zosiek 20.05.2004 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2004 1 Nie zostawiliśmy we fundamentach otworów na rury do wody i kanalizacji - teraz będziemy kuć.2 Połaszczenie się na tani beton - efekt: wierzchnia warstwa stropu do zebrania i nadlanie nowej warstwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 22.05.2004 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2004 Myślę,że podstawową sprawą by uniknąć wszelkich niespodzianek w trakcie budowy domu jest ŚCISŁE TRZYMANIE SIĘ PROJEKTU. Jakakolwiek zmiana powoduje niespodzianki w trakcie budowy: komin w koszu , za wąskie drzwi itp.Jeżeli decydujemy się na projekt powtarzalny to na Boga zaufajmy projektantom. Oni naprawdę doskonale przemyśleli każdy szczegół i każda zmiana może pociągnąć za sobą kłopoty. Jest taki ogromny wybór projektów, że nawet najbardziej wymagający znajdzie coś dla siebie. Jak juz bardzo chcemy mieć coś swojego ( projekt indywidualny) to zlećmy to architektowi , który w danej okolicy projektuje budynki dla np. urzędu miasta lub gminy. Jego projekty muszą być dobre .Na pewno zdarzają się wyjatki ale taki architekt na pewno będzie miał gorsza opinię. I nie zlecajmy firmie która nam buduje kupno materiałow, bo na pewno nie zrobi tego po najniższych cenach , tylko jak jej będzie wygodnie, lub wynegocjuje rabat i schowa go do kieszeni. Najlepiej dogadać się z jedną hurtownią co do cen i na telefon majstra zlecać hurtownikowi przywóz danego materiału.Ja ( mój mąż) przy budowie stosowałm sie do tego o czym piszę i muszę z dumą powiedzieć że nie popełniliśmy żadnego błędu . Sprawdzajcie jakość wykonania swoich ekip na budowach , które ukończyli. Liczcie się z opinią poprzednich inwestorów. Pozdrawiam Paty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 22.12.2013 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2013 dobry był temat - warto wrócić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 27.12.2013 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2013 Jak odświeżać to proszę bardzo: kazałam podwyższyć o 10cm wszystkie otwory na drzwi - znalazłam jakieś takie wyższe niż standard. Rok później gdy już kupowałam drzwi z futrynami to te wysokie oczywiście mi się nie podobały. Efekt: wszystkie otwory drzwiowe wymagały dodatkowej obróbki przed montażem. Posłuchałam się elektryków - mam kontakty do TV na wysokości 180cm nad ziemią Posłuchałam się znajomych i kupiłam łóżko szerokości 1,8m zamiast 1,6m bo lepsze szersze - wezgłowie zasłania kontakty i włączniki lampek nocnych Dobrze że to nic poważnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 27.12.2013 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2013 no dalej!Dawać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 29.12.2013 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2013 na etapie projektu - trochę za bardzo odreagowałam blokowe mieszkanie. Mogłam zaprojektować domek ciutkę mniejszy. W zasadzie był mniejszy, tylko WZ zmusiło mnie do szerszego budynku. 50 cm zrobiło swoje i powierzchnia poleciała do góry. Trzeba było pomysleć gdzie obciąć. I teraz nie jestem pewna czy ogrzewanie gazowe to był dobry pomysł. Być moze starczyłby prąd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emi601 19.01.2014 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 (edytowane) trzeba było naczynie wyrównawcze od ogrzewania od razu zamaskować na klatce schodowej pod sufitem a nie dawać go ponad sufitem poddasza na nieogrzewanym strychu. Jeśli w tym roku zamarznie, mimo tego, że obudowaliśmy je wszytkim izolacyjnym czym się dało, to na wiosnę czeka nas rozpierucha klatki schodowej i przeniesienie owego naczynia pod sufit w domu i ukrycie w szafce bedę miała pod sufitem na klatce shcodej gustowny pawlacz a poza tym to przez budowę poznaliśmy bardzo dużo fajnych ludzi, w okolicznych hurtowniach mamy już "swoje" znajomości , w urządach też spotkaliśmy przyjaznych urzędników, niektórzy wykonawcy i kierownik budowy z "naszej" wioski zostali naszymi kolegami, a jak czytam o niektórych przypadkach tu na forum to włos mi się jezy na głowie. Mimo całego stresu zwiazango z budową to było to w ogólnym rozrachunku dośwadczenie bardzo ubogacające wewnętrznie bo finansowo to nie Edytowane 19 Stycznia 2014 przez emi601 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.