Gregor_R 27.07.2006 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2006 dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ANIAILIS 28.07.2006 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2006 a czy roundap jest na tyle szkodliwy,zeby trzeba było zakładac maske np? potrzebuje całą działkę spryskać,wiec to bedzie wieksza ilość tego roundapu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kirkris 28.07.2006 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2006 Witam, mam dużą działkę (2 tys. m2) zarośniętą chaszczami (tzn. wysokie trawy i krzewy). Poza tym są drzwa (ok 60 letnie). Jak pozbyć się tych traw i krzaków do gołej ziemi?W jaki sposób opryskać to wszystko? Jak się do tego przygotować?A może znacie kogoś kto się takimi rzeczami zajmuje? pozdrawiam KK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_weynrob_ 28.07.2006 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2006 a czy roundap jest na tyle szkodliwy,zeby trzeba było zakładac maske np? potrzebuje całą działkę spryskać,wiec to bedzie wieksza ilość tego roundapu Nie jest szkodliwy-co nie znaczy ze mozna go pic:) Mozesz pryskac bez obaw bez maski pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelm 03.08.2006 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2006 Czy moge zrobic tak - przelac miedzy nowo posadzonymi drzewkami, krzakami roundupem i jak sie wypali trawa z zielskiem, to zasypac kora Poszukaj selektywnego preparatu na chwasty jednoliścienne. Będzie bezpieczniej dla Twoich krzaczków. http://www.zch.sarzyna.pl/sor/herbicydy/Leopard_05_EC.html Pozdrawiam Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
giga 04.08.2006 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 Ja też mam ten ból ,ale kawałek załatwiłam już randoupem pomiędzy berberysami mam spryskiwacz w którym zakłada się na końcówkę taki lejek ,że środek się nie rozprasza i jest super zasypane korą -nic nie rośnie. (Tylko to co zrobiłam jest jedną piątą tego co mam zrobić -straszne,) no i wymyśliłam że, poczekam do wiosny aż trwa która tam wyrosła będzie rzadsza i niższa, teraz podkaszarka mi tego nie ruszy .Podsumowujac trzeba skosić , spryskać i zasypać .Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nmaniek 17.07.2007 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2007 No moich nieużytkach posadziłem wierzbę ale ostatnio niesamowicie rozrosły sie tam chwasty, już sa na wysokość około 1m i całkowicie zasłoniły wierzbe. Mogę je teraz potraktować roundupem ale czy nie odbije sie niekorzystnie na wierzbie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 17.07.2007 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2007 Odbije. Lepiej skosić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magangs 02.08.2007 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Pytanie do osób, które w przeszłości potraktowaly swoją dzialkę roundupem lub czymś podobnym. Jak wam tam teraz rosną kwiatki, drzewka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 02.08.2007 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Jest w innym poście. Po roku na ciężkiej, gliniastej glebie jest wypalony, pusty plac o średnicy 20m2 - u sąsiada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 02.08.2007 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Bzdura. Przy Roundupie we właściwym stężeniu siewki chwastów z przelegujących w glebie nasion pojawiają się natychmiast. Ciągi deszczowniane na szkólce pryskam 3 x w roku od nie wiem ilu lat, i zielsko rośnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 02.08.2007 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Zwalczanie chwastów herbicydami nieselektywnymi uchodzi za stosunkowo proste. Czy jest takie w rzeczywistości? Do ostrożności skłania już pierwsza, podstawowa dla stosującego informacja na temat preparatu rozpiętość jego dawkowania. Dla preparatów zawierających glifosat, poprawne, zarejestrowane dawki mogą się różnić czterokrotnie. To ewenement wśród środków ochrony roślin. Zazwyczaj rozpiętość dawkowania nie przekracza 50%, a tutaj 400%. Już tylko z tego wynika, że prawidłowe zastosowanie tego typu preparatów nie jest proste. Przyczyną jest oczywiście różna wrażliwość poszczególnych gatunków chwastów http://www.syngenta.pl/aktualnosci/artykul.php?id=24 Dlatego Mirku. Ty- jesteś fachowcem, inni - nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
el-ka 02.08.2007 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Tam gdzie traktowałam Roundapem jak najbardziej rosło wszystko jak należy, nawet nowe pokolenia chwastów, chociaż przyznam, że zdziesiątkowane. Na pewno lepiej nie nadużywać chemii. Ale takie zaniedbane chwastowiska to ekologicznie raczej trudno chyba pokonać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.08.2007 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Stosowanie Roundupu jest zwykłym wygodnictwem, jeśli nie ma się szkółki, w której trzeba stosować, że się tak wyrażę, "przemysłowe metody chowu roślin", bo inaczej nic z tej szkółki nie będzie.A co do nieszkodliwości - no, no. W literaturze zagranicznej są doniesienia o bardzo niekorzystnym wpływie tego preparatu na mikroorganizmy glebowe. I właściwie nie sam glifosat tutaj jest winien, a produkty jego rozkładu w środowisku. W polskich instytucjach badawczych i rejestrujących tego typu preparaty stwierdzono doświadczalnie ich zły wpływ (glifosat po zastosowaniu na chwasty przed wschodami upraw zadziałał na same uprawy odglebowo) na np. ślazowca pensylwańskiego. Hanka może Wam długo poopowiadać, jak się uczuliła Roundupem i teraz przechodzi duszności, spastykę oskrzeli i płuc oraz jeszcze parę objawów. Nie tak dawno jedna z forumowiczek pisała o tym, jak ku jej zdziwieniu zatruła się tym ona i jej mąż, mimo, że wcześniej wiele razy Roundup stosowali i wydawało się, że wszystko jest w porządku, a preparat jest niegroźny dla ludzi. I jeszcze długo mogę Wam gadać. Może kiedyś uda mi się kogoś przekonać. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
el-ka 02.08.2007 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 To wygląda na to, że jest to trochę tak jak z Azotoxem i tymi słynnymi preparatami o działaniu teratogennym na płód - (dzieci z niewykształconymi kończynami!). Dopiero po pewnym czasie są informacje o szkodliwości. No to trzeba się pomęczyć z chawastami trochę "ręką własną". To prawda, że jeśli mi nie zaszkodziło tym razem (może miałam farta lub jestem odporna) to nie zaszkodzi to innym lub mnie później. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 03.08.2007 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2007 Kochani!Ale dlaczego nikt tu nie napisze o najwłaściwszym stosowaniu Roundupu, który jest zalecany od lat i na pewno nie jest tak szkodliwy jak polewanie czy pryskanie nim wszystkiego co żywe.Metoda jest prosta i polecana od lat, wymaga tylko więcej zachodu, Najlepiej zastosować ją wiosną, ale inne pory roku też są możliwe. Warto go stosować głównie na trudne do usunięcia chwasty na tej zasadzie, że przycina się je na wygodnej dla ogrodnika wysokości i miejsce odcięcia tylko smaruje się preparatem, ewentualnie stosując mazak herbicydowy można mazać tylko te rośliny, które są trudne w eliminacji, np. babka lancetowata, mlecz, nawłoć czy osty. Te rośliny po kilku dniach marnieją a po dwóch trzech tygodniach te większe wyciągamy z korzeniami i palimy.Stosując tą wybiórczą (inteligentną) metodę na pewno nie doprowadzimy ogrodu i swojego zdrowia do ruiny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 03.08.2007 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2007 Środki ochrony roślin w większości są truciznami. Osoby stosujące preparaty powinny się przeszkolić w tym zakresie. Niestety w stosunku do przydomowych ogrodników i „działkowców” nie ma takiego wymogu, stąd pojecie o chemizacji i ich skutkach jest w większości dla tej grupy bardzo pobieżne. Jak na razie obowiązek szkolenia występuje tylko u „zawodowców”. Często ktoś pisze lub sądzi - „ Roundup jest preparatem nieszkodliwym dla ludzi, jest panaceum na rozwiązaniem problemów z chwastami”. Podobnie jest z chorobami i szkodnikami w naszych ogrodach. Byle plamka, nadgryziony listek i zaraz przez mózgownice przechodzi myśl – pryskać !. Wielokrotnie przypominaliśmy o tym, że nie wolno przeginać z ochroną roślin, trzeba czytać instrukcje stosowania, zachowywać bhp, dawki, karencje i prewencje, stosować wtedy kiedy jest to konieczne, w odpowiednich warunkach pogodowych, nie zatruwać własnego środowiska, itd. Z oddziaływaniem ś.o.r na organizm człowieka i uczuleniami jest różnie. Osobiście doświadczyłem uczulenia na jeden z preparatów dopiero po pewnym okresie jego częstego stosowania. Miałem problemy z wątrobą, mimo że starałem się zachować maksymalne warunki bhp. Przedawkowania ś.o.r. skutkują pozostałościami. Im większe stężenie tym dłużej środek pozostaje w środowisku (glebie i na roślinie), nawet jeżeli w instrukcji pisze, że w kontakcie z glebą się rozkłada. Stężony preparat może bardzo długo zalęgać w glebie i przedostawać się do wód gruntowych. Może wpływać szkodliwie na inne organizmy w tym i rośliny. Dotyczy to też Roundup`u. Np. w instrukcji ROUNDUP PRO 360 SL jest napisane: Określenie toksyczności: dla organizmów wodnych - toksyczny 1. Zabrania się stosowania środka w strefie bezpośredniej ochrony ujęć wody oraz na terenie uzdrowisk, otulin parków narodowych i rezerwatów. 2. Nie dopuścić do przedostawania się środka do zbiorników i cieków wodnych. Środek nie zalega w glebie i jest rozkładany przez mikroorganizmy glebowe. NASTĘPSTWO ROŚLIN - na terenie gdzie stosowano Roundup Pro 360 SL można sadzić tylko drzewa, krzewy ozdobne, rośliny rabatowe w 10 do 14 dni po wykonaniu zabiegu. ( np. o warzywach i pozostałych roślinach nic się nie wspomina) OKRES PREWENCJI DLA LUDZI, ZWIERZĄT, PSZCZÓŁ (okres zapobiegający zatruciu): NIE DOTYCZY. Czytając instrukcję preparatu, należy doszukiwać się miedzy wierszami pewnych niedomówień. Jeżeli w tym przypadku okres prewencji nie dotyczy ludzi nie znaczy, że mogą być uczuleni na preparat. Jeżeli jest taki przyjazny to dlaczego są pewne uwagi w przytoczonych fragmentach instrukcji, inne (drażliwe) informacje są najczęściej pomijane. Niektóre trucizny w minimalnych rozcieńczeniach mogą leczyć, w większych są po prostu truciznami. Cukier, sól może też człowieka zabić.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 03.08.2007 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2007 Glifosat , to substancja czynna nie tylko Raundupu, ale też polskich, o wiele tańszych środków herbicydów totalnych typu Avans Premium 360 SL,Glifosat 360 SL, Perzocyd 280 SL, ATUT 360 SL , etc. "Do zwalczania dwuliściennych chwastów trwałych (powój polny, mniszek pospolity, ostrożeń polny) służą mieszaniny glifostu z herbicydami zawierającymi MCPA (Chwastox extra 300 SL), 2,4-D (Aminopielik Standard 600 SL)" (...) Dla sadów zarejestrowanych jest ponad 20 herbicydów zawierających glifosat. Najbardziej znany jest Roundup 360 SL. Istnieje szereg jego odpowiedników, które są jego dokładnymi replikami. Inne formulacje substancji aktywnej w preparatach to: glifosat w postaci soli aminowej (Perzocyd 280 SL ), sól monoizopropyloaminowa (Roundup Ultra 360 SL). Są to formulacje polecane przede wszystkim do jesiennego stosowania. Działają nieco wolniej niż Roundup 360 SL, ale dzięki wolniejszemu pobieraniu i temu, że nie uszkadzają liści, są sprawnie przemieszczane do podziemnych, wieloletnich fragmentów roślin.http://www.ppr.pl/artykul.php?id=100542 Nazwa Roundup, w powszechnym odbiorze stała się synonimem gliifostau, tak, jak kiedyś junkers stał się w powszechnym nazewnictwie , każdym piecykiem gazowym, a elektrolux - odkurzaczem. Natomiast regulacje unijne :"Wpływ glifosatu i tifensulfuronu metylowego na zdrowie ludzi i środowiskozostał oceniony zgodnie z przepisami ustanowionymi w rozporządzeniu (EWG) nr 3600/92 w odniesieniu do zakresu zastosowań proponowanych przez powiadamiających. Na mocy rozporządzenia (WE) nr 933/94 Niemcy i Francja zostały wyznaczone jako Państwa Członkowskie pełniące rolę sprawozdawcy, odpowiednio w odniesieniu do glifosatu i tifensulfuronu metylowego. Państwa Członkowskie pełniące rolę sprawozdawcy przedłożyły Komisji stosowne sprawozdaniaz oceny oraz zalecenia w dniach 1 lutego 1999 r. (glifosat) i 30 kwietnia 1996 r. (tifensulfuron metylowy) zgodnie z art. 7 ust. 1 lit. c) rozporządzenia (EWG)nr 3600/92.(..) W szczególności, zgodnie z dyrektywą 91/414/EWG, w miarępotrzeby, zmieniają lub cofają istniejące zezwolenia na środkiochrony roślin zawierające glifosat lub tifensulfuron metylowyjako substancje czynne przed upływem tego terminu. " DYREKTYWA KOMISJI 2001/99/WE z dnia 20 listopada 2001 r.zmieniająca załącznik I do dyrektywy Rady 91/414/EWG dotyczącej wprowadzania do obrotu środków ochrony roślin, w celu włączenia glifosatu oraz tifensulfuronu metylowego jako substancji czynnych. A najciekawsze jest to, że Komisja dopuściła istnienie pozostałości glifosytu w roślinach przeznaczonych dla ludzi i do skarmiania bydła. Oczywiście są to ilości śladowe , ale...czy kumulujące się tak jak metale ciężkie? Z tego co znalazłam w necie, ostatnie badania nad wpływem glifosatów na ludzi i zwierzęta, robił Poznań w 1992 roku !!!!!??????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 03.08.2007 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2007 Obserwuję ten wątek i nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Zacznijmy od tego że należy przeczytać to co napisał Bluszczyk. A na końcu powiedzieć Amen.Haniu niezłą siejesz panikę i do tego kompletnie chyba nie wiesz o co chodzi w tych Unijnych Dyrektywach i przytaczasz rzecz wyrwaną z kontekstu. Od kilku lat trwa weryfikacja i rerejestracja wszystkich ś.o. r. stosowanych w Unii. I takie pisma wynikają z procedur itp. glifosat jest w aneksie I dyrektywy i to wystarcza.Co do badań to akurat przez przypadek wpadł Tobie w necie jakiś fargment, każdy środek czy jego generyk jest w Polsce przed dopuszczeniem jeszcze raz przebadany (i jest to pewien ewenement na skalę Unii bo w zasadzie powinno dopuszczać się do obrotu wszystkie środki stosowane w Unii a my mamy większego hopla) A teraz moje prywatne zdanie. Powien być zakaz stosowania przez amatorów wszelkich środków ochrony roślin. Amatorzy i działkowcy to najwięksi truciciele jakich znam. A dlaczego bo stosują nadmiernie środki i bez głowy, mało tego nie przestrzegają dawek. Z drugiej strony wykonując zabiegi sprzętem typu psikacz nie są w stanie zastosować właściwej dawki. Proponuję wypróbować opryskiwacz i zobaczyć czy uda sie wylać 20 ml na 1 m kw. Powodzenia PS. Nie twierdzę że ś.o.r są nieszkodliwe. Ich rola to oddziaływanie na organizmy żywe w taki czy inny sposób. Nie zapominajmy też że domowe metody typu mydło, wyciąg z czosnku czy tytoniu zawieraja też różne paskudztwa. A więc nie panikować tylko stoswać z rozsądkiem i rozwagą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 03.08.2007 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2007 Wreszcie się odezwałaś Wciornastku Jasne, że sieję panikę i uwypuklam problem. I mam nadzieję, że właśnie to, skutecznie odwiedzie choć jedną osobę od stosowania ciężkiej chemii w przydomowym ogródku. W tym temacie, Ty tu jesteś guru, bezdyskusyjnie i honory należne oddaję Moje chłopię zajmuje się badaniami klinicznymi leków, a są to mniejsze "trucizny" i tylko na receptę. I tu masz rację - lekarstwa na receptę, pod kontrolą lekarza,a trucizny do ogrodu - bez recepty i bez kontroli dawkowania..... http://menu2000.most.org.pl/soja.htm O ! A tu będzie NAUKOWO i...alergicznie ! Polecam artykuł : http://zb.eco.pl/inne/genetycz/rosliny.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.