Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja Ci nic nie poradzę, na taki wybór. Z tego co patrzyłem na geo P to kawałek ogrodu się mieści - operacja południowa itp.

posadzisz krzaki i teściowej widział nie będziesz. Zresztą i tak prawie masz ją na gardle.

 

Ja to widzę w realu i naprawdę możesz mi wierzyć że to jest najlepsza opcja jaką można tu podjąć. Sam wiesz jak długo tu jestem na forum, od czego zaczynałem i jak długo się zastanawiam. Staram się naprawdę dokładnie wszystko przemyśleć aby nie podjąć złej decyzji. Gdyby do tyłu działki był lepszy dojazd to byłoby to dobre rozwiązanie ale dojazd byłby niezbyt ciekawy. Dom obok jest jedyną ciekawą opcją którą mogłem podjąć i albo obok albo wcale. Jakbyś u mnie był i widział to też byś to samo powiedział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To lipa, trudno się mówi:( u mnie znowu nie mam miejsca na garaż, wkładam go w bryłę - nie to że bym był smutny z tego powodu, ale

to przyszedł taki fajny argument (linia zabudowy) przed dobromirami i poleceniem blaszaka.

Argument jest prosty :) stok mam skierowany na północ- dobre na lato, gorzej z zimą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To lipa, trudno się mówi:( u mnie znowu nie mam miejsca na garaż, wkładam go w bryłę - nie to że bym był smutny z tego powodu, ale

to przyszedł taki fajny argument (linia zabudowy) przed dobromirami i poleceniem blaszaka.

Argument jest prosty :) stok mam skierowany na północ- dobre na lato, gorzej z zimą.

 

Już się z tym pogodziłem że tak mam ale też i jest tego plus że mam zjazd do działki. Niestety ale trzeba się dostosować do działki. Ty też nie masz prostej działki i trzeba kombinować. Jakbym miał spadek jak Ty to też bym robił garaż a na płaskiej działce na której zdarzają się podtopienia garaż jest nie wskazany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama taka wąska działka pewnie nie byłaby wiele warta bo mocno ogranicza możliwości projektowania. Myślę że z domem już zbudowanym będzie miała zupełnie inne oblicze. W moich okolicach 1m2 działki kosztuje średnio 70-100zł bo rejony wypoczynkowe itp.

 

Dałoby się tak (teoretycznie) ale tam jest studnia i jej nie ma gdzie zrobić bo o tym tez już myślałem.

Domy będą co prawda ściana obok ściany ale wejście zrobię z innej strony i praktycznie teściowej ani nie będę widział (oczywiście aż tuje czy coś w tym stylu zarosną na odpowiednią wysokość tak jak na wizualizacji. Jakby dom budował z tyłu działki to dzień w dzień przechodziłbym obok i nawet jakbym chciał się schlać w barze to wracając musiałbym obserwować jej krzywe spojrzenie bo w drzwiach by siedziała i marudziła że się jest pijanym. A tak to wejdę sobie z drugiej strony i nawet jej nie zobaczę. Jest to olbrzymia różnica. A nie mogę tylko patrzeć na to że ja tam będę dojeżdżać bo jeszcze jacyś goście, inne sytuacje itp. Wszystko musi mieć ręce i nogi. Naprawdę dobrze to przemyślałem i doszedłem do wniosku że lepiej mieć obok małą działkę z osobnym wejściem niż do końca życia męczyć się z tyłu.

 

Wybudujesz dom za 0,5 mln na tej działce i teściowa powie, że gdyby nie ona to byś się nie wybudował. Nie będziesz miał żadnej możliwości pola manewru. Jak widzę domy za 1 mln na wsiach w drugiej linii zabudowy z 60 metrowym dojazdem to czasami się zastanawiam dlaczego ktoś nie buduje mniejszej chaułpy na lepszej działce.

Kamil koszt działki 100 0000 zł i masz 1 000m.kw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja tu wrzucę 3 grosze. Kupiłem tanią działkę (około 3000/ar) i trzeba było nawieźć ziemi, ogrodzenie muszę robić dookoła, musiałem ciągnąć wodociąg 100m z przewiertem pod drogą i mam kilkadziesiąt metrów dojazdu drogą wewnętrzną, którą będę musiał kiedyś doprowadzić do sensownego stanu. Dodatkowo samochodem rano dojechać do miasta to makabra (na szczęście nie jeżdżę), bo miał być zbudowany nowy most, ale jeszcze kilka lat będzie tylko jeden. No i ludziska palą byle gównem, much do szlaka i ostatecznie nie jest aż tak wspaniale, jak to miało być. Jest tanio.

 

Dzisiaj jednak, podliczając wszystkie koszty (w sumie z 60 tyś - część jeszcze nie wydana, na przykład na drogę), oraz wygodę mieszkania (właściwie dojazdu), najprawdopodobniej kupiłbym w mieście działkę za 100 tyś, wziął kredyt na 3 lata dłużej, ale mieszkał wygodniej. Na szczęście rowerem, albo skuterem mogę do miasta dojechać przez kładkę w 5 minut, co mnie ostatecznie chroni przed czarną rozpaczą. Mogę też sprzedać kiedyś taki dom bez straty, co też jest OK.

 

Tak, że Kamil zastanów się, czy czasem nie lepiej Ci będzie z dala od teściowej. Mówisz, że dzieci przypilnuje, ale jak się wybudujesz, postawisz jej ze dwa razy, to nie będzie ani opieki nad dziećmi, ani spokoju. Najlepsze dziecko to takie, które najdalej mieszka - pamiętaj o tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzę domy za 1 mln na wsiach w drugiej linii zabudowy z 60 metrowym dojazdem to czasami się zastanawiam dlaczego ktoś nie buduje mniejszej chaułpy na lepszej działce.

 

Bo może ten ktoś dostał działkę np. od rodziców i za "zaoszczędzone" pieniądze może zrobić SSZ?

Bo może tak właśnie chciał?

Bo go stać i nie chce ciekawskich zaglądający na podjazd i do okien?

Edytowane przez Wykona
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama taka wąska działka pewnie nie byłaby wiele warta bo mocno ogranicza możliwości projektowania. Myślę że z domem już zbudowanym będzie miała zupełnie inne oblicze. W moich okolicach 1m2 działki kosztuje średnio 70-100zł bo rejony wypoczynkowe itp.

 

W rejonach wypoczynkowych ludzie nie mieszkają ale wypoczywają okresowo. Postaw 2-3 małe domki weekendowe, pobaw się w wynajmowanie, zyskami spłacisz kredyt za inną działkę, a teściowa będzie mogła sobie dorobić i chwalić zięcia, że taki zaradny :)

 

W moich okolicach cena 70-100 zł za m2 to okazja ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo może ten ktoś dostał działkę np. od rodziców i za "zaoszczędzone" pieniądze może zrobić SSZ?

Bo może tak właśnie chciał?

Bo go stać i nie chce ciekawskich zaglądający na podjazd i do okien?

 

To są domy za milion i za 100 000 stanu surowego nie zrobi.

No tak dostał działkę bez dojazdu za stodołą swoich rodziców i inwestuje tam 1 mln złotych. Jakoś mi się to kłóci.

Wybacz ale jak kogoś stać to nie kupuje działki za czyjąś stodołą z 80 roku.

 

W rejonach wypoczynkowych ludzie nie mieszkają ale wypoczywają okresowo. Postaw 2-3 małe domki weekendowe, pobaw się w wynajmowanie, zyskami spłacisz kredyt za inną działkę, a teściowa będzie mogła sobie dorobić i chwalić zięcia, że taki zaradny :)

 

W moich okolicach cena 70-100 zł za m2 to okazja ;)

 

W moich rejonach cena 200 zł to by była okazja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja tu wrzucę 3 grosze. Kupiłem tanią działkę (około 3000/ar) i trzeba było nawieźć ziemi, ogrodzenie muszę robić dookoła, musiałem ciągnąć wodociąg 100m z przewiertem pod drogą i mam kilkadziesiąt metrów dojazdu drogą wewnętrzną, którą będę musiał kiedyś doprowadzić do sensownego stanu. Dodatkowo samochodem rano dojechać do miasta to makabra (na szczęście nie jeżdżę), bo miał być zbudowany nowy most, ale jeszcze kilka lat będzie tylko jeden. No i ludziska palą byle gównem, much do szlaka i ostatecznie nie jest aż tak wspaniale, jak to miało być. Jest tanio.

 

Dzisiaj jednak, podliczając wszystkie koszty (w sumie z 60 tyś - część jeszcze nie wydana, na przykład na drogę), oraz wygodę mieszkania (właściwie dojazdu), najprawdopodobniej kupiłbym w mieście działkę za 100 tyś, wziął kredyt na 3 lata dłużej, ale mieszkał wygodniej. Na szczęście rowerem, albo skuterem mogę do miasta dojechać przez kładkę w 5 minut, co mnie ostatecznie chroni przed czarną rozpaczą. Mogę też sprzedać kiedyś taki dom bez straty, co też jest OK.

 

Tak, że Kamil zastanów się, czy czasem nie lepiej Ci będzie z dala od teściowej. Mówisz, że dzieci przypilnuje, ale jak się wybudujesz, postawisz jej ze dwa razy, to nie będzie ani opieki nad dziećmi, ani spokoju. Najlepsze dziecko to takie, które najdalej mieszka - pamiętaj o tym.

 

Pewnie że byłoby lepiej. Tak jak już wspominałem to parę lat temu dałem ciała że nie myślałem o budowaniu się itp bo mogłoby to wyglądać zupełnie inaczej. Nie mam już czasu aby kupić sobie działkę, 5lat ją spłacać a potem coś na niej budować. Stary nie jestem ale 20lat niestety już nie mam a biorąc kredyt na budowę to trzeba liczyć że z 30lat będzie się spłacać więc do emerytury (o ile jakaś będzie) jeżeli skończę budować przed ukończeniem 35lat a czas szybko leci. Tak jak widać na wizualizacjach to mam to tak obmyślane że mimo obok to teściowej mogę nawet na oczy nie widzieć przez kilka miesięcy. Mnie wystarczy że nie będzie ze mną mieszkać a może być nawet dom obok. W końcu żyć wiecznie nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybudujesz dom za 0,5 mln na tej działce i teściowa powie, że gdyby nie ona to byś się nie wybudował. Nie będziesz miał żadnej możliwości pola manewru. Jak widzę domy za 1 mln na wsiach w drugiej linii zabudowy z 60 metrowym dojazdem to czasami się zastanawiam dlaczego ktoś nie buduje mniejszej chaułpy na lepszej działce.

Kamil koszt działki 100 0000 zł i masz 1 000m.kw

 

Za 100k to będę miał SSZ. Takiej gotówki i tak nie mam a nie będę brał tyle kredytu na kupno działki by za 7lat móc na niej się wybudować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się. Najłatwiej sprzedać działkę z "papierami" WZ, zapewnieniem dostaw, odrolnieniem, zapisaną służebnością etc.

 

Zgadza się ale mówiłem konkretnie o tej działce na której bym zbudował dom. Ona sama w sobie nie byłaby zbyt zachęcająca bo wąska i mało możliwości projektowania ale z zbudowanym już domem to już inna sprawa. Niby mała ale nie każdy potrzebuje mieć hektary które potem trzeba trzymać w porządku. Wielu ludzi jest takich co by chciało małą działkę aby tylko dom się zmieścił a tak się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W rejonach wypoczynkowych ludzie nie mieszkają ale wypoczywają okresowo. Postaw 2-3 małe domki weekendowe, pobaw się w wynajmowanie, zyskami spłacisz kredyt za inną działkę, a teściowa będzie mogła sobie dorobić i chwalić zięcia, że taki zaradny :)

 

W moich okolicach cena 70-100 zł za m2 to okazja ;)

 

U mnie jest pełno domów typowo wypoczynkowych czy letniskowych. Pod tym względem to jest dobre miejsce jeżeli chce się uciec od szumu miastowego. Można znaleźć sobie miejsce na zupełnym odludziu gdzie nikogo się nie spotka i takie miejsca gdzie jest więcej cywilizacji a zarazem jest spokojnie. Ja mam blisko do Ustronia czy do Wisły a najbliżej do Brennej a w te rejony jak idzie weekend to jest taki ruch że głowa boli (w sensie że głównymi drogami jedzie pełno samochodów w te rejony)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do was pytanie odnośnie paneli na podczerwień do ogrzewania bo na razie nie uzyskałem odpowiedzi. Czy ktoś z was wie może z własnego lub czyjegoś doświadczenia jak wygląda kwestia zużycie energii przez panele w domu? Firmy które to oferują twierdza że ogrzewając ich panelami zużyje się mało energii a na pewno dużo mniej niż sugerowałoby to zapotrzebowanie na ciepło. Dzieje się tak ze względu na wydajność paneli w porównaniu choćby do kabli grzewczych. Panele ogrzewaj prawie w 100% podczerwienią dzięki czemu pracując krótko są wydajne bo nagrzewając ściany, strop, podłogi czy meble to one potem ogrzewają powietrze a ich temperatura rośnie przez co jest zwiększony komfort termiczny. Nawet jak panel pochodzi chwilę to potem jak nie chodzi dalej jest utrzymywana odpowiednia temperatura. Wiecie może ile z tego jest prawdy a ile marketingu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczysz OZC, sprawdzasz, ile kWh potrzebuje Twój dom na ogrzanie, dostajesz wynik,a później pytasz, ile kWh mniej wydasz grzejąc go panelami IR, zamiast grzejnikami....

I to po trzech latach na Forum....

 

Tyle to wiem ale przypuśćmy że dom potrzebuje 3000kWh a powiedzą Ci że panele zużyją na to 1500-2000kWh energii elektrycznej i pytanie czy to jest możliwe. Niby w domu bez konkretnego ocieplenia stosując panele na ogrzewanie nie pójdzie więcej jak 400zł na miesiąc a wtedy wygląda to tak jakby pracowały z COP5 i to mi nie pasuje. Jeżeli tak jest to praktycznie nie ma sensu mieć CO w domu bo jest nieopłacalne i to niezależnie od energooszczędności domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...