Woda i kanaliza "natynkowo"

[grzeniu666]

Czy można prowadzić rury wody (PP) oraz kanalizy (fi50) "natynkowo" (w zasadzie "namurowo", jestem przed tynkami") np. do zlewu kuchennego (więc będzie to oczywiście zabudowane)? Skąd ten pomysł: mury mam z twardej silki, w spoinach stalowe zbrojenia (kratowniczki Murfor), więc przed bruzdowaniem się wzbraniam. Są jakieś "przeciw"?

[m.k.k]

Standard jak w bloku z lat siedemdziesiątych czy osiemdziesiątych. Pion, a od niego wzdłuż ścian (a na Alternatywy 4 to nawet w poprzek pomieszczeń ) przebiegają rury. Przed płytkami przykrywa się to karton-gipsem, jeśli idzie w widocznym miejscu, albo zastawia szafkami w kuchni.

[grzeniu666]

doprecyzuję, bo rzeczywiście to mogło nie być jasne: chodzi mi o pionowy odcinek, od posadzki w górę te kilkadziesiąt cm.

[Jarek.P]

Jeśli wiesz na pewno, że rury te będą zabudowane i nigdy nie zmieni Ci się np. koncepcja umeblowania, to czemu nie, mogą zostać na wierzchu. Tą kanalizację tylko kup niskoszumną i dodatkowo załóż na nią koszulkę z pianki.

 

J.

[grzeniu666]

W przypadku kuchni nie wyobrażam sobie przenoszenia miejsca zlewu, bo w innym miejscu kanalizy i wody nie będzie więc gdzie... Kan. będzie niskoszumowa i wygłuszana więc i tam (mam fizia na tym punkcie). Ale rozumów wszystkich nie pozjadałem, stąd to pytanie do szanownego forum

 

I jeszcze jedno - czy jak rury PP20 gdzieś częściowo wystają poza płaszczyznę ściany, to chyba nie ma przeciwskazań aby tam (na tej ścianie) dać odpowiednio grubiej tynku aby to stosownie przykryć (rury w otulinie). Tu podobna historia - nie chcę bruzdować przesadnie w dozbrajanej ścianie (max 2cm), ale tu potrzebuję rury przykryć (prysznic), łazieneczka mała (tej ściany 5m2) więc na naddatkowym tynku się nie zrujnuję...

 

Dzięki, pozdrawiam!

 

PS. O, jeszcze jedno mnie napadło przy okazji! Czy powinienem do zmywarki również pociągnąć nitkę kanalizacji (w bloku zdaje się od zmywarki mam elastyczny wąż, i chyba nawet zmywarkowa pompa tłoczy szarą wodę do kanalizy?) ?

[Jarek.P]

Wiesz... niby kuchnia ze swoim wyposażeniem jest zafiksowana w projekcie na stałe, ale o różnych cudach już słyszałem. Ale fakt, "w razie czego" i tak trzebaby rury przekładać, więc to nie problem

 

Jeśli o grubszy tynk nie będzie płakał tynkarz, że go to zrujnuje, to też nie ma problemu

 

Zmywarka, jeśli będzie stała w pobliżu zlewu (np w szafce obok), to wepniesz ją po prostu do syfonu zlewu, teraz chyba każdy ma króciec do zmywarki. Jeśli gdzieś dalej - przydałoby się osobne podejście, zrobione tak jak do pralki, czyli na wysokości 50-80cm, najlepiej je zrobić nie za zmywarką, a tuż obok. Zmywarka bywa głęboka i dobrze jest móc ją dosunąć do samej ściany, przyłącza chowając w sąsiedniej szafce.

[grzeniu666]

Rozumiem dla osobnej kan. dla zmywarki, również jakiś syfonik wskazany (jak dla pralki)?

 

Dzięki Jarek, dobry z Ciebie człowiek

[Jarek.P]

Nieee, dla pralki zresztą też nie. Jeśli oba sprzęty są podłączone na sztywno, w roli syfonu w zupełności wystarcza końcówka wody, jaka zawsze zostaje w rurze spustowej, a o czym się nietrudno przekonać, jeśli tą rurę odłączymy i opuścimy na podłogę

 

W każdym razie w życiu pralki ani zmywarki nie podłączałem przez syfon (nie jestem zawodowym instalatorem, ale parę sztuk miałem okazję podłączać: sobie/rodzinie/znajomym...) i nigdy z żadnego urządzenia nic nie śmierdziało.

 

Nie ma za co