lamcpp 03.01.2014 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2014 W jednym z pokojów bardzo śmierdzi mi pleśnią/grzybem. Do nowego mieszkania wprowadziłem się we wrześniu, jednak przez długi czas jedna ściana była zalewana ze względu na złą izolację dachu. Być może gdzieś pod tynkiem znalazł się tam grzyb, że tak strasznie śmierdzi (ogólnie w mieszkaniu wysoka wilgotność, popleśniały płyty pilśniowe od mebli ktore wyrzuciliśmy). Ale teraz jest problem z tym pokojem.Czy w zimie polecacie zeby skuć tynk (jest tynk gipsowy) w pokoju, chodzi mi o to czy nie będzie ciągnęło zimno jak nie będzie tynku (mieszkanie z bloczków silikatowych)Czy dobrze kombinuje by:1) zbić tynk ze ściany która była zalawana wcześniej2) spryskać ją środkiem chemicznym (mam Savo)3) odczekać pare dni i nałożyć nowy tynk?Jakieś inne opcje by pozbyć grzyba/pleśni i czy skuwanie tynku w zimie to dobry pomysł (ps. czym najlepiej go skuć, zwykły młotek wystarczy?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gentoonx 03.01.2014 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2014 (edytowane) skoro jak piszesz ściana była zalewana przez długi czas i hodowlę masz w domu, to gdzie ta woda z zalewania się podziała? nie sądzisz że po skuciu należałoby tę ścianę wysuszyć najpierw przed ponownym tynkowaniem? jeśli ściana mokra to tynk gipsowy powinien co odejść - odszedł? nie widziałem jeszcze tynku gipsowego tak ciepłochronnego, żeby po jego skuciu w chałupie się zimno zrobiło i co najważniejsze - teraz to musisz grzać i wentylować ile się da - bez względu na kasę, w ogole wentylować musisz skoro jak piszesz w całej chalupie wilgotność wysoka Edytowane 3 Stycznia 2014 przez gentoonx Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dominik bfc 05.01.2014 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 Jeżeli to silikaty to woda może stać w otworach, trzeba ponawiercać i sprawdzić, do tego osuszacz najzwyklejszy wiatrak a będzie szybciej odsychało..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek85 10.01.2014 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2014 Kucie i tynkowanie ci nic nie da a raczj na krótką chwilę. Musisz sobie zdac sprawę dlaczego masz grrzyba w domu-wilgoć test tego przyczyna. Albo nie masz wentylacji wogóle albo nie pracuje ona prawidłowo. Kup sobie taki elektroniczny czytnik wilgoci pomieszczeniai jesli wilgotnosc sie utrzymuje na poziomie 60 % i wzwyż to możesz być pewien że to jest przyczyną twoich problemów. Najpierw musisz zadbać o prawidłowy poziom wilgoci pomieszczenia tj poniezej 60 % a jak tak owy bedzie sie utrzymywal możesz zacząć naprawiac szkody , w przeciwnym przypadku grzyb szybko wróci. Zobacz co z wentylacja jak jej nie ma to w lecie miej uchylone okna a w zimie wietrz pomieszczenia przynajmniej raz dziennie i zaopatrz sie w pochłaniacz wilgoci koszt ok 40 zl. Zyczę powodzenia w walce grzybem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xmsg 10.01.2014 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2014 (edytowane) ... zaopatrz sie w pochłaniacz wilgoci koszt ok 40 zl I ile taki "pochłaniacz" tej wody uzbiera w 24 godziny? Pół litra? Chyba nie przeczytałeś pierwszego postu. Ściana zewnętrzna jest zalana i nasiąkła jak gąbka. Autor grzeje w domu i ta cała woda paruje - robi się bardzo wilgotno.. Czyli przyczyna (mokra ściana) -> skutek (wilgoć w powietrzu), a nie odwrotnie. Tu trzeba z grubej rury. Wietrzeniem to można suszyć tę ścianę przez lata. - skuć zagrzybione tynki - nagrzać pomieszczenie do 25-30C - wstawić osuszacz przemysłowy za 40zł (ale za dobę) co wyciągnie kilka wiader wody ze ścian dziennie - ważne aby w czasie pracy osuszacze, pomieszczenie było 100% szczelne, czyli okna pozalepiane taśmami i po wyjściu, drzwi też. Co kilka godzin trzeba wylać wiaderko wody. Po tygodniu trzeba zrobić dzień przerwy i zweryfikować wilgotność ściany zewnętrznej. Pozdrawiam GREGOR PS. Oczywiście zapomniałem dodać, trzeba mieć 100% pewności, że ściana już nie jest zalewana od strony zewnętrznej. Edytowane 10 Stycznia 2014 przez xmsg PS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek85 10.01.2014 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2014 No jeśli kolega pisał że była zalewana to rozumie że już nie jest, a wilgoć nadal jest w mieszkaniu wiec albo jest to świeża sprawa i przyczyna jest tylko zalewanie tej ściany i stąd ta wilgoć w mieszkaniu albo to tylko w tym pomieszczeniu jest przyczyna zalanie a w mieszkaniu ogólnie panuje wilgoć. Tak czy siak najpierw kolega się musi uporać z wilgocią i znaleźć przyczynę. Na start jak najbardziej przemysłowy pochłaniacz zda role i wyciągnie x l wody z tego pomieszczenia ale pytanie co jeśli wilgoć dalej będzie a pochłaniacz już będzie oddany. Sprawdzisz to tylko kontrolując miernikiem wilgoć w pomieszczeniu.Bo skucie i wytynkowanie pomieszczenie bedzie trzeba na pewno zrobić ale to da efekt krótkotrwały, jeśli wilgotność będzie cały czas za duża to grzyb wróci jak nie na ścianę to na ciuchy w szafie, na meble i tak po kolei. Przerabiałem ten temat na własnym mieszkaniu. U mnie przyczyna była zbyt duża wilgotność spowodowana niedociepleniem budynku wietrze mieszkanie i używam tych śmiesznych pochłaniaczy za 40 zl które owszem zbierają po pol litra wody dziennie ale robią to codziennie i jak masz wilgotność to jedyna opcja albo szukaj innego lokum lub usuń przyczynę, w moim przypadku lepiej kupić te zakichane pochłaniacze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacek06 12.01.2014 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2014 Witaj! Kopiuję swoją wypowiedz z innego wątku dotyczy odwilżania ścian i sufitów!Ja od ok. 1,5 mca non stop ściągam wodę ze ścian i stropu odwilżaczem kupionym w markecie Jula (ok 700zł) 400Wat. Na początku sciągał ok. 10 - 12l wody na dobę. Teraz ok 5-6 l. Mam Mały domek parterowy ze stropem żelbetowym Teriva - nieocieplonym. Domek postawiony przez ok 2,5 mca. Jest otynkowany wewnątrz, ze wszystkimi instalacjami. Przez miesiąc tylko wietrzyłem + grzanie ok 2 tyg. kominkiem. Efekty małe - w salonie z kominkiem było trochę lepiej. Jednak noce były wtedy często z lekkim mrozem stad w pozostałych pomieszczeniach było dalej wilgotno. Po otynkowaniu ścian, ok. tydzień później dałem wylewki jastrychowe ok 7-8cm. Tynki wyschłyby wcześniej ale dochodziła idąca do góry wilgoć z podłogi. Efekt - od połowy ścian i całe sufity ciemne od wilgoci. Żałuję, że nie zastosowałem od razu odwilżacza(teraz już by było idealnie) - ale nie chciałem przemysłowego i w końcu jednak kupiłem "domowy". Obecnie ilość wilgoci w ścianach, stropie i tynkach jest już niewielka i po 20 stycznia zaczynam łazienkę z białym montażem włącznie potem malowanie ścian i kafelkowanie ok 85% podłóg. Pamiętaj jak chcesz zastosować odwilżacz to niestety zamykasz pomieszczenia ( szczelnie) inaczej będziesz odwilżał znaczną część powietrza wchodzącego do domu. Dodam, że utrzymuję cały czas temp. w pomieszczeniach ok. 11 st. a w aktualnie odwilżanych ok 13. Wilgotność w domu oscyluje obecnie od ok. 75% do 62% (dane z odwilżacza) i powoli spada. Niestety na razie nie chcę większej temperatury - strop nieużytkowy jest nieocieplony tak jak ściany z zewnątrz (mega max Kozłowice 24cm) a ogrzewam prądem panelami na podczerwień. Nie chcę za bardzo popłynąć finansowo przy rachunkach za en. Jacek:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
E-Rzecznik Śnieżka 23.01.2014 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 Szanowny Panie, przede wszystkim należy sprawdzić izolację dachu i upewnić się, że została ona poprawiona, tak aby ściana nie była ponownie zalewana. Bez wyeliminowania przyczyny powstawania zagrzybienia, będzie ono powracało. Pomieszczenie trzeba często i intensywnie wietrzyć, konieczne jest również zapewnienie w nim odpowiedniego ogrzewania. Zawilgocony tynk proponuję skuć tam, gdzie jest to możliwe, a potem dokładnie osuszyć całą powierzchnię. Aby zrobić to właściwie, niezbędne będzie wykorzystanie elektrycznego osuszacza. Następnie polecam przemyć podłoże wilgotną gąbką nasączoną domestosem, a po wyschnięciu, zabezpieczyć je Preparatem Grzybobójczym VIDARON. Należy sprawdzić, czy wentylacja w pomieszczeniu funkcjonuje prawidłowo i pamiętać o dalszym wietrzeniu pokoju. Dobrym rozwiązaniem będzie również docieplenie ścian zewnętrznych budynku, o ile nie są one ocieplone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 23.01.2014 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 ....Tu trzeba z grubej rury. Wietrzeniem to można suszyć tę ścianę przez lata. - skuć zagrzybione tynki - nagrzać pomieszczenie do 25-30C - wstawić osuszacz przemysłowy za 40zł (ale za dobę) co wyciągnie kilka wiader wody ze ścian dziennie - ważne aby w czasie pracy osuszacze, pomieszczenie było 100% szczelne, czyli okna pozalepiane taśmami i po wyjściu, drzwi też. Co kilka godzin trzeba wylać wiaderko wody. Po tygodniu trzeba zrobić dzień przerwy i zweryfikować wilgotność ściany zewnętrznej. Pozdrawiam GREGOR ......... Jeśli są nagrody powinieneś ja dostać.Wspaniale merytorycznie wytłumaczone.Nie wiem dlaczego ale u mnie moi pracownicy mówią na niego dosuszacz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.