Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 42
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jesli zbuduja sie blisko rodzicow, to bedzie mial kto ;)

 

A na powaznie, weekend spedzony przy kompie na wertowaniu watku "dom za 200k" czy podobnych...

Dalej excel i kosztorys, ale taki porzadny i szczery! Jeszcze w miedzyczasie mozna zrobic rozpoznanie po wykonawcach/cenach za robote i materialy by miec aktualne stawki :) na forum uzyskasz odpowiedz, ze da sie za tyle to zrobic i jest to prawda. Budowanie domu to nie kosmiczna technologia, potrzeba tylko czasu, zdrowych rak(wiecej niz 1 pary) , troche oleju w glowie + praktyki. Dostaniesz pewnie sporo mniej lub wiecej sensownych pomyslow :) sam musisz je przecedzic, w koncu to Ty zostaniesz z kredytem na xx lat i nie wykonczona budowa jak cos pokrecisz. "Godnie zyc" to juz taki ogolnik, ze... Po prostu policz - tyle a tyle na zycie, tyle kredyt, tyle inne wydatki i bedziesz wiedziec czy starcza od 1do1.

 

Moim zdaniem, skoro na forum pytasz czy bedziesz w stanie godnie zyc zamiast po prostu to policzyc - nie dasz rady. Sorry , taki mamy klimat ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/190170-budowa-czy-remont/page/2/#findComment-6466920
Udostępnij na innych stronach

Nikt ci nie powie czy dasz radę żyć mając takie dochody i kredyt. Każdy żyje inaczej, mamy różne wydatki i priorytety. Czy teraz co miesiąc jesteście w stanie odłożyć jakąś gotówkę ? Choćby tyle ile będzie wynosiła rata ?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/190170-budowa-czy-remont/page/2/#findComment-6467104
Udostępnij na innych stronach

"Godnie zyć" kojarzy mi się z forumowiczem niktspecjalny i jego podejściem do budowania, ze dom bez wypasów, bez garażu na dwa samochody, ogrodzenia, urządzonego ogrodu i bruków to nie dom, bo nie zapewnia godnego życia :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/190170-budowa-czy-remont/page/2/#findComment-6467259
Udostępnij na innych stronach

"Godnie zyć" kojarzy mi się z forumowiczem niktspecjalny i jego podejściem do budowania, ze dom bez wypasów, bez garażu na dwa samochody, ogrodzenia, urządzonego ogrodu i bruków to nie dom, bo nie zapewnia godnego życia :D

Dla mnie godnie żyć to mieć na życie czytaj jedzenie, paliwo do samochodu(posiadam dwa pełnoletnie),ubrania itp. W domu na pewno nie będę miał wypasów bo wiem na co mnie stać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/190170-budowa-czy-remont/page/2/#findComment-6467861
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie godnie żyć to mieć na życie czytaj jedzenie, paliwo do samochodu(posiadam dwa pełnoletnie),ubrania itp. W domu na pewno nie będę miał wypasów bo wiem na co mnie stać.

 

 

 

z tego co piszesz to ciezka sprawa, bo jak nie zrobisz tak bedzie zle.

z jednej strony mieszkanie z rodzicami nawet najlepszymi nie jest dobre, my mieszkamy ponad 4 lata, osobna mamy cala gore, 2 duze pokoje, duzy holl, kuchnia, lazienka, ok 100m2 calosci bedzie. wspolne tylko wejscie. i rugi raz bym sie nie zdecydowal na mieszkanie z rodzicami, mimo ze tez sa w porzadku i bardzo pomagaja. tylko ze u mnie jest taki luksus ze moze na ta zime przeprowadze sie do swojego domu, ktory notabene jest na sasiedniej dzialce :) to byla jedna strona medalu, a teraz druga jaka widze wg siebie.

 

przy takich dochodach w zyciu nie wzialbym kredytu, policz na sucho, zalozmy kredyt na 150tys rata ok 800zl, to od 4100 zostaje wam 3300zl, comiesieczne utrzymanie domu, ogrzewanie,prad, woda, smieci, podatek od nieruchomosci, razem wyjdzie z 800zl, to zostaje 2400, z tego co pamietam z poczatkowego postu na 4os, to musi wystarczyc na jedzenie, cos do ubrania, utrzymanie samochodow, ksiazki itp itd czyli 1000 innych wydatkow, a co z odlozeniem na jakis wyjazd, jakies ksiazki, za pare lat wymiana samochodu.... to wszystko kosztuje a co miesiac trzeba w zebach zaniesc do banku 800zl, i oni nie pytaja czy masz.

 

musisz sam ruszyc glowa, i pomyslec, nie musisz sluchac ani mnie ani innych, zwlaszcza ze mozesz trafic na oszoloma ktory splaca 10 kredytow nastepnym i bedzie mowil zebys bral.

 

tylko ta sytuacja jest ciezka bo pchac kase i mieszkac z rodzicami zle, brac kredyt jeszcze gorzej

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/190170-budowa-czy-remont/page/2/#findComment-6467917
Udostępnij na innych stronach

przy ograniczonym budżecie nie pchałabym się w przewymiarowane gotowce.

Poza tym dom do rozbudowy, w lekkiej konstrukcji. Dla małych dzieci może być na razie jeden pokój, a potem może się rozbudujecie.

 

Macie rejon, który raczej się wyludnia - moze ktoś chce opchnąć stary dom do remontu?

 

W twoim rejonie pewnie też jest tańsza robocizna, nie wiem jak materiały budowalne.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/190170-budowa-czy-remont/page/2/#findComment-6468063
Udostępnij na innych stronach

Tez uważam że 4100 to mało, ale każdy żyje inaczej, niektórzy skromniej niż inni :) Rachunki rachunkami, to są opłaty stałe raczej łatwe do policzenia, ale nie przewidzisz napraw auta, sprzętu, drobnych remontów, chorób dzieci. Nie zdecydowałabym się na życie " na styk " , nie wyobrazam sobie nie odkładać jakiejś gotówki co miesiąc na wszelki wypadek, na tzw. czarną godzinę. Ale wiele osób żyje od pierwszego do pierwszego, bez odkładania. Godne życie to tylko jedzenie ? Nie chcecie zabierac dzieci na wakacje ? Nie lubicie żadnych rozrywek ? Może tak się da jesli głównym celem w życiu jest posiadanie domu.

 

Napisałam o tym żebyś sprzedał działkę i wybudował się za domem rodziców, ale nie odpowiedziałeś czy to możliwe i czy pomysł ci się podoba.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/190170-budowa-czy-remont/page/2/#findComment-6468075
Udostępnij na innych stronach

tylko ta sytuacja jest ciezka bo pchac kase i mieszkac z rodzicami zle, brac kredyt jeszcze gorzej

jacek.zoo masz w stu procentach racje.

Tą kasę co mam w chwili obecnej to moja i mojego ojca ciężka robota na polu, po prostu była dobra cena na produkty które sieliśmy, ale nie wiadomo czy bedzie dalej tak dobrze.

Jeśli chodzi o moje dochody to jeszcze u mnie dochodzą różne nagrody, nadgodziny, wczasy pod gruszą itd. razem rocznie około 6 tyś celowo o tym nie pisałem, ponieważ dochodzą różne nie przewidziane wydatki w życiu np choroba.

Na wczasach byliśmy z żoną dwa razy przez 7 lat naszego małżeństwa- Zakopane i Solina oczywiście oszczędnie:-) dobrze chociaż że żona mówi że jest ze mną szczęśliwa :-)

O własnych domu marzymy od paru lat na początku gdy nie mieliśmy działki mówiliśmy że aby była działka i 30000 oszczędności to ruszamy z budową, a dzisiaj człowiek dorasta dzieci też kasa jakaś jest działka też i człowiek dalej wariuje bo nie wie co ma począć.

Elfir to prawda że wieś się wyludnia zostali tylko nieliczni młodzi którzy załapali się do jakiejś roboty i ludzie po 50tce którzy już nic nie mogą zrobić lepszego ze swoim życiu. Niestety na chwilę obecną nie ma żadnych domów do remontu ani w ogóle na sprzedaż a wiecznie też nie możemy czekać. Boję sie że jak zacznę budowę to wtedy zaczną ludzie sprzedawać domy za pół ceny wybudowania nowego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/190170-budowa-czy-remont/page/2/#findComment-6468092
Udostępnij na innych stronach

Ok, już nic nie piszę , bo widzę że decyzja podjęta . Nie odpisujesz na moje posty bo cię nie chwalę za chęć budowania. A przecież nie znam cię, nie mam powodu żeby ci zazdrościć, napisałam szczerze co myślę o kredycie mając takie dochody jak wy.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/190170-budowa-czy-remont/page/2/#findComment-6468120
Udostępnij na innych stronach

Elfir właśnie o tym piszę. Gdyby wielkość, szerokość działki pozwoliła ( i oczywiście rodzice ) to wybudowałabym się za ich domem. Romanek ma swoją działkę, gdyby ją sprzedał to kredyt i rata byłaby mniejsza, co przy takich dochodach jest istotne. Ale to tylko moje zdanie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/190170-budowa-czy-remont/page/2/#findComment-6468136
Udostępnij na innych stronach

Tez uważam że 4100 to mało, ale każdy żyje inaczej, niektórzy skromniej niż inni :) Rachunki rachunkami, to są opłaty stałe raczej łatwe do policzenia, ale nie przewidzisz napraw auta, sprzętu, drobnych remontów, chorób dzieci. Nie zdecydowałabym się na życie " na styk " , nie wyobrazam sobie nie odkładać jakiejś gotówki co miesiąc na wszelki wypadek, na tzw. czarną godzinę. Ale wiele osób żyje od pierwszego do pierwszego, bez odkładania. Godne życie to tylko jedzenie ? Nie chcecie zabierac dzieci na wakacje ? Nie lubicie żadnych rozrywek ? Może tak się da jesli głównym celem w życiu jest posiadanie domu.

 

Napisałam o tym żebyś sprzedał działkę i wybudował się za domem rodziców, ale nie odpowiedziałeś czy to możliwe i czy pomysł ci się podoba.

Przepraszam za przeoczenie. Niestety nie mam takiej możliwości aby pobudować się w okolicy rodziców.

Nie jest prawdą że decyzja już jest podjęta. Na chwilę obecną dajemy sobie z żoną czas jakieś dwa tygodnie na podjecie decyzji. Nie mogę tylko zrozumieć jednego jak to jest że pracujemy z żoną na tak mi się wydaje dobrych stanowiskach i nie stać nas na wybudowanie tak małego domku. Ostatnio przejechałem przez pół Polski i wszędzie w koło ludzie się budują stawiają piękne duże domy oczywiście są piękne ogrodzenia podjazdy itd. Ile ci wszyscy ludzie muszą zarabiać że ich na to wszystko stać?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/190170-budowa-czy-remont/page/2/#findComment-6468150
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio przejechałem przez pół Polski i wszędzie w koło ludzie się budują stawiają piękne duże domy oczywiście są piękne ogrodzenia podjazdy itd. Ile ci wszyscy ludzie muszą zarabiać że ich na to wszystko stać?

 

STAWIAJĄ, a nie postawili. Tyle, ile widzisz tych domów STAWIANYCH, to w większości przypadków nie znaczy nic innego, jak POCZĄTEK/ZACZĄTEK czegoś, co ma się ziścić w dalekiej przyszłości. Przejeżdżasz przez miasto i widzisz te domy na obrzeżach. A dlaczego? Ano dlatego, że w większości przypadków ludzie zaczynają stawiać domy na DARMOWYCH DZIAŁKACH - po ojcach, po dziadkach...

Ile widzisz domów stawianych, a ile postawionych i wykończonych w danym rejonie? Te piękne, z podjazdami, to jest tylko promil z tych budujących się.

Uwierz mi, że większość tych stawianych domów, to jest TYLKO stan surowy zamknięty, a całe dalsze ich wykończenie będzie trwać dekady - no może trochę przesadziłam, ale co najmniej jedną dekadę z pewnością.

Nie sztuką jest postawić dom w stanie surowym zamkniętym za 90 tys.zł. Sztuką jest go wykończyć, do zamieszkania.

 

No i teraz masz cały obraz tych domów, które mijasz po drodze.

Edytowane przez portaga
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/190170-budowa-czy-remont/page/2/#findComment-6468215
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno - czasem ludzi nie stac na domy które budują, zaciągają kosmicznie wysokie kredyty i tyrają całe życie żeby je spłacać. Nawet nie ma czasu żeby nacieszyć się tym domem.

 

powiem ci tak, majac taka zone jak piszesz ze nie potrzebuje wodotryskow zeby byc szczesliwa masz duzo wiecej niz 99% tych ludzi ktorzy postawiali takie okazale chaty. ja tez jestem zdania ze kazdy kto nie jest nygusem i ciezko pracuje powinien moc sobie pozwolic na wlasny dom, niestety zyjemy w takich czasach w jakich zyjemy.

 

bardzo chcialbym ci cos doradzic logicznego, ale ta kase co macie to za malo na dom a za duzo zeby trzymac i pakowac w stary dom.

 

zadecyduj z glowa, i nie napinaj sie na sile.zeby miec to co inni, bo pchajac sie w kredyt ktorego nie udzwigniecie mozesz stracic to co masz.

 

troche umoralniajace gadki ale takie moje.zdanie

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/190170-budowa-czy-remont/page/2/#findComment-6468290
Udostępnij na innych stronach

Możesz napisać dlaczego budowa za domem rodziców nie jest możliwa ?

Wasze dochody nie są wysokie, ale może w waszych okolicach tyle się zarabia, nie wiem.

Nie pozwala na to usytuowanie terenu i trochę byłoby to bez sensu moim skromnym zdaniem, pakując tak dużą kasę w nowy dom koło rodziców.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/190170-budowa-czy-remont/page/2/#findComment-6468310
Udostępnij na innych stronach

 

bardzo chcialbym ci cos doradzic logicznego, ale ta kase co macie to za malo na dom a za duzo zeby trzymac i pakowac w stary dom.

 

zadecyduj z glowa, i nie napinaj sie na sile.zeby miec to co inni, bo pchajac sie w kredyt ktorego nie udzwigniecie mozesz stracic to co masz.

 

troche umoralniajace gadki ale takie moje.zdanie

Chyba ja takiego umoralniacza właśnie teraz potrzebuje.

Staram się szukać plusów i minusów obu rozwiązań. Za budową największe plusy to samodzielność, mieszkam wsród ludzi,.blisko sklep spożywczy, dzieciaki będą miały trochę bliżej do szkoły, rówieśników. Minusy budowy to kredyt, działka usytuowana przy drodze wojewódzkiej dosyć ruchliwej (dom stałby 25m od krawędzi jezdni) dalej posunąć się nie pozwala mi na to usytuowanie działki. Ciągła gonitwa z własnego domu do rodziców -pomoc przy koszeniu trawy, uprawa pola i takie tam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/190170-budowa-czy-remont/page/2/#findComment-6468324
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...