Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Toluś u Ciebie tak przepięknie, zresztą jak każdą porą roku :o :o :D oglądam Twoje zdjęcia co dziennie i ciągle i mało........ :D nie mogę doczekac się, kiedy będę mogła cieszyc oko własnym ogrodem i skrycie mam nadzieję, że choc w części będzie tak piękny jak Twój!!! :roll: :D

 

pozdrawiam serdecznie i również życzę dużo zdrówka - dla Ciebie i Twoich najbliższych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jesień piękne zmiany poczyniła w Twoim ogrodzie, Tolu. Zresztą o każdej porze roku zaglądam tu i tak jak każdy podziwiam (chociaż po cichutku, z ukrycia z braku czasu- mam nadzieję, że to się zmieni). Nie ukrywam, że u Ciebie nieustannie szukam ogrodowych inspiracji. Mam nadzieję, że wiosną moje małe szkraby pozwolą mi bardziej zaszaleć przed domem i wokół tarasu. Wtedy pewnie zwrócę się do Ciebie po porady. Może znów coś zmienię, bo wciąż czuję niedosyt.

 

Lampa cudowna, zresztą wszystko pięknie ze sobą gra. Zazdroszczę Ci tych pięknych ogromnych kwiatów w donicach. Ja póki co nie mogę sobie na takie pozwolić :-? Zresztą mój salon w tej chwili bardziej przypomina pokój dziecinny niż gościnny :roll:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kordzina mój tata jest chory i leczy sie od lat. Niedawno miał udar ale wyszedł z tego. Teraz dochodzi do siebie. Opieka nad rodzicami spadnie na mnie. jestem na to przygotowana. Wybudowalismy większy dom w tym celu.

no tak to juz jest...musimy tylko mieć nadziję ze nami tez ktoś sie zajmie z uśmiechem a nie z przymusu...

pozdrawiam.....

aaa..... bym zapomniała....................

wszystkiego naj Tola dla ciebie i dla....

Rozdawaj miłość pełnymi rękoma!

Miłość jest jedynym skarbem,

który mnoży się przez podział,

jest jedynym darem,

który powiększa się przez rozdawanie,

jest jedynym przedsięwzięciem,

w którym im więcej się wydaje,

tym więcej się zyskuje:

podaruj ją, wyrzuć,

rozrzuć na cztery wiatry,

opróżnij kieszenie,

potrząśnij koszem,

wylej z pucharu,

a jutro będziesz

miał więcej niż dziś!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystkiego naj Tola dla ciebie i dla....

 

dziękuję w swoim imieniu i M. też :D

 

Mayland, moi Rodzice mają już sporo lat, dopóki są we dwoje, jest im łatwiej, bo razem. Mają za sobą Złote Gody, to piękne przeżyć tyle lat, mieć co wspominać a jednocześnie mieć nadzieję na kolejne. Każdemu życzę takiej pogody ducha, jaką oni mają. Tata po dwóch paskudnych zawałach, z rozrusznikiem, z laseczką w ręku, mając 82 lata wychodzi sobie na codzienny spacer i z uśmiechem wita wszystkich spotkanych sąsiadów. I to nic, że zdrowie nie zawsze dobre, nogi czasem nie chcą iść dalej, ale nigdy nie narzeka.

Ma swój ulubiony wiersz (ma ich zresztą całe mnóstwo które zna na pamięć i lubi mi recytować, a ja uwielbiam słuchać).

To wiersz autorstwa W. Szymborskiej

 

Kiedy ktoś mnie pyta - jak się dzisiaj czuję

grzecznie odpowiadam, że dobrze, dziękuję.

To, że mam artretyzm, to jeszcze nie wszystko

astma mi dokucza i, mówię z zadyszką,

puls słaby, krew w cholesterol bogata,

lecz dobrze się czuję, jak na moje lata

 

Bez laseczki teraz chodzić już nie mogę

chociaż zawsze wybieram najłatwiejszą drogę

w nocy - przez bezsenność - bardzo się morduję

ale przyjdzie ranek, znów dobrze się czuję.

 

Mam zawroty głowy, pamięć figla płata

ale dobrze się czuję, jak na swoje lata.

Z wierszyka mojego, ten sens się wywodzi

że, kiedy starość i, niemoc przychodzi

to lepiej się godzić ze strzykaniem kości

i nie opowiadać o swojej słabości.

 

Zaciskając zęby, z tym losem się pogódź

i wszystkich wokoło chorobami nie nudź.

Powiadają - starość okresem złotym

kiedy spać się kładę, zawsze myślę o tym.

 

Uszy mam w pudełku, zęby w szklance studzę

oczy na stoliku, zanim się obudzę

jeszcze przed zaśnięciem, ta myśl mnie nurtuje

czy to wszystkie części, które się wyjmuje?

 

Za czasów młodości - mówię bez przesady

mało takich było, by mi dało rady.

W średnim wieku jeszcze, tyle sił zostało

żeby bez zmęczenia, przetańczyć noc całą.

 

A, teraz na starość, czasy się zmieniły

spacerkiem do sklepu, z powrotem bez siły.

Dalsza rada dla tych, którzy się starzeją

niech zacisną zęby i z życia się śmieją

 

Kiedy wstaną rano, części pozbierają

niech rubrykę zgonów, w prasie przeczytają

Jeśli ich nazwiska tam jeszcze nie figurują

to znaczy, że zdrowi i dobrze się czują !

:wink:

 

Artmag, w sprawie bloków nie odpuszczamy, podjęliśmy wiele działań, mam nadzieję, że nie pójdą na marne.

Pozdrawiam cieplutko :D

 

Oldzia, oczywiście, że Twój ogród będzie piękny, zobaczysz ile radości Ci sprawi, ile zadowolenia. Jeśli chcesz go mieć, to zrobisz wszystko by był. A to prosta droga do osiągnięcia celu :D

 

Tabaluga1, Twoje słodkie bliźniaki to najpiękniejszy wystrój salonu jaki można sobie wymarzyć. Proszę je ode mnie w piętki ucałować.

Jak będę miała wnuki, to salon uczynię wielkim placem zabaw i będę z nimi szaleć bez opamiętania. Znów wieże z klocków, miliony resoraków, farby, kredki toż to sama radość życia :lol:

 

Braza i co? zrobiłaś zdjęcia, lecę do Twego dziennika sprawdzić jak się sprawy mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola, nie chciało mi się wierzyć że te strofy napisała Szymborska. Choć napisane ze swadą, jednak nie zawsze rytmicznie i bez tego czegoś.

 

No i nie jest to wiersz Wisławy Szymborskiej:

 

http://www.klub.senior.pl/archive/index.php/t-721.html

 

Basia 22-04-2007, 16:37

który przypisano W. Sz., potem St. Jakielowi, a który to wierszyk niektóre Forumowiczki wprawił w kiepski nastrój.

Otóż autorką tegoż dziełka jest nieżyjąca już Józefa Jucha, należąca do PZN w Wadowicach.

Źródło: http://www.idn.org.pl/medykon/wiersze/index.htm

Zamieszania w sprawie autorstwa dokonała podobno prasa, jaka? nie wiem.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toż ja właśnie również z niedowierzaniem czytałam wiersz ten :)

Myślę, Szymborska popiła była czy co :D

takie dosłowne rymowanie to nie w jej stylu :wink:

(uwielbiam Szymborską tak w ogóle)

 

Mimo wszystko wierszyk fajny.

 

Tolu, nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę takiego taty.

Mój całe życie umierający, narzekający, nękający lekarzy i całą rodzinę.

Czasem choć jestem w poblizu nie zaglądnę na kubek herbaty

Wychodzę potem ze spuchniętą głową od słuchania tysięczny juz raz historii choroby. Ile można o sobie i swoich chorobach!!! Ludzie!!

Za to moja mama zupełne przeciwienstwo. Przechlapane ma ta dzielna kobieta :)

 

Mayland. Gratulacje!!!! Wow!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słoneczko, dociekliwa babeczka z Ciebie. Teraz muszę Tacie przekazać te wieści o zamieszaniu w sprawie autorstwa tego wiersza.

Wiadomo, że to nie wielka poezja z jakimś drugiem dnem i sensem niedopowiedzianym, ale wierszydełko traktujące z poczuciem humoru starość, której każdy chce doczekać, a niewielu doczekawszy lubi.

A że Tata na wesoło przyjmuje wszystko, co los na niego zsyła i żartom końca nie ma, to wiersz ten mu bardzo leży.

 

Kuleczka miło Cię tu znowu zobaczyć :D

U mnie Mama jest bardziej skora do kwękania i ponarzekania, ale my z Tatą nie pozwalamy jej się zbytnio rozkręcić w tym temacie, tak więc dobrze jest. Jak mam doła, natychmiast do nich jadę i wychodzę jak po najlepszej psychoterapii :D

Takie wsparcie jest bezcenne. Chciałabym być taka jak oni.

 

Aka, ten mój ogród musi jakoś wyglądać przez cały rok.

Przy takich dużych przeszkleniach i braku firan tak mocno "wchodzi" do wnętrza, że zaniedbany czyniłby bałagan w domu :D

Dziś zaświeciło słońce, z przyjemnością umyłam te swoje fixy z zewnątrz, teraz jest tak jakby szyb nie było i znów śniadanko jem prawie na trawie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tolu

 

Wierszyk super i jeśli Twój Tato ma takie podejście do życia, to tylko pozazdrościć. Mimo niedomagań, choroby z optymizmem patrzący w przyszłość- bardzo chciałabym kiedyś też mieć takie podejście do życia.

A maluchy- cóż, chyba to najpiękniejszy dar, jaki mógł mnie jeszcze spotkać. Mam jeszcze dwójkę starszych synów, ale czas tak szybko pędzi i kiedy za kilka lat wyfruną z domu (wiadomo-nieuniknione) dom będzie jeszcze pełen śmiechu i zabawy. I mimo, że czasami boję się wizyt gości (notoryczny bałagan praktycznie nieunikniony) uwielbiam się z nimi bawić i wygłupiać. No i jeszcze ciągle czuję się młodo spacerując z wózkiem 8) , bo mój najstarszy 10-letni syn baaaaaardzo mnie już postarza. :oops: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój najstarszy 10-letni syn baaaaaardzo mnie już postarza. :oops: :roll:

 

no taaaaaak, jak mój miał 10 lat też mnie postarzał, ale jak skończył 18 to przestał :lol:

Teraz wyższy o dwie głowy już tylko i wyłącznie mnie odmładza.

Przy nim mówię "zaczepiście" , "nara" i inne takie, to co, młoda gęś jestem 8) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrowienia i ukłony dla Taty i Mamy :D

 

Braza, ukłony ukłonami, ale gdybyś przyjechała dziś do mnie, to bym Cię poczęstowała taką szczawiową mojej Mamy, że klękajcie narody.

Jak nie przyjedziesz to trudno, zostanie na jutro :wink:

Nikt takiej nie potrafi ugotować, ani zrobić takich śledzi jak ona robi. Mistrzostwo świata. Ja ze swoją znaną niechęcią do czynności kuchennych nawet nie próbuję dorównać. Dzieci twierdzą, że nie mam szans. Tak się porobiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...