Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dzięki Wekto, mamy podobne rozwiązanie. W tym sęk że gmina przez następne 10 lat nie wybuduje kanalizacji. Za 3 tygodnie montujemy przydomowa biologiczna oczyszczalnie i studnię chłonną.

 

Odpowietrzenie instalacji kanalizacji w domu a wentylacja oczyszczalni to dwie różne rzeczy. W domu mam zaprojektowane 2 zawory napowietrzające i przebicie warstwy szczelnej poddasza z wyprowadzeniem kominka odpowietrzającego na stryszek nieużytkowy.

 

Jeszcze przed wykonaniem płyty fundamentowej mój wykonawca oczyszczalni uświadomił mi konieczność wyprowadzenia wysokiej wentylacji z oczyszczalni, która ma działać grawitacyjne z kominkiem obrotowym. Ustaliliśmy że wysokość 3,5m będzie ok więc ulokowalem przepust w płycie garażu i wyprowadziłem kominek na dach płaski. Widać go u mnie w zdjęciach pokrycia dachu garażu. Maksymalna odległość takiego kominka od oczyszczalni to 10m żeby to działało grawitacyjne.

Może u Ciebie też warto byłoby wyprowadzić taki kominek na dach płaski żeby nie szpecić ścian szczytowych lub dachu dwuspadowego. Taka wentylacja oczyszczalni powinna rozwiązać problem zapachów w jej okolicy. Dam Ci znać czy to u mnie zadziałało jak już cała instalacja powstanie.

 

U mnie sporo się już aktualnie dzieje. Równolegle tworzymy warstwę szczelna na poddaszu i zaczynamy montować daszki. Warstwa szczelna to płyty OSB, uszczelnienie między płytami, kilka warstw folii w płynie. Potem na wszystkie połączenia pójdą taśmy butylowe. Zapraszam do śledzenia zdjęć z postępów w dwóch ostatnich katalogach.

https://drive.google.com/folderview?id=1FHC2Q8ECojYhes8TrZ1uBZxDOls0pjUN

 

Trochę się przerazilem jak zobaczyłem ścianę kolankowa od południa naszpikowaną prętami do montażu daszka. Powstanie sporo mostków punktowych mimo że przykryjemy to jeszcze warstwa 8cm styro.

 

Zaczynamy też ocieplenie ścian 32cm styropianu. Tu nasuwa się pytanie do użytkowników żaluzji, jaki udało Wam się zrobić węgarek?

U mnie wychodzi że w oknach z żaluzjami nasuniemy się styro na ramy tylko 2cm, ze względu na prowadnice, które musiały być kręcone do profilu stalowego w ramie okna. W pozostałych oknach planujemy 4cm węgarka.

Jak to u Was wyszło?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 459
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

AgnieszkaEwa, od 2017 roku zmieniły się przepisy i teraz nie możesz przekroczyć granicznego współczynnika Ep. Pokazuje to poniższa tabelka. Jeśli Twój projekt będzie przekraczał tę wartość to po prostu nie dostaniesz pozwolenia na budowę.

Zapytaj o szczegóły np. w wątku ogrzewających prądem lub tutaj masz wątek o WT2017. Napiszą Ci jak to można obejść lub na co zwrócić uwagę.

 

http://xn--oszczdnybudynek-d9b.pl/wp-content/uploads/2017/04/Warto%C5%9Bci-wskaznika-EP.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Wekto, mamy podobne rozwiązanie. W tym sęk że gmina przez następne 10 lat nie wybuduje kanalizacji. Za 3 tygodnie montujemy przydomowa biologiczna oczyszczalnie i studnię chłonną.

 

Odpowietrzenie instalacji kanalizacji w domu a wentylacja oczyszczalni to dwie różne rzeczy. W domu mam zaprojektowane 2 zawory napowietrzające i przebicie warstwy szczelnej poddasza z wyprowadzeniem kominka odpowietrzającego na stryszek nieużytkowy.

 

Jak już będziesz miał oczyszczalnie biologiczną to zapomnisz o kanalizacji. Pompka powietrzna (o ile pamiętam 25W) i tyle Cię będzie to interesowało. Może sprawdź w WFOŚiGW czy jest jeszcze dofinansowanie do budowy oczyszczalni. Co roku ten program wznawiali. Tyle, że teraz "czyste powietrze" mogło pochłonąć wszystkie środki. Mi się udało zbić koszt oczyszczalni o 45%.

U mnie niestety jest problem ze studnią chłonną. Powinna działać bezproblemowo ale nie działa. Wiosną będę musiał zrobić drugą, spiętą z pierwszą.

A właśnie.... masz podciągniętą rurę, którą będziesz dostarczał powietrze do oczyszczalni ścieków? Udało mi się to zamocować w ostatnim momencie i teraz samą pompkę powietrzną mam w garażu zamiast jakiejś budki w ogrodzie.

 

Konsultowałem sprawę z instalatorem oczyszczalni. Powietrze z procesu gnilnego pierwszej komory separacyjnej (występujący we wszystkich rodzajach oczyszczalni) musi mieć gdzieś ujście. Wystarczy, że pion napowietrzający nie tylko zaciąga powietrze (zaworem napowietrzającym) ale też właśnie grawitacyjnie wyrzuci powietrze wywiewką. Mam dwa piony napowietrzające. Najdłuższy przerobię na wywiewkę za ścianę kolankową. Instalator wspomniał, że czasem stosują dodatkowo kominek napowietrzający przy samej oczyszczalni. Póki co chcę spróbować zostawić po prostu nieszczelność włazu studni chłonnej i nieszczelności pokryw komór oczyszczalni. No ale to sprawy niewiele mające wspólnego z pasywnością domu. No chyba, że pojawi się problem o którym pisałeś, z przedmuchami zimnym powietrzem i ochłodzenie ściany :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, jeśli dobrze zrozumiałem, masz wyprowadzenie oczyszczalni przed instalacją domową (ale z zachowaniem tych 3,5 metra dla osiągnięcia odpowiedniego przepływu powietrza). Dalej kanalizacja i tak jest napowietrzana zaworami napowietrzającymi. Czyli u Ciebie nie wystąpi przedmuch zimnym powietrzem bo niby w jaki sposób? Chyba, że zawory są umieszczone w strefie zimnej i zaciągać mogą zimne powietrze. Ale to i tak nie powinno być dużym problemem. Te ewentualne przedmuchy będą sporadyczne. Inaczej może być u mnie gdzie powietrze od oczyszczalni, przez instalację w domu aż po wywiewkę może krążyć cały czas.

Dzięki za sugestię aby wywiewkę zrobić na dachu płaskim. Bałbym się teraz zdejmować wszystko z dachu i przebijać się przez hydroizolację. No ale nawet jakby to nie mam w garażu łatwego dojścia do kanalizacji. Inaczej jest na strychu. Tam muszę przebić się tylko przez ścianę i styropian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może budownictwo zrównoważone a nie pasywne, które może okazać się ślepą uliczką :) ? LINK

 

PS. Wszystkie nasze południowe przeszklenia to fixy dzięki czemu zmaksymalizowaliśmy powierzchnię szyby w oknie. Szyby dobrane min. z maksymalnym współczynnikiem Solar Factor.

 

Maksymalny to chyba 60% ale przy Ug=0,6, a jak masz Ug=0,5 to g jest wtedy max.53%. Na dzień dzisiejszy właśnie ten pakiet Ug=0,5 i g=53 jest najlepszym wyborem. 4 szyby i więcej się po prostu nie opłaca montować bo wyniku nie poprawiają a pogarszają. Wiem bo robiłem próby w obliczeniach dla różnych szyb. Jeżeli chodzi typowo o ogrzewanie to szyby Ug=0,6 i g=60 dają lepszy wynik, ale zarazem przez to jest większa potrzeba chłodzenia. Co z tego że będzie mniejsze zap. na ciepło skoro na chłód się zwiększy. Temu właśnie Ug=0,5 i g=53 jest korzystniejsze. Na pewno jak się da to warto montować FIXy bo dzięki temu zwiększa się powierzchnia szyby i zmniejsza zap. na ciepło. Wiem że masz FIXy i dobrze, na pewno coś tam pomaga. Typowo na południe masz na parterze jedno okno FiX do podłogi o szerokości jakieś 2,5m (nie wiem dokładnie) na całą szerokość domu. Oczywiście jeszcze masz wiatrołap, ale to jest południowy zachód i zyski słoneczne w tym pomieszczeniu szału nie robią i pójdą w wentylację (bo pewnie masz tam wyciąg jak większość). Oczywiście podgrzeją wiatrołap, ale nie o to chodzi w domu pasywnym by słońce grzało wiatrołap. Ale mniejsza o to. Domek już masz więc szkoda czasu na to.

Co do budownictwa zrównoważonego który linkowałeś to według mnie ten architekt chyba nie ma piątej klepki. Takie głupoty opowiada że masakra. Od tego trzeba zacząć że właśnie dom energooszczędny musi mieć wiele różnych bajerów by był oszczędny, a w domu pasywnym nic nie musi być poza wentylacją z reku. To właśnie architekci robią błąd uważając że to dom naładowany technologiami. Ten gościu jak gada że projektuje domy bez rekuperatora z jednym piecem na środku w którym sam sobie musisz palić by mieć ciepło a przy okazji by obiad ugotować, to widać że mu się epoki pomyliły. Nie wiem na co on liczy, że ludzie w XXI wieku chcą mieć w domu etat palacza w piecu? Normalny on jest? Bo mam wątpliwości. Jak wyjdę z domu o 7.20 to przyjeżdżam po pracy gdzieś o 16.40.

Jak wracam to nie mam ochoty jeszcze zapieprzać z paleniem. Gościu ma nie równo pod sufitem i to ewidentnie. Ciekawe jakich on to ma klientów co się na to jeszcze godzą, chyba równie mądrych jak on sam. No chyba że ma to być domek dla pary emerytów na jakimś zadupiu gdzie na starość chcą mieć spokój, ale mogłoby się to skończyć tak

To właśnie budowa domów pasywnych plus fotowoltaika mogą znacznie poprawić jakość życia na naszej planecie, a nie glinianki itp budynki w którym trzeba sobie jeszcze samemu palić by mieć ciepło. Chodzi o to by nie spalać. Wiem że obecnie prąd mamy z węgla, ale to się może kiedyś zmienić i ja na to nie mam wpływu tylko politycy. Ja mogę jedynie zbudować sobie domek o jak najmniejszych potrzebach grzewczych i dać sobie panele na dach. Dodatkowo mogę segregować odpady czy ograniczać plastiki. Robię tyle ile mogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Wekto za podpowiedź z dotacją. Niestety ostatni program dla przydomowych oczyszczalni zakończył się w 2016. Masz rację, program Czyste Powietrze zgarnął cała pulę. BTW mam nadzieję na dotację właśnie na instalację gazową i kocioł w ramach programu... zobaczymy, jestem w trakcie.

 

Mam kominek napowietrzający na jednym końcu oczyszczalni, na drugim jest wylot - ta wentylacja wysoka o której mówiłem. Pompki nie potrzebuję, to jest oczyszczalnia Biorock bezprądowa.

 

Tak, mam tak jak opisałeś, wentylację oczyszczalni mam rozwiązana przed instalacją domową. Nie chciałem wprowadzać dodatkowych kanałów do domu, prowadzić pod ociepleniem, przebijać dachu części mieszkalnej pasywnej itp.

Ale rozumiem, że Ty oczyszczalnię masz ulokowaną przy części z dwuspadowym dachem? Na pewno łatwiej będzie Ci, tak jak mówisz, przerobić jeden z istniejących kanałów na wylot powietrza z oczyszczalni. Grzebanie teraz przy pokryciu dachu płaskiego to proszenie się o kłopoty z przeciekaniem. Nie sugeruj się tym że nie masz w garażu kanalizacji, ja też nie mam. To ma być tylko kanał wentylacyjny od oczyszczalni, nie musi się łączyć z kanalizacją.

Ale na pewno na Twoim miejscu posłuchałbym instalatora i zrobił ten kominek napowietrzający przy oczyszczalni. To powinno być łatwe w wykonaniu a na pewno pomoże. Dziwi mnie tylko że od razu Ci tego nie proponował, ale może są różne typy oczyszczalni.

 

Z tą studnią chłonną to dziwne, rozumiem że grunt masz przepuszczalny a wody gruntowe nisko?

 

Z przedmuchami zimnym powietrzem pewnie masz rację i nie będzie to mega problem. Ale akurat bezpośrednio nad jednym pionem kanalizacji przechodzącym przez sypialnię jest wyprowadzenie odpowietrzenia kanalizacji na nieogrzewany strych. Niby cienka rurka, ale zawsze coś. Na pewno ją porządnie ocieplę, i tak będzie ukryta za podwójna ścianką. Z pionem kanalizacji jeszcze pomyślę. Ok, koniec tematu, nie ma co dalej drążyć, dzięki za wsparcie. Czyli wygląda na to że nikt w domach pasywnych instalacji kanalizacyjnej nie izoluje, a przynajmniej nie jest to standardem.

 

Kamil, coś mieszasz i generalizujesz z zależnością Ug i g. Wszędzie mam pakiety trzyszybowe, gdzie jedynym czynnikiem determinującym czy pakiet ma U=0,5 czy 0,6 to wielkość okna. Przy małych są szyby 4mm a przy dużych 6mm. Niech Cię nie zwiedzie nazwa małe i duże. Największe z małych gdzie szyby są grubości 4mm to okno 140x250 cm. Najmniejsze z dużych gdzie szyby są grubości 6mm to okno 180x250 cm. Oba okna są od południa, jak przeglądales zdjęcia, to jest to skrajne lewe i to obok na środku.

Przy Ug=0,5 g=60%

Przy Ug=0,6 g=58% przy grubszym szkleniu to był maksymalny wynik jaki mogliśmy uzyskać do zysków słonecznych.

Nie pisz proszę co jest najlepszym wyborem, bo jako taki nie istnieje.

Chcesz zysków słonecznych to podwyższasz g do granic możliwości, jednocześnie pamiętając o osłonach na lato. Nie chcesz zysków to robisz małe okna, obniżasz g i najlepiej zakładasz okiennice jak we Włoszech.

 

Dla okien wschodnich i zachodnich specjalnie obniżaliśmy współczynnik g. Dlaczego pisałem już wcześniej. Zimą i tak słońce ledwie liże takie okna ale za to latem do południa i po południu - pełna lampa.

I tak znów dla większych i mniejszych okien gdzie:

Ug=0,5 g=38%

Ug=0,6 g=43%

 

Jak widzisz Ug zależy od grubości szyb. Przy Ug=0,5 jesteś w stanie oscylowac z wynikiem g w obie strony w większym zakresie, przy Ug=0,6 w mniejszym.

 

Teraz aspekt wizualny, pan Krzysztof z Aprela ostrzegał mnie, ze mając w salonie okno na południe a tuż obok okno na wschód, może mnie drażnić różnica w kolorze szklenia, ze względu na współczynnik g różniący się o 15%.

Zaryzykowalem i mimo, że jestem autystycznym pedantem, różnicy nie widzę.

 

Mam nadzieję, że powyższe dane i wnioski przydadzą Ci się na etapie doboru stolarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamil, coś mieszasz i generalizujesz z zależnością Ug i g. Wszędzie mam pakiety trzyszybowe, gdzie jedynym czynnikiem determinującym czy pakiet ma U=0,5 czy 0,6 to wielkość okna. Przy małych są szyby 4mm a przy dużych 6mm. Niech Cię nie zwiedzie nazwa małe i duże. Największe z małych gdzie szyby są grubości 4mm to okno 140x250 cm. Najmniejsze z dużych gdzie szyby są grubości 6mm to okno 180x250 cm. Oba okna są od południa, jak przeglądales zdjęcia, to jest to skrajne lewe i to obok na środku.

Przy Ug=0,5 g=60%

Przy Ug=0,6 g=58% przy grubszym szkleniu to był maksymalny wynik jaki mogliśmy uzyskać do zysków słonecznych.

Nie pisz proszę co jest najlepszym wyborem, bo jako taki nie istnieje.

Chcesz zysków słonecznych to podwyższasz g do granic możliwości, jednocześnie pamiętając o osłonach na lato. Nie chcesz zysków to robisz małe okna, obniżasz g i najlepiej zakładasz okiennice jak we Włoszech.

 

Dla okien wschodnich i zachodnich specjalnie obniżaliśmy współczynnik g. Dlaczego pisałem już wcześniej. Zimą i tak słońce ledwie liże takie okna ale za to latem do południa i po południu - pełna lampa.

I tak znów dla większych i mniejszych okien gdzie:

Ug=0,5 g=38%

Ug=0,6 g=43%

 

Jak widzisz Ug zależy od grubości szyb. Przy Ug=0,5 jesteś w stanie oscylowac z wynikiem g w obie strony w większym zakresie, przy Ug=0,6 w mniejszym.

 

Teraz aspekt wizualny, pan Krzysztof z Aprela ostrzegał mnie, ze mając w salonie okno na południe a tuż obok okno na wschód, może mnie drażnić różnica w kolorze szklenia, ze względu na współczynnik g różniący się o 15%.

Zaryzykowalem i mimo, że jestem autystycznym pedantem, różnicy nie widzę.

 

Mam nadzieję, że powyższe dane i wnioski przydadzą Ci się na etapie doboru stolarki.

 

Nie pamiętam dobrze,a le są różne pakiety szybowe u różnym Ug. Dla trzech szyb są 0,5; 0,6; i 0,7. Pakiet 0,5 współczynnik g może mieć max.53% a pakiet 0,6 60%. Nie słyszałem by było to zależne od wielkości okien, ale też nigdy o to nie pytałem skąd się to bierze.

Ciekawe masz te skosy, rozumiem że dałeś osb by powstałą przestrzeń zasypać czymś. Czym? Dobrze widzę że nie dałeś paroizolacji? Czy przez to mam rozumieć że zasypiesz to celuloza? Ile tego będzie? Z pół metra?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamil, przedstawiłem Ci fakty. Nie wypowiadam się o pakietach czteroszybowych ani o innych przypadkach szkleń z Ug=0,7. Na swoim przykładzie pokazałem Ci że Twoja teoria o max współczynnikach g jest błędna. Może inni mają odmienne doświadczenia, nie wiem.

Powiedziałbym, że wartość g=53% to taka wartość średnia, wyjściowa. Przy zamawianiu okien, jak nie będziesz zmieniał tego parametru w jedną bądź druga stronę, to będziesz miał g oscylujące właśnie w okolicy 53%.

 

Tak, masz rację, paroizolacji nie daję. Płyty OSB z folią w płynie i klejenia taśmą butylową załatwią sprawę. Na to przykleimy płyty GK.

Dzięki takiej konstrukcji więźby i płytom OSB powstała skrzynia do zasypania celulozą. W skosach będzie 45cm a w poziomie 65cm. Teraz jestem na etapie poszukiwania konkretnego producenta celulozy, prawdopodobnie Isofloc f i ekipy do nadmuchiwania. Jeśli ktoś ma kogoś wartego polecenia, będę wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Chciałbym wrócić do tematu szczelności i konkretnych rozwiązań.

Poddaję zatem pod ocenę, dyskusję, krytykę ostatnie osiągnięcia, mile widziane podpowiedzi co poprawić, na co jeszcze zwrócić uwagę przed tynkami.

Od razu uprzedzę, że wentylacja rurami spiro będzie robiona po tynkach. Podobnie hydraulika, z kilku względów:

1. Hydraulik musi wykonać instalację jako całość a na końcu musi wykonać test jej szczelności, nie ma opcji żeby część orurowania zrobił w ścianach przed tynkami a potem drugą część "na tynkach”.

2. Tynkarze nie chcą mieć żadnych instalacji natynkowych, inaczej nie zrobią pod nimi tynków - nie będzie w tym miejscu szczelności, poza tym pracują 3-metrowymi pacami i jakiekolwiek rury by im przeszkadzały.

3. Musimy wytynkować wnętrza szachtów, w których będą prowadzone hydraulika i wentylacja. Inaczej mielibyśmy nieszczelność w postaci nieciągłości tynku. Potem szachty zostaną zamknięte płytami GK.

4. Po wykonaniu tynków rozkujemy je w miejscach przejścia rur przez przegrody zewnętrzne, wykonamy te przejścia, wykleimy taśmami butylowymi i zatynkujemy z powrotem. Potem ocieplimy rury.

5. Podobnie zrobi hydraulik, rozkuje tynki i mur i rury pionowe umieści wewnątrz ścian. Odcinki poziome ze względu na grubość muru 18cm i grubości izolacji rur (zimna woda 30mm, ciepła woda 40mm i cyrkulacja 50mm) w większości zostaną położone natynkowo.

6. Również ogrzewanie podłogowe na piętrze i wylewka zostaną zrobione po tynkach. Tynki muszą sięgać aż do stropu, inaczej byłaby nieszczelność.

 

Tyle z planów co zrobimy a teraz co już zrobiliśmy, co ma bezpośredni wpływ na szczelność.

Po wykonaniu całej zabudowy poddasza z płyt OSB ze szczelinami między płytami, które wypełniliśmy SIKĄ, całość pomalowaliśmy kilkukrotnie folią w płynie. Mury zaciągnęliśmy klejem do samych płyt, również pociągnęliśmy folią w płynie a wszystkie połączenia między płytami i między murem a płytami zakleiliśmy taśmą butylową.

DSC_03231.jpg

 

DSC_0420_1.jpg

 

Parapet wewnętrzny jak wcześniej pisałem został wyklejony styropianową formatką Marbetu. Stworzyło to pewien problem z utrzymaniem szczelności. Oczywiście wcześniej całe ościeże było zaciągnięte klejem a między oknem a dolną częścią ościeża jest taśma paroizolacyjna. Niemniej w dolnej części ościeża nie będzie tynku.

Więc zaciągnęliśmy styropianową formatkę pod parapetową cienką warstwą kleju a wszystkie narożniki wykleiliśmy taśmą butylową. Potem wszystko przykryje parapet z boków i od przodu tynk i powinno być szczelnie.

DSC_0379_2.jpg

 

Wszystkie przejścia kabli przez przegrody zewnętrzne już zaklejaliśmy uszczelniaczem. Uzgodniliśmy z elektrykiem, że owe przejścia nie mogą być zlokalizowane w narożnikach, tylko na prostych powierzchniach ścian. Tak zresztą będziemy podchodzić do wszystkich przejść kablowych i rurowych przez warstwę szczelną. Mają to być miejsca łatwo dostępne w celu uszczelnienia.

DSC_0405.jpg

 

Peszle, które zostaną schowane pod wylewką na piętrze, są odsunięte od ścian zewnętrznych tak, żeby tynki dochodziły do samego stropu.

DSC_0411_2.jpg

Edytowane przez osa junosza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kable elektryczne nie mogły zostać przykręcone do płyt OSB, dlatego zostały przyklejone. Po tynkach na płyty zostaną przyklejone płyty GK z przerwami na kable, a te zostaną zaszpachlowane.

kable.jpg

 

A tu pasywne ;) daszki nad wejściem i nad oknami od południa, wypełnialiśmy styropianem ile wlezie, bo ścinków zostało dużo i miały tendencję do latania po okolicznych polach.

daszek.jpg

 

I efekt z ostatnich dni

DSC_0692_1.jpg

 

DSC_0655_2.jpg

Edytowane przez osa junosza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi bardzo szczelnie:)

Jestem świeżo po tynkach i mam zamiar jeszcze uszczelnić wnętrza puszek elektrycznych silikonem, te na ścianach zewnętrznych. Bo ponoć lubi wiać z gniazdek.;)

Podobnie jak Ty, połączyłem dach z płyty warstwowej ze ścianami (od wewnątrz) taśmą z butylem taką jak do montażu okien. Tynki naszły na wspomniane taśmy.

 

Jeśli chcesz mieć super szczelne przejścia rurociągów i kabli, zastosuj technologię uszczelnień p-pożarowych, nierozprzestrzeniających pożaru na sąsiednie pomieszczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki cezary.pl za podpowiedź z uszczelnieniami ppoż, poszukam.

Warto zadbać o szczelność puszek, jakiej średnicy miałeś robione otwory pod puszki i jakiej głębokości? Tzn. jaką warstwą tynk "otula" puszkę?

Masz już ocieplenie na elewacji? Tu najczęściej powstaje źródło wiania z gniazdek, brak listwy startowej i klejenie styropianu tylko na placki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym wrócić do tematu szczelności i konkretnych rozwiązań.

Poddaję zatem pod ocenę, dyskusję, krytykę ostatnie osiągnięcia, mile widziane podpowiedzi co poprawić, na co jeszcze zwrócić uwagę przed tynkami.

Od razu uprzedzę, że wentylacja rurami spiro będzie robiona po tynkach. Podobnie hydraulika, z kilku względów:

1. Hydraulik musi wykonać instalację jako całość a na końcu musi wykonać test jej szczelności, nie ma opcji żeby część orurowania zrobił w ścianach przed tynkami a potem drugą część "na tynkach”.

2. Tynkarze nie chcą mieć żadnych instalacji natynkowych, inaczej nie zrobią pod nimi tynków - nie będzie w tym miejscu szczelności, poza tym pracują 3-metrowymi pacami i jakiekolwiek rury by im przeszkadzały.

3. Musimy wytynkować wnętrza szachtów, w których będą prowadzone hydraulika i wentylacja. Inaczej mielibyśmy nieszczelność w postaci nieciągłości tynku. Potem szachty zostaną zamknięte płytami GK.

4. Po wykonaniu tynków rozkujemy je w miejscach przejścia rur przez przegrody zewnętrzne, wykonamy te przejścia, wykleimy taśmami butylowymi i zatynkujemy z powrotem. Potem ocieplimy rury.

5. Podobnie zrobi hydraulik, rozkuje tynki i mur i rury pionowe umieści wewnątrz ścian. Odcinki poziome ze względu na grubość muru 18cm i grubości izolacji rur (zimna woda 30mm, ciepła woda 40mm i cyrkulacja 50mm) w większości zostaną położone natynkowo.

6. Również ogrzewanie podłogowe na piętrze i wylewka zostaną zrobione po tynkach. Tynki muszą sięgać aż do stropu, inaczej byłaby nieszczelność.

 

Ambitnie i nie wiem czy nie aż za bardzo. Zwłaszcza w otynkowanym szachcie (jak rozumiem w całości wewnątrz części szczelnej) który później jeszcze odcinasz taśmami w miejscu wejścia i wyjścia instalacji. Mam szacht. Taki konkretny gdzie wejdzie kilka osób jeśli będzie potrzeba. Już na etapie projektu ta przestrzeń została wydzielona na elementy techniczne. Sięga od pomieszczenia technicznego przez całe piętro aż do strychu. Bardzo się przydał bo mam tamtędy dojście nie tylko do strychu (instalacje nadmiarowe przeciągnąłem wcześniej) ale też do poziomu tarasu nad garażem. Tamtędy właśnie przepuściłem min. instalację do tv/sat. Szacht jest wytynkowany, od góry zamknięty gk. Drabiną dostałem się do samej góry i tam potraktowałem go jak całe piętro gdzie ściany są góry graniczą z płytami gk. Czyli po prostu uszczelniłem połączenie akrylem. To wystarczyło. Szach jest od dołu otwarty.

 

Będziesz prawdopodobnie miał takie miejsca, które już po tynkach będziesz musiał uszczelniać. Mam kilka łazienek i w każdej stelaż był montowany nie tylko przed tynkami ale i wylewkami. Tynkarze za stelażami napryskali tynku ale wiadomo że ani go nie zatrą ani nie zrobią tego dokładnie. Wszystko wokół rur kanalizacyjnych, podejść wodnych uszczelniałem już na samym końcu. Obudowa gk+płytki to później żadna szczelność.

 

Nie bardzo sobie wyobrażam prucie tynku przez hydraulika. Pod tynkiem będzie już rozprowadzona instalacja elektryczna. Zresztą najpierw hydraulika, później elektryka, później tynk. Jakoś tak mi się wydaje to sensowne i w miarę proste. U nas było to robione właśnie w ten sposób. Klasycznie. Szczelność zachowana no i nie ma problemu z równością ścian (nie wszędzie gdzie pójdzie hydraulika będą płytki, które wszystko zakryją).

 

Przy okazji elektryki... Ktoś tu opisywał swoją szczelność budynku. Tyle, że najpierw postawił szafę elektryczną na gołej ścianie a dopiero później tynkował pomieszczenie. Ot, taki mały babol ale u Ciebie on na pewno nie będzie miał miejsca. Dokładnie o wszystko dbasz :)

 

 

 

 

Wszystkie przejścia kabli przez przegrody zewnętrzne już zaklejaliśmy uszczelniaczem. Uzgodniliśmy z elektrykiem, że owe przejścia nie mogą być zlokalizowane w narożnikach, tylko na prostych powierzchniach ścian. Tak zresztą będziemy podchodzić do wszystkich przejść kablowych i rurowych przez warstwę szczelną. Mają to być miejsca łatwo dostępne w celu uszczelnienia.

[ATTACH=CONFIG]429074[/ATTACH]

 

Peszle, które zostaną schowane pod wylewką na piętrze, są odsunięte od ścian zewnętrznych tak, żeby tynki dochodziły do samego stropu.

[ATTACH=CONFIG]429075[/ATTACH]

 

U nas było odwrotna kolejność tzn. najpierw wylewka a później tynki. Spod wylewki wyciągnięta był na kilka cm folia i na to dopiero tynk. Nie powinno się tynkować folii bo wiadomo, że nie będzie się to trzymało. Jednak ten centymetr czy dwa dały radę i niewiele się tynku ukruszyło.

Patrzę na Twoje zdjęcia i jedną rzecz bym zrobił inaczej. Wszelkie kable puściłbym w bruzdach (na odcinku od podłogi do puszki). Bruzda zaklejona goldbandem czy czymś przed tynkarzami i wtedy masz puszkę odciętą na 100% od podłogi. Szlichta będzie miała dylatację. Na końcu połączenie wylewki z tynkami być może będziesz uszczelniał (mi to zajęło najwięcej czasu) ale nie wiesz jak dokładnie została wypełniona przestrzeń pomiędzy przewodami na tym kilkunastocentymetrowym odcinku.

Podobnie pisałeś o przewodach naklejanych na gk. Nie pewniej i prościej było puścić je po drugiej stronie? Przebicia mimo wszystko łatwiej uszczelnić.

Jeszcze odnośnie tych wiejących gniazdek. Poprosiłem tynkarzy aby przy osadzaniu puszki najpierw wpuścili sporo tynku do środka a samą puszkę wciskami. Trochę roboty ale puszki były praktycznie zatopione w tynku. Do tego później uszczelniałem je uszczelniaczem z siki. Dość chamsko bez jakiejś wielkiej precyzji. Przy teście szczelności jeden punkt był nieszczelny. Nie była to puszka elektryczna ale wyjście podłączenia wody do pralki. Sika i po problemie. Piszę o tym, bo zasada "wiania z gniazdek" tutaj zadziałała tak samo.

Znajomy w domu pasywnym zrezygnował w ogóle z puszek na ścianach zewnętrznych. Ma po prostu słupki elektryczne. Tak też można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki cezary.pl za podpowiedź z uszczelnieniami ppoż, poszukam.

Warto zadbać o szczelność puszek, jakiej średnicy miałeś robione otwory pod puszki i jakiej głębokości? Tzn. jaką warstwą tynk "otula" puszkę?

Masz już ocieplenie na elewacji? Tu najczęściej powstaje źródło wiania z gniazdek, brak listwy startowej i klejenie styropianu tylko na placki.

 

Otwory pod puszki były z lekkim luzem. Robił elektryk. Tynkarze fastrygowali puszki na odrobinę pianki, wciskali zaprawę i kleili bruzdy, jako etap przed właściwym tynkowaniem. Mój tynk 3-4mm, to metoda lekka mokra;) Biały klej z siatką i następna warstwa kleju, zacierana na tradycyjny tynk jak na "piochu" Wygląda świetnie. No, ale miałem super fachowców do tej roboty.

 

Tu ukłony dla fighter1983 i Wojtkowej ekipy.:yes:

 

Ocieplenie zewnętrzne klejone na grzebień, a ściany z BK i choć wydaje się że jest szczelnie, to nie zaszkodzi puszki potraktować silikonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się cieszę, że wraca temat szczelności mimo, że jestem już po tynkach i wylewkach i pewnych rzeczy nie zrobiłam przed...:)

 

Na początek chciałabym zadać, kilka może głupich pytań, ale nie lubię robić rzeczy jeżeli nie kumam do końca w czym rzecz:

1. skąd ma się brać zjawisko wiania z puszek elektrycznych? Dom mam budowany z Silki e24 drążonej. Ściany są zwieńczone betonowym wieńcem. Skąd się bierze wiatr, który ma tam hulać?

2. analogicznie - dlaczego należy uszczelnić połączenie wylewki ze ścianą i jak to poprawnie zrobić? Między wylewką a ścianą jest włożona taśma dylatacyjna oraz wystaje naddatek folii budowlanej, która była układana pod styropianem. Jak to uszczelnić? Wyciąć wszystkie wystające "falbanki" jak bardziej się da i na wierzch namazać uszczelniaczem? Czym?

3. Jakich uszczelniaczy używacie? Wszędzie przewija się sika ale która? Chodzi Wam o uszczelniacze akrylowe np. SIKACRYL 200 czy może o kleje uszczelniające jak Sikaflex 11FC?? Różnica w cenie jest ogromna. W leroy dodatkowo na akryle jest teraz wyprzedaż w sklepie internetowym i Sikacryl 200 jest aktualnie po 4,88 za sztukę

4. Osa junosza - co to za taśma butylowa u Ciebie na zdjęciach? Jakaś z fizeliną? Nie spotkałam się z taką nigdzie

5. Zaklejaliście u siebie szczyty ścianek działowych? Nie wiem czym to zrobić. Pianą? Jeśli tak to jaką? Obojętnie jaką montażową czy jakąś specjalną?

6. Jaki wyciskacz do kartuszy polecacie? Taki z castoramy co mam to ledwo jestem w stanie cokolwiek wycisnąć więc tym bardziej na większą akcję wyciskania się nie nada... :)

 

Pozdr!

Dorota

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Ta-z-krainy-OZ

odp1.

Ściana zbudowana z bloczków t/j cegła, zwłaszcza dziurawa, silka, BK itp. na fugach zawsze powstaną mikro-szczeliny. Materiał, zaprawa lekko się kurczy w trakcie wysychania, wiązania. Ba, w niektórych technologiach w ogóle nie nakłada się zaprawy na pionowe elementy bloczka. Wiatr napierający na taką ścianę powoduje niekontrolowaną wentylację.

U mnie, w niektórych miejscach wydać było prześwity na zewnątrz. Przed położeniem ocieplenia zakleiłem wszystkie fugi cienko zaprawą.

Przy niechlujnym wykonaniu ocieplenia n/p brak specjalnych listew przy oknach, napierający wiatr dociera do puszek w ścianach.;)

 

odp2.

Może wystąpić efekt ja przy wianiu z gniazdek. Wylewka ze ścianami jest stale zdylatowana ze względu na kompensację rozszerzalności tej pierwszej.

Folię możesz wyciąć przy samej wylewce i dylatację uszczelnić masą trwale elastyczną. I tak nie będzie jej widać po położeniu podłogi.

 

odp3.

Jaką masą, nie wiem, też nad tym myślę.

 

odp4

Strop, dach, nie może opierać się na ściankach działowych. Ja uszczelniłem tę przestrzeń ok. 2cm, pianką z puszki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ambitnie i nie wiem czy nie aż za bardzo. Zwłaszcza w otynkowanym szachcie (jak rozumiem w całości wewnątrz części szczelnej) który później jeszcze odcinasz taśmami w miejscu wejścia i wyjścia instalacji.

Szacht, a właściwie jedynie 2 jego ściany, jest w narożniku jednej z sypialni, przy ścianie zewnętrznej. Będzie przechodził tylko przez strop, zostaną w nim położone rury rekuperacji i hydrauliczne. Stąd właśnie kolejność prac, najpierw go wytynkujemy, potem pójdą w nim rury a na koniec zabudujemy go już tylko GK - pozostałe 2 ściany. Póki co jest całkowicie otwarty, nie jest wymurowany na zasadzie odrębnego komina. Rozumiem, że u Ciebie był to od razu w pełni murowany komin techniczny?

 

Tynkarze za stelażami napryskali tynku ale wiadomo że ani go nie zatrą ani nie zrobią tego dokładnie.

Mam takie miejsce za skrzynką rozdzielczą podłogówki na parterze. Też ustaliliśmy, że tynkarze napacykują za nią tynku bez zbytniego równania. Tak jak piszesz, na pewno będę biegał po tynkach i uszczelniał wszelkie potencjalne miejsca, które przyjdą mi do głowy.

 

Zresztą najpierw hydraulika, później elektryka, później tynk. Jakoś tak mi się wydaje to sensowne i w miarę proste. U nas było to robione właśnie w ten sposób. Klasycznie.

Tak jak pisałem wcześniej, u nas kolejność inna, bo wiedziałem już że tynki muszę zrobić przed wylewkami; tynkarze postawili warunek, że jeśli ma być szczelnie to nie może być żadnych rur na wierzchu przed tynkowaniem; elektryka akurat to żaden problem więc została wykonana w całości, tynk ją przykryje; ściana 18cm nie pozostawia wiele miejsca do ukrycia ocieplonych rur pod tynkiem, a że cała hydraulika musi być zrobiona w jednym etapie i przetestowana pod kątem szczelności, musimy ją zrobić po tynkach. Dlatego może mało klasycznie, ale uznałem, że taka kolejność w moim przypadku będzie najlepsza.

 

najpierw postawił szafę elektryczną na gołej ścianie a dopiero później tynkował pomieszczenie. Ot, taki mały babol

Nie nie, nie ma miejsca na takie niedociągnięcia :) W miejscu pod szafę najpierw elektryk wykuł szeroką bruzdę, wytynkował ją wkleił kable, to przykryje tynk a dopiero na końcu zostanie zamontowana szafka elektryczna.

 

Wszelkie kable puściłbym w bruzdach (na odcinku od podłogi do puszki)

Miałoby to ogromne znaczenie gdybym najpierw robił wylewki, gdzie jest dylatacja a potem tynki. Wtedy faktycznie widzę sens bruzdowania. Ale jeśli kable na tych kilkunastu cm będą pod tynkiem to jedyne co potem mnie interesuje to ew. uszczelnienie wejścia kabla do puszki. Przynajmniej tak mi się wydaje na logikę.

 

Podobnie pisałeś o przewodach naklejanych na gk. Nie pewniej i prościej było puścić je po drugiej stronie? Przebicia mimo wszystko łatwiej uszczelnić.

Nie wiem po co miałbym dziurawić warstwę, która jest już szczelna. Tych kabli jest całkiem sporo, często w wiązkach, nie jestem pewien czy dałbym radę to uszczelnić. Teraz są przyklejone pod płytą OSB i nie generują żadnych nieszczelności. Potem jedynie płyty GK i gips dla ich ukrycia i wyrównania powierzchni.

 

Poprosiłem tynkarzy aby przy osadzaniu puszki najpierw wpuścili sporo tynku do środka a samą puszkę wciskami.

Myślałem, że tak się to robi standardowo :) oczywiście wykluczając partaczy. Ale może masz rację, doprecyzuję ten szczegół z tynkarzami, dzięki.

Edytowane przez osa junosza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cezary.pl z tego co piszesz, to na prawdę masz bardzo starannie wykonany każdy etap. Gratulacje!

 

Ta-z-krainy-OZ podpisuję się pod wszystkimi odpowiedziami cezary.pl na Twoje punkty.

 

4. Osa junosza - co to za taśma butylowa u Ciebie na zdjęciach? Jakaś z fizeliną? Nie spotkałam się z taką nigdzie

To jest taśma butylowa Bostik szerokości 10cm, rolka 25m. W przypadku klejenia połączeń płyt OSB z oszczędności rozcinaliśmy ją po długości i używaliśmy taśmy szerokości 5cm, spokojnie wystarczało.

 

5. Zaklejaliście u siebie szczyty ścianek działowych? Nie wiem czym to zrobić. Pianą? Jeśli tak to jaką? Obojętnie jaką montażową czy jakąś specjalną?

Po wynikach próby szczelności domu w Wieżycy i doświadczeniach Wekto, poprosiłem aby szczyty wszystkich ścian działowych na piętrze i konstrukcyjnych zewnętrznych ścian szczytowych zostały zasmarowane klejem. Piana moim zdaniem jedynie wypełni przestrzeń ale niczego nie uszczelni.

Podobny dylemat miałem, jak elektryk wykuł przejście przez ścianę działową na wiązkę kabli tuż przy ścianie zewnętrznej. Potem chciał to pianować. Poprosiłem aby to zostawił i wypełnimy to tynkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Nie bardzo rozumiem po co aż tak się przejmujecie scianami działowymi, przecież one są w bryle domu i nie ma tam co wiać. Jak już ktos na forum pisał, wystarczy skupić się na zewnętrznych. Ja postaram isę nie dać żadnego gniazdka na zewnętrznych scianach lub jesli kilka będę zmuszony to doszczelnię jak Wy. Ale po co piankować te działowe z góry ?

To samo sie tyczy rozdzielni elektrycznej.Jesli będzie na zewnętrznej scianie to rozumiem, ale z reguły w pobliżu jest jakas wewnętrzna, więc czy nie lepiej na nią przesunąć skrzynkę? W takim wpadku tylko przepust przez płytę lub scianę trzeba doszczelnić. Dobrze kombinuję ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...