Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Palacze - plusy i minusy pozbycia si? na?ogu.


Bio

Recommended Posts

Plusów skończenia z nałogiem każdy może podać wiele. Są jednak także minusy tego kroku. Jak sobie z tym radzić ? Przykład: niektórzy byli palacze zaczynają mieć kłopoty ze stawami.Nie chodzi mi tutaj o kłopoty zwiazane z ewentualną nadwagą. Może zna ktos jakiś domowy sposób na pozbycie się tej dolegliwości?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 266
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A może ty masz dyrektorską chorobę, czyli dnę moczanową co wcale nie jest związane z zaprzestaniem palenia, tylko za tłustym jedzeniem, stresem, za dużą ilością % i trybem życia. :wink: A jeśli chodzi o minusy to oprócz tycia mogę dodać nadmierną nerwowość, ale tylko w pierwszym okresie :evil: .

Pozdrawiam osoby którym udało się pozbyć tego nałogu, i muszę się przyznać że sam od czsu do czasu skuszę się na papieroska, a nawet paczuszkę :oops: , ale obiecuję poprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Medyku! Wprost przeciwnie z tą dyrektorską chorobą. Poprzednim razem jak rzuciłem palenie tzn 14 lat temu, nie paliłem 6 lat. W tym czasie chodziłem regularnie 4 razy w tygodniu na siłownię ,bieganie,sauna,basen,wędkowanie z łodzi,a więc i wiosłowanie.Oprócz tego budowa firmy i to nie tylko wskazujacym palcem. Wtedy właśnie zacząłem mieć kłopoty ze stawami. Zwracałem uwagę lekarzom,że może to w związku z abstynecją nikotynową. Uśmiechali sie tylko dziwnie :) Doszło do tego, że miałem juz mieć operowany łokieć. Robiłem nawet badania przedoperacyjne. Pewien przypadek sprawił, że zacząłem znowu palić. I o dziwo dolegliwości wszystkie ustąpiły.Łokieć sam się wyleczył. Kilka blokad nie pomogło, a papieroski dokonały cudu. Ale ostatnio już taki byłem otumaniony tymi papierochami, że postanowiłem znowu je rzucić. I zaczynam znowu czuć stawy.Boje się, że z kazdym dniem bedzie gorzej i mój trud pójdzie na marne.Dlatego załozyłem ten wątek. I jeszcze jedno.Nie nabawiłem się kontuzji uprawiając sport.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bio, ale trafiłeś z tematem :o Mój malżonek prawie 2 lata temu rzucił palenie, a od mniej więcej pół roku narzeka na staw łokciowy. Zaliczył parę blokad, maści jakoweś, opaski uciskowe i guzik. Ponoć jest to tzw. łokieć tenisity, ale w tenisa mój mąż za bardzo nie grywa. I jest w punkcie wyjścia. Prośba więc do forumowych medyków (lub znajomych) - może ktoś coś wie o takich dolegliwościach, a zwłaszcza o leczeniu? :roll: :roll: :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majko! Ograniczyć ilość,to zacząć palić znowu.Już prawie miesiąc nie palę. Ale zauważyłem jedną rzecz. Przykleiłem niquitin-taki plaster i o dziwo pomaga. Jest lepiej. Dziwi mnie tylko to, że mówi się tak dużo o paleniu,jego złych skutkach, a milczy o skutkach ubocznych i zaradzaniu im w przypadku rzucania palenia. Obecnie kilka razy miałem kłopoty z wieńcówką. I niech jakiś lekarz powie ,że to nie ma nic wspólnego z abstynecją nikotynową.Chyba go wtedy zjem. Wierzę jednak,że organizm pokona w końcu brak nikotyny. Uważam,że rzucając papierochy z jednym dniem popełniłem błąd.Należy to robić stopniowo.Rozłożyć to w czasie.

 

Luśka! To co ja mogę polecić dla Twojego męża,to nigdy niech nie zaczyna palić. Musi oszczędzać rekę do tego stopnia, że nie wolno mu nosić w niej cieżarów powyżej 2 kg, a nawet mniej.W ten sposób wyleczył sie mój szwagier- tenisista. Ale to oszczędzanie tej ręki trwało około 6 miesięcy. Zero grania w tenisa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadałam łokieć tenisisty a nabawiłam się w prozaiczny sposób: rzuciłam psu kawałek drewna do aportu. Po pół roku przeszło, ale trzeba serio serio troszku oszczędzać, bo te pół roku zamieni się w dożywocie.

 

W kwestii palenia: podziwiam ludzi takich jak Janusz.

Samozaparcie i walka z przyzwyczajeniami jest imponująca.

Niestety moja połówka, mimo nacisków nieznacznych..orzekła, że lubi palić..i już.

:(

Myślałam o plasterku skrycie przylepianym nocą....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bio, ale trafiłeś z tematem :o Mój malżonek prawie 2 lata temu rzucił palenie, a od mniej więcej pół roku narzeka na staw łokciowy. Zaliczył parę blokad, maści jakoweś, opaski uciskowe i guzik. Ponoć jest to tzw. łokieć tenisity, ale w tenisa mój mąż za bardzo nie grywa. I jest w punkcie wyjścia. Prośba więc do forumowych medyków (lub znajomych) - może ktoś coś wie o takich dolegliwościach, a zwłaszcza o leczeniu? :roll: :roll: :roll:

W tenisa nie grywa, ale ile razy dzieniie siegal reka do ust ? Zaloze sie ze to wlasnie ta reka. a teraz jest bezczynna.

Poza tym nikotyna moze podnosic prog bolu a wiec wplywac na odczuwanie roznych dolegliwosci. To ze po papierosku przestalo to nic dziwnego, po lekach przeciwbolowych tez by przestalo, co nie oznacza, ze stawy zostaly wyleczone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzuciłem palenie w dniu rozpoczęcia budowy, czyli dokładnie dwa miesiące temu. Dzień całkiem przypadkowy. Kiedy wcześniej żona, matka czy znajomi mówili mi abym rzucił palenie to dostawałem furii. Tym razem to było jak przebłysk - dość, koniec. Niestety kilogramów mi przybyło błyskawicznie. Plusem jest że się w końcu zatrzymało, a teraz walczę aby tendencję odwrócić. Nie powiem żebym się zrobił bardziej nerwowy bo raptus byłem zawsze /w końcu jestem spod Lwa a to zobowiązuje/. :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzuciłam palenie jakieś......7 kilo temu :wink: JAK JA KOCHAŁAM PALIĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ale żeby to ,tak strasznie nie śmierdziało :evil:

Nie narzekam ,nie ciągnie mnie do papierosów ale lubiłam te chwile :kawka , koniaczek i zielone marlboro.....

A te 7 kilo zrzucę jak zaczniemy budowę - oczywiście :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Rzuciłem 2,5 roku temu.Bez najmniejszych problemów,nie ciągnie mnie.Paliłem jakieś 12 lat.Przytyłem 15kg ale w moim przypadku to dobrze ,bo teraz przy wzroście 193 cm ważę 87-89 kg.Czuję się dużo lepiej,znacznie poprawił mi się węch i smak.Ale przede wszyskim przestał mi dokuczać żołądek! :D Nic nie robi gorzej na żołądek jak fajki i kawa.No i nerwy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

też rzuciłem 2.5 roku temu - zmiany w życiu, chęć porzucenia czegoś, co często mnie wkurzało - ostry kaszel w nocy, kac papierosowy, smród z paszczy :lol: , no i kasa...

po prostu powiedziałem sobie "dość!" i przestałem palić, na początku, przez pierwsze pół roku spaliłem jeszcze jednego papierosa, i czasem chce mi się zapalić, szczególnie przy piwie, ale czuję sie naprawdę silny i zdrowszy

zauważam tylko, że jeśli ktoś robi się nachalny ze swoim papieroskiem w mojej obecności to robię się agresywny... :)

życzę sukcesów w "rzucaniu"

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rzuciłem metodą zmniejszania dawki.Zaczynałem od Lucky Strike.I potem co pół roku zmnieniałem na słabsze, pilnując,żeby nie palić więcej sztuk dziennie.Czyli Lucky-Camel-Marlboro-Marlboro Light-LM Light-LM Superlight.Aby sobie pomóc pojechaliśmy na wspaniałe wakacje do kraju,gdzie fajki(3 lata temu) kosztowały ok.7-8 dolarów.Był tylko jeden sklep-monopol doskonały:D .No bo wyspa miała 400m średnicy.Hotel,bar i sklep.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...