kamilb1987b 05.10.2016 15:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2016 Utrzyma, jeśli będzie pracował. Jeśli będzie pracował, będzie zużywał energię elektryczną. A skoro zużywa ją z COP1, jak jak kable, to rachunek przyjdzie taki, jak z za kable. Nie porównuj promienników do ogrzewania nadmuchowego. Promienniki chyba są wydajniejsze od kabli ale nie jestem pewny i temu pytam bo może ktoś miał z tym do czynienia i wie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 05.10.2016 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2016 (edytowane) Nie porównuj promienników do ogrzewania nadmuchowego. Promienniki chyba są wydajniejsze od kabli ale nie jestem pewny i temu pytam bo może ktoś miał z tym do czynienia i wie.Znowu Kamil kombinujesz. Promiennik, to nic innego jak grzałka. Różni się od kabla tym, że ma większą powierzchnię więc, biorąc pod uwagę promieniowanie może tę samą ilość energii rozprowadzić przy mniejszej temperaturze samego grzejnika. Tę samą ilość energii czego nie bierzesz pod uwagę. Problemem, o którym ci tu już pisano, czego najwyraźniej nie zauważyłeś jest komfort. W pokoju jest zimno. Włączasz kable podłogowe. Nagrzewają podłogę, od niej, poprzez przewodzenie nagrzewa się powietrze a od niego, też przez przewodzenie wnętrze. Ta sama sytuacja ale włączasz promiennik. Od niego poprzez radiację nagrzewa się wnętrze a od niego, poprzez przewodzenie powietrze. Podstawowa różnica jest w komforcie. W pierwszym przypadku najpierw powietrze jest ciepłe - odczuwasz komfort, w drugim najpierw musi nagrzać się wnętrze i to będzie trwało dłużej, bo promieniowanie nie dociera wszędzie. W drugim przypadku będziesz odczuwał ciepło również na własnej skórze ale tylko od strony promiennika. Nogi, zasłonięte stołem będą marzły, do momentu uzyskania równowagi, czyli nagrzania się i powietrza i wnętrza. Teoretycznie nie trzeba nagrzewać wnętrza i powietrza (oszczędność), bo działanie promieni na skórę daje odczucie ciepła ale siedzenie na zimnej kanapie do przyjemnych nie należy. Zużycie energii będzie identyczne, jeżeli będziesz chciał osiągnąć taką samą temperaturę wnętrza i powietrza. Pewnie można promienniki polubić ale oszczędności mogą wynikać tylko z tego, że nie nagrzewasz wnętrza a nie z racji ich np "większej wydajności". Edytowane 5 Października 2016 przez perm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 05.10.2016 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2016 I ile osób Ci musi powiedzieć, ze nie są ? Wolisz słuchać sprzedawcy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 05.10.2016 18:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2016 Zostaw te promienniki bo popłyniesz. Musisz przy nich grzać najlepiej wtedy, kiedy potrzeba, czyli odpada korzystanie z taniej taryfy. Na start jesteś do tyłu. Dwa to totalny dyskomfort w domu poprzez wahania temperatur, a może bardziej odczuwalny dyskomfort termiczny. Trzy - zabulisz za nie niemało w porównaniu do kabli czy nawet Kospela z wodną podłogówką. I cztery, ciężko potem taki dom sprzedać nie będzie to atrakcyjny sposób grzania dla kupującego. Co do ogrzewania - walisz wszędzie podłogowe, i jak Cię stać wstawiasz PC, jak nie lecisz na Kospelu i czystym prądzie, wtedy w przyszłości będzie można do tego domu podpiąć cokolwiek. Wodną podłogówkę chyba i tak zrobię w razie czego na zasadzie wyprowadzenia przewodów w rozdzielnicy czy coś takiego aby w razie potrzeby można było z tego skorzystać. Promienniki kupiłbym tego typu http://allegro.pl/panel-grzewczy-panele-grzewcze-na-podczerwien-750w-i6107070245.html?bi_s=ads&bi_m=p2,1&bi_c=179094 i wcale tak drogo nie wyjdą. Skąd wiesz że byłby dyskomfort termiczny? Chodzi Ci o to że jak promiennik grzeje to wtedy fajnie grzeje a jak przestanie to będzie diametralnie gorzej w sensie odczucia? Jeżeli tak, to tyle sam się domyśliłem a to widać na przykładzie słońca gdy świeci lub schowa się za chmurą. Z drugiej strony trzeba pamiętać z jakim domem się ma do czynienia. Nie będę budował domu durszlaka wiec też w takim nie potrzebuję aby cały czas grzejnik mi promieniował. Wy jako użytkownicy domów energooszczędnych sami wiecie po sobie że ogrzewanie nie chodzi cały czas a jakoś tragicznie nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 05.10.2016 18:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2016 Znowu Kamil kombinujesz. Promiennik, to nic innego jak grzałka. Różni się od kabla tym, że ma większą powierzchnię więc, biorąc pod uwagę promieniowanie może tę samą ilość energii rozprowadzić przy mniejszej temperaturze samego grzejnika. Tę samą ilość energii czego nie bierzesz pod uwagę. Problemem, o którym ci tu już pisano, czego najwyraźniej nie zauważyłeś jest komfort. W pokoju jest zimno. Włączasz kable podłogowe. Nagrzewają podłogę, od niej, poprzez przewodzenie nagrzewa się powietrze a od niego, też przez przewodzenie wnętrze. Ta sama sytuacja ale włączasz promiennik. Od niego poprzez radiację nagrzewa się wnętrze a od niego, poprzez przewodzenie powietrze. Podstawowa różnica jest w komforcie. W pierwszym przypadku najpierw powietrze jest ciepłe - odczuwasz komfort, w drugim najpierw musi nagrzać się wnętrze i to będzie trwało dłużej, bo promieniowanie nie dociera wszędzie. W drugim przypadku będziesz odczuwał ciepło również na własnej skórze ale tylko od strony promiennika. Nogi, zasłonięte stołem będą marzły, do momentu uzyskania równowagi, czyli nagrzania się i powietrza i wnętrza. Teoretycznie nie trzeba nagrzewać wnętrza i powietrza (oszczędność), bo działanie promieni na skórę daje odczucie ciepła ale siedzenie na zimnej kanapie do przyjemnych nie należy. Zużycie energii będzie identyczne, jeżeli będziesz chciał osiągnąć taką samą temperaturę wnętrza i powietrza. Pewnie można promienniki polubić ale oszczędności mogą wynikać tylko z tego, że nie nagrzewasz wnętrza a nie z racji ich np "większej wydajności". Nie kombinuję tylko rozmyślam. Aby skutecznie ogrzewać podczerwienią to ta "grzałka" musi się rozgrzać do wysokiej temperatury i wtedy ogrzewa typowo promieniowaniem. Podłoga o temperaturze do 30* ogrzewa przez konwekcję w główny sposób a promieniowania jest tyle co kiciuś napłakał. Wiem że większa powierzchnia ale i tak w porównaniu do promienników jest tego zdecydowanie mniej. Myślę że można ogrzewanie podłogowe porównać do ogrzewania sufitowego lub ściennego. Czy w tych przypadkach zużycie energii będzie takie same czy może być inne i dlaczego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 05.10.2016 18:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2016 I ile osób Ci musi powiedzieć, ze nie są ? Wolisz słuchać sprzedawcy ? Wolę też i tu porozmawiać. Nie powiedziałem że decyduję się typowo na to czy tamto. Liczę że może ktoś kto się jeszcze nie wypowiadał a korzysta z promienników to się na ten temat wypowie aby coś doradzić no chyba że poszukam odpowiedniego wątku na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 05.10.2016 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2016 Kamil - promienniki Ci energii nie urodzą ! to nie jest pompa ciepła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 05.10.2016 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2016 (edytowane) Nie kombinuję tylko rozmyślam. Aby skutecznie ogrzewać podczerwienią to ta "grzałka" musi się rozgrzać do wysokiej temperatury i wtedy ogrzewa typowo promieniowaniem. Podłoga o temperaturze do 30* ogrzewa przez konwekcję w główny sposób a promieniowania jest tyle co kiciuś napłakał. Chyba już o tym rozmawialiśmy i raczej wyszło na to, że to nie tyle, co "kiciuś napłakał" Ogrzewanie płaszczyznowe do przekazywania ciepła wykorzystuje w głównym stopniu promieniowanie cieplne, przy czym stosunek udziału promieniowania do konwekcji jest różny w zależności od tego czy wykorzystujemy do ogrzewania płaszczyznowego powierzchnię podłogi, ścian czy sufitu. Pod tym względem najkorzystniejsze jest ogrzewanie sufitowe, jednakże ogrzewanie ścienne nadrabia poprawą termoizolacyjności przegrody zewnętrznej, a z kolei ogrzewanie podłogowe daje przyjemne uczucie ciepłej podłogi. Idealny system płaszczyznowy zakłada jednoczesne wykorzystanie wszystkich powierzchni, co z uwagi na koszty inwestycji jest rozwiązaniem niezwykle rzadko stosowanym. popraw, bo to z wikipedii, więc jeśli masz inne dane, możesz wyedytować Edytowane 5 Października 2016 przez fotohobby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 06.10.2016 05:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Nie kombinuję tylko rozmyślam. Aby skutecznie ogrzewać podczerwienią to ta "grzałka" musi się rozgrzać do wysokiej temperatury i wtedy ogrzewa typowo promieniowaniem. Podłoga o temperaturze do 30* ogrzewa przez konwekcję w główny sposób a promieniowania jest tyle co kiciuś napłakał. Wiem że większa powierzchnia ale i tak w porównaniu do promienników jest tego zdecydowanie mniej. Myślę że można ogrzewanie podłogowe porównać do ogrzewania sufitowego lub ściennego. Czy w tych przypadkach zużycie energii będzie takie same czy może być inne i dlaczego?Niezależnie od tego, czy to podłoga, sufit, czy ściany, czy kable, czy promiennik musisz dostarczyć taką samą ilość energii, by osiągnąć taki sam efekt. Różnice są drobne ale są. Oszczędność na promiennikach może wynikać z faktu, że obniżasz temperaturę w pomieszczeniu zadowalając się uczuciem ciepła jakie daje promiennik. Jak już wiesz, tam gdzie promiennik nie ma zasięgu będziesz odczuwał zimno, jak i przy kontakcie z przedmiotami i powietrzem. Może to da się polubić choć wątpię. Ogrzewanie płaszczyznowe czyli głównie przez przewodzenie preferuje podłogę, co wynika z prostego faktu, że istnieje coś takiego jak konwekcja. Przy podłogówce powietrze nagrzane od podłogi unosi się do góry, tam ochładza, wraca na dół, przy ścianach podobnie, choć nie w takim stopniu. Przy sufitówce ciepłe powietrze tworzy pod sufitem poduszkę. Akurat tam, gdzie jest najmniej potrzebne. Trzeba grzać mocniej, by powietrze na dole miało odpowiednia temperaturę. Oczywiście ciepły sufit promieniuje ale, ze względu na niską temperaturę strumień energii, nawet przy takiej powierzchni nie jest zbyt duży. Podłoga zawsze pozostanie dużo chłodniejsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 06.10.2016 13:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Kamil - promienniki Ci energii nie urodzą ! to nie jest pompa ciepła. No tak. Na targach druga firma co ma promienniki twierdzą że promienniki od nich będą tańsze w eksploatacji od pompy ciepła właśnie ze względu na to że promieniowanie w ten sposób jest skuteczniejsze i inaczej ogrzewa niż centralne z pompą czy czym kolwiek innym że niby wydajniej. Ponoć jest to zasługa samych promiennikow bo ogrzewają bezpośrednio promieniowaniem ściany, podłogę, meble itp a w ogrzewaniu podłogowym to najpierw musi ogrzać się podłoga a potem reszta. Oni oblicza koszty ogrzewania i dają na to gwarancję że tak będzie. Dlatego się tu o to pytam bo może ktoś tu to potwierdzi lub konkretnie obali. Jakbym budował dom pasywny to w promienniki w ciemno bym poszedł ale w energooszczędnym się nad tym zastanawiam. Zastanawia mnie też kwestia zużycia energii przy czystym prądzie dla różnych źródeł grzewczych. Czy na pewno każde zużyje tyle samo? Niby logiczne że jak dom potrzebuje 3000kWh to tyle zużyje ale zużycia sa różne i zależy od wielu czynników. Czy tym czynnikiem może być źródło grzewcze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 06.10.2016 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Kamil ! nie wierz w te cygaństwa ! to działa? tylko wtedy kiedy Ciebie będzie opromieniowywać. Znam doskonale ten system "oszustwa" e 20 mp drewna mi poszło .. to nic że nad ranem było +10.. dało się przeżyć ? dało .. tu jest tak samo. To po pierwsze kontakt skóry z powietrzem decyduje o komforcie, ruch powietrza też! Działanie jest tego systemu na "oszustwie" nie wprost .. coś tak jak byś siedział przy ognisku.. to nic że odejdziesz kawałek dalej i strzelasz zębami .. ale żeby utrzymać +20 nie pomoże nic ! jak jest 3000 kWh to tyle muszą promienniki dostarczyć .. chyba że się bawimy w eskimosa cóż można. Normalnie to wymaga pracy, uwierz sporo pracy - aby z taktem i stanowczością odmówić cyganom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 06.10.2016 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Ja też mogę zagwarantować, że sprzedawany przeze mnie system zużyje np. 3000kWh do zapewnienia komfortu. A jak zużyje więcej... to powiem, że to nie było konieczne, bo komfort byłby już przy 3000kWh. A jak Ty powiesz, że jednak by nie był, to Cię poproszę o stanowisko na piśmie jakiegoś eksperta od komfortu. A jak mi przedstawisz, to ja sobie poszukam swojego, który mi napisze coś innego... To jest niezła zabawa Kamil, tylko trzeba mieć na to kasę. Na przykład od nieświadomych inwestorów. A tak już zupełnie łopatologicznie, to wyobraź sobie, że zamiast dwóch żarówek w żyrandolu i taśmy LED dookoła salonu, ktoś stawia tylko lampkę nocną. Oszczędności są? Są - nie trzeba kabli po suficie ciągnąć, no i żaróweczka 3W wystarczy! Widać się? Widać! A jak chcesz ksiażkę czytać, to jeszcze jedna lampka i po kłopocie. Poza tym jak się światło zaświeci w korytarzu, to w całym domu coś widać. Są oszczędności? Są! I można powiedzieć, że komfort też jest... nie trzeba świeczki świecić, ani po omacku chodzić. Ja bym to nawet mógł stwierdzić na piśmie jakby kto zapłacił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 06.10.2016 16:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Nie rozumiem tego co piszecie. Skoro promienniki nagrzeją wszystko to co jest wewnątrz to potem dzięki temu jest podgrzane powietrze wiec z jakim cudem niby ma być w domu 10st? Przecież ściany napromieniowane oddają potem ciepło tak samo jak przy innych ogrzewaniach jeżeli nie chodzą. Promienniki mają to do siebie że po załączeniu ogrzewania od razu ogrzewają przegrody wszystkie na które pada promieniowanie a nie tak jak w podłogowe że najpierw podłoga a potem powietrze a potem przegrody. Temu właśnie niby promienniki są lepsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
imrahil 06.10.2016 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Kamil, a co za różnica co grzejesz najpierw, skoro finalnie grzejesz powietrze do takiej samej temperatury? promienniki mogą dać jakieś oszczędności przy lekkim szkieletowym domku, gdzie ściana jest izolatorem o małej pojemności cieplnej. wtedy można się dogrzewać promiennikami wtedy kiedy jest taka potrzeba (np. szybko podnosić temperaturę po powrocie z pracy) i zużyć mniej energii. przy murowanym może ciągnąć od podłogi czy ścian przy takim sposobie ogrzewania. ale co po takich oszczędnościach, skoro w murowanym domu z podłogówką czy kablami i prądzie dwutaryfowym oszczędności są znacznie większe, a koszt instalacji chyba niższy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chemical 06.10.2016 16:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2016 do domu słabo :/ weź jeszcze pod uwagę aspekt estetyki, wyobrażasz sobie to w prawie każdym pomieszczeniu ? no chyba, że planujesz styl mega nowoczesny, to jakoś to się wkomponuje w tło, wg mnie już lepiej folie grzewcze schować w ścianie (no ale drogie puki co) energii w sezonie grzewczym zużyjesz więcej niż przy kotle el. lub kablach w taniej taryfie - bo będziesz to załączał jak rozumiem bez względu na godzinę i będziesz używał taryfy płaskiej, czyż nie ? jedynie co dobre by było do garażu lub innego pomieszczenie gdzie przebywasz czasowo, a normalnie temperatura może być dużo niższa (ale znowu tam taniej tać jakiś nadmuch) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miloszenko 06.10.2016 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Kamil, to takie proste a Tobie to ciężko widzę oswoić. Prosty przykład. Jeden pokój, godzina 17, stopni 20 (bo grzejemy panelem dopiero od 17, do 21), zużycie - przyjmijmy 1 kWh, czyli za 4 godziny zapłacimy 2,40 zł. Komfort w takim pokoju żaden, bo czego nie dotkniesz to zimne, niby panel działa, stojąc koło niego ciepło, ale w stopy zimno, sofa zimna, biurko zimne, do dupy. Ten sam pokój naładowany w taniej taryfie między 13 a 15, temperatura 22.5 - 23 stopnie cały czas. O godzinie 17 podłoga przyjemna, wszystko ma temperaturę komfortową, w stopy także ciepło, a zużycie też 4 kWh (dla uproszczenia przyjąłem 2 razy większą moc w podłodze niż w panelu, który szybko na być w stanie podnieść temperaturę). W tym przypadku zapłacisz 4x30gr = 1.20 zł. Jak kupisz średniej klasy panele to i tak będą kosztować więcej niż kable w wylewce ze sterownikiem. W pierwszym przypadku masz byle jaki komfort (pomijam już przypadki, że wpadasz do pokoju na kilka minut, czy panel wtedy w ogóle jakiś komfort zdąży zapewnić?) za 2 razy wyższy koszt grzania. W drugim przypadku masz komfort stałej, równej temperatury i płacisz za ogrzewanie mniej (dostarczasz tą samą ilość energii ale pobierasz ją gdy jest tańsza). Bez względu na to, co Ci sprzedawca opowiada, logika sugeruje, iż nie będzie to tak kolorowo ( a już na pewno nie optymalnie do domu jednorodzinnego). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cezary.pl 06.10.2016 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Kamil. Gdy wejdziesz do zimnego pokoju, nachuchasz tam, zanim się ciut powietrze ogrzeje od promienników to kondensacja pary wodnej na meblach i murach. Wyjdziesz z pokoju, promienniki się wyłączą, a wilgoć zostanie. Pozdrawiam Cezary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 06.10.2016 20:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Kamil, a co za różnica co grzejesz najpierw, skoro finalnie grzejesz powietrze do takiej samej temperatury? promienniki mogą dać jakieś oszczędności przy lekkim szkieletowym domku, gdzie ściana jest izolatorem o małej pojemności cieplnej. wtedy można się dogrzewać promiennikami wtedy kiedy jest taka potrzeba (np. szybko podnosić temperaturę po powrocie z pracy) i zużyć mniej energii. przy murowanym może ciągnąć od podłogi czy ścian przy takim sposobie ogrzewania. ale co po takich oszczędnościach, skoro w murowanym domu z podłogówką czy kablami i prądzie dwutaryfowym oszczędności są znacznie większe, a koszt instalacji chyba niższy? Jakim cudem może ciągnąć od podłogi czy ścian skoro promiennik je nagrzeje podobnie jak słońce? Promiennik szybciej ogrzeje nam pokój niż kable, tak mi się wydaje. Nie jestem znawcą promiennikow i nie bronię ich tylko szukam konkretnych rozwiązań. Promienniki i tak nie będą chodzić cały czas tylko parę godzin na dobę i komfort będzie utrzymany. Komfort w domu zależy od temperatury powietrza i ścian. Jeżeli pójdą mają 20st to mamy komfort a promienniki to załatwią więc czemu mają być gorsze od CO czy kabli? Nie jest prawdą że zapewniają komfort tylko wtedy gdy pracują. Trzeba pamiętać o tym że będzie to dom bardzo energooszczędny w którym dobowy spadek temperatury będzie niewielki a opowiadacie tak jakby mogła spać o 10st. Czy ktoś z was używał takich promiennikow czy krytyka jest na podstawie domysłów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 06.10.2016 20:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Kamil. Gdy wejdziesz do zimnego pokoju, nachuchasz tam, zanim się ciut powietrze ogrzeje od promienników to kondensacja pary wodnej na meblach i murach. Wyjdziesz z pokoju, promienniki się wyłączą, a wilgoć zostanie. Pozdrawiam Cezary Czemu pokój miałby być zimny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
imrahil 06.10.2016 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Jakim cudem może ciągnąć od podłogi czy ścian skoro promiennik je nagrzeje podobnie jak słońce? Promiennik szybciej ogrzeje nam pokój niż kable, tak mi się wydaje. Nie jestem znawcą promiennikow i nie bronię ich tylko szukam konkretnych rozwiązań. Promienniki i tak nie będą chodzić cały czas tylko parę godzin na dobę i komfort będzie utrzymany. Komfort w domu zależy od temperatury powietrza i ścian. Jeżeli pójdą mają 20st to mamy komfort a promienniki to załatwią więc czemu mają być gorsze od CO czy kabli? Nie jest prawdą że zapewniają komfort tylko wtedy gdy pracują. Trzeba pamiętać o tym że będzie to dom bardzo energooszczędny w którym dobowy spadek temperatury będzie niewielki a opowiadacie tak jakby mogła spać o 10st. Czy ktoś z was używał takich promiennikow czy krytyka jest na podstawie domysłów? jakim cudem promiennik ogrzeje równomiernie wszystko wokół? jakim cudem ogrzeje podłogę? skierujesz go na podłogę? jak ogrzeje ścianę znajdującą się na lewo i prawo od promiennika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.