Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dzięki za podpowiedzi. W takim razie za Waszą namową zrobię wywiew w gospodarczym i zostawię również wywiew w wiatrołapie najwyżej lekko przyduszony bo otwory mam już po zalewaniu stropu więc nie będę kombinować z ich zaślepianiem. W salonie zamienię również ten dalszy anemostat nawiewny na 2x75 lub 3x75. Jeszcze pytanie o skrzynki rozprężne - lepsze są z blachy ocynkowanej czy pe-flex ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

dzień dobry, spróbuję w tym wątku...

jestem na etapie projektowania instalacji WM. jak zwykle pojawiają się wątpliwości i pytania, dlatego liczę na waszą pomoc.

 

zacznę od tego, że centralę chcę umieścić w pomieszczeniu gospodarczym za garażem. wyrzutnie chcę podpiąć do istniejącego komina spalinowego a czerpnie umieścić na scianie.

 

 

całość instalacji chcę zrobić na peflex fi75. ze wstępnych obliczeń wychodzi mi, że będę potrzebował 10 przewodów nawiewnych i 10 wywiewnych.

 

na parterze:

 

nawiew w salonie 2 anemostaty po 2 przewody do każdego, gabinet 1 anemostat z jednym przewodem.

 

wywiew w kuchni 1 anemostat z dwoma przewodami, lazienka 1 anemostat z trzema przewodami i jeden w ogrzewanym wiatrołapie z pojedynczym przewodem.

 

 

na piętrze:

 

nawiew w każdej sypialni jeden anemostat z jednym przewodem tylko głównej sypialni dwa przewody do anemostatu.

wywiew w łazience, dwa anemostaty z podwójnymi przewodami.

 

 

mam kilka pytań

1 czy na piętro dawać oddzielne skrzynki rozdzielcze czy wszystko rozprowadzać ze skrzynek na parterze?

 

2 czy w kuchni robic wyciąg i przebijać się do komina czy tylko sam pochłaniacz z filtrem? (płyta indukcyjna)

 

 

3 jaka wielkość centrali? myślę o thessla green airpack home. pytanie czy 300 czy 400? rodzina czteroosobowa.

rzut1.jpg

rzut2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawel karski - nie podłączaj wyrzutni do komina spalinowego, tam idzie zimne i bardzo wilgotne powietrze, powinien być przewód odporny na wilgoć i korozję i izolowany. Tym kominem wychłodzisz ściany wewnętrzne w sąsiadujących pomieszczeniach (potencjalnie wilgoć i grzyb), wychłodzisz kanały wentylacji grawitacyjnej garażu i pg (słabszy ciąg), w kominie może wykraplać się woda i spływać w dół.

 

Zaczynając od góry, na każdą małą sypialnię wystarczy 20m3/h (1 przewód), na dużą 40m3/h (2 przewody), łazienkę masz małą, wystarczyłoby 50m3/h, ale daj 70m3/h (3 przewody), to i tak z 5 wymian na godzinę. W takim układzie z góry do salonu zejdzie 30m3/h powietrza - trzeba założyć, że świeżego, bo domownicy albo siedzą w salonie, albo w sypialniach, a nie w 2 miejscach równocześnie, albo je zużyją na górze, albo na dole.

 

Parter - gabinet 20m3/h (1 przewód) nawiewny, salon zostawmy na koniec. Tam nie ma łazienki tylko WC, 30m3/h wystarczy (1 przewód - to 5-6 wymian na godzinę), wiatrołap 15 (1 przewód), pomieszczenie między kuchnią a garażem 15m3/h (1 przewód), kuchnia z 50-70m3/h (3 przewody).

Masz teraz 180-200m3/h wywiewów, do bilansu brakuje 60-80m3/h nawiewów (maks 4 przewody) i tyle daj do salonu, razem z tymi 30 co zejdą z góry i tak będziesz miał 90-110 w salonie.

 

Czyli rekuperator 300 to jest max, a ta przyjęta wyżej wymiana i tak będzie za duża na zimę.

 

Puszki rozdzielcze dałbym osobne na każde piętro, ewentualnie wywiewna może być wspólna, bo na górze tylko łazienka jest, a puszkę możesz dać w podłodze blisko niej.

 

Na okap nie ma idealnych rozwiązań, filtr węglowy nie zaburza wentylacji, ale trzeba wymieniać, wyrzut na zewnątrz robi podciśnienie w budynku i zaciąga powietrze nieszczelnościami, dobrze by było okno w kuchni otwierać w czasie jego pracy. Jak nie zrobisz będzie jako tako, w końcu okap nie pracuje tak dużo.

Edytowane przez SzymonKc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumaczcie jeszcze laikowi jak osiągnąć aby na jednym kanale w pokoju osiągnąć 30m/s a na drugim np w garderobie 15m/s ? Nie mogę tego zrozumieć gdyż mamy skrzynki rozdzielcze z których staramy się w miarę równe długości kanałów poprowadzić do pomieszczeń i jak mamy jedną rurę do pokoju i jedną do garderoby to jak zrobić by przepływy były na nich były różne oczywiście bez kręcenia anemostatem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem ,zanim coś napiszę staram się najpierw wyszukać informację.

 

Zatem czytałeś na pierwszej stronie takie cytaty?

 

Ad 1) Jest w fizyce parametr OPTYMALNA PRĘDKOŚĆ POWIETRZA W KANAŁACH, wynosi ona od 2 m/sek. do 5 m/sek.

 

Czasami jest tak, że nie da się zainstalować skrzynkę rozdzielczą tak, by anemostaty były od niej w miarę równo oddalone. Sterowanie anemostatem wentylacji domowej to utopia ( dokładność fi 80mm - to 50m3/h), Przepustnice... te nie dość, że będą w świetle kanałów to jeszcze nie ma odpowiednich średnic. Co więc zrobić? ZAKRĘTY.

 

 

 

To czemu pytasz i rzucasz jakimiś kosmicznym m/s?

Przelicznik dla zakrętów też masz na pierwszej stronie.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim poście faktycznie wkradł się błąd ,nie chodziło o prędkości m/s tylko o m3/h. Wiem ,że optymalna predkość to między 2-5m/s chodzi mi o dostarczenie do pokoju 30m3/h gdy do innego chcemy dostarczyć 15m3/h a długości kanałów są takie same. Czy wystarczy to dławić na anemostatach czy trzeba zwiększać opory poprzez dodawanie zakrętów?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Dlatego jak instalator proponuje np. podłogówkę na termostatach, to powinien być sygnał dla inwestora, że on tego chyba nie policzy tylko na oko zrobi, da za mocną pompę, a boi się, że bez termostatów nie będzie działać jak powinno, będzie za gorąco (instalacja przewymiarowana, pompa więcej prądu weźmie zdławiona termostatami), bez termostatów i bez dokładnych obliczeń OZC i rozdziału czynnika, musiałby wiele razy wracać do klienta, żeby to wyregulować o ile by się dało.

....

 

Nie widzę związku przyczynowo skutkowego miedzy stosowaniem regulatorów strefowych a brakiem projektu podłogówki. Czesto stosujemy takie regulatory a do podłogówki zawsze wykonujemy dokladne i rzetelne ozc oraz projekt podłogówki. Po prostu takie jest zapotrzebowanie ze strony klientów. Co do podłogówek bez projektów najczesciej słyszę o równych rozstawach 10 lub 15 cm. Bez obliczonych przepływów istotnie regulacja jest nieco utrudniona ale wystarczy dokladny pomiar temperatury w poszczególnych pomieszczeniach i troche to potrwa ale taka jest cena za brak projektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Po prostu takie jest zapotrzebowanie ze strony klientów.
"Uparł się na głupotę i co mu zrobisz..." A jak firma "zaleca" stosowanie regulatorów pokojowych w podłogówce to -"jeleń łyknie co mu się podsunie" :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę związku przyczynowo skutkowego miedzy stosowaniem regulatorów strefowych a brakiem projektu podłogówki.

 

Nie widzisz, ale on często jest. Co innego jak regulacja strefowa jest potrzebna do okresowej zmiany temperatury w pomieszczeniu (np. dzieciak cały tydzień na studiach, a na weekend w domu). Nie ma potrzeby ich stosować, żeby wszędzie utrzymywać np. 22oC, chyba że instalator nie jest pewien tych 22oC (zarówno w poszczególnych pomieszczeniach ja i w całym budynku). Wtedy regulatory pozwalają mu przewymiarować instalacje, dać za dużą temperaturę zasilania, a i tak wszystko zadziała i klient zadowolony będzie, nie będzie dupy co 2 dni zawracał że gdzieś tam za zimno czy za ciepło. To jest często podyktowane wyłącznie wygodnictwem albo brakiem wiedzy instalatora, wmawiają, że bez tego będzie źle, a klient łyka, chociaż wcale nie planował regulować temperatury, co najwyżej na sterowniku pokojowym kotła dla całego budynku.

Dysponując dobrym ozc i projektem, można na starcie (na zimno) ustawić przepływy, które nieźle sprawdzą się w praktyce, zamiast tego można dać regulatory.

 

Ta sama zasada dotyczy wentylacji, tylko tu nie ma regulatorów (tanich), ale za to klient nie ma sprzętu, żeby to sprawdzić, nawet sporych odchyłek od założeń nosem nie wyczuje, jak coś dmucha to znaczy, że działa. Dlatego projekty bez obliczeń strat ciśnienia są nic nie warte, rozprowadzenie przewodów to sobie można kredą na betonie narysować.

Edytowane przez SzymonKc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę a rozmawiam rocznie z klikuset klientami równiez na tematy regulacji i sterowania temperatury. Nie jest powszechnym stosowanie przez instalatorów dla przykrycia braku projektu regulatorów strefowych. Z kilku powodów, po pierwsze hydraulik nie jest automatykiem elektrykiem a przynajmniej ja sie nie spotkałem z takim przypadkiem, oczywiscie pomijajac mój przypadek, po wtóre regulacja strefowa jest najdrozszym inwestycyjnie sposobem regulacji temperatury. Te dwa czynniki sprawiają ze nie widzę zwiazku przyczynowo skutkowego. Nie twierdze ze nie ma takich przypadków, ale są one incydentalne. Co obliczen oporów kanałow wentylacyjnych to same obliczenia niewiele dadzą jezeli przeniesienie ich do realu jest niemozliwe lub utrudnione lub zwiekszjace koszt inwestycyjny. Czasem nie ma mozliwosci aby tak poprowadzic kanały aby uzyskac opory zdodne z obliczeniami, to nie podłogówka gdzie wszystko da sie wykonac zgodnie z obliczeniami. Ostatnio wykonałem duzą instalację na kanałach sztywnych spiro (przychodnia dentystyczna) nie wdziałem obliczen (akurat nie był to moj projekt) ale załozone przepływy nie odbiegały zbytnio od rzeczywistych co dało sie wyregulowac anemostatami. Było co prawda duzo zabawy z 40 anemostatami ich pomiarami i regulacją ale wyregulowac sie da.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było co prawda duzo zabawy z 40 anemostatami ich pomiarami i regulacją ale wyregulowac sie da.

 

Pewnie że się da, wszak do tego są anemostaty i można je skręcić na 50 czy 100Pa, szczególnie w takim obiekcie gdzie nikt nie śpi, a za słuchanie tego szumu mu jeszcze płacą. Ale jak ktoś chce mieć ciszę w sypialni i ma do dyspozycji raptem ze 20Pa na anemostacie, to nie zawsze musi się udać. Na szczęście zwykle nie ma czym zmierzyć, więc jest zadowolony bo dmucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że się da, wszak do tego są anemostaty i można je skręcić na 50 czy 100Pa,

 

Jak uniknąć efektu obserwatora?

Przykładasz urządzenie pomiarowe - to wpływasz na przepływy w każdym anemostacie. Coś mierzysz. Ale jak zabierzesz urządzenie pomiarowe, to już masz inny przepływ we wszystkich anemostatach. Więc coś zmierzyłeś - ale ta wartość jest prawdziwa tylko i wyłącznie dla jednego anemostatu gdy masz do niego przyłożony anemometr.

 

Kiedyś regulowałem zabytkową instalację LPG w samochodzie. Ale miernikiem była sonda lambda - więc podpięcie samego miernika nie wpływało na wynik pomiaru. Więc podstawowy problem tu został wyeliminowany. Do regulacji zasadniczo służyły dwie śruby. Przy czym jedna wpływała głównie za ilość gazu podawanego przy wysokich obrotach, druga przy niskich. Głównie. I przy dwóch takich anemostatach to wymagało sporo zabawy, żeby zgrać optymalnie ich ustawienia. A co dopiero jak w domu jest ich kilkanaście czy kilkadziesiąt i ruszenie jednym wpływa na wszystkie pozostałe.

 

A na końcu inwestor mówi "O, fajnie że się Panowie zabieracie, bo właśnie drzwi wewnętrzne przyjechały, i będą montować to byście sobie przeszkadzali" ;)

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak uniknąć efektu obserwatora?

Przykładasz urządzenie pomiarowe - to wpływasz na przepływy w każdym anemostacie. Coś mierzysz. Ale jak zabierzesz urządzenie pomiarowe, to już masz inny przepływ we wszystkich anemostatach. Więc coś zmierzyłeś - ale ta wartość jest prawdziwa tylko i wyłącznie dla jednego anemostatu gdy masz do niego przyłożony anemometr.

 

To prawda, ale to nie apteka, taki pomiar jest zafałszowany o kilka procent. Jeśli z taką dokładnością byłyby przepływy regulowane, to byłoby bardzo dobrze. Zawsze można nawiercić przewód i sondę Prandtla z mikromanometrem wsadzić, tylko po co.

 

Odnośnie drzwi wewnętrznych, oczywiście one mają wpływ, szczególnie te mało podcięte, ale też nie jest on taki duży (te drzwi są bez uszczelek). Nie zmienia to faktu, że przepływ pod drzwiami jest wg. mnie "nieoptymalny", ale nie tylko ze względu na opory, a bardziej przez organizację wymiany pomiędzy pomieszczeniami. Powietrze świeże zwykle jest chłodniejsze i w którym miejscu nie zostało by nawiane i bez względu na to jak mocno się wymiesza, to nadal będzie ciut chłodniejsze i w końcu opadnie na podłogę. Z kolei to zużyte jest zawsze cieplejsze i gromadzi się pod sufitem. Dlatego wywiew z sypialni na korytarz realizowany pod drzwiami nie jest rozwiązaniem najlepszym, wg mnie, lepiej by było zrobić otwory nad drzwiami (osłonięte odpowiednimi kratkami/przesłonami - wybór jest duży i całkiem sensowny), które również zmniejszały by wrażliwość na zamknięte drzwi (można wtedy zredukować podcięcia do minimum - żeby tylko drzwi o podłogę nie obcierały). Z tym że z korytarza do łazienki lepiej powietrze brać "dołem", bo ono tam się zwykle jeszcze o kilka stopni ogrzewa i wyporowo będzie się wznosić bez zbytniego mieszania ze zużytym. Z kolei korytarz z "dziwną" organizacją wymiany (z góry na dół), to raczej nie problem, bo tam zazwyczaj ani nie ma źródeł ciepła, ani źródeł zanieczyszczeń, a nawiewane górą i wyciągane dołem powietrze musi opaść, (bez pogarszania jego jakości).

 

Wracając kilka postów wcześniej, odnośnie rad TB i "długości przeliczeniowej", już gdzieś tu liczyłem, że te założenia dotyczące strat na zakrętach są z palca wyssane, nie są takie duże jak się wydaje. Podobnie jak z "prędkością zalecaną". Nie ma prędkości minimalnej (o której kojarzę, że wspominał TB, choć tego akurat nie cytowałeś), poniżej której jakieś "dudnienia się pojawiają". Jest ona podyktowana jedynie względami ekonomicznymi, bo szkoda budować rurociąg, przez który powietrze ma przepływać z prędkością rzędu 0,5 m/s - ale technicznie wszystko by było poprawnie. Natomiast jest prędkość maksymalna, podyktowana oporami instalacji (zużyciem prądu przez wentylatory) a przede wszystkim hałasem i jest ona różna dla instalacji w budynkach o różnym przeznaczeniu i zależna też od tego czy rura bezpośrednio do anemostatu dochodzi czy jest rurą "zbiorczą" przy centrali. Dla przewodów typu peflex nie powinno się przekraczać 3m/s na najwyższym biegu centrali, a dla normalnych (codziennych) przepływów lepiej się trzymać 2 m/s. 5 m/s to raczej dla spiro przy centrali i na pewno stanowczo za dużo przy anemostacie.

Edytowane przez SzymonKc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, ale to nie apteka, taki pomiar jest zafałszowany o kilka procent.

 

Jak to zmierzyłeś?

 

 

Odnośnie drzwi wewnętrznych, oczywiście one mają wpływ, szczególnie te mało podcięte, ale też nie jest on taki duży (te drzwi są bez uszczelek).

 

 

Ja bym bez uszczelek nie kupił. Są w ogóle jeszcze takie?

Jeżeli nie robi różnicy, czy powietrze przeplywa otworem o powierzchni 1,6m2, czy 180cm2, to jaką różnicę zrobi kręcenie anemostatem?

 

 

Nie zmienia to faktu, że przepływ pod drzwiami jest wg. mnie "nieoptymalny", ale nie tylko ze względu na opory, a bardziej przez organizację wymiany pomiędzy pomieszczeniami. Powietrze świeże zwykle jest chłodniejsze i w którym miejscu nie zostało by nawiane i bez względu na to jak mocno się wymiesza, to nadal będzie ciut chłodniejsze i w końcu opadnie na podłogę. Z kolei to zużyte jest zawsze cieplejsze i gromadzi się pod sufitem.

 

No, jest taka teoria, jest wentylacja wyporowa. Tylko powiedz mi, czy zużyte powietrze jest suchsze, czy wilgotniejsze od swieżego? Zawiera mniej, czy wiecej co2? I jaka dT zrównoważy różnicę w gęstości?

 

Ale i tak powietrze się wymiesza przez tę godzinę czy dwie które spędzi średnio w pomieszczeniu. Zimą po opadnięciu na podłogę ogrzeje się od niej a w upały wpadajace jest cieplejsze od tego w pomieszczeniu. No i zimą o zużytenie ochłodzi się od stropu na najwyższej kondygnacji i nie zamieni się miejscami ze swieżym, które opadlo na podłogę grzewczą daleko od drzwi?

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to zmierzyłeś?

 

Nie zmierzyłem, choć pewnie można by próbować przy pomocy rurki prandtla w kanale i jej reakcji na przykładanie anemometru. Ale można też spróbować to policzyć. Taki rękaw pomiarowy jak ten https://www.testo.com/pl-PL/rekawy-pomiarowe-testo/p/0563-4170, to konfuzor o łagodnym kącie ze współczynnikiem strat miejscowych na poziomie 0,1 i średnicą wylotu 10cm. A jaki przepływ będziesz tym mierzył, pewnie mniejszy niż 70m3/h na jednym anemostacie, z prędkością na wylocie konfuzora nie przekraczającą 2,5 m/s. To daje poniżej 0,4Pa straty. Nawet jak to pomnożysz x5 na zaburzenia od wiatraczka (które powinny być skalibrowane w urządzeniu) i inne niepoliczalne straty, to masz góra ze 2Pa. Instalacja nawiewna ma ze 100-150Pa, wywiewna też ze 100Pa. Mamy więc dwa wentylatory, między którymi cały czas jest 200-250 Pa oporu i nagle zwiększasz go o 0,5-2Pa. Straty rosną góra o 1%, ale prędkość i wydatek spada w pierwiastku (bo we wzorze jest w kwadracie), czyli praktycznie nic. Tyle że samo urządzenie ma pewnie dokładność rzędu 5%. Czy to nie jest wystarczająco dokładnie?

 

Ja bym bez uszczelek nie kupił. Są w ogóle jeszcze takie?

Jeżeli nie robi różnicy, czy powietrze przeplywa otworem o powierzchni 1,6m2, czy 180cm2, to jaką różnicę zrobi kręcenie anemostatem?

 

Mniejsza o uszczelki, te 40m3/h z sypialni na korytarz pod drzwiami na 180cm2 osiąga 0,6m/s - nie wyjdzie nawet 0,5Pa, wpływ na wymianę jeszcze mniejszy niż przy anemometrze. Problem może być jak ktoś zostawi 2mm pod drzwiami i zamiast 180 będzie miał 18cm2. Szpara wokół drzwi bez uszczelek to dodatkowe 50-100cm2. Anemostat to inna bajka, inne prędkości i mniejsza powierzchnia przepływu, którą jeszcze można wielokrotnie zmniejszyć.

 

 

No, jest taka teoria, jest wentylacja wyporowa. Tylko powiedz mi, czy zużyte powietrze jest suchsze, czy wilgotniejsze od swieżego? Zawiera mniej, czy wiecej co2? I jaka dT zrównoważy różnicę w gęstości?

 

Ale i tak powietrze się wymiesza przez tę godzinę czy dwie które spędzi średnio w pomieszczeniu. Zimą po opadnięciu na podłogę ogrzeje się od niej a w upały wpadajace jest cieplejsze od tego w pomieszczeniu. No i zimą o zużytenie ochłodzi się od stropu na najwyższej kondygnacji i nie zamieni się miejscami ze swieżym, które opadlo na podłogę grzewczą daleko od drzwi?

 

Są 2 możliwości, albo zdąży się wszystko doskonale wymieszać i bez znaczenia, którędy wylatuje, albo nie zdąży. Pionowy gradient temperatury w pomieszczeniu zawsze jakiś jest, a nawet jak go nie ma, to powietrze wypuszczane przez człowieka (obojętnie z której strony) jest znacznie cieplejsze i pierwsze co robi to chce lecieć do góry. Być może się wymiesza, zdąży się ochłodzić i opaść, a być może nie zdąży. Ale jeśli jest jakiś gradient i stratyfikacja to najwięcej powietrza z pomieszczenia wylatuje z warstwy na poziomie otworu wywiewnego. Pod sufitem zużyte powietrze raczej się przez jakiś czas znajdzie, nie wiem czy przy podłodze też, ale pewnie już w mniejszym stężeniu. Poza tym, szczególnie przy podłogówce, "odsysanie" ciepła u źródła jego dostarczenia, też trochę psuje ideę tego ogrzewania, to akurat nie ma związku z zanieczyszczeniami.

W każdym razie jak się będę budował, zamierzam dać poziome Z-ki nad drzwiami do pokoi i przy podłodze w łazience. Z-ki dlatego, że lepiej wytłumią dźwięki niż zwykły otwór na przestrzał, i pewnie nie dam zwykłych kratek tylko coś w tym stylu

http://sklep-wentylacyjny.pl/pl/p/Kratka-kwadratowa-pelna%2C-okragly-wpust-ROZNE-RODZAJE/340

po obu stronach ściany. Nie ma prawa zadziałać to gorzej niż szpara pod drzwiami, która wg. mnie mocno psuje estetykę i akustykę.

Edytowane przez SzymonKc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza rzecz , która rzuca się w oczy, to złe rozmieszczenie skrzynek rozdzielczych, one powinny być gdzieś w okolicy korytarza/WC, nie dość, że z miejsca oszczędzisz ze 100m przewodów PE, to jeszcze opory instalacji zmniejszysz i wentylatory będą mniej prądu brały.

 

Kolejna sprawa, to za dużo powietrza jak na 4 osoby (sądząc po sypialniach). Jednoosobowe sypialnie to 20-30m3/h, dwuosobowa 40-50m3/h, w korytarzu niepotrzebny nawiew ani wywiew, w garderobie i wiatrołapie wystarczy wywiew po 15m3/h, w salonie też sporo, jak na dzień powszedni (bez gości), wystarczy 2x40m3/h. Odpowiednio skorygować wywiewy, żeby bilans zachować.

 

Ale w salonie jest jeszcze inny aspekt, te nawiewniki ścienne powinny mieć spory zasięg poziomy strugi, np. szczelinowe, jeden jest za blisko kuchni (za blisko wywiewów i niewiele przestrzeni zwentyluje), dałbym go bliżej telewizora na wys. ok. 3m. Tam pod dachem zrobi się odwrócona niecka, w której ciepłe i zużyte powietrze będzie dość długo zalegało, zanim się ochłodzi i opadnie. Trzeba by jakoś przyspieszyć wymianę w tej części. Albo jeden z nawiewników ściennych w salonie dać wysoko, żeby wymuszał opadanie powietrza i zapobiegał konwekcji ciepłego, albo jeden z wywiewów z kuchni przenieść pod kalenicę (może być w ścianie, ze 30m3/h). Chodzi o to, żeby to powietrze nie kisiło się tam za długo (opadając potem na dół) i nie było tam za ciepło, bo to tylko zwiększa straty ciepła przez dach, a nie służy ludziom. Lepiej to ciepło odzyskać w reku i skierować w inne miejsce, niż dać mu uciekać przez dach.

 

Zmieniłem delikatnie oryginalny projekt z Termokontrol. W zasadzie ciężko to nazwać projektem skoro posiada tyle błędów.Wracając do tematu to dom będzie zamieszkiwany przez 4 osoby. Centrala ,którą chciałbym zainstalować to Airpack 300v lub 400v. Powierzchnia użytkowa 105m2. Pierwsza rzecz, która mnie zastanawia to czy montować dysze kierunkowe na ścianie w salonie. Czy może umieścić standardowe anemostaty w którymś miejscu na skosie dachu? Skrzynki rozdzielcze przeniosłem na środek budynku tylko pojawia się kolejny dylemat .Sposób prowadzenia przewodu łączącego rekuperator ze skrzynkami rozdzielczymi.W pomieszczeniu gospodarczym w którym będzie zamontowany oraz we wiatrołapie przez który miałyby przechodzić przewody wysokość stropu to 241cm i teraz trzeba przejść przez ścianę konstrukcyjną WC i później na wysokość ponad 3m . Sufity podwieszane będą na 3m od posadzki. Jedyne co przychodzi mi do głowy to ostre zagięcie w górę i docelowo zabudowanie tej części rur w WC i później następne załamanie 90 stopni już nad belkami stropowymi i podłączenie do skrzynki rozdzielczej.Jak wykonać to poprawnie i zgodnie ze sztuką?

Co sądzicie o umiejscowieniu wywiewów w salonie? Przeniosłem jeden wywiew blisko kalenicy aby ciepłe powietrze nie magazynowało się w tym miejscu zbyt długo - zgodnie z zaleceniami , natomiast nie wiem czy umieszczenie drugiego wywiewu w okolicach kuchenki to dobry pomysł.

Wyrzutnia zaplanowana jest na zachodniej ścianie ale chodzi mi po głowie aby zamontować kominek wentylacyjny na płaskim dachu pomieszczenia gospodarczego.

Proszę o opinie i uwagi

po zmianach.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...