Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jak mogłeś do tej pory żyć bez nawilżacza? Niech zgadnę... mieszkasz z ograniczoną wentylacją grawitacyjną? Przy wentylacji mechanicznej możesz robić identycznie. Ograniczyć i będzie jak dawniej.

 

Co się z ludźmi dzieje, że najpierw mieszkają np. w blokach z grzybem i zatkanymi kratkami a po wybudowaniu domu nagle im sucho i źle? Sprawa dla psychologa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jak mogłeś do tej pory żyć bez nawilżacza? Niech zgadnę... mieszkasz z ograniczoną wentylacją grawitacyjną? Przy wentylacji mechanicznej możesz robić identycznie. Ograniczyć i będzie jak dawniej.

 

Co się z ludźmi dzieje, że najpierw mieszkają np. w blokach z grzybem i zatkanymi kratkami a po wybudowaniu domu nagle im sucho i źle? Sprawa dla psychologa.

 

Dokładnie, modulujemy wydajnością aby utrzymać odpowiednia wilgotność. Ja u siebie nie mam z tym problemu. Inna sprawa ze rekuperator musi mieć możliwość zrobienia tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej po prostu wyłączyć wentylację? Wtedy problem z wilgotnoscia nie wystąpi na pewno :)

 

JanWerbinski, widzę, że masz szklaną kulę i widzisz moje zatkane kratki! Ale chyba widzisz tylko te zatkane kratki w swoim starym mieszkaniu. Bo ja używam u siebie nawilzacza ewaporacyjnego pokojowego, który spełnia swoją funkcję, ale jest upierdliwy w obsłudze, bo pomimo 6l zasobnika co chwilę trzeba lac do niego wodę, a na dodatek wymieniać maty ewaporacyjne.

 

Nie po to wydaje 20tys na wentylację, żeby przez zimę ograniczać jej wydajność. Nie bardzo rozumiem, gdzie tu logika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej po prostu wyłączyć wentylację? Wtedy problem z wilgotnoscia nie wystąpi na pewno :)

 

JanWerbinski, widzę, że masz szklaną kulę i widzisz moje zatkane kratki! Ale chyba widzisz tylko te zatkane kratki w swoim starym mieszkaniu. Bo ja używam u siebie nawilzacza ewaporacyjnego pokojowego, który spełnia swoją funkcję, ale jest upierdliwy w obsłudze, bo pomimo 6l zasobnika co chwilę trzeba lac do niego wodę, a na dodatek wymieniać maty ewaporacyjne.

 

Nie po to wydaje 20tys na wentylację, żeby przez zimę ograniczać jej wydajność. Nie bardzo rozumiem, gdzie tu logika?

 

Mamy odczuwać komfort. Jeśli ten komfort jest zachowany to jest ok. U mnie zima leci średnio 15 m3/h na osobę i jest dobrze. Wigotnosc w porządku oraz świeżo. U innych będzie potrzeba 20 a jeszcze gdzie indziej nawet i 30. Każdy dom i preferencje jego mieszkańców są inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście masz zupełną rację. Jednak w moim mniemaniu wentylacja służy do wentylowania, a nie do regulacji wilgotności w domu.

 

Chciałbym zastosować przewymiarowany rekuperator przez wzgląd na 3 etapową filtrację - chcę mieć zapas sprężu dyspozycyjnego zachowując ciszę i niskie zużycie energii przez sam rekuperator.

 

Mam około 450m3 i 4 osoby. Chciałbym nominalnie wymieniać ok 150m3/h. A podczas gotowania zwiększac do ok 300m3/h. Dodatkowo w ekstremalnych sytuacjach jak np impreza robić 1-krotność wymiany. W to zestawienie idealnie wpasowuje mi się TG 600h home. Ale jego minimalna prędkość to 150m3/h co zimą może powodować przesuszenie.

 

Będzie też czujnik CO2, który w razie potrzeby będzie powodował zwiększanie wydajności. Czujnik wilgotności i temp będzie w każdym pokoju, ale czujniki wiglotności mają być tylko informacyjnie, nie będą miały wpływu na wydajność wentylacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście masz zupełną rację. Jednak w moim mniemaniu wentylacja służy do wentylowania, a nie do regulacji wilgotności w domu.

 

Chciałbym zastosować przewymiarowany rekuperator przez wzgląd na 3 etapową filtrację - chcę mieć zapas sprężu dyspozycyjnego zachowując ciszę i niskie zużycie energii przez sam rekuperator.

 

Mam około 450m3 i 4 osoby. Chciałbym nominalnie wymieniać ok 150m3/h. A podczas gotowania zwiększac do ok 300m3/h. Dodatkowo w ekstremalnych sytuacjach jak np impreza robić 1-krotność wymiany. W to zestawienie idealnie wpasowuje mi się TG 600h home. Ale jego minimalna prędkość to 150m3/h co zimą może powodować przesuszenie.

 

Będzie też czujnik CO2, który w razie potrzeby będzie powodował zwiększanie wydajności. Czujnik wilgotności i temp będzie w każdym pokoju, ale czujniki wiglotności mają być tylko informacyjnie, nie będą miały wpływu na wydajność wentylacji.

 

Dokładnie, służy do wentylowania. I skoro odczuwam komfort zima (świeże powietrze) to jest OK. Wentylacja wentyluje i pozbywa się wilgoci wiec wszystko jest ok. A rekuperacje mam już ładnych parę lat wiec wypowiadam się o własne doświadczenia nie wspominając już o wentylacjach inwestorów.

 

Przy 4 osobach zima będziesz potrzebował okolo 100 m3/h - z autopsji. Gdyby ktoś puścił sobie kubaturowo to dom (powietrze) wysuszony zostałby na pieprz.Zaczniesz mieszkać to przepraktykujesz.

 

600? Ile m2 dom?

Edytowane przez oszczednyGrześ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście masz zupełną rację. Jednak w moim mniemaniu wentylacja służy do wentylowania, a nie do regulacji wilgotności w domu.

 

Chciałbym zastosować przewymiarowany rekuperator przez wzgląd na 3 etapową filtrację - chcę mieć zapas sprężu dyspozycyjnego zachowując ciszę i niskie zużycie energii przez sam rekuperator.

 

Mam około 450m3 i 4 osoby. Chciałbym nominalnie wymieniać ok 150m3/h. A podczas gotowania zwiększac do ok 300m3/h. Dodatkowo w ekstremalnych sytuacjach jak np impreza robić 1-krotność wymiany. W to zestawienie idealnie wpasowuje mi się TG 600h home. Ale jego minimalna prędkość to 150m3/h co zimą może powodować przesuszenie.

 

Będzie też czujnik CO2, który w razie potrzeby będzie powodował zwiększanie wydajności. Czujnik wilgotności i temp będzie w każdym pokoju, ale czujniki wiglotności mają być tylko informacyjnie, nie będą miały wpływu na wydajność wentylacji.

Higrometry mam w większości pomieszczeń, a pomiar CO2 w sypialni.

 

Większa, w rozsądnych granicach ilosć CO2 w powietrzu (np. 1000ppm) jest niemal nieszkodliwa i prawie nieodczuwalna, czego nie można powiedzieć o zbyt niskiej wilgotności która gwarantuje chorobę.

Chcesz przewymiarować rekuperator. Też tak zrobiłem. Policz sobie ile wody musisz dostarczyć do powietrza na dobę przy 150m3/h. Mi wychodzi 25 litrów.

Od tej ilości odejmij to co nachuchają i wypocą domownicy.

Jaki masz sposób na wprowadzenie do nawiewu 20 litrów dziennie?

 

Ja wolę mieć 1000ppm i 45% niż 450ppm i 30%. Jeżeli pojawi się w ofercie nawilżacz spełniający wymóg automatyczności, nieprodukowania kurzu i energooszczędny to go kupię. Albo sam zmajstruję jeśli znajdę czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Higrometry mam w większości pomieszczeń, a pomiar CO2 w sypialni.

 

Większa, w rozsądnych granicach ilosć CO2 w powietrzu (np. 1000ppm) jest niemal nieszkodliwa i prawie nieodczuwalna, czego nie można powiedzieć o zbyt niskiej wilgotności która gwarantuje chorobę.

Chcesz przewymiarować rekuperator. Też tak zrobiłem. Policz sobie ile wody musisz dostarczyć do powietrza na dobę przy 150m3/h. Mi wychodzi 25 litrów.

Od tej ilości odejmij to co nachuchają i wypocą domownicy.

Jaki masz sposób na wprowadzenie do nawiewu 20 litrów dziennie?

 

Ja wolę mieć 1000ppm i 45% niż 450ppm i 30%. Jeżeli pojawi się w ofercie nawilżacz spełniający wymóg automatyczności, nieprodukowania kurzu i energooszczędny to go kupię. Albo sam zmajstruję jeśli znajdę czas.

 

Higroplus+ 500.

 

Jest w stanie odparować do 4h na godzinę poprzez ewaporację. Oczywiście wspomaganą ciepłą wodą z CO. Do tego pełna automatyzacja.

 

Jeśli chodzi o eksploatacje, to filtr osmotyczny w urządzeniu jest standardowy, tak samo lampa UV, którą można kupić w sklepie z akwariami.

Urządzenie podgrzewa przeływające powietrze do zadanej temp - z reguły uśrednionej temp w pomieszczeniach. Dzięki temu nawet zachowując 1krotność wymiany mamy zadaną wilgotność.

 

Zużycie energii przy nagrzewnicy wodnej też jest bardzo dobre. A czy ogrzeje poprzez CO to powietrze w kanale czy w pomieszczeniu to już nie ma większego znaczenia. Dzięki temu że podgrzewa powietrze, kanały są ciepłe i jest małe ryzyko wykraplania w kanałach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Higroplus+ 500.

 

Jest w stanie odparować do 4h na godzinę poprzez ewaporację. Oczywiście wspomaganą ciepłą wodą z CO. Do tego pełna automatyzacja.

 

Ale to urządzenie kosztuje osiemnaście tysięcy złotych!!!

Trochę bez sensu, nieprawdaż?

Takie coś jestem w stanie zrobić za 1000 zł w materiałach i do tygodnia czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72

Nie po to wydaje 20tys na wentylację, żeby przez zimę ograniczać jej wydajność. Nie bardzo rozumiem, gdzie tu logika?

Jeśli wentylacji mechanicznej będziesz używał normalnie to nie ma prawa w zimie być niższej wilgotności w domu niż 40-45% zakładając,że masz szczelny dom.

Zobacz jakie są normy dot.wentylacji pomieszczeń i zastanów się czemu aż takie duże wydajności reku są kupowane. Bzdura i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to urządzenie kosztuje osiemnaście tysięcy złotych!!!

Trochę bez sensu, nieprawdaż?

Takie coś jestem w stanie zrobić za 1000 zł w materiałach i do tygodnia czasu.

 

Nie popadajmy w skrajności.. bo to już podpada pod demagogie. Nie płacimy tylko za materiały użyte do tego urządzenia. Tego nie zrobił nikt na kolanie, nie dał do produkcji po 2 dniach testów. To są roboczogodziny wielu osób, testy, projekty. Nie zaprzeczam, że comair na tym musi zarobić - tak samo jak każdy po drodze, ale tak działa ten świat. Możemy wszystko zrobić sami - po co kupować rekuperator za 10k, jak można samemu zrobić za 2 tys - na tym forum są nawet informacje jak. Wszystko dzisiaj kosztuje - produkcja, projekt, marketing, a jeszcze więcej patenty międzynarodowe. Dodajmy do tego jeszcze atesty higieniczne, które musi spełnić dane urządzenie. Przykład rekuperatorów thessla green - produkowane w PL, polska myśl technologiczna, ale też nie są tanie jak barszcz.

 

Głupi nawilżacz Philips pokojowy, który ledwo poradzi sobie z pomieszczeniem 15m2 kosztuje około 500zł. Taki nawilżacz do 10 pomieszczeń to 5k. Do tego co chwile do wymiany maty, co chwilę trzeba dolać wody itd, itd. Też sobie lubię podłubać - ale nie oszukujmy się każdy wynalazek samoróbka nie działa od razu jak byśmy tego chcieli. Co chwilę trzeba coś udoskonalić, poprawić i z 2 tygodni robi się miesiąc albo dwa. W tym czasie mogę normalnie pracować zamiast dłubać.

 

W mieszkaniu nie mam wentylacji z odzyskiem - mam mechaniczną. Zimą zatykam na noc amestotaty bo przez najmniejszą szczelinę okna zaciąga powietrze robiąc szum. W oknach nie ma nawiewników, więc po zamknięciu jest naprawdę szczelnie - tak szczelnie, że w klimatyzacji zaczyna bulgotać, a pierwotny syfon w brodziku musiałem zmienić, bo miał za małą wysokość lustra wody i efekt był podobny. I w takich warunkach zimą miałem wilgotność ok 30%. Nawilżacz pokojowy chodził non stop i nie był w stanie uzyskać zadanej wilgotności 50% w pomieszczeniu 14m2. Więc ten problem do końca wyssany z palca nie jest.

 

40% to dla mnie za mało - optymalnie chciałbym mieć te 50%. Pewnie większość nie potrzebuje takiej funkcjonalności, ja pewnie też mógłbym bez tego przeżyć, przykręcić wentylację i pewnie byłoby ok, tak samo jak połowie inwestorów wystarczy wentylacja grawitacyjna.

 

Po usmażeniu zimą ryby nie chcę wybierać miedzy suchym jak wiór powietrzem, a zapachem ryby, który będzie mi towarzyszył w salonie. Mogę empirycznie się przekonać np przez pierwszy rok mieszkania, a potem zdecydować. Ale jak już teraz wezmę TG600h to nie zejdę poniżej 150m3/h. Sąsiad przy kubaturze 1000m3 i wymianie 270m3/h miał już spory problem z suchym powietrzem.

 

Można powiedzieć, że bez sensu jest kupować BMW 7 jeśli skoda octavia też zawiezie do celu.

 

Mogę przygotować sobie wszystko pod montaż i jeśli zimą się okaże, że problem jednak jest, to będzie szybki montaż.

Edytowane przez Owczar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pandzik - dom 1000m3 i 6 osob - czyli mamy 1/3 wymiany na h.

 

Wytłumacz mi sens takiego urządzenia, kiedy możesz kupić rekuperator z odzyskiem wilgoci za ułamek tej kwoty?

 

Rekuperator z odzyskiem wilgoci nie rozwiązuje tego problemu do końca. Zresztą nawet na forum osoby z entalpicznym skrażyły się na suche powietrze. On odzyskuje część wilgoci, ale trzeba ją też w odpowiedniej ilości wyprodukować.

 

Poza tym szukałem, szukałem i nie znalazłem nic z auto równoważeniem przepływu z dużym zapasem sprężu. Mitsubishi który rozważałem ostatecznie odpadł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą nawet na forum osoby z entalpicznym skrażyły się na suche powietrze.

 

Dasz namiar? Przeoczyłem. W ogóle mało wpisów o odzyskujących wilgoć (wymiennika obrotowego nie biorę pod uwagę przez inne jego wady).

 

Poza tym szukałem, szukałem i nie znalazłem nic z auto równoważeniem przepływu z dużym zapasem sprężu. Mitsubishi który rozważałem ostatecznie odpadł.

 

No, jak ktoś ma specyficzne wymagania, to faktycznie zawęża pole. Ja tam alergii nie mam, więc nie potrzebuję super filtracji, to i bez super sprężu się obejdę. Za to nie lubię suchego powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?194126-jak-nawil%C5%BCy%C4%87-powietrze-przy-rekuperatorze

 

Jeśli chodzi o alergie, to też nie mam - ale to nie znaczy, że chcę wdychać smog, który w aglomeracjach jest coraz większym problemem, albo może coraz więcej się o nim mówi...

 

Dodatkowo będzie też nagrzewnica wodna przed reku - np AVA 200 i chłodnica podłączona do dolnego źródła na lato żeby wytrącać część wody na powietrzu nawiewanym. Każdy element to strata... A mitsubishi miało 80Pa zapasu - tyle co nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Masz na myśli to:

Ok. Przeprowadziliśmy obrzęd, znaleźliśmy dziury w domu. Na wiosnę będą poprawiać okna, bo okazało się, że wszędzie (w każdym oknie) są poucinane uszczelki. Chodzi o to, że wszędzie brakuje kawałka uszczelki i tam wieje. Nie było tego widać, bo jest to w górnej części okna.

 

Jeśli chodzi o alergie, to też nie mam - ale to nie znaczy, że chcę wdychać smog, który w aglomeracjach jest coraz większym problemem, albo może coraz więcej się o nim mówi...

 

I masz zamiar filtrować cały smog? To co ile chcesz filtry wymieniać?

Bądź realistą. Tak się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...