Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

?ona nie chce nosi? cegie? i miesza? zaprawy!


Gość Stefan W.

Recommended Posts

jak uprawnienie to uprawnienie, a gdzie jest powiedziane że kobieta nie może pracować fizycznie...

 

A widziałeś choć raz w życiu w jakiejkolwiek ekipie budowlanej kobietę ?

Żaden właściciel firmy budowlanej nie przyjąłby kobiety do pracy, nawet jakby chciała chyba, że do "rozliczania" papiórów w księgowości.

 

No ale na swojej budowie czasem pracują, fakt, ale jak same chcą, tak jak żona Medyka. Niektórych nie trzeba nawet namawiać, tak bardzo im się śpieszy na swoje, to radość dodaje sił takim kobietom. Ale na Boga nie można im tego NAKAZAĆ ! Są stworzone do czego innego, nigdy nie polowały, nie walczyły, nie budowały, nie dźwigały.... rodziły dzieci, gotowały, prały, sprzątały, a ostatnimi czasy są również dyrektorami, prawnikami, lekarzami.....i nie są w tym wcale gorsze od mężczyzn.

 

Uszanuj swoja żonę, bo jak jej nie będziesz szanował, to kiedyś od Ciebie odejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 224
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gościu..łopatą ale na płask.

Broń Boże trzonkiem, co by sie nie poszczerbił.

Ewentualne wygięcie łopaty można zaliczyć na plus.

Po wielokrotnym użyciu owej łopaty, można ją spokojnie zamienić na zimowy odskrobnik pośniegowy.

Do zimy kawał czasu, życzę osiągnięcia satysfakcjonujących parametrów.

 

Pozdrawiam w duchu zrozumienia zagadnienia.

=======================================

 

Ziaba,tylko nie "na płask"-wiesz ile kosztuje rekonstrukcja nosa u chirurga? :lol: Człowiek będzie musiał wyłożyć kasę na operację,albo pogodzić się z nowym typem żoninej urody. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dziwni jesteście. Coś Wam opowiem.

Dom stawiałem sam a że ręce tylko dwie u mnie występują, to pomagało mi dwóch znajomków lokalnych, chwilowo bez pracy. No i tak. Chałupa stoi, na dachu płyta V-100. Trzeba położyć papę. Pierwszy ,,orzeł'' wskoczył dziarsko na drabinę, potem na dach po nabitych trepach (nachylenie 45 stopni) i tam zamarł w bezruchu i przerażeniu w dół spojżawszy. ,,Q... ja stąd nie zedę !!!" Zawołał i to był koniec z nim rozmowy. Żadne rady, prośby nie skutkowały. Drugo ,,orzeł'' bladziutki na twarzy, stwierdził że on to p... i za ch... tam nie wejdzie. No i problem. Nie dość że mam dach nie pokryty papą, to jeszcze z ozdobą w postaci ,,nielotnago orła''. Siedział on tam dobre pół godziny, aż przyszła jego kobita z roboty. Tak wpadła zobaczyć jak jej chłop zarabia...

No i zobaczyła....Ja już jakimiś linami chciałem go ewkuować, ale kobitka jak wskoczyła na drabinę, na dach, jak z bliska nie opier... klienta grubym słowem. Coś tam później po cichu mu klarowała - może groziła separacją od stołu i łoża - Az wreszcie poooooooooowoli udało jej się go sciąnąc do drabiny. Dalej dał sobie radę sam. A teraz cytat: ,,Dawaj pan te pape panie Jurek, bo z tymi kutasami to do zimy pan nie skończysz"" Koniec cytatu.

Posłałem orłów po piwo a dach pokryła ta dziewczyna przy mojej pomocy.

Trzeba było widzieć jak niczym kozica skakała po dachu........

 

Tak że z kobitkami to różnie bywa........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dziwni jesteście. Coś Wam opowiem.

Dom stawiałem sam a że ręce tylko dwie u mnie występują, to pomagało mi dwóch znajomków lokalnych, chwilowo bez pracy. No i tak. Chałupa stoi, na dachu płyta V-100. Trzeba położyć papę. Pierwszy ,,orzeł'' wskoczył dziarsko na drabinę, potem na dach po nabitych trepach (nachylenie 45 stopni) i tam zamarł w bezruchu i przerażeniu w dół spojżawszy. ,,Q... ja stąd nie zedę !!!" Zawołał i to był koniec z nim rozmowy. Żadne rady, prośby nie skutkowały. Drugo ,,orzeł'' bladziutki na twarzy, stwierdził że on to p... i za ch... tam nie wejdzie. No i problem. Nie dość że mam dach nie pokryty papą, to jeszcze z ozdobą w postaci ,,nielotnago orła''. Siedział on tam dobre pół godziny, aż przyszła jego kobita z roboty. Tak wpadła zobaczyć jak jej chłop zarabia...

No i zobaczyła....Ja już jakimiś linami chciałem go ewkuować, ale kobitka jak wskoczyła na drabinę, na dach, jak z bliska nie opier... klienta grubym słowem. Coś tam później po cichu mu klarowała - może groziła separacją od stołu i łoża - Az wreszcie poooooooooowoli udało jej się go sciąnąc do drabiny. Dalej dał sobie radę sam. A teraz cytat: ,,Dawaj pan te pape panie Jurek, bo z tymi kutasami to do zimy pan nie skończysz"" Koniec cytatu.

Posłałem orłów po piwo a dach pokryła ta dziewczyna przy mojej pomocy.

Trzeba było widzieć jak niczym kozica skakała po dachu........

 

Tak że z kobitkami to różnie bywa........

 

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :lol: :lol:

 

Zarombiste - więcej takich historyjek chcemy

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatrudniam tokarza. Facet jak tur. Swego czasu wykonywał gwinty na kotwach dla firmy budowlanej " Monika ", nie wiedząc komu to robi. Po kilku dniach przychodzi inny klient i bezposrednio zwraca się do tokarza: Pan kilka dni temu dobrze zrobił Monice,to ja chcę,żeby pan dla mnie zrobił tak samo. W pierwszym momencie tokarza zamurowało, a potem : ty zboku jeden ! Itd. Zanim sprawa sie nie wyjasniła, awantura była,że hej :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magdzia, mam nadzieje, że Twój mąż tego nie przeczyta :-?

Ile jadu w tym i zgorzknienia.

 

Może trzeba pogadać z mężem, podzielić się sensownie obowiązkami. Szczera rozmowa przede wszystkim.

Małżeństwo powinno opierać się na partnerstwie.

 

Uśmiechu życzę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magdzia

Widzisz napisałaś z sensem. Sam się zastanawiam czemu niektóre kobitki same pchają się w cięzką robotę aby tylko udowodnić całemu światu że one nie są gorsze od chłopów i też dadzą radę. Po co to komu :o . To tylko podcinanie gałęzi na której same siedzą. Dzięki takim "pseudofeminiskom" to niedługo kobitki na emeryturę będą pracowały o 5 lat dłużej.

A tak swoją drogą to ten twój małżonek trochę przesadza. Mógłby ci trochę pomagać. Gdyby moja żonka musiała za mną biegać ze szczotą od kibla to chyba bym się pod ziemię zapadł ze wstydu. Takie "zwyczaje" to już raczej nie mają nic wspólnego ze zdrowym podziałem obowiązków. To chyba jest krańcowe rozbestwienie albo całkowity brak wychowania. Sorry za szczerość nie mam zamiaru nikogo dotknąć ale naprawde ruszyło mnie takie zachowanie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magdzia, Twój mąż miał chyba nadopiekuńczą matkę, która wszystko za niego robiła. Przez co, nie miał okazji (albo ochoty, bo tak najwygodniej) dorosnąć. Tacy ludzie są "ułomni" ciężko się z nimi żyje. Współczuję.

Niedojrzałość można jakoś wytłumaczyć, ale chamstwo i brak szacunku już nie!

Ja po swoim kibel szoruje, on nie ruszy szczotki (cyt. "To należy do twoich obowiązków"),

 

Cóż pozostaje Ci Tylko wychować na nowo swojego męża (tylko czy tak można?)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magdzia, Twój mąż miał chyba nadopiekuńczą matkę, która wszystko za niego robiła. Przez co, nie miał okazji (albo ochoty, bo tak najwygodniej) dorosnąć. Tacy ludzie są "ułomni" ciężko się z nimi żyje. Współczuję.

Niedojrzałość można jakoś wytłumaczyć, ale chamstwo i brak szacunku już nie!

Ja po swoim kibel szoruje, on nie ruszy szczotki (cyt. "To należy do twoich obowiązków"),

 

Cóż pozostaje Ci Tylko wychować na nowo swojego męża (tylko czy tak można?)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...