Gość 07.06.2004 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2004 Magdzia sorry, że dopiero teraz reaguję na Twojego posta,ale musiałam trochę popracować.Rzeczywiście dobrym rozwiązaniem będą ręczniki papierowe ale takie na stałe zawieszone koło umywalki[co sugeruje że są nie tylko dla gości ale i gospodarze z nich korzystają]. A w kwestii "kapciuszków" trzeba działać intuicyjnie[zarówno z punktu widzenia gospodarza jak i gościa]To zazwyczaj gość robi pierwszy krok a gospodarz się na to zgadza. Pozdrowienia Maxtorka PS.Magdzia nie przejmuj się tak , jak jesteś fajną babką to Twoi goście nie zwrócą uwagi na jakieś głupie ręczniki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Józia S. 09.06.2004 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2004 Problem należy rozpatrywać indywidualnie. Ale nic mnie tak nie wkurza, jak flejowaty "gość" w ubłoconych buciorach. Chociaż z drugiej strony - to takie amerykańskie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 14.06.2004 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2004 Czytając ten temat zastanawiam się którędy chodzą wszyscy goście i domownicy. No coz... Nie wszyscy mieszkaja z Warszawie na Marszalkowskiej, niektorzy mieszkaja na wsi, w malym miasteczku lub w prowincjonalnej dzielnicy. A nawet Ci co w Warszawie na Marszalkowskiej to niestety np zima narazeni sa na tzw bloto posniegowe, ktore strasznie zraca breja jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość mww-gościnnie 18.06.2004 16:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2004 No to podsuneliście mi następny problem! Nad ręcznikami nigdy się nie zastanawiałam!!! Zawsze wycieram ręcę w to co wisi przy umywalce i wygląda jak ręcznik do rąk (u mnie taki wisi), a jak nic nie wisi to pytam w co mogę wytrzeć. A teraz to już nie wiem, chyba w gościach będę chuchać na ręce i tyle. Z butami to mam odwieczny problem. Generalnie u bliskich znajomych ściągam i biegam boso (nienawidzę kapci-żadnych), a przy okazji bardziej oficjalnych wizyt nie ściągam. U siebie ściągania nie wymagam, każdy robi co chce. A mój mąż uważa, że należy ściągać i raczej dziwnie to wygląda jak ja wchodzę w butach, a on na kolana i ściąga. Denerwuje go też jak goście nie ściągają. No więc nic dziwnego, że na forum tak dyskusja kwitnie, skoro w jednej rodzinie nie umiemy ustalić wspólnego frontu!!! Szczytem wszystkiego było jak Pan mecenas, do którego zwróciliśmy się o poradę prawną (obcy), nie wiedzieć czemu umówił się z nami w swoim mieszkaniu i otworzył nam drzwi w garniturze i "boso ale w skarpetkach". Mąż (z lekka zdębiały, mimo swoich podlądów) od razu padł na kolana w wiadomym celu, a ja wmaszerował w butach i w progu pokoju-salonu będącego jednocześnie sypialnią (pościel na łóżku nakryta czymś) napotkałam karcący (tak mi się wydawało) wzrok Pani domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 18.06.2004 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2004 A ja mam takie pytanie: czy zdażyło Wam się gościć np. policjanta, listonosza, strażaka, czy też inną osobę "urzędową" na służbie która ściągnęła buty wchodząc na salony. A może przyjmujecie takie persony w korytarzu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ara 19.06.2004 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2004 A ja mam takie pytanie: czy zdażyło Wam się gościć np. policjanta, listonosza, strażaka, czy też inną osobę "urzędową" na służbie która ściągnęła buty wchodząc na salony. A może przyjmujecie takie persony w korytarzu? Dodaj jeszcze ... lekarza, elektryka, agenta, kogoś ze spóldzielni, a odpowiedż będzie jednoznaczna. bio , nie wiem czy zgodzisz się ze mną, ale nie mam złudzeń, co do tego, że długo jeszcze nie wyjdziemy z naszego rodzimego zaścianka . Jest to wszakże kwestia wychowania, kultury osobistej, sposobu bycia i zachowywania się " z klasą". Ludzie powszechnie nie czują sprawy zdejmowania obuwia jako nietakt, nie rozumieją, że ktoś może być niechcący wystawiony na śmieszność lub zażenowanie. I to właśnie z powodu cudzych ciapków, papuci, bamboszek, albo też puszczenia go w skarpetkach... (Biedaczysko!!) Wierzę za to , że już w następnym pokoleniu problem: czy zdejmować buty i przywdziewać cudze, czy może paradować w gościach w skarpetkach z ich całodziennym zapaszkiem, wzbudzi tylko salwę śmiechu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 21.06.2004 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2004 Wierzę za to , że już w następnym pokoleniu problem: czy zdejmować buty i przywdziewać cudze, czy może paradować w gościach w skarpetkach z ich całodziennym zapaszkiem, wzbudzi tylko salwę śmiechu... Masz rację. Zresztą wydaje mi się , że to pozostałośc po czasach bidy i socrealizmu. Mebelki na wysoki połysk, dywan z tureckim wzorkiem za pieniądze na który ludzie wypruwali żyły i czas w kolejkach domagały się później szacunku. Dla mnie sugestia , żebym zrzucił butki to ewidentny brak szacunku dla gościa. Zawsze się wówczas zastanawiam, po co mnie w ogóle zaproszono do takiego domu. A niech sobie właściciel takiego ołtarzyka sam zasiada na swych luksusach w skarpetkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
S.P. 22.06.2004 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2004 Dziewczyny! Czyżbyście uważały wycieranie rąk wspólnym ręcznikiem za bardziej higieniczne niż korzystanie ze służbowych gościnnych kapci???? Oczywiście, że bardziej higieniczne. Papcie są noszone przez wiele osób, zakładane nie koniecznie na dopiero co wymyte nóżki, natomiast ręcznika używa się po wymyciu rąk, najlepiej mydłem. Ot i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
S.P. 22.06.2004 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2004 Poza tyn widok elegancko ubranych ludzi bez butów to tak Janko muzykant w Royal Garden. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 22.06.2004 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2004 Tak czytam i czytam i tak sobie mysle, ze niektorzy to sa straszne paniska. Takie 'ą' i 'ę' przez bibulke... Chyba moja strzecha za niska dla waszmosci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 22.06.2004 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2004 Tak czytam i czytam i tak sobie mysle, ze niektorzy to sa straszne paniska. Takie 'ą' i 'ę' przez bibulke... Chyba moja strzecha za niska dla waszmosci... Joshi , nie każdy ma 20-30 lat. Po wejściu w gości z radosnym szczebiotem nie zrzucam butków wskakując znajomym na kanapę z podkurczonymi nogami. Ja mam 50 i chodzę w gości podobnie jak do teatru jakoś lepiej ubrany. Dla mnie to objaw szacunku dla moich znajomych. Rozebrany do skarpetek czuję się jak idiota i następnym razem do takiego domu nie idę. Uważasz, że to wielkopańskie ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 22.06.2004 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2004 Gościu Ja rozebrany do skarpetek w cudzym domu też raczej czułbym się nieswojo. Ostatnio po rzuceniu palenia trochę przytyłem, to tym bardziej Ale.......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 28.06.2004 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2004 Moje dzieci (3) bawią się na podłodze i nie mam ochoty sprzątać po każdym niezapowiedzianym listonoszu, czy sąsiedzie (a jeden to nawet chciał wejść z psem, bo akurat padało i biedaczek by zamókł). Co innego jak zapraszam gości, wtedy jestem przygotowany na sprzątanie po imprezie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 28.06.2004 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2004 Joshi , nie każdy ma 20-30 lat. Po wejściu w gości z radosnym szczebiotem nie zrzucam butków wskakując znajomym na kanapę z podkurczonymi nogami. Bardzo to ładne. Jest mi jakoś tak dziwnie, kiedy jacyś moi znajomi, których lubię i szanuję, przeważnie ludzie wykształceni, na dodatek inteligentni ( ), z dobrymi manierami...stają w przedpokoju i czekają aż wyskoczę z butów kiedy do nich przychodzę. Jakoś tak wtedy mniej ich lubię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 29.06.2004 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2004 ... Jest mi jakoś tak dziwnie, kiedy jacyś moi znajomi, których lubię i szanuję, przeważnie ludzie wykształceni, na dodatek inteligentni ( ), z dobrymi manierami...stają w przedpokoju i czekają aż wyskoczę z butów kiedy do nich przychodzę. Jakoś tak wtedy mniej ich lubię... Kurcze Jagna musisz brać ze sobą własne ochraniacze no wiesz takie foliowe jak np. w szpitalu są teraz takie gustowne w różnych kolorach dobierzesz do każdej kreacji Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.06.2004 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2004 Tacyśmy wszyscy czyści, sterylni i podporządkowani podłodze.... A alergie z tej sterylności szaleją...... Dla mnie wymuszanie zdejmowania butów przez gości to absolutny brak kultury. Tak mnie wychowali Rodzice. Człowiek się liczy, a nie dywany i parkiety. Jeśli ja idę do kogoś, to dbam by moje buty wstydu mi nie przyniosły. Bywało, że z racji chlapowatej pogody przed wejściem do cudzego mieszkania czyściłam podeszwy chusteczkami higienicznymi i nikt o tym nie musiał wiedzieć. A bywało i tak, że brałam buty na zmianę. Zawsze jest jakieś wyjście, trzeba tylko chcieć...... PS. A jak ktoś ma niezgrabne stópki? Luśka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 29.06.2004 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2004 Luśka jak ktoś ma niezgrabne stópki to niech nie chodzi z wizytami a co koślawiec kurde będzie przyłaził Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 29.06.2004 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2004 Ogrzewanie podłogowe i niech na bosaka latają. Wtedy stópki będzie widać. nawet jak zimą w grubych skarpetach przyjdą to jak podłoga przygrzeje . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.06.2004 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2004 Inwestor, a jak koślawiec to czar-człowiek i urokliwy nad wyraz i co, nie wpuścić w butach? Luśka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 30.06.2004 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2004 Inwestor, a jak koślawiec to czar-człowiek i urokliwy nad wyraz i co, nie wpuścić w butach? Luśka Kurcze sam już nie wiem jak to rozwiązać No ale w końcu to nie mój problem ja nie praktykuję przymuszania gości do zdejmowania butów Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.