Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z budową


Recommended Posts

Witam

Sąsiad prowadzi budowę a że jest to bliźniak to trochę mi napaskudził na dachu podczas prac murarskich i nie posprzątał. Dodatkowo dostał nakaz z PINB na poprawę komina - inspektor stwierdza iż komin wspólny ponad dachem wymaga remontu i uszczelnienia. Sąsiad dziś zaczynał ocieplać komin, przyklejając styropian. Zażądałem przerwania prac, ale zostałem wyzwany. Zadzwoniłem po policję, i powiadomiłem ich ocieplając ten komin pracownicy firmy naruszają moją przestrzeń , a nie zostałem poinformowany o takich pracach i nie wyraziłem na nie zgody. Dodałem też że brak jest tablicy informacyjnej budowy - a chciałem nr telefonu do Kierownika budowy. Policjant poszedł dla mnie do sąsiada w celu uzyskania nr telefonu do kierownika budowy. Sąsiad stwierdził że numeru nie da tylko zatelefonował do niego i policjant poinformował że my chcemy się z nim spotkać. Miał się zjawić dziś około południa, ale nie dojechał. Sąsiad znalazł też tablice ale numer jest nieaktualny - nikt nie odbiera.

Moje pytanie czy policja rzeczywiście nie mogła uzyskać numeru telefonu? Przecież tablica budowy to obowiązek i informacje na niej są jawne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pier...le! No to normalnie gratuluję takiego sąsiada (temu budującemu się).

Choć też pewnie jakiś borok. Kupiłby po piwie, pogadaliby.

Ech ... ludzie mają problemy.

 

Czytając twój post potwierdza się ocena książki po okładce.

Do stycznia tego roku mimo chamskiego zachowania i prowizorki jaką robił nic się nie odzywałem, ale podniósł mi komin (to było w jego gestii i taka była umowa jak przyszedł prosić o zgodę) w ścianie wspólnej z cegły rozbiórkowej a i stawiali ten komin chyba ludzie bez wiedzy na ten temat. W styczniu sam wezwał straż pożarną i zgłosił nieszczelności komina. Zostałem bez centralnego ogrzewania w największe mrozy z dwójką dzieci. przez 2 tygodnie dogrzewałem się piecykami na butlę, musiałem też wydać 7 tys na piec na gaz i przeróbkę instalacji. Tak więc nie jest to utrudnianie, tylko powiedziałem dość chowania głowy w piasek.

Dodam jeszcze że gość to partacz i jego kierownik budowy również - dom nie odebrany, a niegodności z projektem - brak ognio-muru, kotłownia węglowa w piwnicy której nie ma w projekcie, słupy podtrzymujące balkon, a najlepsze to 12 kanałów w nowym projekcie (po 6 dla każdej ze stron) w ścianie wspólnej które musiałby wybudować u mnie na działce ( w domu) - przypuszczam że brak projektu inwentaryzacyjnego, itp......

__________________

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pier...le! No to normalnie gratuluję takiego sąsiada (temu budującemu się).

Choć też pewnie jakiś borok. Kupiłby po piwie, pogadaliby.

Ech ... ludzie mają problemy.

 

A skąd ty wiesz, co, gdzie, kiedy i jak, że wydajesz takie osądy?

Chłopak pisze, w miarę przejrzyście, jakie są problemy, więc może odnieś się do meritum, zamiast pisać populistyczne teksty, bo sam robisz z siebie "boroka".

Edytowane przez portaga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd ty wiesz, co, gdzie, kiedy i jak, że wydajesz takie osądy?

Chłopak pisze, w miarę przejrzyście, jakie są problemy, więc może odnieś się do meritum, zamiast pisać populistyczne teksty, bo sam robisz z siebie "boroka".

 

Przejrzyście? A co wynika z okładki tej książki? Że nabrudzili przy budowie? Że żądał przerwania prac? (Nie napisał wtedy dlaczego).

Że naruszyli przestrzeń? Przy budowie bliźniaka to raczej nieuniknione. Że wezwał policję?

Co wynika z pierwszego postu?

Nie znając opinii drugiej strony zawsze podchodzę do takiego opisu z rezerwą i polecał najlepsze rozwiązanie - dogadać się.

Tym bardziej, że chodzi o najbliższego sąsiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pierwszego postu wynika, że autor to pieniacz. Dopiero w drugim zaczyna wyjasniac powody swojego pieniactwa. Nic dziwnego, że poleciały gromy. Autor od początku napisałby jaki był stan faktyczny i byłaby inna reakcja.

 

Policja nie jest w stanie od ręki ustalić numeru kierbuda, bo jak? Jesli kierbud to koleś od przystawiania stempelków (a sądząc po technice budowania, nie kontroluje on budowy), to i kontakt z nim jest sporadyczny - najczęsciej na początku budowy i na koniec. Stąd nic dziwnego, że budujący nie posiadał aktualnego telefonu, jesli kierbudowi przyszło na myśl zmienić operatora.

Tutaj potrzeba spisania numeru uprawień adresu kierbuda z Dziennika Budowy. Wysłanie pod adres listu poleconego z żądaniem stawienia się na budowie lub kontaktu z organiami państwowymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...