Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Bliżej o tym grzybie pewnie opowiedziałaby Ci Wciornastek. To miła osoba, napisz na priva napewno pomoże.

Od siebie mogę dodac jedną radę. Jak bedziesz podlewać lipę to nie lej jej wody na liście. Grzyb rozwija się w wilgotnym środowisku, a brak wody z pewnością nie będzie sprzyjał rozwojowi grzyba.

U mnie też występował podobny grzyb (na lipach i klonach). Kiedyś nawet robiłem opryski (niestety nie pamiętam czym), ale u mnie choroba miała mały rozmiar i w tym roku oprysków już nie przeprowadzałem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 437
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najpierw moi drodzy trochę opisu plamek. Czy są brunatne czy mają obwódkę czy nie, czy rdzawe etc. W rachubę wchodzi plamistośc obwódkowa i antraknoza. Trzeba to wyjaśnić to wtedy można lepiej ucelować z środkiem i metodami zapobiegawczymi nie koniecznie chemicznymi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Podbijam temat.

Moja japonka chyba się poddała. Zostały tylko zielone czubeczki-reszta brązowa lub opadła.

Co najgorsze igły gubią tez większe tuje :( Tak od środka lecą. Obejrzałam dokładnie. Nie widzę podejrzanie małej pajęczyny, chociaż jest tego tyle, że może się schowała za inna :) Więc co zrobić??

Mam taki plan-nawóz, Topsin lub Amistar gdyby to nie robaki i Pyranica albo Magus (lub coś na przędziorki). Czy dobrze planuję?

Czy można tym wszystkim pryskać tego samego dnia, czy trochę odczekać?

Zbadałam ph -jeśli maszynka nie kłamie to mam 7. Roślinki są daleko od siebie i podlewane.

Proszę pomóżcie bo niedługo z planowanego zagajnika zostanie mi puste pole :(

P.s czy to możliwe, żeby japonce mogła zaszkodzić zimna woda ze szlauchu?? Innej to nie przeszkadza więc wątpie-ale słyszałam taką teorię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciornastek.....

 

ja mam nawoz do iglakow Pokonu- sypalam juz te tuje. To czym jeszcze sypac????

 

a moze potraktowac je tym siarczanem magnezu???

 

Co polecasz zeby je nakarmic???

Tesko problem jest o tyle złożony, że jeśli już nawoziłaś i nadal rudzieją w środku to przyczyn może być kilka. Jedzonko to najczęściej spotykana sprawa - ale i tu trzeba zrobić bardzo dokładny wywiad z "pacjentem" i jego właścicielem bo jest coś takiego jak dostępność składników dla rośliny związana z naturalnymi warunkami glebowymi i tu możesz nawozić i wariować a i tak marny efekt. Takim najbardziej znanym czynnikem to warunkującym jest pH.

Kolejna sprawa to nadmierne zagęszczenie roślin lub ich taka uroda (np tacą stare igiełki czy łuski.

O szkodnikach już wiesz, może być również sprawa grzybowa.

Dlatego proszę o jak najwiecej szczegółow. tj. jaka gleba (piach, glona etc.), pH, czy podlewasz, kiedy zobaczyłaś że coś nie tak, czy proces występuje co roku, jak gęsto są posadzone rośliny itp.

 

 

te cyprysy Lawsona posadzone sa w tym roku w maju. Okazało sie ze to jest grzyb po prosyu.Podlewałam previcurem i po 2 tyg ponownie...i jakby stoi wszystko w miejscu.Jakby lepiej. Dodoatkowo wszystkie rosliny opryskałam Topsinem...profilaktycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiosna posialam przy siatce w dwuch odleglych miejscach ogrodu kwiatki o nazwie Wilec. Rosly pieknie, wspiely sie na siatke i zaczely kwitnas i nagle error. Liscie zaczynaja sie brzydko marszczyc i pojawiaja sie najpierw jasnozielone przebarwienia przechodzace pozniej w zolte. Wiecie moze co to jest. Wiem, ze to tylko wilec i ze za rok moge sobie posiac drugiego, ale tak ladnie mi rosly...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konieczna fotka. Jak te plamy wyglądają gdzie dokładnie na liściu się tworzą czy na brzegach czy od środka, czy tylko dolne liście, czy jak się sprawy mają od spodu liści czy nie ma jakiś szkodników etc.?

Nie jestem w stanie szybko zrobic zdjecia wiec opisze. Przebarwienia pojawiaja sie rownomiernie na calej powierzchni liscia, przy czym lisc zaczyna sie jakby karbowac. Nie ma ubytkow. Nie ma zadnych szkodnikow na lisciach. Zolkna liscie na calej dlugosci pedu, poza mlodziutkimi i na wszystkich pedach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może coś zżarlo korzenie :roll:

Majka mam też takie myśli. Ale jeszcze jedna informacja czy to żółknięcie zaczyna się od nerwów czy roślina więdnie? Czy jak zerwiesz liść i popatrzysz pod światło to widać jakby mozaikę (to dotyczy nawet pozornie zdrowych liści)? Czy wcześniej np już miesiąc temu nie było na nich mszycy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może coś zżarlo korzenie :roll:

Majka mam też takie myśli. Ale jeszcze jedna informacja czy to żółknięcie zaczyna się od nerwów czy roślina więdnie? Czy jak zerwiesz liść i popatrzysz pod światło to widać jakby mozaikę (to dotyczy nawet pozornie zdrowych liści)? Czy wcześniej np już miesiąc temu nie było na nich mszycy?

 

Mszyc nie bylo na pewno. Roslina nie wiednie tylko dalej rosnie i kwitnie. Wydaje mi sie, ze zolkniecie nie zaczyna sie od nerwow a na pewno nie od tych glownych. Oczywiscie popowrocie do domu przyjrze sie jeszcze dokladnie lisciom i napisze jesli cos jeszcze zobacze.

 

Acha, roslinki trzymaja sie mocno w ziemi wiec chyba nie korzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Acha, roslinki trzymaja sie mocno w ziemi wiec chyba nie korzenie.

To, że zżarło to nie chodzi o szkodniki ale o grzyby które mogły zaatakować od korzeni dlatego pytam jak wygląda to żółknięcie i czy nie więdną. Jeśli nie więdną nawet w południe to wygląda na to że pewnie dawka jedzonka sprawę załatwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Acha, roslinki trzymaja sie mocno w ziemi wiec chyba nie korzenie.

To, że zżarło to nie chodzi o szkodniki ale o grzyby które mogły zaatakować od korzeni dlatego pytam jak wygląda to żółknięcie i czy nie więdną. Jeśli nie więdną nawet w południe to wygląda na to że pewnie dawka jedzonka sprawę załatwi.

No dobra, to podkarmie je dzis. Nic nie robilam bo balam sie czy nie za duzo tego jedzonka.

 

 

Acha mam tez problem z mieczykami. Niektore tylko kwitna inne wyrosly bardzo watle i szybko uschly, oczywiscie bulwy znikly. Myslisz, ze to szkodnik czy choroba ? Troche szukalam na temat chorob mieczykow w necie i cos tam znalazlam, ale jestem ciekawa Twojego zdania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Acha mam tez problem z mieczykami. Niektore tylko kwitna inne wyrosly bardzo watle i szybko uschly, oczywiscie bulwy znikly. Myslisz, ze to szkodnik czy choroba ? Troche szukalam na temat chorob mieczykow w necie i cos tam znalazlam, ale jestem ciekawa Twojego zdania.

Ba mieczyki są podatne na penicyliozę i fuzariozę może to było coś z tego jeśli mówisz że wiotkie. Czy gdy je wsadzałaś na bulwkach był taki zielonkawy (taki jak na chlebia) nalot lub w zmarszczkach nie było białego nalotu lub różowawego i czy skórka nie była matowa. Te objawy mogą wskazywać na powyższe choroby. Można temu zapobiec zaprawiając cebule (tak samo jak z tulipanami czy innymi) np. kupic Funaben albo nawet można to zrobić dithane tym co do oprysku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ba mieczyki są podatne na penicyliozę i fuzariozę może to było coś z tego jeśli mówisz że wiotkie. Czy gdy je wsadzałaś na bulwkach był taki zielonkawy (taki jak na chlebia) nalot lub w zmarszczkach nie było białego nalotu lub różowawego i czy skórka nie była matowa. Te objawy mogą wskazywać na powyższe choroby. Można temu zapobiec zaprawiając cebule (tak samo jak z tulipanami czy innymi) np. kupic Funaben albo nawet można to zrobić dithane tym co do oprysku.

No wiesz, jestem poczatkujacym ogrodnikiem i nie przygladalam sie zanadto bulwom jak je sadzilam :( Madry Polak po szkodzie, wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

cześć,

na wiosnę posadziłem thuje, i raczej sie przyjęły, bo zaczęły rosnać...niestety, jakiś czas temu (2 m-ce) zaczeły brązowieć - "do srodka". Myślałem, ze to może gęsta trawa, (pomimo ochrony z kory sosnoswej naokoło pni thujek) wypijała wodę, ale to chyba nie to. Pozbyłem się dokładnie murawy, sowicie podlewałem, ale tuje nie wracają do świetności - czy to mogą być grzyby? :(

 

pozdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć,

na wiosnę posadziłem thuje, i raczej sie przyjęły, bo zaczęły rosnać...niestety, jakiś czas temu (2 m-ce) zaczeły brązowieć - "do srodka". Myślałem, ze to może gęsta trawa, (pomimo ochrony z kory sosnoswej naokoło pni thujek) wypijała wodę, ale to chyba nie to. Pozbyłem się dokładnie murawy, sowicie podlewałem, ale tuje nie wracają do świetności - czy to mogą być grzyby? :(

 

pozdr,

 

 

raczej tak..grzyb ja mialam tak previcur 607 zrobil swoje.Teraz juz jest ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...