Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

 

W uproszczeniu

Trawy, liliowate, magnolie - jednoliścienne

Cała reszta - dwuliscienne

:o

 

 

Trzecia pod względem wielkości, po Rosopsida i Liliopsida, klasa należąca do gromady roślin okrytozalążkowych (Magnoliophyta) i jedna z czterech nowych klas powstałych w wyniku podziału dawnej klasy dwuliściennych (Dicotyledones). Obejmuje około 12 tysięcy gatunków zgrupowanych w trzydziestu kilku rodzinach.

█ W systemie Cronquista gromada okrytonasiennych dzieliła się na dwie klasy: jedno- i dwuliścienne. System Reveala pozostawia klasę jednoliściennych (Liliopsida), natomiast dawna klasa dwuliściennych (Dicotyledones) rozpada się w nim na cztery nowe klasy. Jedną z nich jest właśnie klasa magnoliowych (Magnoliopsida).

 

Definicja

 

Głównym wyróżnikiem klasy magnoliowych, podobnie zresztą jak trzech pozostałych klas powstałych z podziału dawnej klasy dwuliściennych, jest posiadanie przez zarodek rośliny dwóch liścieni. Cecha ta oraz inne właściwości charakterystyczne dla roślin dwuliściennych zostały opisane w rozdziale dotyczącym klasy Rosopsida. W tym miejscu bardziej interesujące wydaje się pytanie, co tak bardzo wyróżnia rośliny wchodzące w skład magnoliowych, że zdecydowano się wydzielić dla nich oddzielną klasę. Wyróżnik ten stanowią bardzo prymitywne kwiaty magnoliowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 302
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pozwolę sobie - tak w temacie fanclubu Roundupu. :wink:

 

SZKODLIWOŚĆ UPRAW GMO UDOWODNIONA.

 

Scientific American Magazine: Używany do ochrony upraw GMO środek

chwastobójczy Roundup okazał się zabójczy dla komórek ludzkich.

Badania wykazały, że powszechnie używany w ogrodach, na polach

uprawnych i w

miejskich parkach herbicyd koncernu Monsanto - Roundup, zawiera

składniki,

które powodują "duszenie się" komórek ludzkich w warunkach

laboratoryjnych.

 

Najnowsze badania wykazały, że najlepiej sprzedający się na świecie

środek

chwastobójczy Roundup, powszechnie używany w ogrodach, na polach

uprawnych i

miejskich parkach, zawiera składnik zabójczy dla komórek ludzkich,

szczególnie dzieci w okresie płodowym, a także dla komórek łożyska

i

pępowiny.

Te najnowsze odkrycia spowodowały debatę na temat tzw. "biernych"

składników - rozpuszczalników, środków konserwujących, środków

powierzchniowo czynnych i innych substancji, które producenci dodają do

pestycydów. Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska dopuściła do

użycia

blisko 4 tys. takich "biernych" składników herbicydów. Glifosat -

aktywny

składnik Roundupu, jest najpowszechniej stosowanym środkiem

chwastobójczym w

USA - według oficjalnych danych aż 50 tys. ton tego środka trafia w

ciągu

roku na amerykańskie pola i trawniki.

Dotychczas większość badań koncentrowała się na problemie

bezpieczeństwa dla

zdrowia samego glifosatu, a nie zestawu wszystkich składników środka

Roundup. Jednak podczas najnowszych badań okazało się, że składniki

uważane

za bierne, w rzeczywistości zwielokrotniają toksyczny wpływ tego

herbicydu

na komórki człowieka i to w stężeniach wielokrotnie mniejszych od

powszechnie stosowanych na polach, w ogrodach i parkach miejskich.

 

Naukowcy byli zaskoczeni faktem, że szczególnie jeden składnik -

określony

skrótem POEA, okazał się bardziej zabójczy dla komórek dzieci w

okresie

płodowym, dla komórek łożyska i pępowiny niż sam składnik

chwastobójczy.

Specjaliści z Uniwersytetu w Caen we Francji uznali to za dowód, że

"bierne

składniki" Roundupu w rzeczywistości wykazują niebezpieczną

toksyczność. Co

więcej dodatki o nieujawnionym składzie chemicznym w środkach

dostępnych na

rynku, mogą powodować uszkodzenie komórek człowieka, a nawet śmierć

przy

typowym spryskiwaniu Roundupem upraw soi, kukurydzy, trawników i

ogrodów.

Naukowcy podejrzewają, że Roundup może powodować problemy z

donoszeniem

ciąży przez zaburzanie wytwarzania hormonów, co może skutkować

deformacją

płodu, niską wagą noworodków i prowadzić do poronień.

Zespół biologów molekularnych prof. Seraliniego z uniwersytetu w Caen

stwierdza w konkluzji, że wyniki badań wskazują na pilną potrzebę

powtórnego

zbadania skutków zdrowotnych stosowania środka Roundup. Według

specjalistów:

"Decyzja o dopuszczeniu do użytku herbicydu Roundup musi obecnie być

zrewidowana, ponieważ jego toksyczność dla ludzi jest zwielokrotniona

przez

niezbadane uprzednio składniki tego środka."

Stosowanie Roundupu wywołało ostatnio wielkie kontrowersje także w

Argentynie, która jest jednym z największych na świecie producentów

soi GMO.

Do Sądu Najwyższego trafiła skarga organizacji społecznych

domagających się

wprowadzenia czasowego zakazu użycia glifosatu z powodu doniesień

ekspertów

i aktywistów lokalnych, mówiących o epidemii zniekształceń

noworodków i

nowotworów wśród ludności rejonów Argentyny, gdzie masowo stosuje

się

właśnie ten herbicyd. Nie dość na tym, naukowcy powiązali defekty

genetyczne

występujące u płazów właśnie z glifosatem. Z kolei w Szwecji

zespół badaczy

wykazał, że styczność z glifosatem jest czynnikiem ryzyka w przypadku

ludzi

chorujących na pierwotnego chłoniaka nieziarnicznego.

"Bierne" składniki często są badane w mniejszym stopniu niż aktywne

składniki owadobójcze. Ponieważ określone składniki środków ochrony

roślin

są utajnione z powodu "tajemnicy handlowej", ich producenci nie maja

obowiązku upubliczniać ich składu chemicznego. Chociaż koncern

Monsanto jest

największym producentem herbicydów opartych na glifosacie, kilku innych

producentów sprzedaje podobne środki, ale z innymi składnikami

biernymi.

Caroline Cox dyrektor badań Centrum Zdrowia Środowiskowego z Oakland w

Kalifornii uważa, że określenie "bierne składniki" często jest

mylące. Prawo

federalne USA klasyfikuje wszystkie składniki pestycydów, które nie

zwalczają owadów, jako "bierne". Oznacza to, że te składniki nie

muszą być

biologicznie czy toksykologicznie nieszkodliwe - one tylko nie niszczą

owadów czy chwastów.

Okazało się, że niektóre bierne składniki mogą mieć wpływ na

zdrowie ludzi.

Wiele z nich wzmaga efekt toksyczny składników czynnych, pomagając

przedostawać się przez odzież, urządzenia ochronne, czy tez błonę

komórkową

u ludzi. Przykładowo naukowcy z Chorwacji odkryli, że herbicydy

zawierające

atrazynę powodują niszczenie kodu DNA, co prowadzi do nowotworów,

podczas,

gdy sama atrazyna nie ma takich właściwości.

POEA, detergent wytwarzany z tłuszczu zwierzęcego uznano za typowy

bierny

składnik herbicydów w latach osiemdziesiątych. Jednak wkrótce w

Japonii

wykryto, że osoby, które przypadkowo czy intencjonalnie wypiły

Roundup,

chorowały i umierały nie z powodu glifosatu, a właśnie POEA. Środek

ten jest

dodawany do Roundupu i innych herbicydów, by wzmóc ich przenikanie do

tkanek

rośliny, a tym samym zwiększyć ich toksyczność.

- POEA pomaga glifosatowi wchodzić w interakcje z komórkami roślin -

wyjaśnia Negin Martin, specjalista Narodowego Instytutu Nauk Zdrowia

Środowiskowego w Północnej Karolinie. POEA obniża napięcie

powierzchniowe

wody, które powoduje, że powstają jej krople na powierzchni roślin.

Obniżenie tego napięcia pomaga glifosatowi przeniknąć przez woskowate

powierzchnie rośliny.

 

źródło:

http://www.scientificamerican.com/article.cfm?id=weed-whacking-herbicide-p

 

Warto dobrze kilka razy zastanowić się, zanim się tego środka użyje. Zwłaszcza, jeśli chce się mieć zdrowe dzieci, wnuki i zwierzaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj,

roudupem się perzu nie pozbędziesz, jedynie na koszta się narazisz. można to zrobić w zupełnie ekologiczny sposób. zagłodzić go. dużo masz tego perzowiska? tak przy okazji - roudup wytłucze ci dodatkowo większość pożytecznych żyjątek.

 

chcesz "zagłodzić" perz ? ? ? to powodzenia..... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj,

a dużo tych ostów masz?

Jak na mój mały ogródek to dużo.Mam nawieziona ziemie, rosnie wszystko super, chwasty też. ponieważ prawie całe lato nie ma mnie, zakrywam ogród częściowo włóknina a częściwo korą, jest to jednak mało skuteczne. Pod włókniną rosną tylko osty, blade i poskręcane ale są. kora hamuje tylko niektóre chwasty,perz, osty przerastają. teraz zdjęłam włókninę i każdy chwast spryskałam roudupem. Na wiosnę do maja będę walczyć i wyrywać ale p0otem na lato znowu musze wyjechać więc chcę większość chwastów wyplewić a ogród przykryć włókniną i solidną warstwą kory. Potem, za 2 lata będę już większość lata w domu więc na bieżąco będę wyrywać chwasty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ach ten roundup!

na wszystko roundup,

Aniu,

ekologicznie osty zwalcza się w inny sposób. jak wyrywać, to tylko w okresie jak zaczynają kwitnąć, tj. ok. połowy lipca. roślina wówczas całą energię wkłada w kwiaty i po wyrwaniu niewiele ma siły na odrastanie. wiem, że w lipcu oset jest całkiem sporą roślinką i niewiele osób jest w stanie tolerować go w ogródku przez połowę lata. jak się go wyrwie wcześniej, to z jednego może odbić kilka. jak masz dużo problemów z perzem i ostem i innymi tzw. "chwastami", ściągnij włókninę, zgrab korę (która zakwasza nota bene glebę) i posiej koniczynę czerwoną. 2-3 krotne koszenie w ciągu roku powinno załatwić sprawę tzw. "chwastów".

a tak przy okazji - nie ma chwastów. to są tylko zioła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, ROLMAN. Włókninę juz zdjęłam, korę zgrabię bo i tak musze trochę przeorganizować ogródek.Może rzeczywiście posieję na wiosnę koniczynę ( czerwoną, białą czy to obojętne?) Latem nie ma mnie ale poproszę sąsiada to skosi, na szczęście jest przyjazny. Czyli koniczyna zmieni środowisko tak że chwasty (czyli roslinki ładne inaczej) przestana rosnąć? Wiem że jak lubi się zwierzeta i rosliny to ogólnie, nie wybiera się że lubię pieska i różę a nie lubię pająków czy ostów lub pokrzyw ale to już temat na odrębną rozmowę. Tak już jakos jest że podobają się nam róże a perz mniej.( to chyba skrzyp ten u mnie więc pożyteczne zioło) :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu,

koniczyna należy do roślin motylkowatych drobnonasiennych. a to bardzo magiczne roślinki. zapuszczają korzenie nawet do kilkunastu metrów wgłąb ziemi (np. lucerna) i wyciągają ku powierzchni składniki mineralne, do których inne rośliny nie miały by normalnie dostępu. poza tym poprawiają strukturę gleby. a do tego wiążą w korzeniach azot z atmosfery w azot cząsteczkowy, czyli podstawowy nawóz dostępny dla innych roślin. podobne właściwości mają rośliny strączkowe, czyli groch, fasola, bób, soczewica.

sugerowałbym wysiew koniczyny czerwonej wraz z niewielką ilością mieszanki traw wieloletnich. koniczyna czerwona rośnie szybko, zabierając owym "chwastom" światło, zacienia glebę i daje dużo azotu. w Twojej okolicy może dać 3-4 pokosy rocznie, dlatego dobry sąsiad, to naprawdę skarb. przy tak częstym koszeniu zlikwiduje się wszystkie "chwasty" jednoroczne, osty i perz oraz ograniczy wzrost większości "chwastów" wieloletnich. po dwóch latach koniczyna zniknie prawie zupełnie i zostanie mieszanka traw, którą wsiałaś razem z koniczyną.

odnośnie pająków, ostów i pokrzywy - rozmowa mogłaby być interesująca.

a ten skrzyp jest jak najbardziej pożytecznym ziołem. zawiera dużo krzemionki. wywar, wyciąg lub napar z niego stosuje się do oprysków przeciw chorobom grzybowym roślin. ponadto jest rośliną wskaźnikową - wskazuje m.in.

na niską aktywność biologiczną gleby.

nic nie rośnie w twoim ogrodzie przypadkowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem jak ja sobie poradziłem z zielskiem, specyfików nie stosuje, jedynie kopie na głębokość szpadla (czasem głębiej-głębokość humusu), ziemie całą przesiewam na sitach, kłącza, korzenie i tego co nie chcę zostaje na sicie, ziemia wraca na swoje miejsce a chwasty np. do ognia. Robota pracochłonna ale rośnie się rośliną lekko i przyjemnie, po roku jedynie pojedyńcze wykwity wyrywam.

 

fakt ze gleba jest obsypana korą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem jak ja sobie poradziłem z zielskiem, specyfików nie stosuje, jedynie kopie na głębokość szpadla (czasem głębiej-głębokość humusu), ziemie całą przesiewam na sitach, kłącza, korzenie i tego co nie chcę zostaje na sicie, ziemia wraca na swoje miejsce a chwasty np. do ognia. Robota pracochłonna ale rośnie się rośliną lekko i przyjemnie, po roku jedynie pojedyńcze wykwity wyrywam.

 

fakt ze gleba jest obsypana korą :)

 

jak się ma kilka metrów2 albo dużo czasu to można się tak pobawić.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Ciekawy film o metodach działania, polityce i wiarygodności korporacji Monsanto - producenta Round up ("świat według Monsanto", na youtube można też poszukać "world according to Monsanto")

 

http://video.google.pl/videoplay?docid=-1676896724527593334&ei=joPKSLC0B46k2AK_taXLAg&q=%C5%9Bwiat+wed%C5%82ug+monsanto&hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...