Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek całoroczny na ROD - zaczynamy budowę :)


Recommended Posts

Buduję dokładnie w miejscowości Ludwikowo ok. 4 km od Szamotuł :)

 

Piwnica będzie tylko jako kotłownia, mam zamiar wstawić szambo betonowe kwadratowe obok domku :)

 

Witam sąsiada z Poznania.Zapewne już mieszkacie na ROD ŁOWIZA domek pewnie skończony.Zostałam namówiona na działkę dla rekreacji :) i zaczniemy stawiać parterowy letniak.Budowaliście sami tzn murarka czy mieliście namiary na życzliwego czyt.taniego murarza,który wybudował tam polowe domków? Próbuję kalkulować ile mnie to wyniesie bo samemu niby chęci i jakaś wiedza jest ale musimy tez pracować.Będę wdzięczna za jakieś namiary na budowniczych

Pozdrawiam.

Przyszła letniczka Łowizy z rodzinką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Do tego piwnica nie wliczająca się w metraż i altanka - drewniana, ocieplona, przy samym domu coby było miejsce na buty i takie tam

 

Witaj kolego.

Masz fotki jak budowałeś piwnicę?

Najpierw wylałeś fundamenty, a później wykopałeś piwnice?

 

Ta altana cała zabudowana- nie wlicza się w metraż domku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Witam Wszystkich ;)

 

To mój pierwszy post na tym Forum. Wiem, że odkopuję stary temat, ale trafiłem tu od Wujka Google i myślę, że jest tu z Kim rozmawiać ;) o ile jeszcze korzystacie z tego forum.

 

Jakiś czas temu dowiedziałem się o możliwości budowy dom(k)u o powierzchni do 35m2 bez zezwolenia i tak raz na jakiś czas czytam o tym coś więcej lub oglądam na Youtubie. Nie jestem pewien, czy ten temat ostatnio stał się popularny, czy po prostu ja coraz częściej na niego trafiam przypadkiem.

 

W filmie

mówią, że da się zbudować drewniany dom za ok. 35-40 tys. zł do stanu mieszkalnego. Chociaż wydaje mi się, że murowany byłby pewniejszy, stabilniejszy, odporniejszy na pożar (szczególnie, że w przypadku braku pozwolenia istnieje teoretycznie większe prawdopodobieństwo podpalenia przez zazdrosnego sąsiada), a może nawet prostszy w zbudowaniu, bo ściany można samemu wymurować w wolnym czasie, natomiast do budowy drewnianego wymagana jest już większa (zorganizowana) ekipa, dobre drewno itd.

 

Podczas dzisiejszej lektury doczytałem - co może zeszłym razem przeoczyłem, albo akurat nie było to doprecyzowane - że wysokość domu może mieć 5m przy dachu dwuspadowym, albo 4m przy płaskim i że wysokość ta jest liczona od poziomu gruntu.

 

Większość projektów zawiera właśnie dachy dwuspadowe z dużym sko, co wydaje mi się mało praktyczne, ale znów 4m na dwa poziomy przy płaskim dachu to zdecydowanie za mało dla kogoś kto ma prawie 2m wzrostu.

 

Wiedząc jednak powyższe, zacząłem się zastanawiać, czy jest określone jakimś przepisem, jak bardzo skośny ma być taki dach dwuspadowy, i że właściwie to mógłby być prawie płaski niwelując niedogodności typowego poddasza. Na zdjęciach Pana Jasia226 widać, że właśnie taki zrobił, dzięki czemu ma dwa w pełni użytkowe piętra bez nadmiernych skosów.

 

Ciekawe czy przy płaskim dachu jest dozwolone, by na całej powierzchni zrobić taras?

 

Dodatkowo przyszło mi do głowy - mile widziana konstruktywna odpowiedź - że można by też podłogę w domu zrobić trochę poniżej poziomu gruntu i w ten sposób uzyskać wyższe pomieszczenia na dole i na górze, i jednocześnie zmieścić się w przepisowej maksymalnej wysokości.

 

Kolejną nowością dla mnie są piwnice i przyzwolenie na ich budowę bez zezwoleń i chyba bez ograniczeń? W filmach na YT, a także na stronach sprzedających projekty takich domów jest mowa o domach bez piwnic, więc myślałem do tej pory, że po prostu nie można ich robić, gdyż zwiększają metraż domu. W związku z tym mam kolejny podchwytliwy pomysł - żeby pod całym domem zrobić dodatkowe mieszkalne piętro zwane piwnicą, a może nawet, jeśli to nie jest zakazane - zbudować piwnicę o większej powierzchni niż dom.

 

Interesujące jest również to, że można budować drewniane wiaty, takie zbudował jak Pan Jasiu226, które stykają się bezpośrednio z domem. Można by w ten sposób zrobić sobie wiatę/garaż na samochód, rowery itp., a od biedy to może i jakiś pokój - skoro ocieplone. Do tej pory myślałem, że balkony i parterowe werandy są wliczane do tych 35m2, gdyż niektóre domki w projektach mają mały parter+weranda, a piętro już na całej powierzchni. Zatem podpinam się do pytania Pani Kamili:

 

Witaj kolego.

Masz fotki jak budowałeś piwnicę?

Najpierw wylałeś fundamenty, a później wykopałeś piwnice?

 

Ta altana cała zabudowana- nie wlicza się w metraż domku?

 

Zastanawiam się też, czy są jakieś przepisy dotyczące budowy basenu (do pływania ;)) koło domu? Albo tym bardziej w domu/w piwnicy/pod wiatą? Myślę, że chciałbym mieć taki bajer ;) Ale z tego co widzę, to w Polsce baseny koło domu to rzadki widok, jak już to "dmuchane" itp.

 

 

 

 

Jak widać - mam DUŻE plany. Ktoś mógłby zapytać - po co tak kombinuję, skoro mógłbym zbudować normalny "duży" dom z zezwoleniem. Z tego co czytałem i słuchałem wynika, że taki dom jest oszczędniejszy - mniejsze opłaty, można zrobić zasilanie z baterii słonecznych, ktoś nawet mówił, że montując akumulatory 12/24V można się wymigać od podłączenia do PGE - że takie napięcie jest dozwolone przepisami i za darmo (jedynie koszt infrastruktury). Można też kombinować z ogrzewaniem - żeby było bardziej eko. No i przede wszystkim koszt budowy mniejszy. I nie trzeba budować wszystkiego naraz - można najpierw sam dom, żeby tylko było gdzie mieszkać, a resztę sobie powoli dorabiać.

 

Największym problemem jest zakup działki - odpowiedniej według przepisów, o odpowiednim wymiarze - zwykle działki są duuże, a na taki dom+garaż/parking nie potrzeba dużej. Również dzisiaj, podczas rozmyśleń i zanim jeszcze Tu trafiłem, wpadłem na pomysł, żeby poszukać tanich działek w okolicy. Okazało się, że najtańsze są oferty właśnie z ROD, a także mają właściwe wymiary. Tylko pytanie, czy można taki dom postawić na takiej działce. Czy ma się prawo własności? Nikt mnie stamtąd nie eksmituje z jakiegoś głupiego powodu lub kruczku prawnego? Czy można zbudować tam dom piętrowy? A jeśli nie, to czy można np. parterowy z mieszkalną piwnicą? Dzięki temu nie rzucałby się w oczy, a dawał odpowiednią powierzchnię mieszkalną.

 

 

Przy założeniu, że obowiązkowy czynsz za taki domek to ok. 300-500 zł rocznie pomijając ogrzewanie i inne rachunki, to kredyt ok.100 tys. zł na zakup działki i budowę domu nie wydaje się taki straszny. Za mieszkanie w bloku trzeba płacić dużo więcej i to co miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod domek Rod raczej kredytu nie dostaniesz.

To akurat najmniejszy problem, pieniądze można wziąć z innych źródeł, poza tym mam też trochę oszczędności.

 

Najbardziej mi zależy o odpowiedziach na podkop, piwnicę mieszkalną i ew. taras na płaskim dachu, bo basen to raczej nadmierna burżuazja - chyba że ukryty pod wiatą, żeby nikt nie widział i nie zazdrościł.

 

W międzyczasie przeglądałem oferty w okolicy skupiając się na działkach ROD ze względu na cenę i zauważyłem, że na kilku już są zbudowane murowane domki o powierzchni 20-25m2, ale... pomimo tego, że wyglądają jak zwykłe domy, z prądem i wodą, to... jednak nie posiadają ubikacji, pewnie z powodu braku szamba, a jedynie mają drewniane wychodki na posesji, niektóre mają nawet piwnicę, ale nie wiadomo jaką. Niektóre są całkiem tanie, bo nawet za 26 tys. zł razem z działką - czyli właściwie domek gratis, chociaż nadal wymagają wkładu finansowego w remont, dobudowę łazienki i szaba. Ale to nadal sporo taniej i łatwiej niż budowanie od zera, i trochę mniejsza rewolucja dla sąsiadów, co też jest zaletą - z zewnątrz może wyglądać prawie bez zmian, a w środku można sobie ładnie ogarnąć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest takie hop siup. Przy dzisiejszych możliwościach technicznych (satelity, zdjęcia itp) nie odważyłabym się na budowę domku, który miałby coś do ukrycia... a już na ROD, gdzie nie jesteś właścicielem ziemi, to w ogóle bez szans :no:

Dlaczego chcesz budować dom w miejscu, którego nigdy nie będziesz właścicielem?

Czy chodzi tu o koszt zakupu działki? Jeśli tak to trochę nie rozumiem, dlaczego chcesz oszczędzać na zakupie ziemi, skoro później multum kasy będzie kosztowała Cię piwnica. O basenie nie wspominając :rolleyes:

T Niektóre są całkiem tanie, bo nawet za 26 tys. zł razem z działką - czyli właściwie domek gratis, chociaż nadal wymagają wkładu finansowego w remont, dobudowę łazienki i szaba. Ale to nadal sporo taniej i łatwiej niż budowanie od zera, i trochę mniejsza rewolucja dla sąsiadów, co też jest zaletą - z zewnątrz może wyglądać prawie bez zmian, a w środku można sobie ładnie ogarnąć ;)

Oj, żebyś wiedział jak bardzo pozory Cię mylą :cool:

Edytowane przez Kamila.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest takie hop siup. Przy dzisiejszych możliwościach technicznych (satelity, zdjęcia itp) nie odważyłabym się na budowę domku, który miałby coś do ukrycia... a już na ROD, gdzie nie jesteś właścicielem ziemi, to w ogóle bez szans :no:

Dlaczego chcesz budować dom w miejscu, którego nigdy nie będziesz właścicielem?

Czy chodzi tu o koszt zakupu działki? Jeśli tak to trochę nie rozumiem, dlaczego chcesz oszczędzać na zakupie ziemi, skoro później multum kasy będzie kosztowała Cię piwnica. O basenie nie wspominając :rolleyes:

 

Oj, żebyś wiedział jak bardzo pozory Cię mylą :cool:

 

Wow !

 

Do czego to doszło że obecnie ludzie się chwalą że będą budować SAMOWOLĘ budowlaną , bo inaczej tego nie można nazwać.

Na ROD nie można budować i nikt nie otrzyma pozwolenia na budowę domu całorocznego bo przepisy zabraniają tam stałego zamieszkania.

To są działki rekreacyjne ..

A domu całorocznego na zgłoszenie nie ma żadnej szansy ...

 

Aby wybudować dom jednorodzinny też nie trzeba pozwolenia ...

Można budować na zgłoszenie , ale tak naprawdę to niczym się to nie różni od pozwolenia , no może jedynie to że można zacząć szybciej prace , bo jeśli urząd nie odezwie się i nie wniesie sprzeciwu/zastrzeżeń to wtedy oznacza że jest ok i można działać.

 

A co innego postawić dużą wiatę , duży budynek gospodarczy , czy nawet jakiś mały drewniany domek który ma służyć jako miejsce do chwilowego odpoczynku a co innego stawiać dom całoroczny ...

 

Zapewne takie domy "całoroczne" są stawiane bez żadnego projektu , bez KB , bez odbiorów i itd .

Na pewno bez niczego bo nie ma szansy na pozwolenie na budowę ...

 

Nie obrażając ludzi ale zrobiło się cwaniactwo ..

 

Ludzie kupują działkę na ROD , bo tanio i często dobra lokalizacja , tyle że zapominają że niska cena wynika że to działka rekreacyjna na której nie można postawić domu całorocznego i nie wolno tam mieszkać.

A później żyją na bombie , bo to co zbudują będzie zawsze samowolą i jedynie co to może ich czekać rozbiórka ...

A później płacz i krzyk że Państwo złe ...

 

Pamiętam w moim mieście na zimę wyłączyli prąd na działkach to nagle pojawiła się TV bo "niedobre" władze wyłączyły prąd i jak tam mają mieszkać ?

Tyle że Ci ludzie widać chyba nie pamiętają że w regulaminie który podpisywali jest tam zakaz całorocznego mieszkania i często w regulaminach było w jakim okresie jest dostępny prąd na działkach ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są działki rekreacyjne ..

A domu całorocznego na zgłoszenie nie ma żadnej szansy ...

 

Teoretycznie w świetle prawa altana/domek do 35m2 z zewnątrz nie jest zaliczany jako dom całoroczny, a że bym sobie jako taki wykończył, to już inna sprawa.

 

Natomiast czemu działka ROD?

Przyznam, że też mi się nie podoba to, że nie jest się pełnym właścicielem działki i mam świadomość tego, że zwykłego domu się tam nie postawi, a już na pewno nie piętrowy. Poza tym jak się za dużo zainwestuje, to później się dużo straci w razie jakiejś ekspmisji, czy to z powodu przebudowy miasta czy coś.

Niestety ciężko znaleźć w okolicy Warszawy tanią, małą działkę - są albo drogie, albo niepotrzebnie duże - 300-600m2 by raczej starczyło, a takich nie ma, albo nie wiem gdzie szukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie w świetle prawa altana/domek do 35m2 z zewnątrz nie jest zaliczany jako dom całoroczny, a że bym sobie jako taki wykończył, to już inna sprawa..

Po 1 przepisy zakazują mieszkania na działkach.

 

Po 2 nie ma czegoś takiego jak

"nie jest się pełnym właścicielem działki". .
Właścicielem albo się jest albo nie.

Tam jedynie "wynajmujesz" ziemię i masz o nią dbać jak o ogród działkowy.

W każdej chwili zarząd ogrodu może rozwiązać z Tobą umowę dzierżawy czy jak ją tam zwą.

 

Niestety ciężko znaleźć w okolicy Warszawy tanią, małą działkę - są albo drogie, albo niepotrzebnie duże - 300-600m2 by raczej starczyło, a takich nie ma, albo nie wiem gdzie szukać.

:D

Co znaczy "tania" i "mała"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórym marzy się Grecja w Polsce. Tam dopóki sterczą jakies pręty z budynku , to nazywa sie że budowa. Nawet jesli obok jest basen i chlupią sie goście, to nazywa sie że budowa trwa i trwa mać. Gdy urzędnicy dostali zdjęcia satelitarne, to wyszły rozmiary powszechnego oszustwa. W Grecji gdospodarze brali dopłaty rolnicze do hodowli bydła i dopiero ze zdjęć wyszło, że to były plastikowe krowy ustawione na pastwisku. Wydało się, bo zwierzęta dzień w dzień stały w tych samych miejscach na pastwisku. Z budowaniem i mieszkaniem na RODOS jest podobnie. Pomyślcie! Kogo chcecie oszukiwac?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała to 2ha, a tania to 3mln pln.

 

Dziękuję za odpowiedzi na moje pierwsze pytania.

 

O działkę ROD zapytałem przy okazji, a Wy się tak tego uczepiliście...

 

Wyluzuj, bo Ci żyłka pęknie :D

Niepotrzebnie się tak unosisz, tu Ci ludzie piszą jak jest a Ty zamiast podziękować, jesteś po prostu złośliwy.

 

Niektórym marzy się Grecja w Polsce. Tam dopóki sterczą jakies pręty z budynku , to nazywa sie że budowa. Nawet jesli obok jest basen i chlupią sie goście, to nazywa sie że budowa trwa i trwa mać. Gdy urzędnicy dostali zdjęcia satelitarne, to wyszły rozmiary powszechnego oszustwa. W Grecji gdospodarze brali dopłaty rolnicze do hodowli bydła i dopiero ze zdjęć wyszło, że to były plastikowe krowy ustawione na pastwisku. Wydało się, bo zwierzęta dzień w dzień stały w tych samych miejscach na pastwisku. Z budowaniem i mieszkaniem na RODOS jest podobnie. Pomyślcie! Kogo chcecie oszukiwac?

 

Dokładnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Jestem właścicielem czegoś takiego, a mieszkałem w nim przez dobre 5 lat. Obecnie noszę się z zamiarem budowy normalnego domu, czytam forum i tak po prostu oczom nie uwierzyłem i mimo że temat stary, to aż korci pewne rzeczy naprostować.

 

W filmie

mówią, że da się zbudować drewniany dom za ok. 35-40 tys. zł do stanu mieszkalnego.

Grubo niedoszacowane. Minimum 60 tys.

 

Podczas dzisiejszej lektury doczytałem - co może zeszłym razem przeoczyłem, albo akurat nie było to doprecyzowane - że wysokość domu może mieć 5m przy dachu dwuspadowym, albo 4m przy płaskim i że wysokość ta jest liczona od poziomu gruntu.

Tyle przepis. A praktyka Nadzoru Budowlanego jest trochę inna. Licz od poziomu fundamentu lub podłogi (zależnie od tego co jest niżej) do najwyższego elementu konstrukcyjnego (kalenica). Tak przy kontroli mierzono mi i sąsiadom. I uwaga na przekroczenia - bo sąsiad przekroczył słownie o 5 cm. Nakaz doprowadzenia do stanu zgodnego z przepisami. Ci co mieli podłogę pod poziomem gruntu, jak Ty chcesz robić - to samo. Nie kombinuj.

 

Większość projektów zawiera właśnie dachy dwuspadowe z dużym sko, co wydaje mi się mało praktyczne, ale znów 4m na dwa poziomy przy płaskim dachu to zdecydowanie za mało dla kogoś kto ma prawie 2m wzrostu.

Ja mam 15 stopni skos dachu. Resztę policz. Nie jest mało te 5m.

 

W skrócie jednak na pytanie:

Najbardziej mi zależy o odpowiedziach na podkop, piwnicę mieszkalną i ew. taras na płaskim dachu

1. Nie.

2. Nie.

3. Nie - bo najwyższy punkt konstrukcyjny wyjdzie wyżej.

 

Do czego to doszło że obecnie ludzie się chwalą że będą budować SAMOWOLĘ budowlaną , bo inaczej tego nie można nazwać.

Kurczę, a mi Nadzór nazwał altaną.

 

Na ROD nie można budować i nikt nie otrzyma pozwolenia na budowę domu całorocznego bo przepisy zabraniają tam stałego zamieszkania.

Fakt. Moja altana ma 20 cm ocieplenia w szkielecie, 25 pod płytą fundamentową i 25 w dachu. Ogrzewanie HVAC. Zdecydowanie jest jednak altaną, a nie domem całorocznym. Zimą ogrzewanie wychodziło jakieś 300 zł/mies w nie-całorocznej altanie. Nie żebym mieszkał, bo nie wolno mieszkać.

 

Zapewne takie domy "całoroczne" są stawiane bez żadnego projektu , bez KB , bez odbiorów i itd .

Tak, ale jak postawisz to wizyta Nadzoru pewna. Niby tylko reagują na zgłoszenia, ale jak postawisz równo w wymiarze to na takich działkach to się wyróżnia i ktoś życzliwy znajdzie się zawsze. Więc ma być zgodne z przepisami i kropka.

 

A później żyją na bombie , bo to co zbudują będzie zawsze samowolą i jedynie co to może ich czekać rozbiórka ...

Nie jest to samowolą. A przynajmniej - nie uważa tak ani nadzór budowlany, ani sądy.

 

Tyle że Ci ludzie widać chyba nie pamiętają że w regulaminie który podpisywali jest tam zakaz całorocznego mieszkania i często w regulaminach było w jakim okresie jest dostępny prąd na działkach ...

A to jest akurat prawda. Nie wolno mieszkać. W przypadku, jeśli udowodnią Ci zamieszkanie, to mogą:

 

W każdej chwili zarząd ogrodu może rozwiązać z Tobą umowę dzierżawy czy jak ją tam zwą.

Umowę dzierżawy, bo dokładnie tak zwą, rozwiązać. Tylko, że jest problem z tym niewielki przy takich domkach - takie ogródki rzadko dysponują wystarczającą kwotą do takiego rozwiązania, a jeśli domek spełnia wymogi i jest wymiarowy, to należy się za niego pełne odszkodowanie - bo stanowi on własność działkowca (a ziemia nie - ot taki dziwny konstrukt w Ustawie o ROD). Rzadko więc w praktyce te wypowiedzenia umów dochodzą do skutku, jak owe zarządy widzą rachunek.

 

Ogólnie jednak z doświadczenia: odradzam. Zdecydowanie odradzam.

 

Mieszkałem z konieczności życiowej na tym ROD 5 lat. Altana kosztowała mnie jakieś 50 tysięcy. Koszty "utrzymania" niewielkie - fakt. Ale robiłem tak dlatego, że nie było mnie stać na mieszkanie. Pisał ktoś, że zameldować się można - no można. Tylko, że meldunek staje się jednocześnie dowodem na zamieszkanie - i łamanie regulaminu. I tak zaczyna się konflikt. Nie opłaca się zarządowi takiemu komuś odebrać działki (koszt budynku), ale od ręki odetnie prąd i wodę. Bo ma prawo. Więc w praktyce to się nie zameldujesz i jeszcze będziesz pilnował, żeby nikt Ci nie mógł udowodnić, że zamieszkujesz (od ręki definicja: pobyt z zamiarem stałego przebywania przy braku innego miejsca zamieszkania). Znów w praktyce - długie wyjazdy.

 

Konflikt murowany, więc dołóż sprawy sądowe, które jak dobrze sprawę zrobisz - wygrasz. Tylko, że to jest czas, nerwy, koszty. Nie warto i tyle.

 

Ale też nie wypisujmy, że "samowola budowlana" - no nie, to nie jest samowola. Postawić możesz, mieszkać nie możesz. Możesz nocować rekreacyjnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...