Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Pozwolenie na budowę się uprawomocnia więc chyba to dobry moment na rozpoczęcie Dziennika Budowy. Sporo rzeczy dowiedziałem się z forum. Może ktoś rzuci dobrą radą. Może ten dziennik też komuś się do czegoś przyda. Zwłaszcza, że niewiele jest na forum historii budowy domu w standardzie pasywnym w programie NFOŚiGW. Czy dziennik będzie dziennikiem czy może okolicznikiem to się okaże. Jak zwykle czas i chęci zdecydują o jego losie.

 

1.jpg

 

„Dom e4 = 4 x e energooszczędny, ekonomiczny, ekologiczny, ergonomiczny”

Przynajmniej takie założenie nam przyświeca. W proporcjach i zakresie … różnym. Zresztą e4 to tylko część podstaw domu. O drugiej może napiszę trochę później.

Przymierzając się do budowy, jak chyba większość, oglądałem, czytałem, analizowałem. Powstał z tych przemyśleń taki dokument czterdziestostronicowy. Taka podkładka do rozmów z architektami. Zdaję sobie sprawę z wielu jego niedoskonałości.

Może warto wspomnieć, że nasza sytuacja, działka, wymagania co do domu, sposób życia, marzenia i wizje dość szybko wyeliminowały projekty gotowe. Wracając do podkładki to wrzuciłem tam wszystko co mi się wydawało istotne. Od wizualizacji, zdjęć domów które nam się podobały (albo ich elementów) poprzez takie, które są nam absolutnie obce wizualnie, model POŚ, rodzaju materiałów ściennych aż po modele kontaktów w ścianie J. To się bardzo przydało przy rozmowach. Sporo tam było też części opisowej.

Z zapisów z tego dokumentu, sprzed chyba około 2 lat:

 

Budynek niskoenergetyczny, z ekonomicznymi rozwiązaniami budowlanymi (optymalne kosztowo), wygodny-ergonomiczny o stosunkowo niewielkim wpływie na środowisko. Przeznaczony dla 3-5 osób dorosłych plus 2 dzieci . W ramach budynku wyszczególniona ma być autonomiczna część przeznaczona dla osoby dorosłej. Materiały i rozwiązania techniczne mają stworzyć dom-system w którym wszystkie elementy będą ze sobą współgrać. W tle mocno pojawia się kusząca propozycja związana z krokiem dalej niż tylko e4. Chodzi o ideę domu autonomiczny czyli dom w którym codzienne życie jest jak najmniej uzależnione od elementów zewnętrznych. Przynajmniej w takim zakresie w którym jest to możliwe bez większego wysiłku z naszej strony. Chodzi o zapewnienie sobie nie tylko mediów (własne ujęcie wody, być może częściowo prądu), zagospodarowanie odpadów (własna przydomowa oczyszczalnia ścieków, kompostownik, studnia chłonna na deszczówkę) ale również pożywienia (własna mała szklarnia warzywna, zielnik itp.)

 

 

Bryła budynku. Bardzo podoba nam się uwspółcześnione budownictwo modernistyczne. Kostki, płaskie dachy, ramy itp.. Prostota. Jednak plan zagospodarowania mamy taki jaki mamy czyli dach skośny. Ale przecież są też „nowoczesne stodoły”. W projekcie mamy oczywiście taki dach (prosty do bólu, bez okapów, bez kominów). Mamy też duże płaskie tarasy „techniczne”. Przecież dom pasywny ma być zwarty, prosty a u nas… nie do końca tak jest. Balkon? No tak, jest. Dostawiony i to nie bez powodu. No ale nasz e4 to dom indywidualny. Ma spełniać określone rolę i ma taki podział jaki ma. I na papierze dalej jest pasywny.

 

 

Nie jesteśmy ortodoksyjni w kwestii ekologii. Na ścianach będzie styropian a nie kostki słomy czy opony wypełnione ziemią. Jeździmy samochodami i generalnie sporo płacimy za prąd używany do różnych celów który jest i będzie pochodził ze spalania węgla. Jednak tam gdzie się uda to bez większych kosztów chcielibyśmy współgrać z otaczającą nas przyrodą. Uzyskać trochę „darmowej” energii (choćby na pohybel Gazpromowi). Wyprowadzamy się z wygodnego, miejskiego mieszkania pod miasto. Z wszystkimi tego konsekwencjami. Zresztą mamy za sobą już mieszkanie w dużym domu, w mniejszych mieszkaniach. Znamy więc realia.

 

Okolica i działka. Wyprowadzamy się pod miasto tj. jakieś 2-3 km od jego granic. 1 km do Puszczy Słupeckiej (w okolicy statnio przechadzały się łosie a o dzikach, bażantach czy innych zającach nie wspomnę) kilka do Zalewu. Okolica z kilkoma różnymi alternatywnymi dojazdami do centrum. Działka ogrodzona, częściowo zalesiona. Poprzedni właściciel kilkanaście lat temu w polonezie przywiózł kilkadziesiąt sadzonek różnych drzew. Dziś to kilku/nasto metrowe drzewa.

 

 

IMAG0686.jpg

 

DSCF6289.JPG

 

 

Media. Media są w drodze ale do drogi mamy z 200 metrów więc koszty przyłączy byłyby znaczne. Stąd na wstępie odrzuciliśmy gaz. Węgiel też bo mam już po dziurki w nosie (albo raczej zbyt dużo pyłu w nosie od czyszczenia pieca) zabawy z węglem wszelakim. Pozostał prąd. Gdyby powierzchnia domu była mniejsza to może kable poszłyby w podłogę (choć wolałbym uniknąć smogu elektromagnetycznego) albo podłogówka napędzana byłaby kotłem elektrycznym. Powierzchnia jest jednak spora a ceny Pomp Ciepła już nie zabijają więc właśnie to będziemy montować.

Woda też jest w drodze. Sąsiedzi dookoła korzystają ze studni to i my będziemy. Uzdatnianie pewnie będzie niezbędne. Kanalizacji nie ma więc padło na POŚ. Oczyszczalnie najlepiej możliwie najczystszą więc odpada oczyszczanie/doczyszczanie przez drenaż. . Padło na biologiczną z odprowadzeniem do studni chłonnej. Wymyśliłem to tak, że czystą wodę wyciągamy z ziemi. Przerabiamy, oczyszczamy i oddajemy do ziemi w możliwie najczystszej postaci.

 

Energooszczędny. Od samego początku było wiadomo, że dom ma mieć niskie zapotrzebowanie na energię dla celów ogrzewania i ciepłej wody. Wychodziliśmy z założenia, że teraz jakoś damy radę sfinansować inwestycję w rozwiązania energooszczędne aby później, gdy nie wiadomo jaka będzie nasza sytuacja, móc korzystać z niskich kosztów użytkowania domu. Czyli ma być ciepło. Jakość pracy budowlańców miała być też sprawdzona przez test szczelności budynku i ewentualnie termowizją. Założona była też jakaś wentylacja mechaniczna. Ponieważ ma być PC to obliczenia zapotrzebowania musiały być dość dokładne.

W tym momencie pojawiły się pierwsze dokładniejsze informacje na temat dofinansowania do budowy takich domów. Do tego i tak musimy skorzystać z kredytu na jakiś czas. W sumie zbiegło się trochę wymagań programu z naszymi planami. Elementy programu to w części to co chcieliśmy zrobić.

Oczywiście muszę od razu napisać, że wiem, że to się nie opłaca. Kwestia podejścia. Program ma swoje wady, jest przeformalizowany a wymagania dla inwestorów są w wielu kwestiach niepotrzebne. Wiele rzeczy wymaganych w domu (choćby wentylacja) można przecież zrobić inaczej. Alternatywnie, taniej a na pewno inaczej. Jednak przecież chcieliśmy wybudować taki dom więc dodatkowy wysiłek niekoniecznie okaże się aż taki zaporowy. Jak będzie? Na razie jesteśmy na etapie papierkologii a nie łopatologii. Na tym etapie mogę napisać, że nie jest tak źle jak się spodziewałem.

 

Jak to jest z tym dofinansowaniem do budowy domów energooszczędnych w programie NFOŚiGW? Jak to wyglądało u nas? Architekci projektują dom według swojej wiedzy dotyczącej budowy domów energooszczędnych. Na tym etapie równolegle zatrudniliśmy konsultanta. Specjalista od energooszczędności który jednocześnie dobrze zna Program. W takim trójkącie rozpracowane były szczegóły. Na pewnym etapie potrzebny był projektant instalacji (CO, CWU, WM) ponieważ w Programie wymagane są projekty a nie schematy instalacyjne, jakie na ogół umieszczają w projekcie architekci. Do tego w takim projekcie ma być zaproponowana konkretna jednostka wymiennika czy dokładny model pompy ciepła. Tyle, że ten projekt był robiony pod koniec ubiegłego roku a sam montaż ma być powiedzmy w przyszłe wakacje. Za prawie 2 lata prawdopodobnie już nie będzie zaprojektowanego modelu na rynku a na pewno będą modele lepsze, wydajniejsze, tańsze etc. Kolejny kwiatek do rozwiązania. Interpretacja jest taka, że przy drugiej weryfikacji wystarczy, że zamontowane urządzenie będzie miało takie same lub lepsze parametry (te, które są istotne z punktu widzenia Programu). Przy obliczeniach OZC musieliśmy sięgnąć do osób, które program opracowywały. Chodziło o mostki liniowe o ile pamiętam. Z tym też sobie poradziliśmy.

 

Przy projektowaniu instalacji musiałem sięgnąć bezpośrednio do norm. W końcu w Programie jest napisane, według jakich norma ma być liczona dana wartość. Należało znaleźć sposób jak zgodnie z wytycznymi ograniczyć wymianę powietrza w domu. Tak aby można było zamontować rozsądny rekuperator a nie sięgać po kosmicznie drogie rozwiązania półprzemysłowe. Początkowo pralnia była pomieszczeniem wydzielonym z górnej łazienki. Wywiew musiał być tam liczony podwójnie. Proste przeprojektowanie tego pomieszczenia i wydzielenie części „pralniowej” w łazience i już mamy mniejszą normatywna wymianę powietrza w domu. Podobnie było ze spiżarnią. Dokładnie dwoma spiżarniami (na projekcie). Wymyśliliśmy sobie, że w spiżarni powinno być chłodno. No tak, ale co z dodatkową lodówką która przecież mocno grzeje. Jak to co? Zrobimy drzwi w spiżarni i będą dwa pomieszczenia. Niby sensowne ale tylko do momentu, gdy było trzeba wyliczyć wydajność rekuperatora według Projektu. Lodówkę wyrzuciliśmy ze spiżarni, przesunęliśmy trochę okno i już udało się w kuchni zmieścić podwójną lodówkę a kubatura do wentylacji zmniejszyła się.

 

Co tam jeszcze ciekawego? Dom-system jak to określiłem wyżej. Tak żyjemy jak żyjemy i ciągle ktoś będzie w domu. Czyli przykręcanie temperatury w jakimś okresie w naszym przypadku nie ma większego sensu. Idealnie aby w domu była w miarę stała temperatura przez cały rok. Stąd jako materiał ścienny wybór padł na bloczki silikatowe i strop betonowy wylewany. Pompa Ciepła lubi się z akumulacją. Przy akumulacji i PC może uda się dużo ugrać na II taryfie. Co ze słońcem w lato? Łamacze światła (zewnętrzne żaluzje drewniane) w dużych fixach. No i duża niekonsekwencja jeśli chodzi o dom niskoenergetyczny tj. przeszklenia na ścianie północnej a od południa… garaż. Wjazd na działkę mamy od strony południowej.

 

Trochę wizualek aby wiadomo było o czym piszę.

 

9.jpg

 

2.jpg

 

pzt.jpg

Jeśli ktoś ma jakieś pytania czy chce coś komentować to śmiało. Postaram się odpowiedzieć na pytania i co jakiś czas wrzucić wpis dotyczący stanu bieżącego.

 

Komentarze, opinie czy inne wpisy można wrzucać do tego wątku.

Edytowane przez Wekto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 459
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Trochę cyferek.

 

Powierzchnia użytkowa: całość 384 m2

Parter 274 m2 w tym garaż 64 m2

Poddasze 112 m2

Kubatura ogrzewana: 870 m3

Powierzchnia ogrzewana: 320 m2

 

 

Ściany zewnętrzne i konstrukcyjne z Silki 24cm. Ściany działowe z Silki 12 cm.

Podłoga na gruncie: 30 cm EPS

Ściany zewnętrzne: 30 cm EPS

Tarasy nad parterem: 30 cm XPS (dach odwrócony)

Połacie dachu: 45 cm wełny mineralnej

Tynki wewnętrzne wapienne

Tynki zewnętrzne sylikatowe

 

 

Z instalacji to te, które są w sumie wymagane przy programie. Będzie wentylacja mechaniczna z rekuperatorem w zespole z GWC. Całość będzie też przygotowana tak, aby spróbować przełączyć całość na wentylację hybrydową. Dach skośny zaprojektowany tak, aby móc skonstruować Solar Dachowy Jaśka .... Na etapie budowy kanalizacja ścieków szarych odseparowana od ścieków czarnych. Na razie obie będą się łączyć w pobliżu wejścia do pierwszej komory oczyszczalni. Tak, aby w bliżej nieokreślonej przyszłości móc zamontować Rekuperator Szarych Ścieków.

 

Powierzchnie podałem powyżej. Niby dużo ale.... 60 m2 to część wydzielona tzw. senioratka. Skoro są dwie niejako odrębne, autonomiczne części to mamy wspólny hall wejściowy. Ten hall to zresztą ważny element związany z Feng Shui. Każdy element domu jest zresztą w dużej mierze temu podporządkowany. O tym elemencie pisałem w poprzednim wpisie jako głównej podstawie przy projektowaniu. Hall ma 19 m2. Duża powierzchnia całkowita to również duży garaż. Taki chcieliśmy no i taki mamy. Póki co na papierze. Mamy pokój gościnny i mamy gabinet do pracy. Reszta to w miarę standard.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

imrahil, mogłoby być cokolwiek innego a OZC będzie niewzruszone. Przyłącze gazowe plus kocioł to w naszym przypadku koszt podobny do PC. W obu przypadkach potrzebujemy podłogówki. Przy PC dochodzi dodatkowy koszt sond pionowych. W naszym przypadku około 130 m. Pod nogami praktycznie sam piasek więc można liczyć na koszt około 10k zł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na papierze tak to wyglada. Z niewielkimi odchyłkami liczone odrębnie z cztery razy. Przez konsultanta, weryfikatora z NFOŚ i jeszcze przez firmę robiącą projekt instalacji CO, WM, CW. Instalacje projektowane pod zapotrzebowanie więc nie chcieli bazować na obcych wyliczeniach.

 

Wizualki z oknami? Coś się znajdzie choć nie ma tam chyba niczego ciekawego. Stosunkowo mało przeszkleń od południa (oprócz dużego fixa, okna przy schodach i naświetli/doświetli przy drzwiach wejściowych). Te wejście to efekt kompromisu związanego z FengShui. Z tym ostatnim związane są też dość liczne przeszklenia na ścianie północnej. No ale tak to musiało być zaprojektowane.

Dom jest dosunięty do północnej i wschodniej granicy działki.

Tutaj trochę elewacji. Te okna na stronie północnej pochodzą z wcześniejszych koncepcji. Teraz okna w kuchni i jadalni są identyczne a nie tak jak poniżej zaczynają się na różnej wysokości. No i okno połaciowe jest zlikwidowane. Nie ma niczego na dachu. Od południa wrzucone są do wizualizacji panele PV. Jak będzie to opłacalne, wejdzie w życie projekt Prosument z NFOŚ i jak będzie wprowadzony net-metering to mamy połać południową przygotowaną dla nich. Zreszta jeden z tarasów technicznych (nad garażem) też docelowo jest na to przeznaczony.

 

4.jpg

 

5.jpg

 

6.jpg

 

7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze trochę prostych i suchych wizualek zewnętrznych.

 

2.jpg

 

Zw2.jpeg

 

2.jpg

 

 

 

Wreszcie doczekaliśmy się dziennika :) gratuluję. Bryła ciekawa, ale nie do końca leży mi w niej ten balkon... Co zdecydowało o jego zaprojektowaniu skoro masz tyle tarasów z dachów płaskich ? 13,4.... hmmm, ambitnie. Będę dopingował :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Andrzej.

Balkon to oczywiście konstrukcja dostawiana. Natomiast po co? Uśmiejesz się ale min.... przez komary :). Wartość balkonu to bardziej to co pod nim niż nad nim. Nad tarasem i tak planowaliśmy jakąś konstrukcję dzięki której będziemy mieć stałe zadaszenie. Dzięki któremu będziemy mogli stworzyć coś na wzór pawilonu z moskitierami z każdej strony. To strona zachodnia więc to też ochrona przed letnim słońcem. Do tego marzył mi się gdzieś element ramy czyli takiego "murku bez większego sensu". No i mamy właśnie taką konstrukcję.

 

13,4 ambitnie choć pierwsze wyliczenia mówiły o ... 55 kWh. To wyliczenia od człowieka, który robi(ł) dla architektów charakterystyki energetyczne. Poprosiłem o dane z OZC. Zainstalowałem jaką wersję demo, trochę się poduczyłem i pierwsze co to znalazłem, że ten człowiek założył wentylację grawitacyjną i wymianę defaultową 4 zamiast oczekiwanej 0,6. Dalej też były jakieś kwiatki. Stąd szyka decyzja z architektami, że trzeba poszukać kogoś innego. Najlepiej siedzącego blisko ludzi tworzących założenia do programu NFOŚ (tak aby było wiadomo "co autora miał na myśli").

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj krzysztof5426.

 

 

Jeśli ktoś przymierza się do wejścia do programu to może zainteresuje go, gdzie pojawiły się jakieś problemy i większe dylematy. Przynajmniej na tym etapie gdzie my jesteśmy czyli papierkologii.

 

Pamietam, że pojawiły się wątpliwości co zasadności wskazywania już dziś konkretnego modelu centrali wentylacyjnej jaka będzie zamontowana. Podzieliłem się tym swego czasu na łamach Muratora. Aby zweryfikować projekt musi być do niego załączony projekt CO, WM, CW czyli te instalacje, które wpływają na przyszłe zużycie energii cieplnej. Normalnie na etapie projektowania przygotowuje się schematy instalacyjne i z tym idzie po pozwolenie. Tutaj przed pozwolenie należało zweryfikować projekt pod kątem wymagań NFOŚiGW. Jak, na 2 lata przed instalacją (wątpliwości w ubiegłe wakacje, budowa od tej wiosny i przeprowadzka w okolicach przyszłych wakacji czyli 2 lata) wskazać, który model z dostępnych na rynku będziemy montować. To nierealne. Za dwa lata będą nowe, lepsze modele a zaprojektowany może nie będzie już produkowany.

Rozwiązanie: nie musi być ten sam model. Wystarczy, że jego przyszłe parametry będą takie same bądź lepsze niż ten zaprojektowany. Potwierdzone przez autorów założeń programu.

 

 

Stolarka okienna i parametr U<0,8 (mamy na szczęście III strefę klimatyczną. Sprawdzałem większość ofert na rynku. Dzięki dłuższej rozmowie z Andrzejem z Oknotestu (T12345T) wybór padł na Vetrex albo Elwiz. Jest jeszcze AdamS. Oferta cenowa samej stolarki dość podobna ale to montaż będzie najważniejszy. Przy Elwizie mamy prawie wszędzie mniej niż 0,7. Vetrex i AdamS to mniej niż 0,8. Gdzie tu problem? Problemem jest zrobienie dzisiaj pasywnego HSa tarasowego o naszej zaprojektowanej wielkości. Nasz HS pierwotnie miał 350x280. Okazało się, że zrobienie szczelnych, tak wysokich HSów w plastiku zaczyna być problemem. Ale czy my potrzebujemy tak wysokie drzwi tarasowe? Podchodzimy praktycznie do projektu. Architekci jednak mocno sugerowali, aby jednak utrzymać taką wysokość. Zwłaszcza, że w środku mamy salon połączony z kuchnią i jadalnią. Duże przestrzenie a tam wszystkie okna sięgają prawie pod sufit. Niskie drzwi tarasowe nie wyglądałoby dobrze. Ok, więc niech są wysokie ale z podziałem. Naświetle 45 cm i przy okazji podony podział jednolitych do tej pory fixów w salonie. Takie HSy z naświetlem da się zrobić ale nagle okazało się, że wielkość naświetla (wysokość 45 cm i szerokość 350) to coś co praktycznie zawsze przekroczy magiczne 0,8. Rozwiązanie: HS i jego naświetle można potraktować jako całość i proporcjonalny wynik da nam dokładnie 0,8 W/m2K.

Przy okazji jeszcze słów kilka o rozwiązaniu montażu wkładu w ramie z XPSa (lub podobne wynalazki). Na pewno można to zrobić dobrze. Można uzyskać znacznie lepsze parametry cieplne i można to zrobić taniej. Jednak przy programie NFOŚ potrzebny jest papier na konkretny produkt.

Wyceny stolarki (ceny netto) miałem od 29k do 67k. Mam też ofertę drewnianych z nakładkami aluminiowymi za 101k zł. :). Sam montaż (w warstwie ocieplenia na kotwach lub w systemie movo) od 9 do 26k zł.

 

Mostki liniowe. Audytor OZC, czyli program, którym posługuje się większość audytorów energetycznych w kraju ma możliwość wyliczenia szczegółowego mostków w projekcie. Jednak dopiero od wersji 5.1. Widzę, że pojawiła się już wersja 6.0 basic (czyli można sobie za darmo podłubać w parametrach na potrzeby własne). Czyli audytor musi mieć tę lub nowszą wersję. Inaczej może przyjąć tylko uproszczone wyliczanie mostków a to jest za mało dla programu dopłat.

 

Kubatura A/V budynku. W początkowych założeniach programu był wymóg aby ten parametr był mniejszy niż chyba 0,6. Teraz tego już nie ma co jest dla naszego domu bardzo ważne. Nie mamy typowej kostki (ani tym bardziej kopuły) więc dla nas ten parametr byłby niemożliwy do spełnienia.

 

Pozwolenie na Budowę. Nasze starostwo znane było (a może i jest) z delikatnie pisząc nieułatwiania przejścia przez tę procedurę administracyjną. Dodatkowo w naszym przypadku studnia chłonna POŚ oddziałuje na trzy sąsiednie działki. Czyli sąsiedzi dostają informację, wnoszą swoje uwagi, urząd się ustosunkowuje albo i nie, sąsiedzi się odwołują itp. Czas biegnie i robi się pół roku. Architekci od razu poprosili o pełnomocnictwo, aby móc bez inwestorów poprawiać, uzupełniać projekt. Przygotowujemy się do dłuższej batalii, zwłaszcza, że to pierwszy projekt pasywny w starostwie. Przecież zaden urządnik nie podpisze się pod czymś do czego nie jest przekonany.

Składamy wniosek i czekamy na pismo o jego uzupełnieniu, wezwaniu do poprawienia itp. W sumie minimum to te 65 dni. Po około 40 dniach przychodzi sms'es, że ... pozwolenie jest do odebrania :). Jakie rozwiązanie? Wierzyć w szczęście czy cokolwiek innego albo zaprojektować dom zgodnie z zasadami FS :).

 

Tak patrzę na tę liste (?) dotychczasowych problemów i albo wszystko przed nami albo o czymś musiałem zapomnieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie R&K, belkowca i tomekwa

 

Konrad, mniej wiecej tak to wygląda, że wychowałeś "trochę dzienników" ale przede wszystkim ludzi, dla których idea energooszczędnych stała się ważna. Na 30 cm grafitu na ścianach ludzie (na forum) nie reagują już ze zdziwieniem. Teraz Twoja kolej, aby Ci się przyśniło coś związanego z naszym domem :rolleyes:

 

Blekowca, pasywny jeszcze potrzebuje dostarczania energii ale już zeroenergetyczny powinien funkcjonować na zyskach bytowych. My aż tak daleko nie sięgamy. Nawet nie wiem czy w naszym klimacie jest to realne do zrealizowania bez kosmicznych inwestycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasiek71, zdzwonimy sie jeszcze bo widzę, że ostatnio rozchwytywany jesteś więc wolę rezerwować Twój czas nawet jeśli miałoby to być za rok.

 

Powiem Ci, że przy tym co Jasiek ma w głowie i jakie wynalazki uskutecznia (jak choćby u mnie :) ) to terminy niedługo będzie miał na 2 lata w przód bo co ktoś do mnie przyjedzie to pyta "dasz mi namiary na tego gościa?" :) Nie chcę myśleć co by się działo jakbyś to Jaśku jeszcze okrasił marketingiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam i kibicuję.

na wstępie powiem że zastanowiło mnie to że pisałeś że pierwsze wyliczenia miałeś 55kWh/m2 a potem ktoś Ci to przeliczył na 13 i już mi tu się coś nie podoba. w domu pasywnym najlepiej żeby nie było okien od północy bo przez nie są tylko straty a w pasywnym są niedopuszczalne. od południa masz za małe przeszklenia żeby korzystać z słońca a to bardzo ważne. ocieplenia masz dużo i dobrze nie da się przyczepić. z tego co widzę na oko to prawie pasywny może się uda zrobić ale wątpię żeby typowo pasywny a tak nawiasem mówiąc dom pasywny ma mieć zapotrzebowanie do 10kWh/m2K. mylicie pojęcia z budynkiem pasywnym w którym do 15kWh ma być. sprawdzałeś u aslota OZC? ludzie na forum są z niego zadowoleni. pokarz rzuty pomieszczeń jak ci to wygląda w środku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj kamilb1987b.

Budynek pasywny według standardów Passivhaus Institut czy Instytut Budynków Pasywnych przy NAPE to właśnie wymagany poziom zapotrzebowania na ciepło do 15 kWh/m2A oraz zapotrzebowanie na moc grzewczą 10 W/m2. Może o tę dziesiątkę Ci chodziło?

W programie NFOŚ (NF15 i NF40) przyjmuje się, że parametrem granicznym jest zapotrzebowanie na ciepło. Plus oczywiście kilkadziesiąt innych parametrów jakie muszą spełnić otuliny, pompy, szczelność o izolacji przegród nie wspominając.

Klimat warszawski to nie Darmstadt. Zyski słoneczne są istotne ale nie demonizowałbym. Przyjęto wartość 2,5 W/m2 (zgodnie z rozpocządzeniem MI i wytycznymi do programu NFOŚ).

 

Dlaczego na początku wyszło 55kWh/m2A? Wcześniej już o tym pisałem. Robił to człowiek, który zrobił to po prostu źle. Trzaskał certyfikaty dla typowych budynków i nie przeczytał nawet założeń do projektu. Przyjął wentylację grawitacyjną i krotność wymiany powietrza na poziomie 4 (wartość typowa dla zwykłego budynku). To na szybko wychwyciłem po 10 minutach nauki programu. Wartość spadła o połowę. Wtedy już sobie darowałem i zajął się tym ktoś na poważnie. Wyrzucił uproszczenia (normalne pomieszczenia a nie 320 m2 jednego), zdefiniował mostki termiczne i wiele wiele innych rzeczy które nie jestem wstanie nawet powtórzyć. Efektem jest właśnie ta wartość poniżej 15 kWh/m2A.

Z Asoltem sporo przegadałem na temat OZC naszego domu. Ostatecznie nie liczył go. Jednak samo OZC było liczone kilka razy przez różne firmy.

 

Rzuty dorzucę trochę później.. ale będą bo nic tak nie cieszy oczu jak kawałem grafiki czy jakiś inny obrazek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...