Dwie ubikacje w domu - za czy przeciw ?

[Wiech]

Wydaje mi się że 2 łazienki to minimum.Wiech.

[mieczotronix]

To ja mam chyba wersję optymal-comfort-plus (3 sedesy, 1 bidet, 2 wanny, 1 prysznic, 5 umywalek i 1 zlew kuchenny, 2 kratki ściekowe w podłodze i 3 kraniki na dworze). W sumie to chyba dałoby radę małą przychodnię urządzić w moim domu.

[inwestor]

To ja mam odwrotnie 2 prysznice i jedna wannę (drugiej w pralni nie liczę) do tego 2 sedesy i 3 umywalki, 1 kratkę w podłodze, zlew w kuchni i również 3 kraniki na zewnątrz. A wszystko to na parterze.

Pozdrawiam

[Krystian]

Zaznaczyłem TAK= dwie lub więcej...

[eska-j]

Dla mnie optymalna liczba kibelków (w komplecie z łazienką ) to 2szt.

Optymalna, gdyż jest to dobry stosunek ilości do wygody w utrzymaniu w czystości.

[Ula S]

Dwie łazienki.Pierwsza, na parterze-mała-natrysk,umywalka,wc;druga na poddaszu-duża-wanna,1 lub 2 umywalki,wc,bidet.Mniej nie może być.

[Wwiola]

Wersja standart : łazienka przy części dziennej tj. sedes, prysznic i umywalka. I łazienka w części nocnej : sedes, bidet, wanna, prysznic, 2 umywalki. Absolutne minimum dla mnie to łazienka w części nocnej bez prysznica i 1 umywalki (zawsze można z niego skorzystać w dziennej), reszta bez zmian. jak mi wystarczy kasy wygospodaruję jeszcze mini łazienkę małżeńską dostępną z naszej sypialni (miejsce jest, ale zaplanowana tam jest garderoba i pralnia).

[inwestor]

Wersja standart : łazienka przy części dziennej tj. sedes, prysznic i umywalka. I łazienka w części nocnej : sedes, bidet, wanna, prysznic, 2 umywalki. Absolutne minimum dla mnie to łazienka w części nocnej bez prysznica i 1 umywalki (zawsze można z niego skorzystać w dziennej), reszta bez zmian. jak mi wystarczy kasy wygospodaruję jeszcze mini łazienkę małżeńską dostępną z naszej sypialni (miejsce jest, ale zaplanowana tam jest garderoba i pralnia).

Nie rób tego zostaw sobie pralnię. Z pralnią jest super. Nie wiszą ci na sznurku nad głową za przeproszeniem gacie, nie ma kosza na bieliznę, nie ma pralki tych wszystkich miednic, proszków itp. Jest prawdziwa przestronna nie zagracona łazienka tak jak to powinno być.

Pozdrawiam

[Magdzia]

Wcale nie trzeba robić osobnej pralni, żeby nie mieć zagraconej łazienki. Widziałam ostatnio szafki z zamaskowanym koszem na brudy, proszki i miski też można ukryć w szafkach, nie da się raczej schować pralki (chociaż na upartego można zabudować drzwiczkami, jak lodówkę w kuchni). Ale zależy co kto lubi

[Wowka]

Mieszkałem w domu z jedną łazienką. Teraz mam dwie łazienki.

Zdecydowanie TAK

[inwestor]

Magdzia a gdzie moczysz pranie ???. Przecież nie wszystko da się doprać bez moczenia (w reklamy nie wierzę). A gdzie suszysz ? Ja mam osobną pralnię jest tam wanna taka mniejsza 1m. Stoją tam przy okazji rozne miednice widro z mopem i całe hektary szafek na rózne niezbedne rzeczy. Do tego sa suszarki sufitowe. W pralni mam kocioł na c.o. i c.w.u. i zawsze jest cieplutko i wszystko szybko schnie A w łazience nie mam nic z tych akcesorów pralniczo porządkowych. I myslę że tak własnie jest ok. Jak ktoś chce się umyć w łazience to nie musi oglądać widoku moich gaci Wiem jak to było jak człowiek się mył w wannie a tu mu na plecy kap kap zimne krople z wypranej bielizny.

Pozdrawiam

[Magdzia]

Magdzia a gdzie moczysz pranie ???. Przecież nie wszystko da się doprać bez moczenia (w reklamy nie wierzę). A gdzie suszysz ? Ja mam osobną pralnię jest tam wanna taka mniejsza 1m. Stoją tam przy okazji rozne miednice widro z mopem i całe hektary szafek na rózne niezbedne rzeczy. Do tego sa suszarki sufitowe. W pralni mam kocioł na c.o. i c.w.u. i zawsze jest cieplutko i wszystko szybko schnie A w łazience nie mam nic z tych akcesorów pralniczo porządkowych. I myslę że tak własnie jest ok. Jak ktoś chce się umyć w łazience to nie musi oglądać widoku moich gaci Wiem jak to było jak człowiek się mył w wannie a tu mu na plecy kap kap zimne krople z wypranej bielizny.

Pozdrawiam

1. Nigdy w życiu nic nie moczyłam przed praniem, może dlatego, że nie mam dzieci, więc nie mam plam.

2. Nie mam pralni, szkoda mi cennych metrów, chociaż nie powiem, gdybym miała wielki, ogromny dom, to może zorganizowałabym niezależną pralnię , chociaż 3. Jak ktoś chce się umyć, to będzie oglądał też swoje czyste gacie (przecież nie myją mi się w domu obcy ludzie ) więc żaden wstyd.

Generalnie pranie wisi na sznurkach max. jeden dzień i nie muszę robić prania przed planowana wizytą gości, wszystko da się pochować tak, żeby nie zagradzało łazienki, więc ja nie widzę sensu pralni tak naprawdę.

[Wwiola]

Trochę co prawda zbaczamy z tematu łazienkowego, ale mam taką wątpliwość. To moje dodatkowe pomieszczenie to w zamysle garderoba. Jest to pomieszczenie o pow. 7m2 pod skosami,po podłodze więcej, z wentylacją i oknem dachowym znajdujące się dokładnie nad łazienką, więc z instalacjami żaden problem. I wymyśliłam, że zrobię tam także pralnię. To znaczy wstawię pralkę, zamontuję jakąś umywalkę (wanny chyba mi nie trzeba,bo nigdy nic nie namaczam, mimo ,że mam dziecko, a w sytuacjach naprawdę awaryjnych moge przecież skorzystać z wanny w łazience) i sznurki na bieliznę. A do tego szfy garderobiane. Czy to się nie gryzie ??? Mam wątpliwości, co do wigoci, czy byłoby to dobre rozwiązanie ??? W końcu pralka, to nie problem,ale to suszące się pranie... Co myślicie?

[Shadock]

Ja osobiście garderoby jako takiej nie łączyłbym z częścią "mokrą". Bałbym się wilgoci. Ewentualnie w takim pomieszczeniu widziałbym miejsce dla ręczników, zasłon, ew. pościeli, no i oczywiście rzeczy do prania oraz świeżo wypranych.

Ale de gustibus...

[tola]

Na dole wc, na górze łazienka z wanną i kabiną, dla 2 dzieci, oraz łazienka z wejsciem z naszej sypialni z kabiną prysznicową, z przejściem do pralni. Oczywiscie łazienki mają wc.

[inwestor]

1. Nigdy w życiu nic nie moczyłam przed praniem, może dlatego, że nie mam dzieci, więc nie mam plam.

2. Nie mam pralni, szkoda mi cennych metrów, chociaż nie powiem, gdybym miała wielki, ogromny dom, to może zorganizowałabym niezależną pralnię , chociaż 3. Jak ktoś chce się umyć, to będzie oglądał też swoje czyste gacie (przecież nie myją mi się w domu obcy ludzie ) więc żaden wstyd.

Generalnie pranie wisi na sznurkach max. jeden dzień i nie muszę robić prania przed planowana wizytą gości, wszystko da się pochować tak, żeby nie zagradzało łazienki, więc ja nie widzę sensu pralni tak naprawdę.

 

Właśnie o takiej sytuacji gdzie dom jest spory piszę Wwiola się zastanawia czy robić 3 łazienkę z pralni. Jeśli chodzi o pranie to faktycznie nie wiesz co to dzieci i wcale tu nie chodzi o plamy. Poza tym bez moczenia nie dopierają się kołnierzyki mankiety koszul itp. Jeden dzień na schnięcie to nieraz stanowczo za mało. Poza tym to własnie o to chodzi aby przed wizyta gości w panice nie chować "swoich gaci" przed ichwzrokiem.

Pozdrawiam

[Magdzia]

[quote name="inwestor

Właśnie o takiej sytuacji gdzie dom jest spory piszę Wwiola się zastanawia czy robić 3 łazienkę z pralni. Jeśli chodzi o pranie to faktycznie nie wiesz co to dzieci i wcale tu nie chodzi o plamy. Poza tym bez moczenia nie dopierają się kołnierzyki mankiety koszul itp. Jeden dzień na schnięcie to nieraz stanowczo za mało. Poza tym to własnie o to chodzi aby przed wizyta gości w panice nie chować "swoich gaci" przed ichwzrokiem.

Pozdrawiam[/quote]

 

Nie mam wprawdzie dzieci, ale mam męża, który nosi koszule i nie wiem, co musiałby robić w tej koszuli, żebym ją musiała po jednym dniu namaczać Ale tak na poważnie - ja też uważam, że jeśli ma się (lub planuje się) wielki dom, to jak najbarrdziej warto wydzielić pralnię. Natomiast w małych domkach (takich jak mój) trzeba zrzygnować z wielu luksusów i tak wszystko zorganizować, żeby było jak najwygodniej na jak najmniejszej powierzchni. A mnie się np. bardzo marzy prasowalnia (takie miejsce, gdzie może sobie cały czas stać rozłożona deska, gdzie można składać rzeczy po praniu, telewizorek itp. bo strasznie mnie drażni rozkładanie i składanie deski

[echo]

Dwa kibelki obowiązkowo, zwłaszcza jeżeli dom jest z użytkowym poddaszem (jak nasz). Na parterze mamy samo WC, a na piętrze łazienkę z ubikacją. Nie wyobrażam sobie latania za każdym razem na piętro lub odwrotnie. Poza tym w sferze dziennej musi być ubikacja, żeby goście mogli z niej skorzystać. Co do większej ilości łazienek tudzież ich przestronności to my akurat jesteśmy sceptycznie nastawieni. Bo co niby można robić w trzech czy czterech łazienkach (poza ich sprzątaniem oczywiście, co w końcu do przyjemności nie należy!)

[Józia S.]

zaznaczyłam dwie chociaż jedna łazienka i malutkie WC

 

Mam tak samo. Przy domu z poddaszem to minimum.

[Magdzia]

U mnie, w domu parterowym, przy 3 sypialniach miałam w projekcie 2 łazienki i jedno oddzielne WC, ale stwierdziliśmy, ze nadmiar zbytku i to WC przerobiliśmy na spiżarnię (której nie było w projekcie). Uważamy, że to wystarczające.