Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"Dekalog palacza"


hanka55

Recommended Posts

Żeby zamienić wodę w parę, trzeba dostarczyć energii. W sytuacji, którą opisałem tej dostarcza Słońce - w formie promieniowania (radiacji) cieplnego. Jak pisałem, to kilkaset watów na każdy metr kwadratowy codziennie, przez pół dnia, za fri.

Tak samo jakby wsadzić drewno do piekarnika, mikrofalówki czy obok promiennika elektrycznego, gazowego itp.

 

Pozdrawiam

 

Wcześniej parę postów pisałem, że słońce ma niewielki wpływ na suszenie drewna.

Gdybyś suszył drewno słońcem układając je w jednej warstwie to wtedy zgodziłbym się na "rasowe" suszenie radiacyjne. Generalnie słońcem suszona jest tylko zewnętrzna warstwa.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 633
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wcześniej parę postów pisałem, że słońce ma niewielki wpływ na suszenie drewna.

Gdybyś suszył drewno słońcem układając je w jednej warstwie to wtedy zgodziłbym się na "rasowe" suszenie radiacyjne. Generalnie słońcem suszona jest tylko zewnętrzna warstwa.

 

Pozdrawiam

 

Sposób, który opisałem, sprawia, że są same zewnętrzne warstwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Korzystając z chwili ciszy, dokończę - podsumuję.

 

, a może jest sposób na wysuszenie drewna (małej porcji oczywiście i nie za darmo już) w jeden dzień?

 

Pozdrawiam

 

Ciekawostka: można suszyć w jeden dzień.Suszarnia podciśnieniowa, przystosowana do suszenia okrągłych kłód. Niestety nie do kupienia. Wykonujemy sami, największy problem - potrzebujemy dużo zimnej wody. Może być rzeka z zimną wodą. Zmieniając temperaturę drewna i wielkość podciśnienia suszymy. Cykl powtarzamy kilkakrotnie, z drzewa, mamy 7% wilgotności w drewnie. Sprawdzone - działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka: można suszyć w jeden dzień.Suszarnia podciśnieniowa, przystosowana do suszenia okrągłych kłód. Niestety nie do kupienia. Wykonujemy sami, największy problem - potrzebujemy dużo zimnej wody. Może być rzeka z zimną wodą. Zmieniając temperaturę drewna i wielkość podciśnienia suszymy. Cykl powtarzamy kilkakrotnie, z drzewa, mamy 7% wilgotności w drewnie. Sprawdzone - działa.

 

Inny ELITA FORUM uważa, że suszy się ciśnieniowo więc jak to w końcu jest? Może w różnych rejonach kraju różne prawa fizyki obowiązują!!!!:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka: można suszyć w jeden dzień.Suszarnia podciśnieniowa, przystosowana do suszenia okrągłych kłód. Niestety nie do kupienia. Wykonujemy sami, największy problem - potrzebujemy dużo zimnej wody. Może być rzeka z zimną wodą. Zmieniając temperaturę drewna i wielkość podciśnienia suszymy. Cykl powtarzamy kilkakrotnie, z drzewa, mamy 7% wilgotności w drewnie. Sprawdzone - działa.

Oj tam nie do kupienia http://alegratka.pl/ogloszenie/suszarnia-prozniowa-20840903.html to tak gdybyś jednak chciał kupić może nie na całe kłody ale coś się da;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam nie do kupienia http://alegratka.pl/ogloszenie/suszarnia-prozniowa-20840903.html to tak gdybyś jednak chciał kupić może nie na całe kłody ale coś się da;-)

 

Suszarnia którą znalazłeś nie nadaje się - temperatura do kłody musi przechodzić przez kontakt drewna z elementem grzejnym i chłodzącym. Cały czas piszę o opale, a nie suszeniu tarcicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suszarnia którą znalazłeś nie nadaje się - temperatura do kłody musi przechodzić przez kontakt drewna z elementem grzejnym i chłodzącym. Cały czas piszę o opale, a nie suszeniu tarcicy.

To radiatory przykręcać za radą kogoś. Suszarnia jaka by nie była nie jest niestety ekonomiczna do suszenia drewna opałowego. Najbardziej ekonomicznie jednak jest suszyć drewno naturalnie a rady Wojtka pomagają zrobić to w krótszym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

To była taka idea naprędce.

Rzeczywiście myślałem o suszarni - suszarence właściwie - podciśnieniowej.

Wszystkie takie urządzenia oferowane na rynku są duże i służą raczej do suszenia kłód i desek przeznaczonych do innych celów niż palenie. No chyba, że chodzi o trociny do brykietów, ale to inna historia.

Tu nie musimy się martwić o pękanie i wypaczanie - jak popęka, to jeszcze lepiej.

A więc urządzenie mogłoby być prostsze.

Pytanie więc - czy wystarczyłby zbiornik po starym bojlerze i pompa próżniowa. Ciepło z elektryki lub z instalacji CO.

Przy odpowiednim podciśnieniu woda w drewnie zawrze już przy 50-60 st. (kawitacja), a parę ze zbiornika wyrzucałaby na bieżąco pompa próżniowa.

 

Opłacać to się nie będzie na pewno - nie o to chodzi. Raczej o awaryjne przygotowanie porcji opału - w garażu albo kotłowni.

 

Czy starczy więc stalowy izolowany baniak i pompa próżniowa.

 

Ktoś oblatany w temacie mógłby to ogarnąć na początek teoretycznie.

 

Pozdrawiam

 

Dopiszę jeszcze - nie wiem jakie podciśnienie można uzyskać za pomocą tanich pomp, ale można przecież uzyskać wrzenie wody już w temperaturze pokojowej. Nie da to oczywiście dużego zysku na energii, bo ciepło parowania się nie zmienia, ale zawsze byłoby prościej. No i mniejsze straty ciepła, a może w ogóle nie trzeba by tego dodatkowo podgrzewać - wystarczyłaby temperatura panująca w domu lub na dworze - niekoniecznie musimy działać zimą. Najwyżej trzeba by zdrapywać szron z drewna.

Edytowane przez Wojtek_796
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baniak nie potrzebny. Potrzebna rura o wewnętrznej średnicy większej niż grubość kłody. Długość minimum 130 cm - zmieści się "papierówka". Konieczny płaszcz wodny i pokrywy umożliwiające uzyskanie szczelności, podciśnienia. Pompa podciśnieniowa, czym większa moc tym lepiej. Zamiast pompy próżniowej można zastosować zmodyfikowaną pompę wodną Potrzebne źródło gorącej i zimnej wody, czy większa różnica temperatur lepszy efekt. Itd itd.

Zapomniałem się to tylko forum, przepraszam.

Tu obowiązują suszarnie ciśnieniowe i racja uznanych uczestników forum.

Ps.

Drewno suszone tą metodą nie wykazuje żadnych wad - suszenia.

Edytowane przez Jurgonka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę suszyć kłód, tylko szczapy.

 

Trzymając się tej temperatury pokojowej. Woda wrze w tej temperaturze przy ciśnieniu około 2300 Pa (więc spokojnie do osiągnięcia przez amatorską pompę próżniową).

Czyli zbiornik ze szczapami, do którego mieści się, powiedzmy, 30 kg drewna.

Drewno ma, załóżmy, 50% wilgotności, więc w w/w porcji mamy 10 l wody.

Woda w temp. 20 st. ma ciepło parowania 2,45 MJ/kg.

Musimy więc dostarczyć 24,5 MJ ciepła (żeby temperatura nie spadła), czyli 6,8 kWh, co odpowiada spaleniu około 2 kg drewna, albo 2 PLN w prądzie el.

 

Muszę, oprócz powietrza, wypompować z tego 580 m sześc. pary o ciśnieniu 2300 Pa, czyli 17 m sześc. pary o ciśnieniu normalnym (101300 Pa), co ma zrobić ta pompa próżniowa (chyba, że tego nie lubi).

 

Po takiej operacji drewno miałoby 0% wilgotności - aż tyle nie potrzeba.

 

Jeżeli gdzieś się nie pomyliłem, to wygląda to zachęcająco.

 

Proszę o sprawdzenie obliczeń.

 

Jurgonka, w którym momencie mam to chłodzić? Pary nie muszę skraplać - wywalam za okno, albo nawilżam dom.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suszarnia podciśnieniowa "wyciąga" wodę i nie zamieniamy jej w parę. Po nagrzaniu np: 80 stopni i uzyskaniu możliwie największego podciśnienia zamyka się wszystkie zawory i rozpoczyna się chłodzenie do np 10 stopni. Temperatura do szczap przekazywana jest przez bezpośredni kontakt drewna z suszarnią. Ilość cykli zależy od grubości drewna itd itd. Temperatura to temperatura wnętrza drewna nie suszarni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Niestety, mylisz się.

 

Poczytaj to na przykład: http://www2.tu.koszalin.pl/technologie-hybrydowe/dokumenty/GPD/GPD_5_2009-60.pdf

 

Gdyby było jak piszesz, to niepotrzebne byłoby podgrzewanie wsadu i byłoby to sprzeczne trochę z klasyczną fizyką.

 

Suszenie podciśnieniowe generalnie stosuje się w przypadku niemożności podgrzania osuszanego, bo mogłoby ulec zniszczeniu.

 

Generalnie drewno właściwie wytrzymałoby suszenie klasyczne, czyli w 100 st. (w której to temperaturze woda wrze w normalnym ciśnieniu).

 

Kasa oszczędzona na pompie próżniowej mogłaby pójść na izolację komory. Trudniej będzie jednak uzyskać ten poziom temperatury domowymi sposobami.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Wojtek_796
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...