Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dzięki za link. Więc nie będę robił ogrzewania podjazdu. Nie planowałem tego a zasugerowałem się tym po waszych wpisach czy coś takiego będę robił i pomyślałem że by się przydało. Już wolę podsypać trochę piachu i tyle jakby nie udało się wyjechać.

 

Wiesz co kamil znajdż sobie w okolicy jakąś górkę , poczekaj jak będzie oblodzona ( gołoledź ) i posyp sobie solą lub piaskiem i opisz wrażenia z jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Piach Ci nic nie da. Sól i drapanie lodu. Sąsiad ma wyjazd pod górkę i jak zapowiada się na jakieś większe opady śniegu z możliwym zamarzaniem to auto stawia u mnie bo inaczej nie wyjdzie.

 

U mnie sąsiad na przeciwko ma właśnie garaż tak jak ja bym chciał, czyli zjazd do niego i nie widziałem aby na zewnątrz auto parkował bo nie wyjedzie. Przecież ja podałem jaki będzie to zjazd, wysokość 1,1-1,2m a przyprostokątna będzie miała 5m więc długość zjazdu będzie 5,12-5,14m, jednym słowem nie będzie to stromy podjazd tylko delikatny. Co innego jakbym zjeżdżał na -2m i długość zjazdu 3m, wtedy to rozumiem że ciężko. Kąt wychodzi 12,4-13,5st. Mnie się wydaje że to jest dobry kąt najazdu i bez odmrażania nie powinno być problemu. No chyba że wiesz że taki czy taki kąt jest odpowiedni to to napisz a ja go zastosuję i po problemie. Bo tak jak pisałem, wydaje mi się dobry a nie jestem pewny więc chciałbym znać optymalny kąt najazdu aby nie mieć problemów z wyjazdem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co kamil znajdż sobie w okolicy jakąś górkę , poczekaj jak będzie oblodzona ( gołoledź ) i posyp sobie solą lub piaskiem i opisz wrażenia z jazdy.

 

Nie muszę szukać bo jadąc codziennie do pracy jadę pod górkę dość stromą i jak nie była posypana to przy lodzie (ale nie tej zimy tylko chyba 2lata temu) jadąc zbyt wolno nie byłem w stanie wyjechać. Ale ta droga uległa remontowi i tej zimy czy poprzedniej nie miałem problemów z wyjazdem tyle że też nie było tak tragicznie. Nie wiem jaki jest kąt nachylenia drogi bo podają w procentach czyli 13% no chyba że ktoś wie jak to się przelicza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie muszę szukać bo jadąc codziennie do pracy jadę pod górkę dość stromą i jak nie była posypana to przy lodzie (ale nie tej zimy tylko chyba 2lata temu) jadąc zbyt wolno nie byłem w stanie wyjechać. Ale ta droga uległa remontowi i tej zimy czy poprzedniej nie miałem problemów z wyjazdem tyle że też nie było tak tragicznie. Nie wiem jaki jest kąt nachylenia drogi bo podają w procentach czyli 13% no chyba że ktoś wie jak to się przelicza.

 

Najprościej powiedzieć że różnica wysokości między początkiem a końcem wynosi 13m na 100m odległości między tymi punktami rzuconymi na płaszczyznę poziomą. Przyprostokątne trójkąta prostokątnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprościej powiedzieć że różnica wysokości między początkiem a końcem wynosi 13m na 100m odległości między tymi punktami rzuconymi na płaszczyznę poziomą. Przyprostokątne trójkąta prostokątnego.

 

Wychodzi wtedy kąt 7,4st a tak nie jest bo na oko to ma z 20st, tzn nie cały podjazd ale na pewnym odcinku tak ostro jest a potem się spłyca. Jak przeliczyli ogólnie i uśrednili to nie jest to miarodajne. Mi się na tej drodze dwa lub trzy razy zdarzyło że musiałem jechać inną trasą bo nie szło wyjechać nawet jak byłem rozpędzony. Ale wtedy to wyjeżdżałem o 6.20 z domu a pługi nie zawsze zdążyły odśnieżyć więc może temu tak było. Ostatnio zmieniłem sobie godziny pracy i przesunąłem do przodu o jedna godzinę to problemu z wyjazdem nie widzę. Ale nie wiem czy ta pora ma na to wpływ czy remont drogi, za wcześnie aby oszacować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi wtedy kąt 7,4st a tak nie jest bo na oko to ma z 20st, tzn nie cały podjazd ale na pewnym odcinku tak ostro jest a potem się spłyca. Jak przeliczyli ogólnie i uśrednili to nie jest to miarodajne. Mi się na tej drodze dwa lub trzy razy zdarzyło że musiałem jechać inną trasą bo nie szło wyjechać nawet jak byłem rozpędzony. Ale wtedy to wyjeżdżałem o 6.20 z domu a pługi nie zawsze zdążyły odśnieżyć więc może temu tak było. Ostatnio zmieniłem sobie godziny pracy i przesunąłem do przodu o jedna godzinę to problemu z wyjazdem nie widzę. Ale nie wiem czy ta pora ma na to wpływ czy remont drogi, za wcześnie aby oszacować.

 

Na oko to chłop w szpitalu umarł. Ktoś to musiał jakoś zmierzyć że tak jest napisane na znaku. A tutaj masz jeszcze dokładną tabelkę według której te 13 procent to jest właśnie 7,4 stopnia. TABELKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może teraz powrzucam zdjęcia z opisem tego co opracowywałem sobie jakiś czas. Liczę na wasze cenne uwagi i spostrzeżenia.

Robiłem to na wersji murowanej ścian fund z ławą itd. płyta pod dom byłaby dość fajna ale nie wiem jakbym ją połączył z murem oporowym aby było to dobrze.

 

Więc wykop zrobiłbym na -1,6m 001.jpg

Następnie geodeci wytyczą osie ścian nośnych czy to co tam wytyczają. Mnie wystarczą osie bo resztę sam sobie zrobię. Pod ławy będę chciał zrobić chudziaka i jego zrobię o szerokości 1m, grubości do 10cm z betonu aby sobie to wszystko ładnie wyrównać.

Rozciągnie się sznurki i ręcznie podkopię pod chudziaka 002.jpg

Potem zamówię beton w betoniarni (cały beton będę zamawiać) i go się wyleje 003.jpg oraz z grubsza wszystko wyrówna. Nie wiem jeszcze czy na chudziaka będę stosował beton z dodatkiem wodoszczelności czy nie. Też nie wiem ale się przychylam aby był to beton z zbrojeniem rozproszonym aby go bardziej wzmocnić. Albo dam go bez tego ale za to głębiej wcześniej podkopię o 20cm i sypnę oraz zagęszczę wysiewkę pod chudziakiem. Waszym zdaniem miałoby to sens?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na chudziaku ułoży przygotowane deskowanie z desek. Do tego użyję deski o wymiarze 2x20cm czyli dwie deski dadzą 40cm wysokości ławy. Szalunki mniej więcej takie zrobię szalunki3.jpg.png i je obsypię ziemią lub porobię zastrzały. Wcześniej oczywiście powkładam przygotowane zbrojenie. Pod dom zrobię ławę szeroką na 60cm a pod murek oporowy szeroką na 40cm ale wszystko zalewane za jednym razem. Do tego wykorzystam beton wodoszczelny. Zastanawiam się czy w szalunkach umieścić jeszcze jakąś folię grubszą pod ławą, coś w tym rodzaju szalunki1.jpg ale nie wiem czy to ma sens. Jak wy uważacie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po rozszalowaniu zostaną takie piękne ławy z wystającymi prętami pod słupy i schody żelbetowe 004.jpg

Następnie sypnę do środka ław piachu lub najlepiej wysiewkę (coś co nie podciągnie wilgoci gdy wody się podniosą: jakieś propozycje macie?) i to zagęszczę aby było tego jakieś 25-30cm 005.jpg

Na to folia 006.jpg

i wyleję beton który będzie podłogą garażu 007.jpg o grubości 10-15cm w zależności co tam konstruktor będzie kazał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak bardzo Ci się nudzi że masz czas kreślić tyle rysunków? Lepiej zrobisz jak się doszkolisz w sprawach technicznych.

 

Jakby mi się tak bardzo nudziło to bym to miał zrobione już dawno temu. W tym rzecz że nie wiem co mam jeszcze doszkolić, gdzie popełniam błąd temu sobie to obrazuję i się zastanawiam krok po kroku jak jakiś temat ugryźć a teraz to prezentuję publicznie by jak gdzieś się mylę to ktoś mnie poprawił czy podpowiedział co robię nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cd

Jak już będę miał podłogę garażu odpowiednio mocna (czyli beton dobrze związany i wytrzymały) to zamówię bloczki fund. aby mi je przywieźć i rozładować. Oczywiście je wcześniej się zamówi i będą na składzie czekać, no chyba że w okolicznym składzie zażądają kosmiczną cenę że będę musiał z dalsza zamawiać to wtedy się zamówi i jak przyjadą to się gdzieś rozładuje a potem koparką powkłada je na podłogę garażu. Opcjonalnie i też to rozważam jest zrobienie lanych ścian ale wizualizację robiłem dla ścian murowanych z bloczków. Bloczki oczywiście o wymiarach 14x24x38cm. Skurczybyki ważą sobie trochę to lekka robota nie będzie. Na szczęście tylko 8 warstw będę z tego murować to nie będzie tak źle ale o tym za chwilę.

Pod pierwszą warstwę dam folię (a nie papę bo wielu forumowiczów odradza papę i poleca folię jako że lepsza) 008.jpg

Następnie ułożę pierwszą warstwę (wszystkie roboty raczej z użyciem poziomicy laserowej by było dokładnie) 009.jpg

a potem tak kolejne 7 warstw 016.jpg da to razem wysokość ok.120cm czyli zrówna się z terenem

po czym całość zwieńczy wieniec (24x24cm) z którego też będą wystawać pręty na dalsze słupy 017.jpg dzięki temu wszystkie ściany fund razem z murem oporowym będą się razem trzymać i liczę że dzięki temu będzie to stabilniejsze. Waszym zdaniem dobrze z tym kombinuję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze nas trochę pomęczysz tymi bzdurami niestety.....

 

Uwierz mi na słowo że wolałbym się pocić przy budowie niż pisać na forum ale tak to jest gdy człowiek późno sobie niektóre rzeczy uzmysławia.

Jak widzisz że gdzieś piszę jakiś bzdury w tych opisach to będę wdzięczny za wskazanie gdzie bo nie chcę błądzić. Na prawdę bym chciał abyście rzeczowo mówili gdzie co źle myślę itp bo mi to pomoże wyeliminować głupie błędy a dzięki temu lepiej oszacuję koszt całości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwnicę wybudowałem i mogę Ci powiedzieć, że następnym razem ze względu na koszt na pewno zrobiłbym ją o wiele mniejszą. Na początku budowy zdaje się, że człowiek świat zwojuje. Twoim priorytetem powinien być budynek mieszkalny, nie piwnica-garaż po niżej poziomu gruntu. Postaw sobie blaszak za 2.5 k, zyskasz miejsce na gromadzenie sprzętu, materiału. Zacznij od postawienia domu, a jeśli po wszystkim zostanie Ci trochę grosza postaw garaż.

Gdy niestety ze względów finansowych nie będziesz mógł wybudować domek dla 4 kółek, to w blaszaku będzie miejsce do czasu gdy nie dozbierasz kasy.

Piwnica to koszt, który przy Twoim budżecie może położyć resztę budowy, zwłaszcza, że od niej zaczniesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cd.

Jak już wieniec będzie sobie schnął itd to przyjedzie mi kolejna dostawa bloczków z BK na kolejne 3 warstwy. Do tego też przyjadą mi nadproża gotowe z termalicy (bo z tego mam zamiar brać bloczki i nadproża ze względu na dobra jakość potwierdzoną u paru osób). Bloczki przyjadą aby starczyły raptem na piwnicę bo na parter to potem przyjadą jak będzie strop nad piwnicą.

Pod pierwszą warstwę bloczków BK też dam folię, nie wiem czy potrzebna czy nie ale raczej nie zaszkodzi więc dam 018.jpg

Potem ułożę na zaprawie pierwszą warstwę z poziomicą laserową aby było dokładnie bo kolejne dwie warstwy będę chciał na cienkiej spoinie dać poziomej ale pewnie też pionowej aby bardziej wzmocnić ale to się jeszcze zobaczy 019.jpg

Następne ułożę kolejne dwie warstwy tyle że przy otworach okiennych, drzwiowych i między ścianami wewnętrznymi nośnymi będą dane bloczki o wysokości połówkowej czyli 12cm bo na tej części będą opierać się nadproża o wysokości 12,5cm a one będą podparte (bo przy tych tak trzeba) stemplami do czasu aż wieniec z stropem wyschną 021.jpg bo wtedy całość ma odpowiednią wytrzymałość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...