Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rekuperacja a ogrzewanie piecem kaflowym


Recommended Posts

Witam, od długiego czasu czytam rozne tematy o rekuperacji, chciałbym zamontować u siebie w mieszkanku Lune, mam jednak pewne wątpliwości. Nie wiem czy ktoś montowal rekuperator w domu ogrzewanym piecem kaflowym? Mam malutkie mieszkanie (34 m2), jeden większy pokoj, jeden malutki, kuchenke i lazienke. Pokoje i kuchnia ogrzewane sa jednym dużym piecem kaflowym umieszczonym centralnie (sciana z drzwiczkami w kuchni, dwie sciany w większym pokoju i jedna sciana w malym pokoju. Lazienka ogrzewana elektrycznie tylko na czas kapieli. Mam duzy problem z wilgocią w budynku, i związanymi z tym chorobami dzieci. Mam wentylacje grawitacyjna, ale działa ona tak jak może dzialac wentylacja grawitacyjna.

Duzo dowiedziałem się o zaletach rekuperacji i mysle ze to rozwiązanie konieczne dla zdrowia moich dzieci. Jednak obawiam się po pierwsze co będzie z ogrzewaniem mieszkania. Nawiewy powietrza musiałbym umiescic w każdym z pomieszczen (oprócz łazienki), wywiewy w każdym z pomieszczen. Jeżeli nawiew dam nad piecem kaflowym to zdecydowanie poprawi się rozkład temperatur powietrza (w tym momencie cieple powietrze jest nad piecem, w przeciwnym rogu pokoju jest chłodno), ale boje się ze piec szybko się wychłodzi i po prostu będzie w domu zimno.. Myslalem tez o umieszczeniu Luny na nieogrzewanym strychu, ale to rozwiązanie chyba w ogole nie pozwoli na odzysk ciepla?

Czy ktoś ma jakiekolwiek doświadczenia z rekuperacja i ogrzewaniem piecem kaflowym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to kompletnie zabronione, żaden instalator nie podejmie się wykonania takiej instalacji, bo w razie zaczadzenia pójdzie na "wczasy" do Wadowic...

Z drugiej strony słusznie wiążesz choroby dzieci z nadmierną wilgotnością i pojawieniem się grzybów w budynku, więc mimo niezgodności z przepisami, trzeba tutaj zrobić tak, by przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo użytkowania wentylacji. Z odzyskiem ciepła, by nie wychładzało za szybko pomieszczeń.

 

Zdecydowanie najlepiej byłoby zainstalować i WM, i centralne ogrzewanie grzejnikowe z kociołkiem w pomieszczeniu poza częścią mieszkalną.

Kocioł może spokojnie stać na strychu. Kanały WM można położyć bez problemu na nieogrzewanym strychu, jednak muszą być owinięte przynajmniej 10cm warstwą wełny, i jakimś stretchem w wersji McGywer, jak ma być niedrogo :-)

 

Jeśli nie da się zrobić CO, to trzeba kombinować z WM, bardzo ostrożnie, gdyż z jednej strony mamy do czynienia z powolnym zabójcą - grzybem, a z drugiej czai się błyskawiczny zabójca - czad.....

Wszystkie kombinacje WM z piecem kaflowym są całkowicie zabronione (bardzo słusznie zresztą), więc też nie mam żadnego doświadczenia w ich łączeniu :-)

Ale na zdrowy rozum, jeśli instalację będzie obsługiwała odpowiedzialna osoba, można sobie wyobrazić jak miałoby to działać:

 

Po pierwsze, dla własnego bezpieczeństwa, trzeba koniecznie zainstalować dwie sprawne czujki CO w każdym pomieszczeniu z piecem.

Po drugie, rekuparator nie może mieć odszraniania przez zatrzymanie nawiewu. Tu akurat Luna ze swoją prostotą to zapewnia :-) Wadą będzie zamarzanie wymiennika przy większych mrozach. Sposób zapobiegania: montaż nagrzewnicy wstępnej 1kW ze sterownikiem, włączającym grzałkę na 5 minut raz na godzinę, jeśli na czerpni jest <-5'C. Jeśli strych nie jest zbytnio ocieplony, to można zrobić czerpnię na strychu - straty ciepła przez strop sprawiają, że zawsze jest tam sporo cieplej niż na zewnątrz.

Po trzecie, trzeba zapewnić otwór nawiewny z zewnątrz, średnicy 100mm, na wypadek gdyby powstawało jakieś podciśnienie w budynku.

 

Zaraz tu mnie wszyscy zjadą, że doradzam jak się zaczadzić, ale ma ktoś lepszy pomysł? Pewnie, że na pewno pomoże rozszczelnienie domu, aby działała zwykła WG, ale też żyć się w takim przeciągu nie da....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za zainteresowanie tematem i odpowiedz. Oczywiście zdaje sobie sprawę z ryzyka, myslalem również o czujnikach CO. Z tego co czytałem to instalacje WM sa nadcisnieniowe, wiec teoretycznie wyciąganie spalin z pieca mi nie grozi, ale trzeba dmuchac na zimne. Co do umieszczenia Luny na strychu-mam jeszcze jedna możliwość, w tym samym budynku mieszkają obok moi rodzice, mysle ze zmiescilbym LUNE u nich w łazience pod samym sufitem, wtedy tylko przewody bieglyby po strychu. Mam zamiar kupic termofleksy, pytanie czy ta izolacja wystarczy? A co do samej czerpni-nie bardzo mogę brac powietrze ze strychu, to jest ponad 100-letni budynek i na strychu jest 15 centymetrowa warstwa gliny jako izolacja termiczna, i z tej przyczyny na strychu jest specyficzny zapach..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało wiemy to trudno coś doradzić.

Gdybamy i mniemamy...

 

Wentylacja NATURALNA tam już jest!

Ciekawe czemu nie działa...

Za bardzo uszczelniono tę chałupę?

Chyba tak!

 

Obieg powietrza powinien być taki:

Wloty, wiele i malutkich, jako nawietrzniki w oknach.

Jak okna stare, trochę nieszczelne i drewniane - powinno się samo robić, bo TAK był budowany ten dom.

Jak super szczelne po wymianie na plastiki - trzeba powycinać po kawałku uszczelki w każdym oknie.

Powietrze powinno płynąć do kuchni, gdzie jest wlot do paleniska.

Potem kanałem dymowym na zewnątrz.

 

Tu trzeba wykonać bardzo solidnie obrzęd gromniczny i powiesić gdzieś na ścianie hygrometr za jakie 30zł.

 

Wentylacji mechanicznej, jak jest tam palenisko stałopalne, raczej bym nie robił.

Kosztuje i tworzy zagrożenie zaczadzeniem.

Tę kasę przeznaczyłbym na dokupienie zapasu paliwa do tego pieca.

 

Powietrze jest termoizolatorem.

Ma bardzo malutkie ciepło właściwe.

Jedną świeczką można ogrzać bardzo duże jego ilości.

Ale...

Jak zawiera w sobie bardzo dużo pary wodnej, to ogrzać je niełatwo, bo grzejemy tę wodę, a ona ma wielkie ciepło właściwe.

 

Myślę, że sądzę, że wiem o co Ci chodzi...

Koszt ogrzania chałupy chcesz zmniejszyć...

 

Natura nie znosi próżni!

Jeżeli jest bardzo duża wilgotność względna powietrza w domu to CAŁE wnętrze stara się "być w równowadze" z tą wilgotnością powietrza.

Chałupa naciąga wodą jak gąbka! Ściany, stropy, meble... słowem - wszystko!

A mokrą chałupę ogrzać niełatwo...

Trzeba koniecznie ją wysuszyć, bo niedogrzana a wilgotna to kondensacja pary z powietrza w rogach pomieszczeń, grzybek i robi się niezdrowo.

Należy zrobić te dziury (nawietrzniki) w oknach.

Należy intensywnie popalić kilka dni w tym piecu.

Chałupa wyschnie, ale to może trwać nawet z tydzień!

Woda "musi mieć czas" na wydostanie się ze ścian, mebli itd.

 

Zwykle tam, gdzie są piece kaflowe BARDZO TRUDNO jest doprowadzić wnętrza do sporego zawilgocenia.

Tu się udało, co oznacza, że coś jest "nie tak".

Stawiam na bardzo dokładne uszczelnienie okien.

 

Wydawać by się mogło, że wpuszczając ZIMNE (ale też suche) powietrze spowodujemy wychłodzenie wnętrz.

NIE!!!

To jest sposób na ich łatwiejsze OGRZANIE.

No, i taniej będzie...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiemy więcej...

 

Zabudowanie REKUPERATORA (wymiennika powietrze-powietrze) w domu ogrzewanym piecem na paliwo stałe ma bardzo mało sensu ekonomicznego!

Powiedzmy, że odzyskasz REALNIE nawet około 60% ciepła ze strugi wentylacyjnej, która może nosić w szczycie swych możliwości ze 2kW mocy (bo reszta ciepła ucieka ścianami, podłogą i stropem).

ILE KASY odzyskasz tym sposobem jak koszt paliwa jest mały?

Ze 300zł na sezon? (na 6 miesięcy!)

 

Budowa wentylacji mechanicznej, nawiewno wywiewnej, też sporo sensu nie ma, bo da się wentylację przywrócić do poprawnego stanu robiąc dziury tu czy tam (nawietrzniki) co kosztuje dużo mniej.

Różnych rodzajów systemów wentylacyjnych mieszać czy łączyć NIE WOLNO!!!

A Ty akurat TO planujesz...

 

JEŻELI zlikwidujesz to palenisko.

JEŻELI wprowadzisz tam INNY system grzewczy

JEŻELI dobrze ocieplisz bryłę domu

TO będziesz MUSIAŁ zbudować system wentylacji mechanicznej, można z rekuperatorem, bo likwidując piec likwidujesz WENTYLACJĘ NATURALNĄ.

 

Policz koszt i zadecyduj.

W tym roku to już chyba nie zdążysz zrobić tak dużego zakresu prac...

 

Wiertarki bym chyba poszukał...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak wprowadziliśmy się z żona do pierwszego własnego mieszkania, a było to bardzo podobne mieszkanie, mieliśmy podobny problem przez chwilę bo poprzedni najemca uszczelnił okna jak tylko potrafił a do ogrzewania używał pieca na gaz z butli. Konserwator ze spółdzielni powiedział nam, że musimy grzać i wietrzyć żeby pozbyć się wilgoci. Pamiętam to jak mantrę.

Już tam nie mieszkam i nie mogę tego sprawdzić ale nie pamiętam dodatkowej wentylacji oprócz pieca a mieszkanie po zmianie podejścia do ogrzewania i wentylacji okazało się być suchym jak pieprz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Przepraszam ze dopiero odpisuje-mam mało czasu na internet ostatnio. Adam_mk, nie mam na myśli obniżenia kosztów ogrzania mieszkania, bo i tak sa one niskie z racji małego metrażu, w rekuperacji chodzi mi glownie o pozbycie się problemu wilgoci ze scian i w konsekwencji grzybow/plesni. Co do wentylacji grawitacyjnej-jak już pisałem, działa ona tak jak może dzialac taka wentylacja - w dni wietrzne jest duzy "cug", dodatkowo hałas z kratek, ale w dni deszczowe, bezwietrzne wentylacji nie ma, a czasami wręcz działa odwrotnie - powietrze jest wtłaczane kratkami wyciągowymi. Dlatego decyzja o wentylacji mechanicznej. Na dzień dzisiejszy mam już w domu prawie caly zamówiony komplet (Lune, filtry zewnętrzne, termofleksy, anemostaty, autotransformator), czekam jeszcze na skrzynki rozprężne i będę to wszystko spinal w calosc. Poinformuje tutaj o efektach po jakims czasie działania. A co do samej Luny - czy moglby ktoś konkretnie opowiedzieć co i jak w niej dokładnie robil? Wiem ze trzeba na pewno uszczelnić obudowę silikonem, aleczytalem gdzies wzmianke ze trzeba poprawić mocowanie wentylatorow - jak? Czym? Co jeszcze nalezaloby w niej zrobić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Nikt nie odpowiedzial, a ja dopisze co nieco. Mam juz zamontowana rekuperacje, na razie samej Luny nie uszczelnilem i umiescilem na roboczo na nieogrzewanym strychu, w najblizszym czasie bede ja przenosil do lazienki rodzicow w mieszkaniu obok. Przez pierwszy tydzien mialem tylko kanal nawiewny i wywiewny w malym pokoju dzieci, od razu bylo czuc roznice w jakosci powietrza-stalo sie swieze, przyjemnie wchodzilo sie do pokoju. Nadmiernego wychladzania pieca na razie nie zauwazylem. Zadnych problemow z paleniem w piecu rowniez. Po tygodniu zamontowalem reszte anemostatow i rozprowadzilem pozostale rury. Od poniedzialku Luna wymienia powietrze w czlym mieszkaniu. Od tego czasu wykroplilo sie ok. 6 litrow wody. Powietrze jest jak nalezy, wilgotnosci niestety nie zmierzylem przed ruchomieniem rekuperatora, na dniach bede mial higrometr wiec zmierze. Mam jednak taki problem-zajrzalem dzis do filtra powietrza na ssaniu z mieszkania, i w jego obudowie jest obecna woda-wylalem ok. 50 gram wody, poza tym sam wklad jest zamoczony i sie rozkleja-w tej chwili go wyciagnalem i susze. W rurze glownej ssacej tez jest woda. przez male nieszczelnosci na zdrzewach skrzynki rozpreznej tez wycieka woda. Pytanie-czy to tylko w pierwszych dniach dzialania tak bedzie czy caly czas wszystko bedzie mokre? Przeciez w krotkim czasie zaczna mi rosnac plesnie w takich warunkach. Czy to normalne?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odliczanie w bombie się zacznie, jak padnie ci w lunie wentylator nawiewny.

 

teraz masz tak dziurawą chałupę że masz spokojnie tymi dziurami dodatkowy nawiew powietrza do spalania w tym kaflaku - zresztą tak było do tej pory

 

luna fakt pomogła ci zwiekszając wymiane w domu - i tyle - jak otwarte okno

 

 

Ludzie to nie wiedzą jakie siły drzemią w naturze :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co wam chodzi z ta bomba, chyba nie znacie do konca zasady palenia w kaflowym piecu.. Pytalem o cos innego niz to czy mieszkam na bombie, licze na konkretne odpowiedzi praktykow dotyczace wody w filtrze i przewodach. Instalacja jest zrobiona na termofleksach.. A jesli porownujecie Lune do otwartego okna to nie montujcie u siebie rekuperatorow tylko otwierajcie okna..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w skrócie - życie Twojej rodziny w tej chwili zależy od chińskiego silniczka w wentylatorze nawiewnym.... Jak padnie lub zwolni, zaciągnie na dom tlenek węgla z pieca. Nie poczujecie tego. To samo zjawisko zajdzie, jak mocniej przybrudzi się filtr powietrza świeżego.

 

Ponieważ układ wentylacyjny jaki wykonałeś w Twoim domu jest całkowicie niedopuszczalny i zabroniony (słusznie), nikt nie ma ochoty tutaj pomagać, aby nie być współwinnym kolejnego zaczadzenia....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec oswiec mnie i innych a nie piszesz takie posty niewiele wnoszace.. Chetnie podyskutuje, nie jestem ekspertem i chetnie cos ciekawego uslysze od kogos kto ma praktyke z rekuperacja i piecem kaflowym (praktyke a nie teorie)

Kilka spraw wyjaśniających

-Przy piecu kaflowym - on wymusza wentylację - powietrze nawiewane oknami jest pobierane przez piec . rekuperator ma sens gdy powietrze z mieszkania jest przez niego usuwane a nie przez piec!

-rekuperacja ma sens przy sterowalnych systemach ogrzewania - piec kaflowy jest najmniej sterowalnym systemem ogrzewania jaki znam

 

Jeżeli słabo działa panu wentylacja - to radzę zrobić wentylację plus - wspomóc mechanika nawiew powietrza do pokojów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Indiana wczesniej pisales ze jesli zrobi sie rekuperacje z glowa to bedzie bezpecznie.. Co do mojego ukladu - nie mam mieszkania uszczelnionego "na zero" - to po pierwsze. Po drugie - jak wszyscy wiedza, system WM z rekuperatorem jest ukladem nadcisnieniowym, wiec zawsze wiecej powietrza wtlacza niz wysysa. Po trzecie - piec kaflowy wyciaga powietrze z mieszkania tylko w czasie gdy sie w nim pali, pozniej gdy "zakreci sie" drzwiczki juz nic nie wyciaga. Po trzecie - jesli nawet uszkodzilby sie silniczek w wentylatorze nadmuchowym, to podcisnienie rekuperacji nie jest silniejsze od podcisnienia w kanale dymnym pieca - nie ma fizycznej mozliwosci zeby ten smieszny wiatraczek pokonal slup goracego powietrza w 7-metrowym kominie! Po czwarte - mialem wentylacje grawitacujna, wysysala powiertze w dni wietrzne, a dni deszczowe nie daialala albo wtlaczala powietrze z powrotem, poza tym z rozszczelnionych okien i drzwi ciągnęło zimne powietrze wiec juz dziekuje za ten wynalazek, tym bardziej za pomysl wspomagania nawiewu do pokojow. Po piate - dzis pozyczylem higrometr, w tej chwili w pokoju mam 72% wilgotnosci, w kuchni 74%, i walcze z grzybem na scianach i astma u dwojki dzieci - mysle ze w tej sytuacji pomoze wylacznie rekuperacja, przez dobe uzbieraly sie 2 litry wody ze skraplacza. Oczywiscie zakupie po weekendzie czujnik CO dla spokojnego snu, jednak nie sadze (i mam nadzieje) ze nigdy on nie zadziala..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"jak wszyscy wiedza, system WM z rekuperatorem jest ukladem nadcisnieniowym,"

 

Ja o tym nie wiedziałem!

Możesz to opisać dokładniej?

 

Trochę się obawiam, że Ty wiesz "LEPIEJ" jak sama Natura - jak to ma u ciebie działać...

Podane wartości wilgotności są przerażające...

Może właśnie dlatego "że wiesz lepiej"?

 

" poza tym z rozszczelnionych okien i drzwi ciągnęło zimne powietrze wiec juz dziekuje za ten wynalazek, "

Ale... TAK MA BYĆ!!!

Jak będzie po uszczelnieniu tego, co się da - zobaczysz jak na głowę założysz sporą reklamówkę i okręcisz szyję taśmą.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"jak wszyscy wiedza, system WM z rekuperatorem jest ukladem nadcisnieniowym,"

 

Ja o tym nie wiedziałem!

Możesz to opisać dokładniej?

 

Trochę się obawiam, że Ty wiesz "LEPIEJ" jak sama Natura - jak to ma u ciebie działać...

Podane wartości wilgotności są przerażające...

Może właśnie dlatego "że wiesz lepiej"?

 

" poza tym z rozszczelnionych okien i drzwi ciągnęło zimne powietrze wiec juz dziekuje za ten wynalazek, "

Ale... TAK MA BYĆ!!!

Jak będzie po uszczelnieniu tego, co się da - zobaczysz jak na głowę założysz sporą reklamówkę i okręcisz szyję taśmą.

 

Adam M.

Wywiewamy powietrze cieple nawiewamy zimne - po dogrzaniu jest go objętościowo więcej.

Co do uchylonego okna,,, To jest i nawiew i wywiew - można zapalić świece na dole i górze przy szczelinie/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam_mk, albo caly czas nie rozumiesz mojego problemu, albo nie chcesz go zrozumieć..Co do WM-sa albo rownowazne, albo nadcisnieniowe - ta z Luną jest nadcisnieniowa.. Co do wilgotności powietrza-podalem wartości po 2 czy 3 dniach działania rekuperacji wiec wcześniej pewnie było gorzej, dziś już jest mniejsza wiec raczej efekt jest taki jak powinien - a to ze się przeraziles moimi wartościami to się nie dziwie - dlatego walcze od dawna z wilgocią, i chyba skonczylem poprzez zamontowanie WM. To ze "tak ma być" (mam na myśli rozszczelnione okna) to wiem, ale to nie pomaga w zyciu z dwojka dzieci na powierzchni 34 m2 - po prostu dzieciaki marzly bo przy oknach było zawsze zimno. Widocznie nie masz zielonego pojęcia o tym jak rozchodzi się cieplo w pokoju z piecem kaflowym. To co zrobiłem z wentylacja bardzo pomoglo w rozchodzeniu się ciepla i mieszaniu powietrza. Ja jestem na dzień dzisiejszy bardzo zadowolony, zobaczę co będzie jak przyjdą mrozy - ale czuje ze bedzie dobrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...