Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pomysł na zagospodarowanie bardzo dużego ogrodu (5 tyś. metrów) - prośba o porady


Recommended Posts

Wiosną będę się zabierał za remont starej drewnianej chaty na siedlisku, które ma ok. 0,5 ha. Siedlisko jest strasznie zarośnięte, pełno jest chwastów i samosiejek, w tym bardzo złośliwego kolonu, który corocznie odrasta. Nie mam dobrych zdjęć, ale myślę, że łatwo sobie wyobrazić ogrodowy stan nędzy i rozpaczy;)

 

Oczywiście zacznę od wyczyszczenia ogrodu. Siekiera, kosa spalinowa, roundap gdzie nie ma innej możliwości i mam nadzieję, że po kilku dniach walki ogród uda się doprowadzić do przyzwoitego stanu. Mam jednak świadomość, że jak ogrodu nie zagospodaruję, to za rok sytuacja się powtórzy. I tu zasadnicze pytanie: w jaki sposób zagospodarować tak dużą powierzchnię, żeby bez cotygodniowej pielęgnacji nie rozsiewały się dalej samosiejki i chwasty, a ogród wyglądał dobrze dla oka.

 

Zrobiłem szkic sytuacyjny. To co na czarno już jest, to co na zielono wiem, że chciałbym, aby było. Natomiast do was pytanie co posadzić/jak zagospodarować teren na szkicu oznaczony znakami zapytania?

 

plan ogrodu.jpg

 

Myślałem, żeby posadzić tam po prostu gorsze odmiany trawy i stworzyć coś na wzór łąki. Wtedy 2 razy do roku przejeżdżałbym kosiarką i tym samym oprócz trawy eliminował chwasty i samosiejki zanim bardzo urosną. Nie mam możliwości koszenia całego ogrodu częściej niż 2-3 razy do roku, bo na razie na działce nikt nie mieszka.

 

Co sądzicie o pomyśle łąki? Może macie jakieś lepsze pomysły? Może jakieś rady jak zabrać się z głową za czyszczenie ogrodu?

 

Dzięki serdeczne z góry!

 

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przede wszystkim nie ma sensu czyścić do gołej ziemi. Szkoda pracy.

Wyznacz drzewa, które chcesz zostawić, a resztę wytnij. Zacznij raz w miesiącu kosić kosą. Po roku powinieneś dojśc jako tako do ładu, bo zostanie głównie trawa.

Klon - czyżby klon jesionolistny? Takiego pozbądz się całkowicie. To obcy gatunek inwazyjny

 

5 tyś to mnóstwo terenu, którego obsadzenie i prowadzenie będzie kosztowne. Dlatego posadź na większości zwykłe drzewa leśne - sosny, świerki, jarzębiny, lipy - nie wiem jaką masz glebę. Jak zacienią teren, zmniejszy się ilośc chwastów. Potem podsadzisz paprocie i niech sobie rośnie jak w lesie.

Trawnik zrobisz sobie tylko wokoł domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przede wszystkim nie ma sensu czyścić do gołej ziemi. Szkoda pracy.

(...)

Klon - czyżby klon jesionolistny? Takiego pozbądz się całkowicie. To obcy gatunek inwazyjny

 

Nie mam rzeczywiście ochoty czyścić do gołej ziemi, ale już raz usunąłem wszystkie samosiejki z działki (ręcznie) i po roku okazało się, że odrosły na nowo. Dotyczy to zwłaszcza klonu jedno-listnego. I tych samosiejek jest znacznie więcej niż chciałbym zostawić. Czy jest jakiś inny pomysł by się go pozbyć nie czyszcząc do gołej ziemi?

 

Obawiam się, że jak nie wykopię całego systemu korzeniowego (albo nie zniszczę go chemią), to co roku będę walczył z samosiejkami.

Edytowane przez Piotr4x4
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...