Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 437
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mojej nowej róży pnącej nie pomaga Bravo 500 SC, trzy razy pryskana i nic. Mączniak na pąkach rozłazi się :evil: Czym popryskać żeby chociaż zahamować?

 

Bravo jest na mączniaką rzekomego a ty masz prawdziwego.

 

Mączniak prawdziwy na róży to paskuda którą bardzo trudno usunąć bo wrasta w tkanki tj. poraża systemicznie. Często pacjent nie przeżywa.

Powyżej są już podane różne w miarę skuteczne środki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z ulotki :cry:

Rośliny ozdobne - mączniak prawdziwy, plamistość liści i kwiatów, fytoftoroza0,15-0,25% (15-25 ml środka w 10 l wody)

spróbować Bioseptem?

 

Bravo owszem jest zalecany ale z własnych doświadczen wiem że zdecydowanie lepiej ta substancja aktywna nadaje się do rzekomych niż do prawdziwych.

 

Biosept i Biochikol to hmm w przypadku uciążliwego mączniaka to prawie maść na szczury

 

Proponuje zastosowanie Rubiganu i Sportaku Aplha na przemian z Topsinem a nawet Siarkolem Extra można jeszcze dołożyć Amistar (choć ten ostatni to już też bardziej na rzekomego). zabieg nawet co 7 dni.

To dość kosmiczny zestaw ale jak to nie pomoże to obawiam się że po róży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wciornastek

jak sądzisz czy kwiaty i rozwijające się pąki przetrzymają oprysk o którym piszesz? I drugie pytanie róża rośnie z daleka/10 m od innych pnących róż czy to choróbsko może się przenieść na resztę? Tamte piękne zdrowe

 

Co do kwiatów to raczej mogą maczniaka nie przeżyć :wink:

Co do innych róż to wszystko zależy od ich odporności na dany szczep mączniaka. Jeśli są odporne to nic im nie będzie. Można je zawsze profilaktycznie też spryskać.

 

Nawiasem mówiąc walka z na fest zagniedżonym moączniakiem jest bardzo trudna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

o! mój boże!!!!! :(

Obawiam się , że to chrząszcze. Plaga naszego ogrodu.

Doraźnie pomaga cieniówka zarzucana na noc.Ale tam , gdzie nie zakładałam - zżarły wszystkie kawiaty na 4 powojnikach, liście magnolii, wszystko co młode i świeże...

Tragedia.

Ręce opadają i nie chce mi się nawet wychodzić do ogrodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam,

Jestem ogrodnikiem całkowicie zielonym. Jakiś czas temu zmajstrowałem sobie altanę na tarasie i posadziłem aktinidię w donicy obok. W donicy rosna dwie odmiany: meska i żeńska. Jedna z nich (nie wiem która) radzi sobie wyjątkowo słabo. Na liściach są jakies jasne plamki, krawędzie liści, młode pędy, łodyzki czasem czernieją i usychaja. Liście sa w niektórych miejscach podjedzone i pomarszczone. Pytałem sie w sklepie ze środkami ochrony roslin - polecono mi jakies substancje (mospilan, jakis przeciwgrzybiczny) ale jakos nie bardzo to pomaga.

Poniżej zdjęcia

Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek sugestie.

 

Pozdrawiam

Mirek

 

http://www.kanongraf.com/kosz/wys1.jpg

http://www.kanongraf.com/kosz/wys2.jpg

http://www.kanongraf.com/kosz/wys3.jpg

http://www.kanongraf.com/kosz/wys4.jpg

http://www.kanongraf.com/kosz/wys5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha! Też podejrzewałem pergolę :) Co prawda myślałem, że rosłinka nie lubi się z lazurą, którą pergola była malowana. Ale to, że ciemne drewno się nagrzewa i parzy roślinę brzmi bardziej prawdopodobnie, bo druga roślinka, która jest bardziej w cieniu radzi sobie znacznie lepiej. Będę musiał jakoś ocienić to miejsce.

 

Pozdrawiam

Mirek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

U mnie po jednym oprysku Amistarem - mączniak " zszedł".

Padły paczki kwiatów, poparzyło młode liście, ale... zmieniłam jej stanowisko na bardziej przewiewnę, czyli wietrzne, bo maczniak uwielbia brak przeciągów .

Róza zaczęła rosnąc jak głupia :D

Szczepiona na pniu Sweet Chariot, ma teraz metrowe, płaczące odrosty/ przyrosty !!!!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...

Mam 4 świerki srebrne posadzone na wiosnę tego roku (kopane z gruntu). Drzewa ok 1,5 m. ładnie się przyjęły, puściły nowe odrosty. Jednak od jakiegoś czasu zaobserwowałam usychanie gałązek i odrostów. Nie wszystkie, tylko niektóre. Wyglądają jakby były spalone (?). Tak jest na 3 świerkach, czwarty najmniejszy (ok. 1 m) jest OK.

Aha, zauważyłam też obok świerków wykopany tunel karczownika (zginął biedak po zażyciu ziarna z trucizną), może on popodgryzał korzenie :roll:

 

Proszę o jakieś sugestie, co z tym zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...