Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wreszczie swój ukochany dom po tylu latach - PROSZE O POMOC


Salah

Recommended Posts

Może to mało taktowne i bezlitosne, ale na spokojnie przeczytaj i przemyśl to co napisał "beton44", nie obrażając się. Nie jesteś dobrze przygotowany do realizacji budowy takiego domu, przy opisanych założeniach. Jak wcześniej już napisali inni, metraż domu pomnóż x 2500, to wynik dla przygotowanego inwestora. Odłożenie wykończenia piętra na później pozwoli zaoszczędzić gotówkę, którą wchłonie pośpiech budowania domu w jeden sezon. Następny problem to egzystencja z niewykończonym piętrem z antresolą. Późniejsze roboty na piętrze będą niszczące dla wykończonego parteru. Pośpiech w pracach, zapewne zaowocuje wieloma błędami, które ujrzysz gdy już będzie za późno na interwencję. Wielu błędów nie uda się już naprawić. Wiele będzie kosztownych do naprawienia. Zadając takie pytania na forum, dajesz dowód swojej niewiedzy w temacie budowy. A zapewniam Cię, że większość zatrudnionych wykonawców błyskawicznie to zrozumie i wykorzysta najlepiej jak potrafi (z korzyścią dla siebie i dodatkowymi problemami dla Ciebie), Oczywiście nie chciałbym zniechęcać Cię do budowy domu w ogóle. Zachęcam jednak do poświęcenia dwóch lat (tak, dwóch!!!), na naukę o budownictwie i dopiero rozpoczęcie inwestycji. Pośpiech i niewiedza, może doprowadzić Twoje pośpieszne zapędy do katastrofy finansowej i nerwowej. Nie powiększaj już i tak dużego grona, sfustrowanych inwestorów. Wielu z nich zmarnowało swój czas i pieniądze, pozostając z pustymi murami , kredytem i zszarganymi nerwami. Przemyśl to jeszcze 100 razy!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na jednowarstwową ścianę musisz mieć bardzo dobrą i dokładną ekipę. Inaczej narobią mostków cieplnych

 

Prawda. Co więcej - będą miejsca o sporo większej przenikalności - chociażby nadproża, wieniec itp. Wiemy, że są kształtki systemowe do zalewania, ba - nawet z dokładaniem wełny itp. Ściana dwuwarstwowa pozostawia mniej miejsc na popełnienie błędów w termoizolacji - bo to właśnie termoizolacja głównie odpowiada za niskie rachunki.

Ze swojej strony polecam BK 24 + styro grafit. Plusem jest szybki proces stawiania ścian (duże, stosunkowo lekkie elementy).

 

pozdrawiam

samobudujący

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz architekt mówi że warto pomyśleć nad taką opcją silka 18 + 25 styro lub ytong energo 48 cm bez ocieplenia.

silka +18 styro classic = 0,17W/m2K, ytong energo 48 cm = 0.19 W/m2K

Pierwsza opcja bezpieczna, druga z uwagi na pośpiech i niestaranność ryzykowna. Kto by się bawił w szlifowanie każdej warstwy, przecież szczeliny można zapaćkać z zewnątrz klejem i po zawodach. Przy 48cm szerokości bloczka i tolerancjach wymiarowych rzędu 2-3mm mogą być jajca. Takie różnice miałem na bk Ytonga gr 24. Ściana dwuwarstwowa jest bardziej błędoodporna. Przy przy dobrej, odpowiednio nadzorowanej ekipie ocieplającej jest duża szansa na brak mostków cieplnych. 0.19 W/m2K do osiągnięcia przy ścianie jednorodnej, murarze z pewnością przeprowadzą tuning tego parametru na minus oczywiście:). Jak dla mnie, po głęgokiej analizie (przez dwa lata ryłem w forum przed budową:D) silka 18 lub bk 24 +20cm styro grafit. Z mojego OZC wynika U=0.126 W/m2K dla bk24+ 20cm grafit (0.032W/m2K) dla ścian zewnętrznych. Jest optymalnie ale zawsze można lepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Entuzjazm godny pochwały, ale musi być poparty solidnymi podstawami.

Czyli wiedzą i finansami.

Ktoś kiedys napisal, że chcąc wybudować Szybko, Tanio i Dobrze

można sobie wziać tylko dwa z powyzszych okresleń, a trzecie bedzie wówczas jego przeciwienstwem.

Czyli może byś szybko i tanio, ale trudno wtedy, aby bylo dobrze

Mozna tanio i dobrze, ale raczej nie bedzie szybko....

 

Przelicz wszystko dwa razy, żeby nie okazało sie, że skoncza sie finanse, a Ty pozostaniesz z domem, do ktorego jeszcze nie mozna sie legalnie wprowadzić, bo brak jest paru kosztownych drobiazgów.

Pomyśl o czekajacym, straszącym kosztami poddaszu, o dylematach, czy nastepne kilkanascie tysiecy wydac na schody, czy na płot, na podlogi na piętrze, czy na podjazd przed domem. I tak przez lata po "szybkiej" budowie.

 

Ja zacząłbym na Twoim miejscu od dokladnej weryfikacji, czy te 280m2 jest mi potrzebne....

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja odpowiem że przy dobrym planowaniu to jest możliwe zbudowanie w miarę dobrego domu w ciągu pół roku. No może miesiąc dłużej. Znam budowę (z forum) domku 150mkw w ciągu pół roku z pełnym wykończeniem, znam budowę domku ok. 120 mkw domku z mojego osiedla w ciągu 8 m-c. Budowa mojego domu trwała 10 m-c (bez wykańczania góry).

Wszystko jest możliwe jeśli są spełnione następujące warunki:

- dobrze przemyślany projekt i technologia budowy - przy szybkiej budowie nie ma czasu na zastanawianie się i zmiany - wszystko trzeba mieć już z góry ustalone bo każda zmiana pociąga za sobą koszty chociażby zmiany materiałów a czasem i ekipy (np. zmiana sposobu ogrzewania) a to wydłuża czas realizacji. Prosty i nieduży dom buduje się szybciej niż wymyślny pałac. Do standardowych rozwiązań łatwiej i szybciej znajdziesz ekipy niż do nowinek lub skomplikowanych i bardzo wymagających technologii (np. ocieplenie styropianem grafitowym wielu jeszcze sprawia kłopoty)

- masz na to kasę - i to z zapasem gdyż przy szybkiej budowie nie zawsze jest możliwość zamawiania tańszych materiałów czy szukania tańszych dostaw, ekipy nie mogą mieć przestojów z powodu braku materiałów. Jeżeli chcesz korzystać z kredytu to musisz brać pod uwagę wymagania banku - w niektórych oczekiwania na kolejną transzę są dość długie a bez kasy budowa stoi. Przy kredycie trzeba większą uwagę zwrócić na etapowość budowy - przy braku własnej gotówki nie można np. zagospodarować przerw technologicznych innymi pracami nie ujętymi w harmonogramie bankowym.

- bardzo dobra logistyka zarówno w dostawach materiałów jak i w ekipach - czasem brak odpowiedniej ekipy wstrzymuje budowę na miesiące! Dobrze mieć sprawdzone/polecone ekipy, najlepiej z umowami, dobrze sprawdza się firma budowlana która poleca swoich podwykonawców na poszczególne roboty (u nas tak było) - można i cenę negocjować choć niewiele skoro zależy na czasie. Trzeba z góry bardzo dokładnie ustalić kolejność wchodzenia poszczególnych ekip i najlepiej co do dnia.

- odpowiednie warunki atmosferyczne albo odpowiednie zabezpieczenie się przed ich skutkami - tu więcej szczęścia trzeba mieć bo czasem zła pogoda znacznie utrudnia pracę i uniemożliwia kontynuowanie prac budowlanych.

To tak podstawowo.

Ale masz czas - planujesz zacząć w maju więc teraz usiądź i poczytaj w necie wszystko na temat budowy własnego domu, gazetki też możesz kupić, wybierz mądry projekt, załatw pozwolenie i kasę i ruszaj do boju!:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ceny - 126 m użytkowych, realnych po podłogach 240 (dom 13x8 i garaż z kotłownią 7x9 bodajże) - całkowite wykończenie, w środku brak żyrandoli, ale liczę w tym meble kuchenne z AGD za 30 k zł, plus do tego ogrodzenie siatka na słupkach i kostka ok. 240 m kw - cena całkowita 430 tys. Dom z bloczka, styropian 15 cm, ogrzewanie gazowe (kondensat dobrej klasy), podłogówki, armatura Koło, Grohe, blachodachówka Rukki najwyższego typoszeregu (blacha na dach ponad 300 m z orynnowaniem prawie 30 kzł). Nie oszczędzałem na jakości materiałów, budowa gospodarcza (sam organizowałem i nazdzorowałem ekipy, ale praktycznie żadnych prac nie wykonywałem - za to miałem duży udział w organizowaniu dostaw, a często rozładunku). Dom tuż pod Rzeszowem - jak widać, da się zejść sporo poniżej mitycznych 2500 za metr - choć może zależy to od regionu. Co nie zmienia faktu, że miało być taniej - coś sam zrobiłem drożej, niż zamierzałem, coś podrożało, coś trzeba było kupić lepsze ze względów technologicznych. Budżet przekroczony o jakieś 12%, więc nie jest jednak źle, ale właśnie tych pieniążków zabrakło na lampki w środku, na meble i parę drobiazgów, które miały być, a ich nie ma.

 

Zastrzeżenia mam za to do twojej założonej szybkości:

- jak ktoś zwrócił uwagę - budując w części z kredytu, musisz działać zgodnie z bankowym harmonogramem - nie da się zrobić czegoś w zamian, albo przekładać prac - każda zmiana, to aneks do umowy i pieniążki za ten aneks. Dodatkowo, żebyć na kolanach błagał, wypłata transzy może trwać czasem nawet dwa tygodnie - dobrze, jak masz takie ekipy jak ja miałem, czasem przez jakiś czas pracowali na kredyt, bo wiedzieli, że wcześniej czy później zapłacę. Z drugiej strony niektórych materiałów na kredyt nie kupisz - więc odwlekasz zamówienie, jak odwlekasz, to i z ekipą trzeba dojść do porozumienia, żeby była tydzień później.

 

-nawet najlepsze ekipy mają obsuwy - np. zaczęli wcześniej jakąś robotę, coś poszło nie tak, albo inwestor nakombinował - i żeby się waliło, nie przyjdą do ciebie w umówionym terminie, tylko kilka lub kilkanaście dni później - i co im zrobisz?

 

- również u ciebie coś może pójść nie tak - nawet najlepszy projekt i dobry adaptujący nie gwarantują sukcesu. W moim projekcie daszek nad wejściem trzymał się w powietrzu, a z racji drobnych zmian w trakcie (zobaczyłem gotową ściankę kolankową i stwierdziłem, że jednak nieco za niska, kazałem nieco inaczej niż w projekcie postawić ścianki działowe)i coś trzeba było przerabiać, kombinować, robić inaczej. To wszystko zajmuje czas i pożera pieniądze.

 

-pogoda - co z tego, że miałem wszystko gotowe pod chudziaka, jak w noc przed betonowaniem przeszło oberwanie chmury, po czym przez trzy dni zero słońca i co kilka godzin łagodny deszyk (jak to w maju) i trzeba było ponad tydzień czekać, żeby betoniarka wjechała.

 

 

Reasumując - przy twoich założeniach nie da się w mniej niż rok tanio, szybko, i dobrze. Może będzie szybko, raczej nie dobrze i na pewno nie tanio. Przy mojej budowie pierwsza łopata wbita 20 kwietnia, naprawdę rzutem na taśmę w listopadzie przed atakiem zimy tynki i wylewki, dzięki temu w zimę dało się dłubać w środku, ale bez szału, bo nie miałem jeszcze gazu ( bo najpierw miał być kopany prąd), prądu (zakład energetyczny dał ciała i gdyby nie otarcie się o sąd cywilny, to pewnie do tej pory bym przy świeczce siedział), wody ( bo w nieogrzewanym domu wodociągi nie zgodziły się podłączyć) i kanalizacji (bo po co, skoro i tak woda dopiero na wiosnę). Grzałem w zimie kozą, tak że te 5-7 stopni zawsze było, suszenie tynków elektryczne rąbneło po kieszeni prawie 1000 zł), ale na przykład z płytkami czekałem prawie do przedwiośnia, bo bałem się ryzykować. Dom z elewacją było gotowy na koniec sierpnia następnego roku, a uważam, że przestojów było naprawdę mało - może do kupy z 3-4 tygodnie by się uzbierało.

 

Zgadzam się z większością ludzi na forum - siądź jeszcze raz na spokojnie z ołówkiem w ręku, policz zasoby, zastanów się, czy naprawdę potrzebujesz aż tyle metrów domku i zacznij oswajać się z wiedzą budowlaną, hurtowniami i szukać ekip, bo najgorsze co może się przydarzyć, a przydarza się dość często, to koniec pieniędzy własnych i/lub kredytu, a do tego budowa rozgrzebana w stanie uniemożliwiającym wejście do środka i mieszkanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

dzięki OGROMNE za sporo wiadomości odnośnie mych planów. Jak nie dam rady w przeciągu jednego roku to nic takiego sie nie stanie , mamy gdzie mieszkać :) Odnośnie kosztów to wiem że to 2500 zł. to właśnie takie "mityczne" jak ktoś będzie chciał to i 3000 będzie mało. Kolega wyrobił się w kwocie około 1500 zł. ale większość robił sam. Ja też będę kafle ,parkiety,malowanie robił samemu z rodziną :)

 

zastanawiam się jaką PC czy poziomą czy pionową ,są różne zdania na ten temat. Muszę poczytać na temat przydomowej oczyszczalni ścieków czy warto pakować w to kasę bo koszt przyłącza do kanalizacji wyjdzie mnie podobny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki OGROMNE za sporo wiadomości odnośnie mych planów. Jak nie dam rady w przeciągu jednego roku to nic takiego sie nie stanie , mamy gdzie mieszkać :) Odnośnie kosztów to wiem że to 2500 zł. to właśnie takie "mityczne" jak ktoś będzie chciał to i 3000 będzie mało. Kolega wyrobił się w kwocie około 1500 zł. ale większość robił sam. Ja też będę kafle ,parkiety,malowanie robił samemu z rodziną :)

 

zastanawiam się jaką PC czy poziomą czy pionową ,są różne zdania na ten temat. Muszę poczytać na temat przydomowej oczyszczalni ścieków czy warto pakować w to kasę bo koszt przyłącza do kanalizacji wyjdzie mnie podobny.

 

Po tym co piszesz mam wrażenie, że temat budowy domu masz tylko ledwo liźnięty. Zachęcam do poświęcenia trochę czasu i poczytania tego forum. Na prawdę godzina poświęcona na lekturę to dni i setki złotych oszczędzone podczas budowy.

 

Kafle, parkiety, malowanie - jak myślisz, ile zaoszczędzisz na tej robociźnie? Jak ta oszczędność się ma do wartości całego domu? Aby zrobić prawdziwe oszczędności trzeba pomyśleć o samodzielnym tynkowaniu, ocieplaniu, wykończeniu poddasza, instalacjach. Jeśli masz zdolności manualne i "inżynierski dryg" to jesteś w stanie dźwignąć te tematy samemu.

 

PC - jak pisałem wcześniej - wykonaj badania gruntu.

Oczyszczalnia ścieków - jak masz przy działce kanalizację to raczej nie dostaniesz pozwolenia na oczyszczalnię. Opłacalność łatwo policzyć - oszacuj koszty odbioru ścieków przez okres powiedzmy 5 lat i porównaj to z 10 szambiarkami (wywóz ścieków z oczyszczalni ok 2 razy do roku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...