Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

witam

dziś szybka wizyta na budowie.

Rano o 6:30, w drodze do pracy, panowie już byli na budowie, a o 15:30 gdy postanowiłam zajrzeć czy wszystko jest zamknięte.. jeszcze ciężko pracowali.

No jestem mocno zdziwiona zaangażowaniem aczkolwiek bardzo zadowolona, że widać efekty :)

Co do uwag - prawie cały parter rozszalowany...

no i nieskromnie przyznam, że przestrzeń robi wrażenie :rolleyes:

kusi mnie trochę wybicie tego ukrytego okna i zrobienie małego pokoiku na dole, ale zgubiłby się efekt "wow" przez co nadal się waham.

 

salon:

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3072816/12190359.jpg?1405019542

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3072816/12190364.jpg?1405019542

 

jadalnia:

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3072816/12190341.jpg?1405019542

 

i coś pośrodku:

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3072816/12190345.jpg?1405019542

 

na górze panowie zaczęli deskowanie słupów..

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3072816/12190360.jpg?1405019542

 

Niestety nie mogłam dziś dłużej zostać, ale jutro z pewnością zajrzę i pooglądam jak to wygląda w całości :)

podobno po dwóch dniach ulew mamy dość poważnie zalaną piwnicę, ale o tym też przekonam się jutro.

jeszcze spojrzenie na całość przed wyjściem..

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3072816/12190362.jpg?1405019542

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3072816/12190365.jpg?1405019542

 

a zatem dobranoc i do jutra

Edytowane przez APZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 524
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

piątek - 11.07. odkryłam w piwnicy powódź

niestety źle zabezpieczona kanalizacja i dwa dni opadów sprawił że mamy 40cm wody w piwnicy....

 

po zgłoszeniu reklamacji panowie przyjechali z pompą by ściągnąć wodę,

ponieważ powierzchnia piwnicy jest dość obszerna pompa pracowała przez 4 godziny pozostawiając ok 10 cm szlamu do wyniesienia ręcznego :/

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3085894/12258093.jpg?1405540868

 

na koniec domontowano nam zasuwę zwrotną żeby nie było powtórki z rozrywki.

bądźmy zatem dobrej myśli.

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3089285/12276271.jpg?1405693157

 

a na górze...

zdjęto szalunki słupów...

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3085894/12258134.jpg?1405540868

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3085894/12258143.jpg?1405540868

Edytowane przez APZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niedziela okazała się być pracująca. i to niestety bardzo ciężko.

inwestor wraz ze swym teściem próbowali doprowadzić do porządku piwnicę.

 

po oczyszczeniu karcher'em ścian rozpoczęło sie wielogodzinne wynoszenie wiadrami nieczystości :sick:

muszę przyznać, że napracowali się bardzo, ale widać efekty.

 

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3085894/12258098.jpg?1405540868

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3085894/12258105.jpg?1405540868

 

dobra robota Panowie :)

Edytowane przez APZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w poniedziałek.....

powstały ścianki wewnętrzne na parterze :)

kuchnia i wiatrołap

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3085894/12258114.jpg?1405540868

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3085894/12258121.jpg?1405540868

 

mam nadzieję że 70 cm starczy mi na szafki w kuchni...

chętnie posłucham podpowiedzi jeśli ktoś czyta.... jaka powinna być szerokość szafek kuchennych?????

wysokość będzie na 90cm od gotowej podłogi i tak chcę mieć okno... żeby blat kuchenny był równocześnie parapetem.

http://static.pokazywarka.pl/i/3085894/422262/mini-cz-ii-08.jpg?1405540868

 

no i druga ze ścianek wewnętrznych to ta oddzielająca WC od pomieszczenia gospodarczego.

jakoś mam wrazenie że pomieszczenia zrobiły się malusieńkie przez te ścianki (np. WC 100cm x 150cm )

mam nadzieję że to tylko złudzenie optyczne i będzie w porządku....

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3085894/12258097.jpg?1405540868

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3085894/12258139.jpg?1405540868

 

 

No i nareszcie nasza ekipa ogarnęła bałagan na parterze :)

 

no to dwa dni przerwy i lecimy z szalunkami na górze :wiggle:

do zobaczenia

Edytowane przez APZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szybki poniedziałek...

za oknem ponad 30 stopni, a ekipy o 14:00 już nie było.

 

doczekaliśmy się poprawki na przejściu rury kanalizacyjnej przez mury piwnicy

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3095420/12304425.jpg?1405969236

 

a górze zaczyna powstawać konstrukcja pod ostatni strop nad piętrem domu:

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3095420/12304351.jpg?1405969236

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3095420/12304352.jpg?1405969236

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3095420/12304355.jpg?1405969236

 

może jutro uda się spotkać z ekipą....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wtorek - udało mi się dziś złapać naszą ekipę.

pracowali w upale od 6:30 no i widać już efekty...

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3097835/12317483.jpg?1406059507

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3097835/12317484.jpg?1406059507

 

jednak plany zalewania stropu w piątek raczej czarno widzę. :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

środa - pogoda piękna ale do czasu... popołudniu przeszła burza z gradem.

a na poddaszu...

widać już efekty deskowania, a co za tym idzie widać jak będą wyglądać wysokości w pokojach :)

niestety w piątek nie zalewamy. Panowie mają czas ehhh

a i stali nadal nie ma...........

 

miejmy zatem nadzieję, że zdążą z zalaniem stropu przed przyjazdem wieźby dachowej.

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3100170/12328493.jpg?1406145352

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3100170/12328496.jpg?1406145352

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3100170/12328498.jpg?1406145352

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3100170/12328501.jpg?1406145352

 

a tak jeszcze od północy...

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3100170/12328507.jpg?1406145352

 

u sąsiadów też się dzieje: http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3100170/12328504.jpg?1406145352

 

 

:goodnight::goodnight:

Edytowane przez APZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w deszczowy czwartek

dziś dużo się działo.

dojechały deski na ostatni strop. Jak na mój gust rewelacja.

Tartak w Gródkowie spisał się na medal. Mam nadzieję że zamówiona tam wieźba będzie podobnej klasy.

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3102294/12338609.jpg?1406229539

 

chwile później dojechała stal..

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3102294/12338613.jpg?1406229539

 

a popołudniu można było już bezpiecznie wejść na szalunek ostatniego stropu i podziwiać widok okolicy z wysokości "strychu" :cool:

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3102294/12338698.jpg?1406229539

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3102294/12338679.jpg?1406229539

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3102294/12338681.jpg?1406229539

 

 

wracając na ziemię... kilka ujęć ze środka poddasza :)

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3102294/12338622.jpg?1406229539

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3102294/12338642.jpg?1406229539

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3102294/12338653.jpg?1406229539

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3102294/12338656.jpg?1406229539

 

no i omieciony parter...:) to mnie cieszy.

deszczowa pogoda i nuda działa cuda :D

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3102294/12338707.jpg?1406229539

 

 

z wyżyn zeszłam jeszcze kontrolnie do piwnicy.

rura w porządku. nic tam nie przecieka, ale niestety kałuża jest.

Pewnie napadało nam dzisiaj przez klatkę schodową. ale tyle jest do przeżycia. niestety na ścianach jeszcze jest wilgoć po zalaniu sprzed dwóch tygodni :/

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3102294/12338709.jpg?1406229539

 

mężu wracaj do domku... jest już na czym zawiesić oko ;)

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3102294/12338711.jpg?1406229539

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3102369/12338953.jpg?1406230601

Edytowane przez APZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szybki weekend i szybka przymiarka do strychu.

robić - nie robić

sama już nie wiem :confused::confused::confused:

ehhh

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3112171/12382932.jpg?1406662250

 

http://static.pokazywarka.pl/i/3112171/478608/s1.jpg?1406662250

 

http://static.pokazywarka.pl/i/3112126/897611/s3.jpg?1406661875

 

generalnie powinnam się zmieścić ;P

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3112126/12382724.jpg?1406661875

Edytowane przez APZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poniedziałek był też dość szybki ale dla ekipy.

o 14:00 nie było już po nich śladu.

na szalunkach zaczynają pojawiać się pierwsze kratownice.

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3112126/12382719.jpg?1406661875

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3112126/12382723.jpg?1406661875

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3112126/12382733.jpg?1406661875

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3112126/12382734.jpg?1406661875

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3112126/12382737.jpg?1406661875

 

 

a zatem odliczamy dni do zalewania ostatniego stropu :)

 

beton zamówiony na środę!

Edytowane przez APZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beton zamówiony na dzisiaj około 15. Przy tak wysokich temperaturach w grę wchodzi betonowanie tylko w godzinach popołudniowych. Obawiam się, że mogą być problemy z pielęgnacją - pewnie żona będzie musiała podjechać wieczorem i polać. Wykonawca zakłada, że jutro rano rozłoży folię aby słońce nie grzało bezpośrednio na beton - ja widziałbym jeszcze geowłókninę bo dobrze trzyma wilgoć. Szkoda, że mnie nie ma na miejscu można by stać z wężem i lać , lać ...

Pozdrawiam

Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Wszystko odbyło się zgodnie z planem :)

Zbrojenie odebrane a beton przyjechał nawet wcześniej niż był w planie.

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3116128/12400698.jpg?1406836738

 

beton sprawiał wrażenie półsuchego i kiepsko się rozchodził po skosach dlatego ostateczny efekt wizualny nie jest rewelacyjny.

Ale chyba nie musi być.

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3116128/12400704.jpg?1406836738

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3116128/12400709.jpg?1406836738

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3116128/12400727.jpg?1406836738

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3116128/12400739.jpg?1406836738

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3116128/12400747.jpg?1406836738

 

Oczywiście podlewałam własnymi rączkami ;P

byłam dwa razy bo w sumie trzymał wilgoć.

Zobaczymy rano.

Może coś popada w nocy.... wszystkie prognozy zapowiadają deszcz ale na niebie nie widać chmur :roll:

 

Włazik na dach zrobiony

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3116128/12400984.jpg?1406836738

 

i dziurki na wentylacje też

 

 

ale co najważniejsze jako inwestorka otrzymałam kwiaty ehheeh

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3116128/12400791.jpg?1406836738

 

mam tylko nadzieję że moje podziękowanie za bukiet nie odbije się jutro bólem głowy dla naszej ekipy.

 

geowłóknina ma być podobno jutro tak więc zobaczymy na żywo jak to wygląda i czy się dobrze sprawuje.

do napisania jutro

:bye: :sleep:

Edytowane przez APZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czwartek...

już prawie weekend :)

w drodze z pracy złapała mnie ulewa.. aż się bałam co z naszą piwnicą.

dojeżdżając do działki burza przechodziła, ale niestety była tam przede mną.

 

nasi pracownicy chyba nie zrozumieli do końca sensu zakupu geowłókniny :bash:

chociaż trudno mi zrozumieć brak zrozumienia :rolleyes:

suma sumarom....

zakupione nie to co trzeba, bo agrowłóknina...

raczej chwastów na stropie być nie powinno..

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3116128/12400781.jpg?1406836738

 

no chyba, że to jakaś aluzja do mojego wczorajszego bukietu :p

 

mało tego, że kupili nie to, to położyli nie tam gdzie trzeba.

Położona w poziomie gdzie woda raczej stoi, a miała być tam gdzie będzie ciężko utrzymać beton w wilgoci, a więc na skosach

ehhh

 

może dobrze, że leje, bo przynajmniej nie muszę tu być co godzinę.

długo nie trzeba było czekać na deszcz.

Po 10 minutach burza zakręciła i oberwanie chmury utrudniło mi wyjazd z działki.

mogłam zajrzeć do piwnicy...

 

ok 18:00 kontrolnie pojechałyśmy jeszcze raz.

podlałam strop, ale ta agrowłóknina jest raczej zbędna.

totalne nieporozumienie. Widać nawet krople wody na jej powierzchni.

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3116128/12400786.jpg?1406836738

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3116128/12400790.jpg?1406836738

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3116128/12400777.jpg?1406836738

 

 

plus - panowie rozszalowali dom dookoła, więc beton sobie pooddycha.

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3116128/12400763.jpg?1406836738

 

no i w piwnicy... COFKA !! :wtf:

pełne wiadro wody pod rurą z kanalizacji.

ufff dobrze, że je tam postawiłam.

 

przy klatce schodowej też stała woda, ale to raczej kapie ze stropu bo dokładnie nad schodami jest włazik na drabinke na strych.

 

ogólnie podsumowując sporo strat po kilku minutach ulewy.

trzeba będzie pomyśleć o zabezpieczeniach przed zimą, bo woda leje się przez ściany gdzie nie ma zaprawy pomiędzy silikatami :/

 

to chyba na tyle wrażeń na dziś

dobranoc :sleep:

 

rano trzeba będzie podjechać i znów pewnie wylać wodę z wiadra, bo cały czas pada :(

nie podoba mi się taka kanalizacja :(

Edytowane przez APZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowanie prac nad ostatnim stropem:

- Stali poszło więcej niż zakładałem: Nie były przewidziane pręty rozdzielcze, koziołki pod zbrojenie górne, dozbrojenia otworów.

- Na ostatnim stropie rozjechał się całkowicie projekt architektury z projektem konstrukcji. Była potrzebna koordynacja projektanta.

Wynikiem tej koordynacji była zmiana wymiarów murłaty, konstruktor zakładał 14 x 14 ale dołożył do tego poziomy fragment na skosach aby można było zmieścić 30 cm docieplenia. Niestety nasze prace były już na tyle zaawansowane iż nie zmienialiśmy naszych deskować. W projekcie architektonicznym była murłata 18 x 18 i normalne skosy. U nas zostanie murłata szerokości 14 i wysokości 18 ( szerokość wymuszona przez oparcie skosów ).

- Zalewanie skosów problematyczne. Zatarcie również - efekt średni, jednak powyżej oczekiwanego. Wolę mieć słabiej zatarte niż zdeptane zbrojenie górne.

- Zalewanie stropu w wysokich temperaturach - Strop poniżej też zalewany był w wysokich temperaturach i mamy parę poprawek. Szczególnie miejsca gdzie odpłynął zaczyn cementowy z betonu - rogi belek, które były mocno dozbrojone. Prawdopodobnie deskowanie nie było dostatecznie zmoczone.

Na stropie poniżej mieliśmy parę rys bo było więcej zbrojenia górą oraz był zalewany przed południem. W największe słońce rozpoczęło się wiązanie. Ostatni strop był betonowany po 15 gdy słońce było niżej. W tym samym dniu był już kilka razy podlany. Później była rozłożona agrowłóknina, zawsze to jakieś zabezpieczenie. Polecam jednak geowłókninę dużej gęstości z doświadczenia wiem, że doskonale trzyma wilgoć.

Ostatni strop wyszedł najlepiej ze wszystkich - Do trzech razy sztuka.

Ekipa ku mojemu zdziwieniu zrobiła żelbetowe pionowe ścianki lukarny i nie ma braków w betonie wszystko ładnie wpłynęło. Duży plus.

Pozdrawiam

Przemek

Edytowane przez APZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więźba zamówiona planowany termin dostawy - 13.08.2014. Dekarze potwierdzają przybycie :D

Tylko co dalej?

Nie mamy jeszcze wybranego pokrycia dachowego. Wiemy, że ma to być blacha i tyle.

Wybór mamy w całej gamie blachodachówek oraz rąbek stojący np. rukki.

Wizualizacja naszego domu:

 

Inspiracje:

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3121146/12423128.jpg?1407072709

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3121160/12423215.jpg?1407073038

 

Kolor z założenia ciemny grafit.

Czy ktoś z czytających potrafi przekonać moją żonę do rąbka stojącego?

Pozdrawiam

Przemek

Edytowane przez APZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam się :)

...

Czy ktoś z czytających potrafi przekonać moją żonę do rąbka stojącego?

...

ja stanę po stronie Twej żony :)

 

widziałeś te dachy na żywo po kilku latach?

 

my byliśmy szalenie napaleni na rąbek właśnie - na wizualizacjach i fotkach wygląda przepięknie - ale pojeździliśmy po okolic i pooglądaliśmy na żywo... niestety wyglądają koszmarnie :( blacha jest pofalowana na łatach (czy kontrłatach? nigdy nie wiem które to które) - tych poziomych deseczkach... wygląda to zywczajnie brzydko i tandetnie... więc zdyecydowaliśmy się szybko na zwykłą blachodachódwkę :) która wygląda tak samo po kilku latach jak i na palecie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to trwałość to koronny argument blachy na rąbek stojący. Z tym falowaniem muszę dopytac rukki oraz doczytać na forum. Widziałem już jeden pofalowany dach na rąbek ale z blachy tytanowo - cynkowej. Wykończony był wspaniale tylko te fale. Zastanawia mnie czy to falowanie dotyczy wszystkich materiałów na rąbek stojący?

Ten sposób pokrycia dachu istnieje ponad 100lat sporo tego można spotkać przeważnie w fatalnym stanie. Teraz znowu moda wraca. Sporo osób myli rąbek ze zwykłą blachą trapezową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ciekawa jestem co Ci w rukki powiedzą?

nam robili oni wycenę tej blachy i Pani od razu powiedziała, że nie można potem po tym chodzić jak po normalnym dachu, że muszą być porobione specjalne stopnie bo blacha jest cienka i stąpnięcie w niewłaściwym miejscu skończy się fatalnie...

 

nie wiem z jakiej to blachy są te domy co ja widziałam ale na pewno to jest na rąbek :) odróżnić od trapezowej to potrafię :-P

 

ale zauważ że kiedyś tym sposobem pokrywali dachy z mniejszych kawałków - teraz są to długie bardzo pasy i może to ma wpływ na to falowanie?

decyzja wiadomo jest Wasza :)

 

ja nadal zachwycam się tymi dachami - ale już tylko na zdjęciach, bo na żywo tracą wiele

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało czasu na zamówienie pokrycia. Po lekturze netu trzeba było na poważnie rozważyć falowanie. Opinie są dołujące nawet dekarze nie radzą sobie z tym rodzajem blachy.

Wnioski:

- konstruktor przelicza więźbę pod dachówkę. Zobaczymy co wyjdzie.

- w rukki powiedzieli, że jeżeli montaż jest wykonany prawidłowo to nie ma takiej możliwości aby wystąpiło falowanie. Blacha rukki classic premium posisda przetloczenia i one niweluja te naprężenia. Mocno mnie uspokoili. Jutro wycieczka do rukki nie mogę się doczekać. Zapytałem o doradztwo na budowie. Czy jest taka możliwość aby przeszkolili ekipę i odebrali robotę

Ze szkoleniem nie ma problemu jutro omówimy resztę.

Jutro mam wolne i z wielką chęcią spędzę połowę dnia na budowie.

Czy macie jakieś doświadczenia z firmą rukki. Z zewnątrz wygląda to bardzo profesjonalnie.

Pozdrowienia Przemek

Edytowane przez APZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo udany dzień :)

Z rana na budowie walczyłem z pustymi pionowymi fugami. Padło podejrzenie, że przez niewypełnione fugi wpływa woda do salonu. Tak na spokojnie przemyślałem problem i woda płynąca po ścianie może wpływać też pod izolacją poziomą, zobaczymy co będzie. Swoją drogą szczelinkami pionowymi powyżej 3 mm warto się zająć.

Prawdopodobnie wykonamy test szczelności. Zastanawiam się na jakim etapie wykonuję się taki test?

Byliśmy w Rukki:

1. Efekt falowania występuję przy złym montażu dachu.

2. Bardzo fajna jest powłoka na Rukki Classic Premium - Pural Mat - nie wiem dlaczego jednogłośnie spodobała nam się najdroższa.

3. Podejście rukki do klienta na medal - dzisiaj o 16 byliśmy w sklepie jutro ( sobota ) mamy spotkanie z doradcą na budowie, zaproszony został również wykonawca.

 

Po tym spotkaniu pojechaliśmy odwiedzić znajomych, pokryli już swój dach rukki classic. Blacha przetrwała największe upały bez żadnego falowania :) Ekipa spisała się na medal. Blachę wraz z obróbkami ułożyli w trzy dni. Przy różnicy temperatur wyraźnie słychać strzelanie blachy.

Ogólnie widać, że ekipa nie z przypadku zajmuję się budową - spoiny w murach równe, pustaki niezachlapane. Gdybyśmy takie mieli to zrezygnowałabym z tyków piwnicy na 100%

 

W drodze do domu zajechaliśmy na jeszcze jedną budowę - niesamowita porażka ta sama blacha tylko kolor inny. Wykonanie to czyste nieporozumienie. Falowanie na wszystkich widocznych elementach jest tak duże, że pewnie nie zniknie przy niskich temperaturach. To jest horror, odstające obróbki, tyle niedociągnięć na małym dachy.

 

Jutro spotkanie na budowie, musimy mieć 99% pewności, że blacha zostanie zamontowana jak u naszych znajomych abym ich produkt był brany pod uwagę. A wykonawca musi znać nasze wymaga przed dotknięciem murłaty.

 

Pozdrawiam

Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...