Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 437
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Lałam lałam i lałąm wody ile wlezie. 3 z 10 wyglądaja koszmarnie jaednak pozostałe chyba się przyjmują- coś tam sie z nimi dzieje. Na szczęście. Wydaje mi się ze przecholowałam z nawozem :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje dęby (te których nie przycięłam za poradą pani ze szkółki :( ) już mają listki - to są te które były jakieś spóźnione i dlatego nie przemarzły. No i żadna zaraza ich się nie czepia co potwierdza teorię że to kwestia przemarznięcia. Ciekawe czy w związku z tym te które przycięłam będą miały jeszcze listki w tym roku...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świerki były wykopane z gruntu- korzeń był w siatce. Drzewka kupiłam w dobrym źródle- rodzice też kupowali tam drzewka. Piękny jałowiec rozłożysty o średnicy 3m (albo i więcej)- PRZYJĄŁ SIĘ :lol: :lol: :lol:

W tym samym miejscu kupiłam dużo drzewek za jednym zamachem, wydałam sporo kasy- ale było warto. Kupiłam i świerk (kula-podobno nie urośnie wyżej niż 1m, piękne tuje-kule "na nogach", dużo małych tujek na żywopłot. Było tego sporo. Sadzenie zajęło nam (8osób) całą sobotę.

Nie dodałam że świerki (srebrne) nie były malutkie- ich wysokość to minimum 1,5m. Minęło 1,5 miesiąca od posadzenia- i 3 świerki wyglądają b. biednie- suche igły opadają- przykry widok :cry: , niektóre już pięknie kwitną, inne zastanawiają się- i albo odbiją albo "padną" - na razie trudno powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli te świerki były OK to nie wiem co stało na przeszkodzie w ich przyjęciu się. Przecież chyba posadziliście prawidłowo i "zalali" wodą.

Świerki o wysokości około 1,5 metra z korzeniami w siatce - ja bym się zastanowił przed ich kupnem. Producent powinien je wsadzić w pojemniki (donice) i dopiero po przekorzenieniu sprzedawać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pinus- już mówię jak było- te świerki były w donicach wkopane w ziemię, ale niektóre po wyciągnięciu miały wyraźną siatkę (jeszcze nie przegniła)Jak wspomniałeś o donicach to sobie przypomniałam ze były w donicach. Tak się zastanawiam czy czasem nie dogodziłam im tym nawozem (przeciw brązowieniu igieł)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie,

Radzę nie przesadzajcie z tymi nawozami.

Jeżeli macie wątpliwośći: nawozić czy nie nawozić to nie nawoźcie.

Z dwoja złego lepiej jest niedonawozić niż przenawozić.

Jężeli roślina jest "marna" i nie jesteśmy pewni czy się przyjeła oraz czy jest zdrowa to dajemy sobie spokój z nawożeniem ale nie zapominajmy o obfitym podlewaniu.

Silnie nawożone rośliny np. żywopłoty rosną zbyt bujnie a nawet się przewracają, są wrażliwsze na choroby oraz łatwo przemarzają :( .

Przyspieszyć można budowę domu ale wzrost roślin trudniej. Dlatego warto sadzić rośliny zamim położy się w łazience ostatnie kafelki i założy klamki i firanki.

 

Pozdrawiam

Pinus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie,

Radzę nie przesadzajcie z tymi nawozami.

Jeżeli macie wątpliwośći: nawozić czy nie nawozić to nie nawoźcie.

Z dwoja złego lepiej jest niedonawozić niż przenawozić.

Jężeli roślina jest "marna" i nie jesteśmy pewni czy się przyjeła oraz czy jest zdrowa to dajemy sobie spokój z nawożeniem ale nie zapominajmy o obfitym podlewaniu.

Silnie nawożone rośliny np. żywopłoty rosną zbyt bujnie a nawet się przewracają, są wrażliwsze na choroby oraz łatwo przemarzają :( .

Przyspieszyć można budowę domu ale wzrost roślin trudniej. Dlatego warto sadzić rośliny zamim położy się w łazience ostatnie kafelki i założy klamki i firanki.

 

Pozdrawiam

Pinus

 

Nic dodać, nic ując mogę tylko przytaknąć temu co napisał fachowo Pinus

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pinus- i czemu ja wcześniej o tym nawożeniu nie wiedziałam :cry: . I szczerze powiem ze miałam wątpliwości- i niestety ponawoziłam te biedne drzewka. Na szczęście wszystkie nie padły. Teraz pozostała nadzieja że odbiją.

Pinus- i jeszcze jedno pytanie- czy takie prawie zeschnięte świerki odbiją??? Jak myślisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pinus- i jeszcze jedno pytanie- czy takie prawie zeschnięte świerki odbiją??? Jak myślisz?

Duchem Świętym to ja na razie nie jestem :D .

Jesteś bliżej tych świerków więc łatwiej Ci coś na ich temat powiedzieć.

Podlewać a może też przycieniować (jeżeli rosną w nasłonecznionym miejscu) i czekać.

Skoro już tak się martwisz to pewnie jest z nimi marnie :( .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Och Pinus- toż Ty jesteś największym autorytetem w tej dziedzinie na tym Forum- więc kogo mam pytać jak nie Ciebie :oops:

Poczekam jeszcze do jesieni- jak mnie zdenerwują to je wykopię i wsadzę nowe i już. :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój świerk z 1/3 korzeni 2 miesiace po Bożym Narodzeniu został przesadzony na działkę, bez żadnych nawozów, 2 lata stał jak zaklęty, ani w te, ani we wte, a w tym roku ma nowe przyrosty długości ok. 10 cm-coś pięknego, w marcu wsadziłam tez po świetach jodłę kalifornijską srebrną z resztką korzeni, jak wyżej nie wypuscza ale tez i nie leci i nie żółknie, chyba zostaje ci tylko podlewanie i uzbrojenie się w cierpliwość! będzie dobrze!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak to te ochojniki, tylko pozostałości po zeszłym roku zrobiły sie czarne. Powiedział mi to fachowiec od lasów, kóremu pokazałam kawałek gałązek. U mnie niestety, rośnie kilka świerków, a parę metrów za nimi - modrzewiowy żywopłot - już duży i śliczny, co roku strzyzony, przecież go nie wytnę. Faktycznie na modrzewiach są te białe małe mszyce więc spryskałam to wszystko MOSPILANEM, bo tak mi poradzil gajowy. Na całej wsi ludzie mają modrzewie razem ze świerkami i wygląda że tylko na mnie spadło to paskudztwo ! :evil:

Acha, świerki zaczęły rosnąć wreszcie, bo już się obawiałam, że przestały przez te ochojniki. Dzięuję bardzo za rady, jak nie pomoże MOSPILAN, to kupię Confidor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te dębowe problemy o kturych piszecie to rzeczywiscie sprawa przymrozków.Potwirdzili to moi lesnicy.W czasie spacerów po okolicznych lasach na dębach stojących tużprzy płocie stwierdziłem to samo.Zaniepokoiło mnie to i popytałem sasiada leśniczego ,potwierdził że to przymrozki.W tej chwili wszystkie wypuściły nowe listki i wyglądają zdrowo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...