Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ja się z tym nie zgadzam. Jeśli w pralni będziemy suszyć ubrania, to wg mnie jest to pomieszczenie czyste. Nie wyobrażam sobie przepuszczać przez nie zużytego powietrza. Jaki zapach wtedy będzie miało świeżo uprane ubranie? U mnie w pralni będzie niewielki nawiew.

 

Oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Do pralni dajemy nawiew. Podobnie spiżarnia. Wiatrołap jak ogrzewany to można wrzucić wywiew.

 

Możesz to poprzeć jakąś literaturą, normą, etc., czy to z palca wyssane.

Przez pomieszczenia brudne rozumie się nie takie, w których ściany są w gnoju umazane, tylko takie w których są nadmierne zyski czynników "psujących" jakość powietrza, np. zapachy z WC czy kuchni, wilgoć z łazienek, pralni suszarni. Tam lokalizuje się wywiewy, żeby te czynniki nie rozprzestrzeniały się do pomieszczeń czystych.

Pralnia i suszarnia jest wprost wymieniona w normie z określeniem dopuszczalnych sposobów wentylowania: grawitacyjna wywiewna, mechaniczna wywiewna, mechaniczna nawiewno-wywiewna. I wszystko w tym temacie. Powietrze zaciągnięte do suszarni z pomieszczeń czystych, nie jest brudne i nie śmierdzi, nie przekaże zapachów do odzieży, no chyba że w niektórych domach jest inaczej. Połowa Polaków mieszka w blokach i suszą ubrania w łazienkach, do których jest zaciągane powietrze z mieszkania a dodatkowo jeszcze tam potrzeby fizjologiczne załatwiają jeśli jest łazienka połączona z WC, i problemów z tym nie ma, chyba że ktoś lubi zapalić fajkę na kiblu.

 

Norma mówi też jednoznacznie, że pomieszczenia pomocnicze bezokienne (schowki, garderoby, itp.) mają mieć wywiew. Są wtedy wentylowane powietrzem zaciągniętym z pomieszczeń czystych, a więc powietrzem czystym i do tego ogrzanym już do właściwej temperatury. Takie pomieszczenia na ogół nie mają własnego ogrzewania (zabudowane ściany, niewielka podłoga) i dając tam nawiew nie osiągną projektowanej temperatury w zimę, a w lato tą temperaturę przekroczą, nawet jeśli będą klimatyzatory w pokojach. W lato w parne dni będą miały też wyższą wilgotność niż pomieszczenia klimatyzowane. Czy o to chodzi w garderobie, żebyś w lato spocił się zanim zdążysz się ubrać a w zimę dostawał gęsiej skórki po wejściu w samych slipach do garderoby?

 

Jaka jest logika dawania wywiewy w wiatrołapie pod warunkiem, że jest ogrzewany? Przecież do niego jest zaciągane przez większość czasu ciepłe powietrze z korytarza. Czyli wg Ciebie, jak jest ogrzewany to możemy wentylować powietrzem ciepłym, a jak nie jest i wpadnie do niego porcja zimnego powietrza po otwarciu drzwi zewnętrznych, to w żadnym wypadku nie można jej wyciągać, niech sobie będzie tam zimno i niech to zimne powietrze na chałupę się rozejdzie?

 

Wprowadzasz w błąd innych ludzi, Twoje rady są sprzeczne z normami, literaturą a nawet z logiką. Chcesz zapewnić wyższą jakość powietrza dla ubrań (suszących się lub leżących w garderobie) kosztem pogorszenia jakości powietrza dla ludzi i pogorszenia komfortu ludzi (zimna garderoba).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasłaniasz się kolego niby normami a logika została w tyle. Po pierwsze pralnia, suszarnia, garderoba. Wolę aby "czysta" wilgoć z tych pomieszczeń przewędrowała nawet przez wszystkie pokoje, salony oraz inne pomieszczenia i wyleciała w kuchni, kibelku czy łazience - bo zwłaszcza zimą tej wilgoci nigdy za wiele - niż miałbym zaciągać tam zużyte powietrze z domu i tamtędy je usuwać. Wolę aby moje ubrania pachniały świeżością a nie domowymi zapachami.

Po drugie spiżarnia. Gratuluję pomysłu i przechowywania tam świeżych warzyw, ziemniaków, czy innej żywności gdy zaciągane będzie tam wilgotne i o "wysokiej temperaturze" powietrze z domu. Przepraszam ale postoję i jeśli już to zrobię nawiew ze świeżym i chłodniejszym oraz mniej wilgotnym powietrzem niż jest w domu. Oprócz norm czasami warto włączyć myślenie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ci po świeżości ubrań jeśli cały czas przebywasz w domowych zapachach? Da się odczuć tą bezwonność ubrań w otaczającej Cię domowej woni? W dobrze zrobionej WM w pomieszczeniach czystych masz zapach świeżości a nie domowe zapachy i nie strach to powietrze zaciągnąć do garderoby czy suszarni. Woń w domu będziesz miał jak zrobisz odwrotnie. Wilgoci w domu raz jest za mało raz za dużo, regulowanie tego powietrzem z suszarni to nie jest sposób uniwersalny.

 

Od przechowywania produktów jest lodówka, a jak chcesz 200kg ziemniaków i 100kg jabłek przez pół roku trzymać to kopiesz ziemiankę albo robisz chłodnie czy przynajmniej nieogrzewaną piwnicę, wentylacją odpowiednich warunków nie zorganizujesz. 5 kg ziemniaków przez kilka dni może leżeć byle gdzie.

Edytowane przez SzymonKc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz to poprzeć jakąś literaturą, normą, etc., czy to z palca wyssane.

Przez pomieszczenia brudne rozumie się nie takie, w których ściany są w gnoju umazane, tylko takie w których są nadmierne zyski czynników "psujących" jakość powietrza, np. zapachy z WC czy kuchni, wilgoć z łazienek, pralni suszarni. Tam lokalizuje się wywiewy, żeby te czynniki nie rozprzestrzeniały się do pomieszczeń czystych.

Pralnia i suszarnia jest wprost wymieniona w normie z określeniem dopuszczalnych sposobów wentylowania: grawitacyjna wywiewna, mechaniczna wywiewna, mechaniczna nawiewno-wywiewna. I wszystko w tym temacie. Powietrze zaciągnięte do suszarni z pomieszczeń czystych, nie jest brudne i nie śmierdzi, nie przekaże zapachów do odzieży, no chyba że w niektórych domach jest inaczej. Połowa Polaków mieszka w blokach i suszą ubrania w łazienkach, do których jest zaciągane powietrze z mieszkania a dodatkowo jeszcze tam potrzeby fizjologiczne załatwiają jeśli jest łazienka połączona z WC, i problemów z tym nie ma, chyba że ktoś lubi zapalić fajkę na kiblu.

 

Norma mówi też jednoznacznie, że pomieszczenia pomocnicze bezokienne (schowki, garderoby, itp.) mają mieć wywiew. Są wtedy wentylowane powietrzem zaciągniętym z pomieszczeń czystych, a więc powietrzem czystym i do tego ogrzanym już do właściwej temperatury. Takie pomieszczenia na ogół nie mają własnego ogrzewania (zabudowane ściany, niewielka podłoga) i dając tam nawiew nie osiągną projektowanej temperatury w zimę, a w lato tą temperaturę przekroczą, nawet jeśli będą klimatyzatory w pokojach. W lato w parne dni będą miały też wyższą wilgotność niż pomieszczenia klimatyzowane. Czy o to chodzi w garderobie, żebyś w lato spocił się zanim zdążysz się ubrać a w zimę dostawał gęsiej skórki po wejściu w samych slipach do garderoby?

 

Jaka jest logika dawania wywiewy w wiatrołapie pod warunkiem, że jest ogrzewany? Przecież do niego jest zaciągane przez większość czasu ciepłe powietrze z korytarza. Czyli wg Ciebie, jak jest ogrzewany to możemy wentylować powietrzem ciepłym, a jak nie jest i wpadnie do niego porcja zimnego powietrza po otwarciu drzwi zewnętrznych, to w żadnym wypadku nie można jej wyciągać, niech sobie będzie tam zimno i niech to zimne powietrze na chałupę się rozejdzie?

 

Wprowadzasz w błąd innych ludzi, Twoje rady są sprzeczne z normami, literaturą a nawet z logiką. Chcesz zapewnić wyższą jakość powietrza dla ubrań (suszących się lub leżących w garderobie) kosztem pogorszenia jakości powietrza dla ludzi i pogorszenia komfortu ludzi (zimna garderoba).

 

Nasze normy drogi kolego napisane kiedyś nadal nie uwzględniają wielu czynników. Normy te niewiele mają wspólnego z wentylacjami mechanicznymi w domach jakie są teraz. Rekuperator to nadal dla wielu "uczonych inżynierów" i innych specjalistów jest czymś co trzeba wytłumaczyć z czym to się je. Może jeszcze mi powiesz, że jak ktoś komuś w normach wypisuje wentylację na poziomie 250 m3/h to jest to poprawne... Wentylacje nadal bazują na normach napisanych kiedyś... A garderoba jak dla mnie żadnych nawiewów mieć nie musi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że poczucie humoru nie zawodzi.

 

Niektórzy widzą normy... jakby je ktoś napisał 600 lat temu to boże broń, jedyne prawidło! Właśnie, czasem pasuje pomyśleć. Co do Zaciągania powietrza wilgoci ze schnących ubrań. To chyba jakieś wyimaginowane te problemy bo jako takich problemów nie doświadczam. Chyba, że ktoś pralnie robi sobie zamiast garderoby w sypialni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź.

W takim razie mam jeszcze 2 pytania:

1. Czy można zastosować tego typu skrzynki rodzielcze? http://allegro.pl/skrzynka-rozdzielcza-8x-choinka-ocynk-fi150-i6629246753.html

2. Jaka zastosować średnicę anemostatów? Dać wszędzie 125 mm, czy dla 1x75 i 2x75 dać 100 mm a dla 3x75 dać 125 mm?

 

 

Skrzynki rozdzielcze muszą mieć wyjścia dostosowane do przewodów 75, ich kształt zależy od tego gdzie chcesz je zabudować, jeśli pod posadzką stosuje się płaskie skrzynki, producenci przewodów PE mają rozwiązania gotowe jak i robią skrzynki pod konkretne zamówienie, szukaj na stronach producenta przewodów.

 

Anemostaty - w uproszczeniu możesz dobrać tak. Zajrzyj do nomogramów, np. tu http://www.smay.pl/uploads/tx_smay/product_files/Smay_KE-KK__v5.2.7__PL.pdf

 

Na przewód 75 przyjmuje się 20 do max 35 m3/h, jeżeli dasz anemostat nawiewny 100 ustawiony na 0mm to przy 20m3/h masz opór ok 23Pa i około 20dB(A), ale przy 35m3/h będziesz miał 70Pa i 35dB(A). Jak go ustawisz na +3mm będzie przy 20m3/h będzie ok. 8Pa i pewnie z 10dB(A) a przy 35m3/h odpowiednio 22Pa i ok. 20dB(A) więc całkiem OK.

 

Jak widzisz można przyjąć

1x75 - 100

2x75 - 125

3x75 - 160

4x75 - 200

 

Ale żeby wiedzieć jak który anemostat ustawić trzeba policzyć straty ciśnienia w przewodach do każdego anemostatu i tak je ustawić, żeby strata w przewodzie łącznie ze stratą na anemostacie miały taką samą wartość dla wszystkich nawiewów/wywiewów przy projektowanym przepływie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy widzą normy...

 

A możesz pokazać przykład liczony według norm, z których dla domu 100-150m2 wyjdzie 250m3/h? Wg norm wyjdzie 100-150m3/h Ale olejmy normy, kierujmy się logiką i myśleniem. Możesz przedstawić tok rozumowania, w wyniku którego doszedłeś do wniosku, że w wiatrołapie wywiew, pod warunkiem, że jest ogrzewany, albo że w pralni czy garderobie nawiew?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pralni dajemy nawiew. Podobnie spiżarnia. Wiatrołap jak ogrzewany to można wrzucić wywiew.

 

Czyli w moim przypadku wg Ciebie bedzie dobrze tak jak narysowałem?

Wiatrołap jest obok kotłowni/pralni. Więc rozumiem, że powietrze nawiewane w pralni bedzie wywiewane po sąsiedzku w wiatrołapie i tak będzie dobrze?

Edytowane przez marcinur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A możesz pokazać przykład liczony według norm, z których dla domu 100-150m2 wyjdzie 250m3/h? Wg norm wyjdzie 100-150m3/h Ale olejmy normy, kierujmy się logiką i myśleniem. Możesz przedstawić tok rozumowania, w wyniku którego doszedłeś do wniosku, że w wiatrołapie wywiew, pod warunkiem, że jest ogrzewany, albo że w pralni czy garderobie nawiew?

 

Wentylacja jest przede wszystkim dla ludzi.

Edytowane przez oszczednyGrześ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JAKICH UBRAŃ?!

 

I o niczym nie musisz mnie przekonywać.

 

Piję do tego, że często w różnych wątkach piszesz o nawiewie w garderobie, np.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?225162-Prosz%C4%99-o-sprawdzenie-mojego-projektu-wen-przewody-elastyczne&p=7356432&viewfull=1#post7356432

Proszę bardzo można wywiew sobie dawać. ja dałbym nawiew. Nie jestem fanem przepuszczania nieświeżego powietrza przez ubrania.

 

Nie jestem zwolennikiem ślepego przestrzegania norm, bo niektóre wymagania są oparte na założeniach oderwanych od dzisiejszej rzeczywistości. Np. w wyżej wymienionej normie jest określona ilość powietrza na osobę (i bardzo słusznie), ale jest też zaznaczone, że w pokojach mieszkalnych nie mniej niż 1 wymiana na godzinę, co ma sens dla małych pokoi. A kto mi broni zrobić pokój dla dziecka 20m2 i 60m3 kubatury. Zwentylowanie go 30m3/h jest całkowicie wystarczające, dlatego wtedy te normy olewam. Ale to są rzadkie przypadki i jeśli robię odstępstwo to potrafię to uzasadnić.

 

Natomiast nawiewy w pralni, garderobie, wywiewy w wiatrołapie (ale tylko gdy jest ogrzewany) nie bardzo umiem logicznie uzasadnić inaczej niż np. wentylowaniem ubrań, dlatego chciałbym usłyszeć co wg Ciebie przemawia za takimi rozwiązaniami, bo jeśli Ty nie potrafisz tego uzasadnić, to czemu sugerujesz je kompletnie zielonym w tym temacie osobom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A możesz pokazać przykład liczony według norm, z których dla domu 100-150m2 wyjdzie 250m3/h? Wg norm wyjdzie 100-150m3/h Ale olejmy normy, kierujmy się logiką i myśleniem. Możesz przedstawić tok rozumowania, w wyniku którego doszedłeś do wniosku, że w wiatrołapie wywiew, pod warunkiem, że jest ogrzewany, albo że w pralni czy garderobie nawiew?

 

Ja nikomu nie polecam nawiewów ani wywiewów w wiatrołapach. Norma dla mnie to 20 m3/h - 30m3/h dla osoby. Dalej wywiew kuchnia 30 Łazienka 50. I w zasadzie tyle do gadania. Ale jak ktoś się już upiera to niech sobie wrzuci do wiatrołapu lekki wywiew. Jak będzie wiatrołap nieogrzewany to nie jest mądrym pomysłem zaciągać jeszcze z domu cieplejszego wilgotnego powietrza. Wtedy nic tam lepiej nie dawać. Nawiew zbędny bo drzwi tam otwiera się dosyć często samo wystarczy zwentylować.

Edytowane przez oszczednyGrześ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piję do tego, że często w różnych wątkach piszesz o nawiewie w garderobie, np.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?225162-Prosz%C4%99-o-sprawdzenie-mojego-projektu-wen-przewody-elastyczne&p=7356432&viewfull=1#post7356432

 

 

Nie jestem zwolennikiem ślepego przestrzegania norm, bo niektóre wymagania są oparte na założeniach oderwanych od dzisiejszej rzeczywistości. Np. w wyżej wymienionej normie jest określona ilość powietrza na osobę (i bardzo słusznie), ale jest też zaznaczone, że w pokojach mieszkalnych nie mniej niż 1 wymiana na godzinę, co ma sens dla małych pokoi. A kto mi broni zrobić pokój dla dziecka 20m2 i 60m3 kubatury. Zwentylowanie go 30m3/h jest całkowicie wystarczające, dlatego wtedy te normy olewam. Ale to są rzadkie przypadki i jeśli robię odstępstwo to potrafię to uzasadnić.

 

Natomiast nawiewy w pralni, garderobie, wywiewy w wiatrołapie (ale tylko gdy jest ogrzewany) nie bardzo umiem logicznie uzasadnić inaczej niż np. wentylowaniem ubrań, dlatego chciałbym usłyszeć co wg Ciebie przemawia za takimi rozwiązaniami, bo jeśli Ty nie potrafisz tego uzasadnić, to czemu sugerujesz je kompletnie zielonym w tym temacie osobom.

 

Tłumaczę raz jeszcze. NIE polecam dawania nawiewów do graderoby, jak już się ktoś upiera to lepiej nawiew niż wywiew. Sam u siebie nie mam wywiewu w wiatrołapie, nie dałbym też nawiewu do garderoby. Tyle.

 

I dobrze że zauważasz że przy takiej kubaturze wystarczy te 20 czy 30 m3/h bo niektórzy "projektanci" tego nie widzą.

 

Co nawiewu w pralni, to zróbmy eksperyment. Ja umieszczę pranie w pokoju z nawiewem a ty z wywiewem i które szybciej wyschnie? Zawsze polecam jak się da dawać pralnię przy łazience wtedy w pralni nawiew a łazienka wyciąg. To optymalne rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...