Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

nie muszą się włączać nawet przy mocno ujemnych temperaturach na czerpni (w kanale nawiewnym nie ma co zamarznąć). .

To największa bzdura jaką palnąłeś.

Grzałki przy ujemnych temperaturach na czerpni (i wymienniku po stronie czerpni) muszą się włączać (lub trzeba zwiększyć wywiew kosztem nawiewu i zapominamy o zrównoważonych przepływach), bo z pewnością powietrze wewnątrz budynku po schłodzeniu do temperatury ujemnej osiągnie punkt rosy i zacznie się stopniowe osadzanie szronu lub zamarzanie kondensatu.

Jakim parametrem chcesz to kontrolować jeśli nie temperaturą?

 

Ja nie lubię wytykać komuś niewiedzy, bo to mało eleganckie, ale prosisz się o to na każdym kroku - sorry, inaczej się nie dało.

Może wyciągniesz z tego wnioski i powstrzymasz tą sraczkę pisarską na for

Aha...

Przeczytaj powyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To największa bzdura jaką palnąłeś. ...

 

Ja naprawdę nie mam już siły, tak jak z małym dzieckiem nie ma sensu rozmawiać o technikach seksualnych, tak z Tobą o fizyce i dziedzinach z nią związanych.

Ale zrobię ostatni wyjątek.

Poczytaj o przemianach powietrza wilgotnego, co to jest entalpia, naucz się posługiwać wykresem Molliera, sprawdź ciepło skraplania wody - jest ponad 2000 razy wyższe niż ciepło właściwe powietrza.

Sprawdź też ciepło krzepnięcia wody i zastanów się, czy fakt, że jest ponad 300 razy wyższe niż ciepło właściwe powietrza ma jakieś znaczenie.

Potem poczytaj np. o wymienniku spiralnym Bartosz, zastanów się w jakim celu skropliny płyną w nim w drugą stronę niż powietrze w kanale wywiewnym (wyrzutnia jest na górze wymiennika), może zrozumiesz dlaczego nie potrzebna mu nagrzewnica i przestaniesz pisać bzdury, choć wątpię.

 

Dlatego EOT.

 

I nie moja wina, że kupiłeś centralę, przy której opracowaniu brali udział spece od marketingu i księgowi, zabrakło tylko inżyniera - bo żeby włączyć grzałki przy 1*C na czerpni to moja córka z podstawówki by wpadła.

Edytowane przez SzymonKc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja naprawdę nie mam już siły, tak jak z małym dzieckiem nie ma sensu rozmawiać o technikach seksualnych, tak z Tobą o fizyce i dziedzinach z nią związanych.

Ale zrobię ostatni wyjątek.

Poczytaj o przemianach powietrza wilgotnego, co to jest entalpi

Ty naprawdę jesteś przekonany o swojej wyjątkowości? Że nikt inny nie wie co to jest punkt rosy?

Bartosz to niestety liczne inne problemy. Konstrukcja niedopracowana. Mieszanie powietrza wywiewanego z nawiewanym, zapaszki itp.

Entalpiczne - są nietrwałe i nie mają ekonomicznego sensu jeśli ogrzewamy dom z COP>1. Wyjaśniłem to w innym wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki k... punkt rosy? Czytać też nie umiesz? Naprowadzam cię lepiej niż ślepego o czym powinieneś się douczyć.

Czy to rozumiesz, że żeby woda zamarzła to nie wystarczy, że po drugiej stronie ścianki wymiennika będzie na minusie, woda w swojej objętości ma osiągnąć zero, a potem długo i powoli krystalizować. A z bilansu energii, ona tego zera nie osiąga. Chyba, że zatka kanalik, zablokuje w nim przepływ powietrza, odetnie się od dostawy ciepła z powietrza wywiewanego, to wtedy tak. Zdarza się w wymiennikach o wąskich kanalikach, które miały mieć jak największą powierzchnię wymiany i jak najmniejsze gabaryty, żeby nie kosztować za dużo, a woda spływa w kierunku zimniejszego końca.

 

Ale wymiękam, EOT.

Edytowane przez SzymonKc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki k... punkt rosy? Czytać też nie umiesz? Naprowadzam cię lepiej niż ślepego o czym powinieneś się douczyć.

Ale wymiękam, EOT.

Ten na wykresie Moliera.

Weź sobie z niego odczytaj względną wilgotność powietrza 50% 21°C po zetknięciu z wymiennikiem o temperaturze -20°C.

 

Poczytaj sobie o zamarzającym Baroszu. Niemożliwe a jednak.

http://forum.muratordom.pl/archive/index.php/t-170050.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do okapu to zdania są podzielone. Każdy ma inne preferencje co do tego.

 

Myślę, że przy zastosowaniu dodatkowego filtra kieszeniowego osady nie będą problemem. Rekuperacja i tak wyciąga powietrze z kuchni...

 

Raczej nie polecam przepuszczać przez reku. Przy gazie na pewno nie, strasznie się zabijają filtry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy gazie na pewno, ale przy indukcji?

 

To jaki w takim razie jest sposób żeby wentylować kuchnię?

Bardzo prosty. Albo osobna rura bezpośrednio na zewnątrz albo okap w formie pochłaniacza i normalny wyciąg w kuchni. Po nad to pamiętaj że taki okap ma wydajność równą albo wiekszą od max wydajności reku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początkowo miałem taki właśnie pomysł - nawet wentylator chciałem umieścić w spiżarni żeby zmniejszyć hałas i wszystko wypuszczać na zewnątrz.

 

Ale wtedy rekuperacja w zasadzie nie działa... i taki argument przeczytałem w tym wątku. Czym się różni taka sytuacja, od tego, że mam pochłaniacz, a ponad nim wyciąg do rekuperacji?

 

Myślałem nad przepustnicą, która przytknie pozostałe wywiewny na parterze i będzie zasysała tylko w kuchni poprzez filtr. Jednocześnie zwiększając moc centrali. Przy zastosowaniu filtra kieszeniowego powierzchnia wymiany jest naprawdę duża, a przy indukcji, myślę, że jakoś szybko by się nie brudził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początkowo miałem taki właśnie pomysł - nawet wentylator chciałem umieścić w spiżarni żeby zmniejszyć hałas i wszystko wypuszczać na zewnątrz.

 

Ale wtedy rekuperacja w zasadzie nie działa... i taki argument przeczytałem w tym wątku. Czym się różni taka sytuacja, od tego, że mam pochłaniacz, a ponad nim wyciąg do rekuperacji?

 

Myślałem nad przepustnicą, która przytknie pozostałe wywiewny na parterze i będzie zasysała tylko w kuchni poprzez filtr. Jednocześnie zwiększając moc centrali. Przy zastosowaniu filtra kieszeniowego powierzchnia wymiany jest naprawdę duża, a przy indukcji, myślę, że jakoś szybko by się nie brudził.

 

Szkoda zabawy. Tak jak pisałem, Wyciąg i wyrzut z okapu a reku normalnie niech sobie pracuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początkowo miałem taki właśnie pomysł - nawet wentylator chciałem umieścić w spiżarni żeby zmniejszyć hałas i wszystko wypuszczać na zewnątrz.

 

Ale wtedy rekuperacja w zasadzie nie działa... i taki argument przeczytałem w tym wątku. Czym się różni taka sytuacja, od tego, że mam pochłaniacz, a ponad nim wyciąg do rekuperacji?

 

Myślałem nad przepustnicą, która przytknie pozostałe wywiewny na parterze i będzie zasysała tylko w kuchni poprzez filtr. Jednocześnie zwiększając moc centrali. Przy zastosowaniu filtra kieszeniowego powierzchnia wymiany jest naprawdę duża, a przy indukcji, myślę, że jakoś szybko by się nie brudził.

 

Jeśli masz dobrej klasy reku, to możesz podpiąć go razem z okapem. W trakcie pracy tego drugiego reku puści nawiew na full.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początkowo miałem taki właśnie pomysł - nawet wentylator chciałem umieścić w spiżarni żeby zmniejszyć hałas i wszystko wypuszczać na zewnątrz.

 

Ale wtedy rekuperacja w zasadzie nie działa... i taki argument przeczytałem w tym wątku. Czym się różni taka sytuacja, od tego, że mam pochłaniacz, a ponad nim wyciąg do rekuperacji?

 

Myślałem nad przepustnicą, która przytknie pozostałe wywiewny na parterze i będzie zasysała tylko w kuchni poprzez filtr. Jednocześnie zwiększając moc centrali. Przy zastosowaniu filtra kieszeniowego powierzchnia wymiany jest naprawdę duża, a przy indukcji, myślę, że jakoś szybko by się nie brudził.

 

Wyciąg kuchenny działa krótko i mocno np. przy smażeniu ryb. Albo długo i średnio np. bigos. Wentylatory mojego wyciągu ignorują to co robi centrala i są skuteczne niezależnie od niej, bo przy większym podciśnieniu potrafią trzasnąć drzwiami, rozszczelniają okna i słychać jak się w nich uszczelka odkleja. Planuję podłączyć wyciąg do sterownika centrali, żeby po jego uruchomieniu zmniejszała wywiew i zwiększała nawiew. Ale i bez tego działa dobrze.

Filtry węglowe są słabe i nieskuteczne. Wymagają upierdliwej wymiany. Nie są w stanie wyłapać 100% zapachów. Dobry okap z wyjściem na zewnątrz wyrzuci 100% zapachów. Można siedzieć w tym samym pomieszczeniu i nie czuć że są smażone ryby. Spróbuj tak zrobić z okapem węglowym bez wyjścia na zewnątrz. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...