Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zalesienie działki 2500m


Recommended Posts

Witam wszystkich forumowiczów. To mój pierwszy post, dlatego wypada się przedstawić. Mam na imię Rafał i mieszkam w Łodzi. Niebawem ogrodzę wymarzoną działkę i dojdę do punktu w życiu, kiedy mężczyzna sadzi pierwsze drzewa. Prosiłbym Was o rady w doborze rozplanowaniu działki (rekreacyjnej).

 

Bez tytułu.jpg

 

Jak widać na powyższym rysunku działka graniczy z dużym lasem od zachodu, od południa z zalesionym obszarem działki sąsiadów. Pozostałe granice to tereny rolnicze, gdzie rolnicy uprawiają zboże.

 

Jeżeli chodzi o glebę, to jest to gleba raczej sucha, piaszczysta, niezbyt zasobna (6) klasa. Chciałbym rozpocząc od ogrodzenia terenu i przyłączenia wody, następnie zasadzenia drzew, Z założenia, nie chcę aby to były gatunki, które wymagają bardzo dużo uwagi, najlepiej aby rosły nieformowane. Do warunków gleby wybrałem Thuja Smaragd, Cis pośredni, Jodła Kalifornijska, Jałowce okrywowe, Świerki. Proszę o komentarz do rysunku, gdzie zaznaczyłem sobie wstępnie jak będą rosły drzewa i rozplanowałem inne elementy, które znajdą się w przyszłości.

elfir.jpg

 

Założyłem, że nieformowana kosodrzewina Mughus potrzebuje około 3 metrów - spełni funkcję chroniącego od wiatru, gęstego żywopłotu. Inne gatunki uzupełniające tam, gdzie potrzeba stworzyć wrażenie piętrowości to Pumilio i Rotundata. Na rabaty najchętniej jałowce w różnych formowach. Winorośl uprawiana w rzędach (prowadzona na drutach) około 30 krzewów.

 

Oczywiscie także trawnik, myślałem o mieszance Sahara? Jednak jak radzicie? zadbać o trawnik odrazu, czy najpierw zasadzić drzewa, stosując ściółkowanie, a trawę założyć w kolejnym roku? Mam zaufanego rolnika, więc zaorać chwastów nie będzie problemu :)

Edytowane przez Lunarii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w takim razie tylko sosna i jałowce :)

Świerk kłujący (srebrny) jest często porażany przez ochojnika. No, może świerk Brewera jeszcze się nada.

Na piaski, ale zasadowe może być jeszcze jodła jednobarwna.

Z jałowców raczej chińskie, np. "Spartan", ewentualnie wirginijski "Canaertii"

 

Zywotnik wymaga gleb żyznych, świezych. Cis gleb głębokich, żyznych, o lekko zasadowym odczynie.

Jeśli myślisz, że pojedynczy rzadek żywotników ograniczy ci jakoś znacząco wiatry to się grubo mylisz. Raczej wprowadzi dodatkowe turbulencje. Osłona będzie jedynie do dwukrotnej wysokości żywopłotu.

 

Osłona p.wietrzna to nie jest żywopłot z jednego rządka iglaczków kolumnowych. To szeroki pas różnych roślin. paradoksalne - lepiej radzą sobie liściaste z domieszczką iglaków.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zywotnik wymaga gleb żyznych, świezych. Cis gleb głębokich, żyznych, o lekko zasadowym odczynie.

Jeśli myślisz, że pojedynczy rzadek żywotników ograniczy ci jakoś znacząco wiatry to się grubo mylisz. Raczej wprowadzi dodatkowe turbulencje. Osłona będzie jedynie do dwukrotnej wysokości żywopłotu.

 

Osłona p.wietrzna to nie jest żywopłot z jednego rządka iglaczków kolumnowych. To szeroki pas różnych roślin. paradoksalne - lepiej radzą sobie liściaste z domieszczką iglaków.

 

Tak to prawda, oglądałem bardzo dokładne studium budowy zapor przeciwwiatrowych autorstwa uniwersytetu Missouri (polecan na youtube). Wiem, że rzędów musi być kilka zaczynając od niższych po wyższe drzewa. Akurat to co napisałeś 2x wysokość nie jest prawdą, zobacz jak budowane są osłony dużych winnic towarowych lub osłony dla sadów czy bydła. W praktyce dobrze zbudowana osłona w odległości 10x wysokość zachowuje jeszcze 50% zdolności. Co nie zmienia faktu, że jeden pas żywotników sprawy nie załatwi:)

 

Zastanawiam się też nad krzewem, który mógłby pełnić częsciowo funkcję takiego wiatrochronu. Wspaniałym krzewem na moje warunki jest pęcherzyca kalinolistna, jednak ona nie jest zimozielona. Poszukuję czegoś niewymagającego, odpornego i możliwie bezobsługowego, czy coś Wam przychodzi na myśl?

 

Elfir, spotkałem się z opinią, że jałowce są piękne w młodości a na starość to albo chorują, albo atakują je szkodniki albo wiatr je przewraca... jakie jest Twoje zdanie na ten temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda roślina choruje jak rośnie w nieodpowiednich warunkach. Jałowce chińskie akurat najmniej z pozostałych jałowców (są odporniejsze na rdzę jałowcową).

 

W winnicach osłona ma nieco inne zadanie i konstruuje się ją inaczej. Winnice są na stokach.

 

W sadach Augustyn Mika (podręcznik sadownictwa) zaleca nasadzenia z gatunków liściastych, ażurowych, szybko rosnących i wysokich (topole, olsze) - mają spowalniać wiatr a nie zatrzymywać i tworzyć zawirowania

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, nie widze tego kompletnie.

Ani winnicy na jałowych piachach, ani satysfakcjonującego w czasie żywopłotu 3-metrowego z kosodrzewiny :D

 

Co do czasu, nie śpieszy się. Wybiorę odmianę krzyżowaną z sosną normalną, która rośnie dość szybko (2.5m w 10 lat). Wolę poczekać dłużej niż mieć szybki efekt i brak słońca na działce za kilkanaście lat. Co do winnicy na jałowych piachach... No cóż tutaj chyba stracisz autorytet, ale winorośl to jest niewymagająca pod tym względem roślina. Nawet najlepsze winnice czasem rosną na jałowych suchych glebach, ponieważ winorośl ma bardzo głęboki system korzeniowy i potrafi przetrwać susze bez podlewania, nie wymaga zasobnej gleby..

 

"Winnice Hvaru znajdują się w ekologicznie czystym obszarze bez przemysłowych zanieczyszczeń, a tutejsze gatunki winorośli znakomicie przystosowały się do wyspiarskiej, jałowej ziemi. " (klubwina.pl)

 

Przykłady można mnożyć. Także wybacz...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

winorośl najlepiej rośnie na żyznych glebach powulkanicznych. Włochy, południe Francji, Chile, Nowa Zelandia - to wszystko bardzo zyzne gleby na osadach prioklastycznych.

Poza tym uprawia się na cięzkich glinach lub madach (rejony Pomerol, Nadrenia)

 

Z resztą to samo piszą ci, co uprawiają:

http://kuniccy.pl/winorosl_uprawa.html

Optymalna gleba to gleba żyzna, głęboka i gliniasta, lekko wilgotna (o pH 6,5 - 7,1) z możliwością nawadniania (np. rzeka lub staw w pobliżu) w okresie od maja do połowy sierpnia.

 

Owszem, winorośl uciągnie na piasku, tak samo jak uciągnie wiśnia, grusza czy czereśnia. Alerozpaczliwej wegetacji nie nalezy mylić z prawidłowym wzrostem.

 

Ale wiesz lepiej, więc już się nie wtrącam.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

winorośl najlepiej rośnie na żyznych glebach powulkanicznych. Włochy, południe Francji, Chile, Nowa Zelandia - to wszystko bardzo zyzne gleby na osadach prioklastycznych.

Poza tym uprawia się na cięzkich glinach lub madach (rejony Pomerol, Nadrenia)

 

Z resztą to samo piszą ci, co uprawiają:

http://kuniccy.pl/winorosl_uprawa.html

Optymalna gleba to gleba żyzna, głęboka i gliniasta, lekko wilgotna (o pH 6,5 - 7,1) z możliwością nawadniania (np. rzeka lub staw w pobliżu) w okresie od maja do połowy sierpnia.

 

Owszem, winorośl uciągnie na piasku, tak samo jak uciągnie wiśnia, grusza czy czereśnia. Alerozpaczliwej wegetacji nie nalezy mylić z prawidłowym wzrostem.

 

Ale wiesz lepiej, więc już się nie wtrącam.

 

Nie twierdzę, że żyzna gleba jest gorsza od jałowej. Dla winorośli jednak nie to ma kluczowe znaczenie. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że na słabszej ziemi winorośl będzie przeżywać "rozpaczliwą wegetację". Polecam książki Romana Myśliwca i ogólnie lekturę dotyczącą Terroir winorośli. Największym problemem Polskich winnic nie jest zasobność gleby - bo ta z grubsza nie ma znaczenia. Problemem jest klimat - okres wegetacyjny (majowe przymrozki, zimna jesień), dla szlachetnych odmian Vitis Vinnifera nie do przejścia są srogie zimy. Żeby zaspokoić wymagania winorośli winnice w naszym kraju wymagają raczej specyficznego mikroklimatu, dlatego winnice powstają na zboczach o południowej wystawie, dzięki czemu rośnie suma aktywnych temperatur, i rośnie nasłonecznienie.

 

Moja winniczka choć nie ma powstać na stoku, a w terenie płaskim, za to osłoniętym od wiatru i nie zacienionym. Pod tym kątem tego dobieram drzewa na działce. Nie wiem tylko jakie gatunki będą najodpowiedniejsze. Szukam raczej takich wytrzymałych niewymagających, ale te rosną z reguły zbyt wysokie i po pewnym czasie (oczywiście nie odrazu) zacienia mi działkę, co dla winorośli jak i wielu innych roślin jest niewskazane.Oczywiście na północnej ścianie nie ma to znaczenia, mogę zasadzić Metasekwoje i nie będzie cienia, ale od wschodu ma to znaczenie kluczowe, ponieważ tam jest najsłoneczniejsze miejsce.Od wschodu muszę mieć drzewo lub krzew niewymagający, ale odporny. Taki, który w razie oprysku na sąsiednim polu przyjmie na siebie herbicydy, które mogą uszkodzić winorośl. Taki który odsłoni od wiatru, będzie gęsty ale nie bardzo wysoki. Optymalna wysokość takiego żywopłotu to 3-5metrów. Niestety wybór gatunków przy tych wymaganiach jest bardzo niewielki. Dlatego pomyślałem o kosodrzewinach i innych sosnach, oraz o jałowcach. Generalnie chciałbym iglaki, choć wiem że są też zimozielone żywopłoty liściaste, ale czy któryś spełni moje wymagania?

 

PS. Metr pod sadzonkami winorośli znajdzie się przekompostowany obornik, i w trzecim roku, kiedy się należycie ukorzenią dopiero zacznę zbierać plony. Najpierw musi jednak powstać żywopłot, a to zajmie trochę...

Edytowane przez Lunarii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...