Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Tak sobie myślę jak to jest, że w naturze rośliny na ogól wyglądają dobrze, nikt ich nie nawozi, nie zalewa chemią a radzą sobie doskonale. Nawet jak się trafi gradacja jakiegoś szkodnika to tez sobie radzą, no chyba ze to monokultura ludzką ręka założona, zwłaszcza na gruntach porolnych, wtedy kilka pierwszych pokoleń drzew rzeczywiście marnie rośnie i głownie na papierówkę się nadaje. jednak przychodzi czas, że i w tych miejscach las zaczyna być piękny, zróżnicowany, zdrowy, jakbysmy w szkole na lekcji biologii powiedzieli - mamy do czynienia z homeostazą. Co jest jedną z podstaw tej przyrodniczej równowagi? To, czego gołym okiem nie widzimy, mikoryza w glebie. Jak sadzimy rośliny iglaste w ogrodach przydomowych, to nie dosc, ze głownie na niesprzyjających im gruntach porolnych to jeszcze bez wsparcia żywych organizmów, które one potrzebują do prawidłowego rozwoju. Potem sypiemy tony nawozów na żółknące igły, lejemy środki na zakwaszenie gleby a problemy nie znikają, bo rosliny nie mogą prawidłowo przyswajać składników pokarmowych.

Z resztą czy w lesie ktoś nawozi drzewa? No przecież nie, cały ich pokarm, to rozłożona materia, opadłe liście,itp.

Obejrzałam swoje iglaki, na razie wyglądają dobrze, ale uznałam, że zainwestuję w mikoryzy, dodam do gleby i za rok, dwa drzewom i krzewom będzie się rosło dużo lepiej.

 

Przepraszam, jeśli kogoś zeźliłam tym "referatem", ale tak mnie jakoś naszło, że czasem szukamy, szukamy, wymyślamy choroby a przyczyny problemów mogą mieć zupełnie inne podłoże.

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 437
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Basiaw, słusznie prawisz:) w ub. roku sprzedawałam działeczkę w RODzie i 26 maja w upał przewoziłam duże iglaki z kilkucentymetrowymi młodymi przyrostami, pod każdy rodzimą glebę (gliniastą) mieszałam z kupną do iglaków i dawałam mikoryzę, przez kilka dni mocno podlewałam bo młode przyrosty w nocy podnosiły się, w gorące dni smętnie wisiały ale udało się - z kilkunastu tylko jeden nie przeżył. Teraz mają zdrowe młode pędy i wyglądają świetnie. Mikoryzę wystarczy dać raz ale niszczą ją doglebowe środki grzybobójcze więc po takim zabiegu ponownie trzeba dodać do korzeni szczepionkę mikoryzową.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprawdopodobniej dopadł je grzyb Ja bym powycinała najbardziej obumarłe pędy a reszte opryskała fungicydami jak różne formy Dithane lub Penncozeb, w stężeniu od 0,2 do 0,35%, Sarfun 500 SC lub Topsin M 70 WP 0,1%. W przypadku sosny bardzo skuteczne jest wygrabienie i palenie opadłych igieł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Mikoryzę wystarczy dać raz ale niszczą ją doglebowe środki grzybobójcze więc po takim zabiegu ponownie trzeba dodać do korzeni szczepionkę mikoryzową.

 

 

No niestety, w końcu to grzyby...

W sumie to nie mam dylematu, że środkami grzybobójczymi niszczę inne pożyteczne grzyby, bo w ogóle ich nie używam. Po fungicyd sięgam tylko raz góra dwa w sezonie jak jest długo deszczowo i w szklarni pomidory wydaja mi się podejrzane. Na roślinach ozdobnych używam tylko środka na mszyce jak żrą mi róże.

 

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatniej "Mai w ogrodzie" pokazywali mszyce i inne robactwo na jałowcach - u mnie na skyrockecie widać uschnięte niektóre gałązki

http://img821.imageshack.us/img821/2475/obraz232lc.jpg

Uploaded with ImageShack.us

i świeże jajeczka

http://img4.imageshack.us/img4/945/obraz234d.jpg

Uploaded with ImageShack.us

to licinek jałowcowiaczek, z jaj wylęgną się larwy, które wchodzą w pędy i drążąc powodują ich zamieranie. Trzeba teraz i powtórzyć do połowy czerwca a potem w sierpniu opryskać Sumi-alpha lub Mospilanem

W ub. roku podobne larwy miałam na sośnie limbie:eek:

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

od jesieni zeszłego roku mój jałowiec kolumnowy zaczął dosyć nieładnie wyglądać. Zamiast sterczeć do góry jego gałęzie "flaczeją" i zwisają w dół. W tym roku zauważyłem, że ponad połowa krzaka usycha. Jest żółta, a gałęzie są praktycznie martwe.

Chcę tylko dodać, że coś podobnego w zeszłym roku zaczęło się dziać z moimi jałowcami stricta. Trzymam je jeszcze, ale niestety raczej będę je musiał wykopać, ponieważ ponad 70% całego krzaka jest martwa. Choroba jałowca kolumnowego i stricty wygląda praktycznie identycznie.

Spryskałem je na wiosnę Topsinem, ale wg mnie brak efektu.

Załączyłem zdjęcia, mam nadzieję, że pomogą.

 

Czy mogę prosić o pomoc w identyfikacji choroby i w jaki sposób się jej pozbyć?

 

Pozdrawiam.

kolumnowy.jpg

kolumnowy_zblizenie.jpg

kolumnowy_zblizenie2.jpg

stricta.jpg

stricta_zblizenie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno tak jednoznacznie wydac opinie.Może to byc Mączystek jałowcowy ale to trzeba przejrzec te jałowce Osobniki dorosłe mają ciało szeroko-owalne, segmentowate o długości około 3mm, barwy brązowawej, pokryte białym, mączystym nalotem, z licznymi wyrostkami woskowymi wokół ciała. Larwy i osobniki dorosłe tworzą liczne skupiska na pędach wewnątrz krzewów. Powodują zahamowanie wzrostu i częściowe lub całkowite zamieranie pędów. Dodatkowo wydalają rosę miodową, na której rozwijają się grzyby sadzawkowe.

Zawalczanie: po wykryciu szkodnika, najlepiej w okresie larwy pełzającej tj. na początku czerwca, krzewy należy opryskać 2-3 krotnie co 14 dni. Preparaty: Confidor 200SL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Wątek stary, ale problem nowy: co się dzieje z tą magnolią? Byłam w 3 sklepach z aparatem i w każdym mi mówią co innego. Do tej pory usłyszałam: mszyce (i opryskałam karate), zgorzel, niedożywienie, wirus/grzyb. Na początku zwijały się i usychały liście (nie zauważyłam żadnych robaczków na ani pod nimi), potem (już po oprysku) zaczęły się przebarwiać liście. Czy mam opryskać topsinem, czy czymś na zgorzel czy oberwać listki do gołego badyla czy nawieźć czy...?

magn 002.JPG magn 001.JPG rrr 015.JPG rrr 023.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...