Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 437
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam,od około tygodnia obserwuje schnięcie tuj i sosny.Pierwsza myśl sucho, więc podlewam obficiej i dalej nic,czyli proces postępuje.Wyjeżdżam na dwa dni i dzisiaj po powrocie zastaje taki widok jak na zdjęciach(jeżeli uda mi się je wstawi). Tuje oprócz uschniętych gałązek mają martwe świeże górne odrosty,sosna łysieje strasznie ale tegoroczne odrosty jeszcze są żywe, jeden cis padnięty,cyprysik zeschnięty mimo iż dwa dni temu był ok.Przez trzy ostatnie dni padało więc chyba to nie schnięcie jednak a jakiś szkodnik lub choroba.Dziś popsikałem na przędziorka bo to miałem i na tujach i sośnie zauważyłem dużo pajęczynek.Co o tym myślicie i jaki jest ratunek? Tuje i inne mają 3 lata,sosna jest tubylcza.

P1020491.JPG

P1020492.jpg

P1020493.jpg

P1020494.jpg

P1020495.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po zimie wszystko było ok. i ładnie ruszyło,przemarzły mi tylko coniki, ale tak mają co zimę.Dodatkowo u sąsiada wszystko jest w porządku

 

 

Kurczę mam dokładnie ten sam problem i wygląda to identycznie jak u Ciebie..........czy nikt nie ma pomysłu jak ratować się w tej sytuacji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tak na 80% szkody te poczyniła zima.

 

Nie winiłabym zimy za takie objawy, zima nie jest groźna dla iglastych, im szkodzi susza zimą a nie mróz.

Szczerze współczuję, bo to, co widać na zdjęciach nie wygląda dobrze, to musi być jakieś choróbsko:-( Może masz jakąś szkółkę albo sklep ogrodniczy z fachowym personelem? Warto byłoby sciąć kilka chorych pędów, zapakowac do worka i wybrac się na konsultację.

Czy na chorych igłach/pędach nie widać skupisk zarodników?

Warto jak najszybciej wyjaśnić co się dzieje, zrobić opryski, usunąc porażone pędy i spalić, bo im bardziej choroba będzie się rozszerzała tym trudniej będzie zachować te rośliny. Iglaki to nie liściaste, zrzucą liście, nowe puszczą, nowe igły nie odrosną w tych samych miejscach:-(

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam prośbę. Jestem laikiem w kwestii chorób roslin. Czasem trafiam w necie na strony, gdzie znajduję zdjęcia danych objawów choroby np. iglaków, jabłoni itd. Informacje sa jednak zbyt skomplikowane dla mnie. Nie ma opisu jak i czym leczyc roslinkę.

Czy ktoś z Was może zna taka stronę?

Chodzi o w miarę konkretne zdjęcia chorób, opisy oraz podane nazwy środków chemicznych. Dziekuje z góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam gruntu podmokłego ,a w zamian 100m dalej sosenki stoją w wodzie i mają sie świetnie.

Teraz po dokładnej obserwacji sosny widzę iż usychają wszystkie i tylko te gałązki które nie wykształciły świeżych odrostów.

Wszystkie liściaste zdrowe.

Edytowane przez kaba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również zaobserwowałam ten problem w całej mojej okolicy. Iglaki padają ja muchy :( U mnie jeszcze jako tako. Być może dlatego, że wczesną wiosną powycinałam te rude końcówki (i tak miałam ciąć iglaki bo zarastają ogród i siebie nawzajem). Ale przyznam, że u innych widok jest dość makabryczny. Schną nawet te już wieloletnie tuje. Wszystko jest dosłownie rude :( Mój rejon to Kaszuby- Pomorze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku (powodzie, lokalne podtopienia, bardzo wysoki poziom wód gruntowych) duża ilość szkółek ucierpiała, na naszym terenie dwie szkółki sprzedawały iglaki po cenie 1/3 - 1/4 od normalnej, bo drzewka stały przez 2 tygodnie w podmokłym gruncie (nie zalanym powodzią, ale podmokłym od wód gruntowych).

Miałam wielką chrapkę na dorodne drzewka w takiej cenie, ale kolega który robi ogrody mnie opier.. że takie drzewko prędzej czy później zginie, bo iglaki wody nie lubią.

Ostatnio przejeżdżałam koło jednej z tych szkółek i faktycznie część plantacji wycięta w pień a resztki usychają.

W dodatku ten kolega co mi odradzał zakup mówił że był wzywany na pomoc do ogrodu bo większość drzewek uschła i okazało się żę ludzie kupili drzewka po atrakcyjnej cenie właśnie z tych szkółek.

 

U kolejnego kolegi z za biurka, po zimie 1/2 krzewów i drzew padła, ale też nie przez mróz tylko przez opady jesienne i wczesnozimowe, które podniosły u niego poziom wody na działce (dwa kopnięcia szpadlem i woda - jak to ujął) a następnie chwycił listopadowy mróz (było po -15 st. - jak ktoś nie pamięta), i szlak mu trafił ogród. Niektóre drzewka też na wiosnę siłą rozpędu puściły i nagle się zatrzymały i umarły.

 

W ogóle ostatnie 3 lata są mokre wilgotne i wiele upraw, sadzonek się nie udaje. Mam styczność z doradcami rolniczymi, rolnikami - szeroko pojętymi i nawet z 2 lata temu szacowałam straty w gospodarstwach rolniczych (sady i winnice też) które były spowodowane letnimi opadami deszczu - takimi przez 2 tygodnie, w zeszłym roku powódź, ciekawe co w tym - o już sobie przypomniałam - majowy mrozik ze śniegiem dobił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam do szczęścliwców z chorującymi iglakami. Schną końcówki, po cichu liczyłam, że to jednak był mróz majowy, ale nie miały jeszcze wtedy tak dużych przyrostów. Najgorzej wyglądają płożące żółte jałowce. Cżęść końcówek obcięłam. Wydaje mi się, że się nie powiększa, muszę sprawdzić dokładnie. U sąsiadów podobnie. Czekam na wieści jak po opryskach.

 

ps. wysoką wodę wykluczam, bo o ile z tyłu działki glina i mogło być mokro, to frontowe rosną wyżej i na piachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...