Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Uziemienie i rozdział N w TT


Recommended Posts

To stary wątek, ale nigdzie nie znalazłem satysfakcjonującej odpowiedzi, postanowiłem więc samemu ruszyć głową i przedstawić moja hipotezę dotyczącą pytania w temacie.

Dlaczego Zakład Energetyczny (ZE) definiuje układ sieci w danym przyłączu jako TT, a nie - TN-C? Dlatego, że linia N nie spełnia kryteriów impendancji i/lub gwarancji ciągłości wymaganych dla sieci TN-C. W związku z tym, gdybyśmy przy TT uziemili punkt końcowy N (odpowiadający punktowi rozdziału PEN na PE i N w układzie TN-C), to - przy większej impendancji N od ZK (złącza kablowego) do transformatora, prąd wykorzystywałby zarówno linię N, jak i nasze uziemienie - i to przy normalnym działaniu odbiorników. Innymi słowy uziemienie stałoby się aktywną częścią obwodów zasilających, a przecież ma ono wyłącznie zabezpieczać przed przebiciami na dostępne części urządzeń (obudowy itp.), czyli prąd może w nim płynąć wyłącznie w wypadku awarii.

Edytowane przez markul11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 85
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Powiem tak. Mam układ sieci TT. Mam zrobione uziemienie. Jak połączę uziemienie z N to płynie w tym połączeniu kilka amperów. Dlatego nie połączyłem N z uziemieniem. Do uziemienia podłączyłem PE. Zastosowałem też CRD 3 fazowy. Zaznaczam nie był to budynek nowobudowany i nie było możliwości rozłożyć zabezpieczeń CRD na osobne obwody z powodu wspólnych przewodów N.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Mam układ sieci TT. Mam zrobione uziemienie. Jak połączę uziemienie z N to płynie w tym połączeniu kilka amperów. Dlatego nie połączyłem N z uziemieniem. Do uziemienia podłączyłem PE. Zastosowałem też CRD 3 fazowy. Zaznaczam nie był to budynek nowobudowany i nie było możliwości rozłożyć zabezpieczeń CRD na osobne obwody z powodu wspólnych przewodów N.
Co Ty kolego piszesz? Wspólne przewody N? I w czym to przeszkadza? Lepiej napisz, ilu żyłowe są te przewody, będzie wiadomo :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Ty kolego piszesz? Wspólne przewody N? I w czym to przeszkadza? Lepiej napisz, ilu żyłowe są te przewody, będzie wiadomo :D

 

Oj Piotrze Piotrze, przewody są jednożyłowe. Przecież w starych domach a właściwie w czasach komunistycznych, żyłeś w nich też, ciężko było zdobyć przewody miedziane i jeszcze różnokolorowe. Przewód N był wspólny i do gniazdek i do oświetlenia i wszystkiego co można było po drodze podłączyć i stąd brak możliwości rozdziału na osobne CRD. Zastosowanie jednego CRD 3 fazowego na cały dom było jedynym możliwym rozwiązaniem w moim domu. Do tego szczupłość a właściwie "ciasność" rozdzielnicy uniemożliwiała rozbudowę.

Teraz dodałem dwie rozdzielnice w innych miejscach i problem się trochę rozładował, ale nie do końca. Nie chce mi się całej instalacji przebudowywać zwłaszcza, że nie ma problemów przy jednym CRD na rozdzielnicę.

Wiem, że obecnie w nowych domach najlepiej mieć specjalny pokój na wszelkiego rodzaju rozdzielnice automatykę, monitoring i inne niepotrzebne badziewia, no ale ja nie mam a jak się nie ma co się lubi to pewnie wiesz, że się lubi co się ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewód N był wspólny i do gniazdek i do oświetlenia i wszystkiego co można było po drodze podłączyć i stąd brak możliwości rozdziału na osobne CRD.
To może inaczej, bo dalej się nie rozumiemy. Czy w tej Twojej instalacji występuje oddzielny przewód w tych wspólnych obwodach, służący do podłączenia obudów odbiorników (i nie mówimy tu o wspólnym N)?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może inaczej, bo dalej się nie rozumiemy. Czy w tej Twojej instalacji występuje oddzielny przewód w tych wspólnych obwodach, służący do podłączenia obudów odbiorników (i nie mówimy tu o wspólnym N)?

 

Np w jednym kierunku idą dwa obwody gniazdek plus obwód oświetlenia, wszystko to jest na wspólnym N a przewody fazowe są oddzielne. Ale po co rozwijać temat dotyczący mojej instalacji. Autor się pytał czy łączyć N z uziemieniem a ja mówię tylko, że ja nie połączyłem bo płynie mi niepotrzebnie nie mój prąd. Nawet jak wyłączę zabezpieczenie przedlicznikowe to i tak ten prąd płynie, więc to nie jest mój prąd i ja nie chcę aby moje uziemienie robiło za sieciowy przewód N.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np w jednym kierunku idą dwa obwody gniazdek plus obwód oświetlenia, wszystko to jest na wspólnym N a przewody fazowe są oddzielne. Ale po co rozwijać temat dotyczący mojej instalacji. Autor się pytał czy łączyć N z uziemieniem a ja mówię tylko, że ja nie połączyłem bo płynie mi niepotrzebnie nie mój prąd. Nawet jak wyłączę zabezpieczenie przedlicznikowe to i tak ten prąd płynie, więc to nie jest mój prąd i ja nie chcę aby moje uziemienie robiło za sieciowy przewód N.

 

Ciekawa sieć gdzie impedancja ziemi jest mniejsza niż żyły roboczej sieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np w jednym kierunku idą dwa obwody gniazdek plus obwód oświetlenia, wszystko to jest na wspólnym N a przewody fazowe są oddzielne. Ale po co rozwijać temat dotyczący mojej instalacji. Autor się pytał czy łączyć N z uziemieniem a ja mówię tylko, że ja nie połączyłem bo płynie mi niepotrzebnie nie mój prąd. Nawet jak wyłączę zabezpieczenie przedlicznikowe to i tak ten prąd płynie, więc to nie jest mój prąd i ja nie chcę aby moje uziemienie robiło za sieciowy przewód N.
Aleś się zaplątał, kolego Stermaj.

I do tego zatrudnił RCD. Szok!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa sieć gdzie impedancja ziemi jest mniejsza niż żyły roboczej sieci.

 

Jeżeli jesteś elektrykiem i wiesz co to jest połączenie równoległe rezystorów o różnej rezystancji, to powinieneś też wiedzieć, że prąd nie płynie tylko przez ten o mniejszej rezystancji, ale przez oba a jego wartość jest odwrotnie proporcjonalna do ich rezystancji. Czy jasno wytłumaczyłem czy trzeba jeszcze coś wyjaśnić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jesteś elektrykiem i wiesz co to jest połączenie równoległe rezystorów o różnej rezystancji, to powinieneś też wiedzieć, że prąd nie płynie tylko przez ten o mniejszej rezystancji, ale przez oba a jego wartość jest odwrotnie proporcjonalna do ich rezystancji. Czy jasno wytłumaczyłem czy trzeba jeszcze coś wyjaśnić?

 

Coś tam trzeba wyjaśnić, przede wszystkim o jakiej wartości prądu pisałeś i co miałeś na myśli cyt, "więc to nie jest mój prąd i ja nie chcę aby moje uziemienie robiło za sieciowy przewód N". I nie bardzo rozumiem zdziwienie skoro uziemiłeś jako jedyny w TT N do trafo. Ciekawie było by dopiero przy przerwaniu N w drodze między trafo a Twoim uziomem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś tam trzeba wyjaśnić, przede wszystkim o jakiej wartości prądu pisałeś i co miałeś na myśli cyt, "więc to nie jest mój prąd i ja nie chcę aby moje uziemienie robiło za sieciowy przewód N". I nie bardzo rozumiem zdziwienie skoro uziemiłeś jako jedyny w TT N do trafo. Ciekawie było by dopiero przy przerwaniu N w drodze między trafo a Twoim uziomem.

 

Poczytaj post #41 tego wątku. Ponadto napisałem tylko jak połączę nie, że połączyłem na stałe. Wartość prądu jest podana w poście #43. Pisząc nie mój prąd miałem na myśli to, że nie wynika on z mojego poboru energii. Poczytaj #47. A co by było jakby przerwał się N to ja wiem. Dlatego nie należy łączyć przewodu N z uziemieniem w układzie TT.

Czy trzeba Ci jeszcze coś wyjaśnić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj post #41 tego wątku. Ponadto napisałem tylko jak połączę nie, że połączyłem na stałe. Wartość prądu jest podana w poście #43. Pisząc nie mój prąd miałem na myśli to, że nie wynika on z mojego poboru energii. Poczytaj #47. A co by było jakby przerwał się N to ja wiem. Dlatego nie należy łączyć przewodu N z uziemieniem w układzie TT.

Czy trzeba Ci jeszcze coś wyjaśnić?

 

Poczytałem wskazane posty, 41 ma się nijak do tego co piszesz bo to dywagacje autora na temat a nie wiedza. 43 fakt nie doczytałem że to kilka amper a to świadczy o tym że coś jest nie tak z siecią, np gdzieś coś niedokręcone (czasami zdarza się) i warto to podrążyć po za jakiś czas przerabiać temat przerwy w N i ..... no to już wiesz co. Mam nadzieję że wiesz jak wygląda układ TT i wiesz że to twoje uziemienie było jedynym uziemieniem N oprócz jednego miejsca przy trafo. Jeśli na tej odległości połączenie metaliczne jest na tyle kiepskie by płynęło tyle amper przez uziom itd. wnioski zostawiam Tobie, bo wydaje się że liczyć umiesz i coś tam wiesz. To że to nie Twój prąd też zauważyłem bo przecież napisałeś że po wyłączeniu zabezpieczeń też płynie ale co w tym dziwnego przecież to TT a to tylko ty uziemiłeś N wartość prądu jest dziwna chyba że za Tobą jakiś zakład produkcyjno usługowy albo połowa dzielnicy albo mieszkasz bardzo blisko trafo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, że pochylił się Pan nad wpisem świeżaka. Naprawdę dość intensywnie kopałem, aby zanaleźć coś więcej w tym temacie niż "nie, bo to grozi głupotą instalatora". A podobnie jak autor wątku - nie lubię przyjmować regułek, dla których nie znam racjonalnego uzasadnienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Dziś już coraz mniej jest układów TT. W sieciach TT przewód neutralny "N" jest przewodem roboczym podobnie jak L1, L2, L3. Nie służy on do zapewnienia ochrony przeciwporażeniowej. W sieciach tych rozłączniki instaluje się jako 4-polowe rozłączające wszystkie cztery przewody robocze. W związku z tym po otwarciu takiego rozłącznika powstaje przerwa w przewodzie neutralnym "N" Przerwa w przewodzie "N" powoduje, że wyłączona jest ochrona przeciwporażeniowa, a napięcie po przez odbiornik może pojawić się na obudowie urządzenia. Dlatego ochronę stosuje się tu przy wykorzystaniu uziemienia ochronnego. W stanach zakłóceniowych pętla zwarcia zamyka się przez ziemie i następuje samoczynne wyłączenie zasilania po przez przepalenie wkładek bezpiecznikowych lub wyłączenie wyłączników nadprądowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś już coraz mniej jest układów TT. W sieciach TT przewód neutralny "N" jest przewodem roboczym podobnie jak L1, L2, L3. Nie służy on do zapewnienia ochrony przeciwporażeniowej. W sieciach tych rozłączniki instaluje się jako 4-polowe rozłączające wszystkie cztery przewody robocze. W związku z tym po otwarciu takiego rozłącznika powstaje przerwa w przewodzie neutralnym "N" Przerwa w przewodzie "N" powoduje, że wyłączona jest ochrona przeciwporażeniowa, a napięcie po przez odbiornik może pojawić się na obudowie urządzenia. Dlatego ochronę stosuje się tu przy wykorzystaniu uziemienia ochronnego. W stanach zakłóceniowych pętla zwarcia zamyka się przez ziemie i następuje samoczynne wyłączenie zasilania po przez przepalenie wkładek bezpiecznikowych lub wyłączenie wyłączników nadprądowych.

 

"Rozłącznik 4-polowy" rozłącza jak napisałeś wszystkie żyły robocze to skąd zaraz po tym pojawia się napięcie na obudowie.

"W stanach zakłóceniowych" czyli jakich?

W TT problem jest taki że ciężko zapewnić taką wartość rezystancji uziemienia by ograniczyć napięcie dotykowe do bezpiecznego jego wartości w przypadku użycia tylko wyłączników nadprądowych. Możesz to sobie w prosty sposób policzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...