Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Tak samo można znaleźć ludzi co mają problemy z myszami w domach murowanych. Co prawda w ścianach nie siedzą ale do domu też mogą wleźć.

Przeważnie z myszami mają problem ludzi w domach z bali lub szkieletach kanadyjkach. Widziałeś jaką ścianę szkieletową planuję więc powiedz mi, z jakim cudem mysz wlezie w ścianę przez dwie płyty gk? Jeszcze problemy mają ci co nie mają tradycyjnego fundamentu lub PF a jakieś bloki betonowe na których stoi drewniany strop a na nim domek. Obecnie to jest zupełnie inna liga niż to co było kiedyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tak samo można znaleźć ludzi co mają problemy z myszami w domach murowanych. Co prawda w ścianach nie siedzą ale do domu też mogą wleźć.

Przeważnie z myszami mają problem ludzi w domach z bali lub szkieletach kanadyjkach. Widziałeś jaką ścianę szkieletową planuję więc powiedz mi, z jakim cudem mysz wlezie w ścianę przez dwie płyty gk? Jeszcze problemy mają ci co nie mają tradycyjnego fundamentu lub PF a jakieś bloki betonowe na których stoi drewniany strop a na nim domek. Obecnie to jest zupełnie inna liga niż to co było kiedyś.

Przypominasz mi mojego znajomego z przystani, który podpalił się i kupił jacht do remontu. Jedyną łódki zaletą była bardzo niska cena. Mówiliśmy mu, że więcej pieniędzy wyda niż gdyby miał kupić nowy ale on na wszystko, podobnie jak ty miał odpowiedź. Bezsensowną zwykle, bo wiedzę o jachtach miał taka samą jak ty o domach czyli szczątkową ale nie dał sobie przemówić do rozumu. Kupił jacht, przywiózł i, jak to planował zabrał się za remont. Jacht miał kadłub z laminatów a te, jak to się czasem zdarza rozwarstwiły się na przynajmniej połowie powierzchni kadłuba. Jak mu tłumaczyliśmy, że tego nie da się naprawić, to miał gotową odpowiedź. Będzie rozbił "zastrzyki" z klejów epoksydowych. Nikt tak, przy takich uszkodzeniach nie robi ale on tak sobie to wymyślił i tak próbował zrobić. Oczywiście miało być tanio i szybko. Wydał kupę pieniędzy, narobił się jak głupi a kadłub dalej nie nadawał się do pływania. Oczywiście, wg niego przyczyną nie był jego brak wiedzy tylko niesprzyjające okoliczności. A to sprzedali mu klej niewłaściwy, a to było zbyt wilgotno. Efekt jest do kupienia za grosze ale od paru lat chętnych na ten wrak nie ma.

 

Wymyśliłeś sobie dom szkieletowy. Jedynym dyskutowalnym argumentem jakim tu szermujesz to jest jego niska cena. Jakiekolwiek próby przekonania cię, że się mylisz, bo nie będzie to tańsze od domu murowanego, nie będzie szybciej, nie będzie trwalsze mijają się z celem. Na wszystko masz odpowiedź. "Firma zrobi ci za grosze", "sam to sobie zbiję ze znajomym", "przecież to dużo nie kosztuje". Trzy nieprawdy na których opierasz swój plan. Może faktycznie, zbuduj ten dom i daj już spokój z pisaniem i pytaniem wszystkich czy dobrze, bo do rad i tak się nie stosujesz. Jakbym ci nie napisał, że belka na której chciałeś oprzeć dach jest niewłaściwa, to byś tak zrobił. Nic cię to nie nauczyło? Napisałem ci o programie do projektowania zamiast tych twoich rysuneczków, które chciałeś dać firmie jako podstawę do projektu. Nic cię to nie nauczyło? Ile jeszcze takich błędów popełniasz i popełnisz?

Mnie rozczula ta "niska cena" i firma, która nie powinna za dużo zarobić. Gdzie ty żyjesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo można znaleźć ludzi co mają problemy z myszami w domach murowanych. Co prawda w ścianach nie siedzą ale do domu też mogą wleźć.

Przeważnie z myszami mają problem ludzi w domach z bali lub szkieletach kanadyjkach. Widziałeś jaką ścianę szkieletową planuję więc powiedz mi, z jakim cudem mysz wlezie w ścianę przez dwie płyty gk?

 

Nieee, mysz zobaczy 15mm warstwę wiór przez sobą, załamie się i odejdzie...

u nas są paki zrobione w stajni z płyt osb :) i przypadek chciał że na kilka takich pak MYSZ WYGRYZŁA DZIURĘ w mojej. Nie zauważyłam tego. I na dnie paki mam taki wielki plastikowy pojemnik gdzie trzymam derki i ochraniacze. I była tam moja ukochana derka różowa z niciaka eskadrona.. chciałam konia okryć, wyciągam ją a tu dziura na wylot.. tzn tak jak poskładana była tak mysz się wgryzła aż na samo dno... i jak rozłożyłam derkę to najedzona polarem mysz wypadła a w efekcie 4 dziury zostały... i to takie na wielkość rozłożonej dłoni.. :mad: i jak bym miała kiedyś kupić swoją pakę to na pewno nie zrobię jej z tych płyt.. dodam że to pierwszy taki przypadek w naszej stajni a już kilka lat takie paki służą. I jedzenia w niej żadnego nie trzymałam...

Czy Ty naprawdę widzisz, co piszesz ?

 

Myszy które wchodzą do domu i tak próbują przetrwać zimę stosunkowo łatwo wytępić - bo w murowanym nie ma gdzie się schować.

Zniknięcie w ścianie, czy stropie, to dla gryzonia wybawienie.

Ale oczywiście TY jesteś znów najmądrzejszy, wiesz nawet przez co mysz sie przedostanie, a przez co nie

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominasz mi mojego znajomego z przystani, który podpalił się i kupił jacht do remontu. Jedyną łódki zaletą była bardzo niska cena. Mówiliśmy mu, że więcej pieniędzy wyda niż gdyby miał kupić nowy ale on na wszystko, podobnie jak ty miał odpowiedź. Bezsensowną zwykle, bo wiedzę o jachtach miał taka samą jak ty o domach czyli szczątkową ale nie dał sobie przemówić do rozumu. Kupił jacht, przywiózł i, jak to planował zabrał się za remont. Jacht miał kadłub z laminatów a te, jak to się czasem zdarza rozwarstwiły się na przynajmniej połowie powierzchni kadłuba. Jak mu tłumaczyliśmy, że tego nie da się naprawić, to miał gotową odpowiedź. Będzie rozbił "zastrzyki" z klejów epoksydowych. Nikt tak, przy takich uszkodzeniach nie robi ale on tak sobie to wymyślił i tak próbował zrobić. Oczywiście miało być tanio i szybko. Wydał kupę pieniędzy, narobił się jak głupi a kadłub dalej nie nadawał się do pływania. Oczywiście, wg niego przyczyną nie był jego brak wiedzy tylko niesprzyjające okoliczności. A to sprzedali mu klej niewłaściwy, a to było zbyt wilgotno. Efekt jest do kupienia za grosze ale od paru lat chętnych na ten wrak nie ma.

 

Wymyśliłeś sobie dom szkieletowy. Jedynym dyskutowalnym argumentem jakim tu szermujesz to jest jego niska cena. Jakiekolwiek próby przekonania cię, że się mylisz, bo nie będzie to tańsze od domu murowanego, nie będzie szybciej, nie będzie trwalsze mijają się z celem. Na wszystko masz odpowiedź. "Firma zrobi ci za grosze", "sam to sobie zbiję ze znajomym", "przecież to dużo nie kosztuje". Trzy nieprawdy na których opierasz swój plan. Może faktycznie, zbuduj ten dom i daj już spokój z pisaniem i pytaniem wszystkich czy dobrze, bo do rad i tak się nie stosujesz. Jakbym ci nie napisał, że belka na której chciałeś oprzeć dach jest niewłaściwa, to byś tak zrobił. Nic cię to nie nauczyło? Napisałem ci o programie do projektowania zamiast tych twoich rysuneczków, które chciałeś dać firmie jako podstawę do projektu. Nic cię to nie nauczyło? Ile jeszcze takich błędów popełniasz i popełnisz?

Mnie rozczula ta "niska cena" i firma, która nie powinna za dużo zarobić. Gdzie ty żyjesz?

 

Wyśle zapytanie i będzie się widzieć jak to wyjdzie. Jeszcze od tego co planuje a co zrobię to daleka droga. Na wersję murowana z BK mam projekt i

go tu pokazywałem więc jest. Jak zleciłbym firmie zdobienie SSO to na to pójdzie jak nic 150k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieee, mysz zobaczy 15mm warstwę wiór przez sobą, załamie się i odejdzie...

 

Czy Ty naprawdę widzisz, co piszesz ?

 

Myszy które wchodzą do domu i tak próbują przetrwać zimę stosunkowo łatwo wytępić - bo w murowanym nie ma gdzie się schować.

Zniknięcie w ścianie, czy stropie, to dla gryzonia wybawienie.

Ale oczywiście TY jesteś znów najmądrzejszy, wiesz nawet przez co mysz sie przedostanie, a przez co nie

 

Nie jestem najmądrzejszy ale nie wierzę w teorię spiskowe a tym bardziej że przez parę przykładów całą technologię wrzuca się do kosza jako złe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie jest teoria spiskowa, tylko doświadczenia UŻYTKOWNIKÓW

Przeczytaj sobie o myszach w ścianach domów szkieletowych, stropach.

 

Nie interesuje mnie,to, czy myszy żyją w ścianach 5, 10, czy 15% domów szkieletowych - jak dla mnie ryzyko takiego intruza jest o wiele za duże, więc preferuję mur, przy którym takiego problemu nie ma.

 

 

Główną zaletą tej technologii (tam skąd przyszła) jest jej taniość, dlatego jest tam tak rozpowszechniona.

U nasz z zalet pozostała szybkośc realizacji, ale patrząc choćby na ten wątek - Tobie się nie śpieszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wersję murowana z BK mam projekt i

go tu pokazywałem więc jest. J.

Gosciu, ty masz ale problem z rozumieniem tekstu napisanego w jezyku polskim a nie projekt. Tyle razy pisano ze to co tak usilnie pokazujesz to sa co najwyzej twoje wyobrazenia a nie projekt. Projekt o bedzie jak podpisze sie ktos uprawniony do tego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie jest teoria spiskowa, tylko doświadczenia UŻYTKOWNIKÓW

Przeczytaj sobie o myszach w ścianach domów szkieletowych, stropach.

 

Nie interesuje mnie,to, czy myszy żyją w ścianach 5, 10, czy 15% domów szkieletowych - jak dla mnie ryzyko takiego intruza jest o wiele za duże, więc preferuję mur, przy którym takiego problemu nie ma.

 

 

Główną zaletą tej technologii (tam skąd przyszła) jest jej taniość, dlatego jest tam tak rozpowszechniona.

U nasz z zalet pozostała szybkośc realizacji, ale patrząc choćby na ten wątek - Tobie się nie śpieszy.

 

Co innego jest rozpoczęcie budowy a co innego czes jej trwania. W pierwszej wersji faktycznie nie mam noża na gardle że muszę mieć coś na już ale jak się zacznie to dobrze byłoby jakby to było szybciej niż dłużej tym bardziej przy kredycie. Z drugiej strony jak to szybciej będzie oznaczać o wiele drożej to też się to mija z celem. Szkielet postawi się w parę miesięcy a murowaną wersje te 2lata trzeba liczyć (zlecając parę robót podwykonawcą). Przy szkielecie jak firma postawi mi szkielet to potem można ostro już działać bez przerw technologicznych jak w wersji murowanej. W środku też będzie można cały czas działać niezależnie od pogody. Oczywiście w murowanym tak samo jak będzie SSO w środku można działać ale jak jest już SSO to teoretycznie dobrze by było jakby domek sobie postał w takim stanie min.rok. Wiem że teraz są takie możliwości murowania na klej i sam bym tą drogę obrał, na PF się postawi to siadać dom nie będzie itd ale mimo wszystko paru fachowców i tak zaleca sezonowanie domku w SSO. Tych problemów nie ma przy szkielecie. Praktycznie to dom w szkielecie powinno się robić w parę dni wpuszczając parę ekip na budowę. Ale że zazwyczaj ekipy nie lubią pracować z innymi (w obawie w dużej mierze o znikanie narzędzi) to jest jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosciu, ty masz ale problem z rozumieniem tekstu napisanego w jezyku polskim a nie projekt. Tyle razy pisano ze to co tak usilnie pokazujesz to sa co najwyzej twoje wyobrazenia a nie projekt. Projekt o bedzie jak podpisze sie ktos uprawniony do tego

 

Wiele razy mówiłem że to są moje własne projekty czyli moje koncepcje i jak przyjdzie co do czego to architekt zrobi mi do tego fachowy projekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ten projekt, niezależnie od tego, jak go sobie w tym sketch-upie, czy czym tam skrupulatnie rozrysujesz i tak będzie Ciebie kosztował te 50zł/m2 (i to jest bardzo optymistyczna kwota)

 

Mam u siebie w pobliżu dwóch architektów którzy mogą mi zrobić projekt i mówili o cenie ok.5k z czego jeden (ten najbliżej) na tradycyjnych ławach a drugi w dowolnej technologii i na tego bym się decydował. Jak zaakceptuję dom szkieletowy i firma która będzie mi robić szkielet będzie mieć też architekta to u nich pewnie załatwię całość ale to się przekonam za tydzień lub dwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamila ktoś zatrudnił z muratora, żeby zrobił wątek z przeglądem wszystkich technologii. Trochę rozruszał forum. Ja już pomysłów nie komentuję, to mija się z celem. Nie dlatego, że próbuje wszystkich wersji tylko z powodu jego nieomylności. Nic nie dociera.

Co do ceny na budowie: Zapamiętaj sobie jedno, jeżeli chcesz mieć tanio musisz szukać i trafić w odpowiednim momencie, tak żeby ktoś z ciebie nie zdarł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamila ktoś zatrudnił z muratora, żeby zrobił wątek z przeglądem wszystkich technologii. Trochę rozruszał forum. Ja już pomysłów nie komentuję, to mija się z celem. Nie dlatego, że próbuje wszystkich wersji tylko z powodu jego nieomylności. Nic nie dociera.

Co do ceny na budowie: Zapamiętaj sobie jedno, jeżeli chcesz mieć tanio musisz szukać i trafić w odpowiednim momencie, tak żeby ktoś z ciebie nie zdarł.

 

Nie chodzi mi o to aby było wszystko naj- tylko aby cena była adekwatna do produktu i usługi. Nie może być tak że za pozbijanie kilku desek w ściany mieli by mnie kasować jak za zboże. O nic innego mi nie chodzi.

Co do zatrudnienia przez muratora to wydaje mi się że ich ludzie są jakoś specjalnie oznaczeni jako konsultanci czy coś takiego. Żeby mnie o coś tak dziwnego podejrzewać to jestem tym zdziwiony. Jest powiedzenie że tylko winni się tłumaczą a ja nie mam nic na sumieniu i nie mam zamiaru obalać czyjeś dziwne teorie.

Tak jak już kiedyś wspomniałem moja jakby chęć budowy zaczęła się po obejrzeniu tych filmów http://www.eko-budowanie.pl/program-telewizyjny.php

Na początku myślałem o remoncie starego domu ale że z tego by zostały tylko ściany zewnetrzne które i tak trzeba byłoby wzmocnić i przerobić to bardziej opłacalne byłoby rozebranie starego i wybudowanie nowego w jego miejscu. Wszystko byłoby ok gdyby nie to że dojazd do niego byłby nieciekawy i na dłuższą mete byłby uciążliwy temu pomyślałem o budowie w innym miejscu ale tam jest wąsko. Można byłoby budować i zmieściłby się domek budując go w odstępie od domu tesciowej jakieś 1-2m ale wtedy biorąc kredyt na budowę musiałoby być pod zastaw całej działki i wszyscy właściciele działki musieliby się podpisać pod kredytem a tego bym nie chciał. Też potem niekoniecznie bank by chciał po podzieleniu działki rozdzielić też zastawioną całą działkę na wydzielony kawałek. Niby jak wartość domu i kawałka działki wystarcza to nie powinno być problemu ale to jest za dużo niewiadomych. Więc lepiej jest najpierw wydzielić a potem budować. Będąc u geodety posprawdzaliśmy jakby to mogło być by uzyskać odpowiednią wielkość i teoretycznie jest to możliwe. Z tego pozostaje mi szerokość 18m ale 5m jest na drogę dojazdową dla sąsiada więc faktycznie mam 13m na budowę. Zachowując 3m odległości do granicy od strony teściowej to mam 10m. Niby tyle można mieć szerokości domku ale do drogi dojazdowej też bym chciał zostawić jakąś odległość (2-3m) by posadzić sobie jakieś tuje i móc potem jeszcze spokojnie przejść. Temu najlepiej jak szerokość domu będzie w okolicach 6,5-7,5m by spełnić te założenia. Stąd ciągłe szukanie odpowiedniego projektu i rozrysowywanie go na różne sposoby. Mam do tego prawo pisząc w swoim wątku i naprawdę nie wiem czemu to komuś przeszkadza. Każda technologia jest dobra i w każdej mogę zbudować domek ale jak chce sobie jakąś przeanalizować to czemu mnie od razu równacie z ziemia? Wiem doskonale że z BK lub silki można domek zbudować i jako budulec jest to sprawdzony i pewny materiał który może być i który też mam na uwadze. Ale to nie znaczy ze jak chcę sprawdzić inne opcje to trzeba od razu mnie krytykować. Wielu jest tu forumowiczów którzy kilkanaście lat temu kupiło czy dostało działki i dopiero niedawno zaczęli budować mimo że pisali o tym dawno temu. Różnica między nimi a mną jest taka że ja swoje przemyślenia tu opisuję do czasu budowy a inni nic nie piszą przez parę lat tylko potem jak już napiszą to w skrócie opowiedzą swoją drogę do budowy i co rozważali oraz to ze już zaczynają budować z taką i taką technologią.

Jak będę chciał to przeanalizuję jeszcze parę innych technologii i naprawdę nic to kogoś nie powinno obchodzić a najwyżej jak będzie ktoś chciał powiedzieć co o tym myśli to to powie i tyle. Ja nie mam lepszych obecnie zajęć więc sobie analizuję i piszę. Od nikogo nie oczekuje że specjalnie dla mnie będzie tracił swój cenny czas na pisanie jeżeli nie ma na to ochoty. Nawet jak nie macie ochoty a piszecie to jestem wdzięczny za każdy komentarz, nawet krytyczny aż do bólu. Lubie komentarze od perma bo przynajmniej powie co źle myślę i dlaczego. Na pewno nie lubię komentarzy że wszystko jest źle bez jakiegoś uzasadnienia. I nie jest tak że nie słucham uzasadnień bo słucham i wyciągam z nich wnioski mimo że tego nie widać.

Ale na pewno nie będzie tak że fotohobby podsyła mi linki w którym ludzie narzekają na myszy w ścianach (bo doskonale o tym wiem i to też słyszałem) mówiąc że to powoduje że trzeba z tej technologii zrezygnować. To nie znaczy że ma się nie podsyłać linków ale to do mnie należy decyzja czy zrobię tak czy tak. Mnie bardziej interesuje jak zrobić aby nie było tak jak inni opisują że im się przytrafiło. A nawet jak przypuśćmy że wspólnie dojdziemy do jakiś mądrych wniosków i wszyscy powiedzą że tak będzie można zrobić to nie znaczy że trzeba się na to czy tamto zdecydować. Jesteśmy wolnymi ludźmi (teoretycznie) i możemy zrobić tak jak uznamy za stosowne znając wszystkie za i przeciw.

Podsumowując jak komuś z jakiś przyczyn przeszkadza mój watek to niech go nie czyta i tyle. Nie mam zamiaru kogoś błagać o pisanie czy coś takiego. W regulaminie forum nie ma napisane że ma się ograniczenia co do pisania (oczywiście nie chodzi mi o przesadzanie przez co można dostać bana) i tego co się pisze. Wszystkim dziękuję za swoje uwagi i jak macie ochotę komentować to zapraszam i nie mam nic przeciwko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wymiary domku. Co prawda na wersję szkieletową ale że grubość ściany bez styro to 24,5cm więc tak samo może to być pod wersję murowaną z BK ale wtedy styro byłoby 20-25cm. Ścianę zewnętrzną już wam prezentowałem a wewnętrzne będą z 10cm wełny i podwójnym płytowaniu na stronę o łącznej gr.15cm wiec najlepszą możliwą do zrobienia ścianę działową pod względem izolacyjności akustycznej dla tej grubości ściany na gotowo. Posłuchałem waszej rady i wolę planować lepszą akustycznie ścianę a nie gorszą bo pewnie później byłoby kłopotliwe jej polepszanie. Oto rzuty i wizualizacje pomieszczeń szkielet.wymiary.rzuty.jpgszkielet.wymiary.parter.jpgszkielet.wymiary.piętro.jpg. Łączna powierzchnia domku wyjdzie ok.123m2 więc myślę ze przyzwoity metraż.

W tej wersji ale murowanej to mógłbym ściany zewnetrzne zrobić z BK i na nie 20-25cm styro a wewnętrzne mógłbym zrobić w szkielecie i strop drewniany z belek dwuteowych czyli tak jak w wersji szkieletu drewnianego. Może i to faktycznie też jest dobre rozwiązanie a na pewno nie głupie tak jak radziliście. Same ściany powinny pójść dość sprawnie przy murowaniu a później by uniknąć w domu mokrych tynków można byłoby przykleić płyty gk do ścian tak jak już nie jeden zrobił i też byłoby to dość ciekawe rozwiązanie. Jak myślicie?

Co do możliwych mysz w szkielecie pomyślałem jeszcze o takiej opcji, że przed przykręceniem płyt gk do dolnej konstrukcji ściany można byłoby przykręcić jakiś cienki arkusz z blachy przez który gryzonie już się nie przegryzą bo z płytą gk może z jakimś cudem by sobie poradziły ale potem na swojej drodze by miały przykładowo na pół metra wysoką blachę więc nici z myszkowania w ścianach. A po drugie pewnie jakiegoś kota będę miał w domu a po polu ich dużo gania więc wątpię że musiałbym się z myszkami męczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do możliwych mysz w szkielecie pomyślałem jeszcze o takiej opcji, że przed przykręceniem płyt gk do dolnej konstrukcji ściany można byłoby przykręcić jakiś cienki arkusz z blachy przez który gryzonie już się nie przegryzą bo z płytą gk może z jakimś cudem by sobie poradziły ale potem na swojej drodze by miały przykładowo na pół metra wysoką blachę więc nici z myszkowania w ścianach. A po drugie pewnie jakiegoś kota będę miał w domu a po polu ich dużo gania więc wątpię że musiałbym się z myszkami męczyć.

 

No to wejdą przez strop, przez podbitkę. Jak wyczują jedzenie, to nie odpuszczą,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

W tej wersji ale murowanej to mógłbym ściany zewnetrzne zrobić z BK i na nie 20-25cm styro a wewnętrzne mógłbym zrobić w szkielecie i strop drewniany z belek dwuteowych czyli tak jak w wersji szkieletu drewnianego. Może i to faktycznie też jest dobre rozwiązanie a na pewno nie głupie tak jak radziliście.....

Zaczynasz skręcać we właściwą stronę. :) Nie BK a silikaty 18 cm. Zamiast działówek ze szkieletu silikaty 12 cm. By uniknąć tynkowania możesz wykończyć je GK ale pamiętaj, że wylewki i tak musisz zrobić w każdej wersji. Murowanie to ułamek kosztów budowy domu. Weź kogoś, resztę możesz spróbować zrobić sam. Będziesz miał konkretny dom, wyciszony akustycznie (musisz jeszcze pamiętać o stropach). Jeszcze nam podziękujesz. :)

Poza tym, spójrz jeszcze raz na ten projekt "Gładki". Naprawdę jest dobrze pomyślany, zwarta bryła, nie ma ścianek kolankowych. Moim zdaniem jest lepszy od twojego projektu.

Edytowane przez perm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wejdą przez strop, przez podbitkę. Jak wyczują jedzenie, to nie odpuszczą,

 

Myszy to nie szczury i chyba po ścianach nie umią się wspinać, tak zresztą myślę. W domku z pełnym piętrem trochę za wysoko by miały aby przez podbitkę wejść. U siebie mam drewnianą podłogę na legarach i jakoś nie słychać aby w nich myszy harcowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynasz skręcać we właściwą stronę. :) Nie BK a silikaty 18 cm. Zamiast działówek ze szkieletu silikaty 12 cm. By uniknąć tynkowania możesz wykończyć je GK ale pamiętaj, że wylewki i tak musisz zrobić w każdej wersji. Murowanie to ułamek kosztów budowy domu. Weź kogoś, resztę możesz spróbować zrobić sam. Będziesz miał konkretny dom, wyciszony akustycznie (musisz jeszcze pamiętać o stropach). Jeszcze nam podziękujesz. :)

Poza tym, spójrz jeszcze raz na ten projekt "Gładki". Naprawdę jest dobrze pomyślany, zwarta bryła, nie ma ścianek kolankowych. Moim zdaniem jest lepszy od twojego projektu.

 

Ale ten gładki jest faktycznie ciekawym pomysłem na domek i jest bardzo fajny. Ma mało działówek i ogólnie mało ścian. Skoro nie ma ścianki kolankowej to myślę że lepiej byłoby poddasze zamówić w wersji wiązarów tak aby pas dolny był z belek posi joist dzięki którym w stropie będzie można pochować instalacje. Z tego co widzę to w projekcie chyba przewidywali działówki o gr.8cm a dając o łącznej gr.15cm to też i wymiary się zmienią. Przy tej samej powierzchni zabudowy w tym projekcie i tym moim piętrowym to w moim jest większa powierzchnia parteru i ogólnie większa powierzchnia użytkowa. Ścianka kolankowa też wyjdzie niziutka i tak naprawdę niewiele z tego się wyciśnie no chyba że dam mało izolacji w dachu ale mi się to od strony praktycznej nie widzi za bardzo. Będę musiał ten projekt dogłębniej przeanalizować by stwierdzić czy się nada czy nie ale najpierw mam inny projekt w kolejce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...