Lekarzy też popier.doliło. Co za czasy...

[domi-nikka]

Po prostu nie wiem, co napisać

Czy jest gdzieś lista tych ...... co to coś podpisali? Stanowczo nie chcę, by leczyli moją rodzinę.

[adam_mk]

Kilka stron wstecz jest.

Google też wie.

 

Adam M.

[domi-nikka]

"tylko wybrani przez Boga i związani z Nim świętym sakramentem małżeństwa mają prawo używać tych organów, które stanowią sacrum w ciele ludzkim"

 

Rozumiem, że tym niepozostającym w związku małżeńskim wysikać się też nie wolno? (przepraszam za kolokwializm)

 

"UWAŻAM, że - nie narzucając nikomu swoich poglądów, przekonań – lekarze katoliccy mają prawo oczekiwać i wymagać szacunku dla swoich poglądów i wolności w wykonywaniu czynności zawodowych zgodnie ze swoim sumieniem."

 

A jeżeli ktoś wykonujący zawód lekarza, powołując się na deklarację wiary, odmawia świadczenia, którego pacjent pozostając w zgodzie z prawem oczekuje, jak również odmawia udostępnienia wiedzy, o możliwościach otrzymania tego świadczenia gdzie indziej, zmuszając pacjenta do chodzenia od drzwi do drzwi i szukania pomocy, to jak to się ma do "nie narzucania nikomu swoich poglądów, przekonań"?

 

...ja pierniczę, gdzie ja żyję....

[adam_mk]

W katolandzie...

Nie zauważyłaś?

Tak mamy - jak głosujemy!

Jak nie głosujemy - mamy tak jak ONI chcą...

 

Adam M.

[piotrek0m]

Lekarze z listy, z mojego regionu, których znamy, z których usług korzystaliśmy albo my, albo rodzina korzystała, to są bardzo dobrzy medycy. W wielu przypadkach okazali się bardzo wnikliwi i trafni w nietypowych diagnozach. Inni lekarze "leczyli" typowo, nieskutecznie, przewlekle, dopiero trafiając do nich udało się postawić trafne diagnozy i kilku sygnatariuszy listy okazało się znacznie skuteczniejszymi w leczeniu. Oczywiście, że to może być przypadek, że akurat oni są na tej liście.... jednakże bazując na mojej znajomości niektórych nazwisk wiem, że są to zacni specjaliści w swojej dziedzinie i z pkt widzenia medycznego mógłbym ich polecić.

[Greengaz]

Zapoznaj się z tematem w mediach, a przynajmniej na tym wątku.

Nigdzie nie jest napisane, że sygnatariusze są złymi diagnostami.

Pomijając studentów medycyny wszyscy pewnie są dobrzy, a może i bardzo dobrzy.

Rzecz w tym, że tą diagnozą nie chcą się podzielić z pacjentem lub robią to po czasie /ciąża/, bo im wiara nie pozwala. Nie wskazują jednocześnie lekarza któremu głos z ambony udzielenia pomocy w cierpieniu nie zabrania.

W ten sposób posługa medyczna w sposób świadomy zamienia się w ostatnią posługę.

[Charlie]

Mnie to się wydaje, że każdy ma prawo do swoich przekonań, zasad moralnych.

Nie ma problem, żeby taką skrobankę zrobić sobie u innego ginekologa, który ma inne przekonania, zasady moralne niż chrześcijańskie.

Sądzę, że powinna powstać lista lekarzy ateistów, którzy nie mają żadnych zahamowań też w kierunku eutanazji.

[adam_mk]

"Mnie to się wydaje, że każdy ma prawo do swoich przekonań, zasad moralnych."

 

No...

Politykierzy ostatnio to pokazali!

MAJĄ swoje zasady moralne...

Inne niż ogółu, ale - maja!

Uważasz, że to jest ok.

 

Dla mnie to Ty nie jesteś ok.

 

Adam M.

[Charlie]

"Mnie to się wydaje, że każdy ma prawo do swoich przekonań, zasad moralnych."

 

No...

Politykierzy ostatnio to pokazali!

MAJĄ swoje zasady moralne...

Inne niż ogółu, ale - maja!

Uważasz, że to jest ok.

 

Dla mnie to Ty nie jesteś ok.

 

Adam M.

 

Nie rozumiem za kogo się uważasz, żeby mówić komuś jak ma żyć ?

[Zaciekawiony user]

Nie rozumiem za kogo się uważasz, żeby mówić komuś jak ma żyć ?

 

Jak to za kogo?

 

REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE

 

Stąd tylko krok do boskości...

[adam_mk]

"Nie rozumiem za kogo się uważasz, żeby mówić komuś jak ma żyć ? "

 

Żyć W PRACY!!!

Za kogoś, kto nie ma zamiaru dać sobie zrobić krzywdy w imię cudzych mniemań sprzecznych z przyjętymi zasadami i kodyfikacją.

Mechanik samochodowy w pracy ma naprawiać auta a nie modlić się za cudowne usuniecie usterki.

Tak, jak lekarz ma - leczyć, nauczyciel - uczyć a sprzątaczka - sprzątać.

Po godzinach niech robią co lubią.

Lub nie...

 

"za kogo się uważasz.."

Za tego, co im w ich pracy płaci. Za ich chlebodawcę!

 

"Stąd tylko krok do boskości... "

 

Mylisz znajomość praw natury i materiałoznawstwa ze święceniami.

Wyświęceni wiedzą najlepiej, bo wiedzą.

Ja tego co wiem uczyłem się dość długo.

Tu czasem dzielę się tą wiedzą z tymi, którzy jej potrzebują.

A jak się trafi jakiś dziwnie zaciekawiony - zaczynam się zastanawiać - po co?

 

Adam M.

Edytowane 23 Czerwca 2014 przez adam_mk

[adam_mk]

"Stąd tylko krok do boskości... "

Jeżeli drogę do wyniesienia na ołtarze mierzysz ilością postów - to masz jeszcze baaardzo daleko...

Ale... staraj się!

Wytrwałość jest cnotą.

 

Adam M.

[piotrek0m]

Nie ma problem, żeby taką skrobankę zrobić sobie u innego ginekologa, który ma inne przekonania, zasady moralne niż chrześcijańskie.

Sądzę, że powinna powstać lista lekarzy ateistów, którzy nie mają żadnych zahamowań też w kierunku eutanazji.

 

Ależ na liście większość lekarzy to lekarze z innych specjalizacji niż ginekologia.

[Zaciekawiony user]

"za kogo się uważasz.."

Za tego, co im w ich pracy płaci. Za ich chlebodawcę!

Retoryka bezrobotnego, który awanturuje się w urzędzie i w szpitalu, mówiąc - przecież JA na was płacę.

 

Mylisz znajomość praw natury i materiałoznawstwa ze święceniami.

 

Jesteś już w takim stadium samouwielbienia, że nie dostrzegłeś ironii...

 

Tu czasem dzielę się tą wiedzą z tymi, którzy jej potrzebują.

A jak się trafi jakiś dziwnie zaciekawiony - zaczynam się zastanawiać - po co?

 

Właściwe podkreślone. Przepraszam, że dziesięciopostowiec śmiał się odezwać. Między innymi Twoje wypowiedzi skłoniły mnie do zarejestrowania się i założenia tematu " Samozwańczy eksperci".

[adam_mk]

Czytałem.

Doszedłem do wniosku, że zakompleksiony jesteś.

Popracuj nad sobą.

Nie ma potrzeby, abyś się wszystkim TAK SAMO rzucał do gardła tocząc piane, jak ktoś jeden gdzieś, kiedyś zrobił Ci "kuku"

Uważasz, ze dla forum byłoby najlepiej jakby zbanowano wszystkich, którzy mają więcej postów jak 1000?

Nie stać Cię na samodzielny osąd poszczególnych wypowiedzi, porad?

Jesteś zwolennikiem "urawniłowki"?

Czemu myślisz, że wszyscy wokół urodzili się tylko po to, aby Cię skołować, wpuścić w maliny, opchnąć Ci chłam lub udzielać złych rad?

 

Nie udzielałem Tobie rad, nie sprzedałem niczego, nie namawiałem, nie odmawiałem.

Jestem tu, na forum dość długo.

Tak. Napisałem sporo postów.

TO Cię tak gryzie, że aż zarejestrowałeś się, aby to tu wypisać?

Dla mnie to już lekka aberracja...

Można, bo to wolny kraj, tylko po co?

 

Idziesz na "wojnę" z "Najlepszymi Doradcami", co głośno oznajmiasz.

Pamiętaj, ze jak kto po skórę niedźwiedzia się wybiera - swoją zanieść mu musi!

Starczy Ci wiedzy na tę walkę?

:lol:

 

Adam M.

[Charlie]

adam - czyta się Ciebie trochę jak idiotę - personalizujesz "zaciekawiony user" jak ma żyć.

Węź się ogarnij z tymi tekstami a`la troll.

[Zaciekawiony user]

Doszedłem do wniosku, że zakompleksiony jesteś.

Popracuj nad sobą.

Widzisz, ja tu jestem przelotnie, mam swoje życie. Ty tu siedzisz non stop od 9 lat. Wyjdź do ludzi, zobacz świat jaki jest naprawdę. Opuść wirtualny matrix który sobie stworzyłeś i zauważ, że ludzie się różnią i mają różne poglądy niekoniecznie zgodne z Twoimi. Wytykasz innym kompleksy, a sam swoje ukrywasz pod przykrywką forum.

 

Nie ma potrzeby, abyś się wszystkim TAK SAMO rzucał do gardła tocząc piane, jak ktoś jeden gdzieś, kiedyś zrobił Ci "kuku"

Uważasz, ze dla forum byłoby najlepiej jakby zbanowano wszystkich, którzy mają więcej postów jak 1000?

 

Na szczęście jestem dociekliwy i nie dałem się skroić jednemu najlepszemu doradcy i dlatego założyłem temat, żeby inwestorzy włączyli myślenie, a nie ufali bezgranicznie etykietce "najlepszy doradca". Porady są potrzebne tylko trzeba je z dystansem przesiać. Banowanie to już Twoja nadinterpretacja, chociaż jak się czyta Twoje wypowiedzi to Twoja dłuższa przerwa od forum na pewno dobrze by wszystkim zrobiła.

 

Idziesz na "wojnę" z "Najlepszymi Doradcami", co głośno oznajmiasz.

Pamiętaj, ze jak kto po skórę niedźwiedzia się wybiera - swoją zanieść mu musi!

 

Kolejne nadużycie. Żadnej wojny nie wypowiedziałem, tylko przestrzegam przed nadmierną wiarą w szczerość udzielanych porad.

[adam_mk]

"tylko przestrzegam przed nadmierną wiarą w szczerość udzielanych porad. "

Ja zwykle doradzam - "przemyśl problem i sam sprawdź ile się da zanim podejmiesz decyzje"

To źle?

 

Ponieważ nie jestem stu dolarowym banknotem to nie wszyscy mnie lubią i wiem o tym.

Więc - nie ma przymusu, możesz mnie nie lubić

Zgłębiając przelotnie problematykę budowania domu czy jakiejś instalacji w nim trudno narzucać wszystkim swoje zdanie jako jedynie słuszne.

A Ty to starasz się robić..

Kiedy, na czym i po co starałem się Ciebie "skroić"?

Bo jak czytam - pretensje do mnie masz spore.

Nie podzielasz mojego zdania w jakiejś kwestii - miej swoje.

Polemizuj lub wcale nie czytaj.

Zostaw zastanawianie się gdzie jestem, czemu...

Mało masz swoich spraw?

 

Charlie

Przeczytaj tytuł wątku a potem swoje posty...

Mam to samo co Ty - też czytam Twoje teksty jak teksty idioty...

Wychodzi na to - że różnimy się dość znacznie.

 

Adam M.

[Przemek Kardyś]

Adam nie jest fajny - uważa, że jest źle.

 

Dobrze nie jest, ale tak to już jest z ludźmi, że coś niesamowicie trudnego w chwili pilącej potrzeby staje się łatwo osiągalne. Polscy lekarze nie mają potrzeby służyć obywatelom, bo oni nie są ich klientami. Klientem jest NFZ, bo on płaci. A płaci za przestrzeganie prawa - i to według lekarzy niewiele. Na tym rynku wygrywa więc lekarz (czy szpital), który robi tanio i bezproblemowo - bo NFZ jako zarządca kulawej służby zdrowia i tak ma dość problemów.

 

Z drugiej strony są obywatele, którzy nie mają bardzo wpływu na prawo, ale mogą się oburzyć na niesprawiedliwość w służbie zdrowia. Lekarz może zatem postraszyć swojego pracodawcę (ogólnie NFZ, albo konkretnie ordynatora, czy tam prezesa szpitala) groźbą odstępstwa od prawa w imię sprawiedliwości, religijności, prawości, uczciwości i wszelkich innych rybich ochłapów. Lud prosty stanie za nimi, telewizja zrobi to albo tamto, a NFZ i ordynator mają niefajny szum - i zaczynają się negocjacje, w których lekarze stoją na pozycji siły.

 

Ten kto płaci, powinien również wymagać jakości. Dzisiaj NFZ płaci i wymaga wyłącznie niskiej ceny, a pacjent nie płaci, tylko wymaga wysokiej jakości. W środku stoi lekarz, który ma zrobić dobrze i tanio, albo wybrać wyjście awaryjne i uczepić się sprawiedliwości społecznej. Wygra wtedy to, że odwalą się od niego upokorzeni pacjenci, a NFZ obawiając się ataku kościoła i moralistów da mu spokój.

 

Wyjściem jest oddanie płatnikom władzy nad swoimi usługodawcami. To jest przerażająco prymitywny i zarazem skuteczny mechanizm egzekwowania sprawiedliwości. Tylko trzeba się przyznać, że też jesteśmy zwierzętami.

[adam_mk]

Podpisuję się pod każdym słowem tej wypowiedzi!

 

Jak to jest, że Wy, budujący, stanowczo wymagacie najlepszej jakości usług za swoje pieniądze płacone murarzom, tynkarzom, instalatorom czy innym fachowcom nie uwzględniając wcale, że być może robią to co robią z musu, bez przekonania i wbrew sumieniu?

Dlaczego akurat tu panuje zasada - robisz źle, niestarannie, bez wiedzy fachowej - nie ma zapłaty a są koszta?

Dlaczego jest tak, że jak kto nie umie/nie chce budować dla kogoś to MUSI zmienić zawód a lekarzy ma ta zasada nie dotyczyć?

Tylko dlatego, ze to Wy osobiście a nie poprzez pośredników przekazujecie im finansowy ekwiwalent ich pracy?

To taki mechanizm stosowany wobec lekarzy MUSI być równie skuteczny.

Pośrednicy są zbędni i kosztowni!

 

Adam M.