Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

samotne inwestorki


izat

Recommended Posts

U mnie podzial jest taki: Maciek daje pieniadze i mowi ze reszta go moze nie tyle nie obchodzi ale nie to ja mam zadecydowac. W sumie fajnie ale odpowiedzialnosc jest cholerka... Wiem tez ze gdy zaczne (zaczniemy) budowe to ja bede na nia jezdzial to ja bede decydowac i to ja bede rozwiazywac problemy. Od samego poczatku moj maz mi oswiadczyl ze nie bedzie mial czasu na takie sprawy. Troche sie tego boje ale jak czyatm jak duzo na forum kobiet - inwestorek to wierze ze sobie poradze :)

pozdrawiam!!!

Oczywiście że sobie poradzisz. Lepiej lub gorzej ale napewno jakoś tam będzie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Na etapie pozwolenia na budowe i konczenia projektu (projektuje sama)

Jestem z wyksztalcenia architeketem (co prawda ledwo co po studiach wiec bez doswiadczenia :) ale mysle ze bedzie mi moze troche latwiej i panowie budujacy mi dom nie beda mi wstawiac jakis kitów.

Buduje pod Warszawą

Pozdrawiam dzielne kobitki:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...panowie budujacy mi dom nie beda mi wstawiac jakis kitów...

To jest całkowicie błędne założenie. Będą wstawiać kit to jest prawie pewne. Pewien wykonawca z ktorym rozmawiałem przy piwku opowiadał że sporo kobitek teraz pilnuje budów i że to bardzo dobrze bo dużo łatwiej "łykają kit" niż faceci. Z tego powodu woli kobitki bo ma mniej roboty. Taką opinię słyszałem nie tylko od niego. Więc się pilnuj i nie dawaj wciskać głupot.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzilo mi o to ze z racji wyksztalcenia cos tam wiem wiecej o procesie budowlanym niz np lekarz czy prawnik. Po za tym pracowalam w firmie budowlanej, wiec cos mi tam swita. Co nie zmienia faktu ze jesli chodzi o praktyczne budowanie domu ( a nie na papierku) to... na pewno zielona jestem. Napewno biore kierownika budowy sprawdzonego (na szczescie takiego mam) no i zastanawiam sie nad inspektorem nadzoru ...

pozdrawiam cieplutko!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zielonooka,

w poście o kupnie działki mówisz o sobie, że jesteś początkującym architektem, więc bez zbytniego doświadczenia zawodowego.

co to znaczy sprawdzony kierownik budowy? jeśli pracował z Twoją ekipą na innych budowach to nie jest to dobre rozwiązanie.

a kity były, są i będą wstawiane przez wykonawców zawsze - to taka tradycja tych ludzi bez wzgledu na płeć inwestora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierownik budowy jest bd znajomym mojego ojca. I dosc solidnym i sprawdzonym Mysle ze to lepsze rozwiazanie niz kopletnie obca osoba. Do niewiedzy jesli chodzi o budowanie domu sie przyznalam:) choc mysle ze pewne rzeczy zauwaze (na pewno nie wszystko! stad kier budowy) ktorych nie zauwazyla by osoba zupelnie nie zwiazana z budownictwem.

Na pewno kobiecie - inwestorowi bj wmawia sie glupoty niz mężczyźnie i nawet jak zauwazy cos nie tak to jej argumenty zadko kiedy trafiaja do wykonawcy. Ale "samotne" kobiety-inwestorki musza sobie jakos radzic, prawda? "Łacina" na panow budujacych bluzgac nie bede ( a niestety czasem zauważylam, ze jak na budowie sie pare razy za przeproszeniem "kurwa" nie wrzasnie to sie jest malo przekonywujacym:(

Mam nadzieje ze kierownik budowy - facet wyreczy mnie w tym:) (mam nadzieje ze nie tylko w tym:))

pozdrawiam !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

kroyena,

no co Ty opowiadasz...???

 

mamy tu na uwadze naszych kochanych partnerów, którzy ciężko pracują żeby wybudować a potem utrzymać nasze domy

chyba jako mężczyzna możesz to poświadczyć, prawda? :wink:

 

kto tu mówi o wykorzystaniu- ale masz czarne myśli...

czyżbyś miał jakieś złe doświadczenia? :roll:

nawet mi przez myśl nie przeszło, że mogłabym porzucić mojego ukochanego

 

:) :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kroyena,

to jest logiczne:

pracujący po 14 godz faceci mający u swych boków kochane( nie zawsze pracujące) kobiety nie mają czasu, sił by zając się tworzeniem ich wspólnego, wymarzonego ( ponoć przez obydwie strony) gniazdka i przerzucaja ta zadanie na kobiety, które zasmakowawszy tego dzieła na koniec twierdzą, że to jest dom, przez Nią wybudowany a ten pan nie wie nawet gdzie on się znajduje.

byc moze takie samotne inwestorki dzielą się swoimi uwagami w tym poście a my tu jesteśmy nieproszonymi gośćmi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w naszej rodzince pomysł na budownaie domku wysunął mąż i on był inicjatorem kupna działki. I leżała sobie ta ziemia czekając na lepsze czasy:) W tym roku stwierdzilismy, że czas działać. Organizowaniem budowy zajmuję się zupełnie sama, mam szczęście do dobrych fachowców. Ogromną radość sprawiają mi sporadyczne wizyty męża na budowie i jego zdziwiona mina:)) Mówi, że domek rośnie jak grzyb po deszczu. Ma do mnie zaufanie, mówi, że w naszej rodzinie to ja jestem "fachowcem";) Ale nie zdziałałbaym NIC, gdyby nie jego intensywna praca zawodowa, która dostarcza pieniędzy na to przedsięwzięcie. Często w składach budowlanych lub podczas rozmów z fachowcami towarzyszą mi "przypadkowi" mężczyźni, np. majster lub kuzyn. Doświadczam prawie zawsze "odstawienia na boczny tor". Pytania są kierowane do mężczyzn, którzy patrzą na mnie i czekają na odpowiedź:) Niektórzy fachowcy łapią od razu i zmieniają adresata, a inni traktuja mnie jak powietrze. Sa jeszcze mężczyźni dla których dyshonorem jest rozmowa o budowaniu z kobietą ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marpanku - są. Napisałam powyżej, że sama działam. Jak to pisałam (26 maja) miałam wylane fundamenty, dzisiaj mam cały parter z garażem, w poniedziałek o 8.00 rano przyjedzie gotowy strop, dźwig już mam zamówiony. Myślę że do końca lipca będzie wybudowane poddasze.

W sierpniu więźba i pokrycie chyba dachówką Braasa.

 

Buduję przede wszystkim dla siebie, mam nadzieję, że jak syn zobaczy taki piękny dom, to "złapie bakcyla" i trochę się włączy do prac fizycznych na działce, na razie jeszcze nie bywa na budowie chociaż to kilka przystanków autobusem. Może nie wierzy w szybkie zakończenie budowy, może nie potrzebuje domu, może ja podjęłam złą decyzję ???

Czasem gnębią mnie takie myśli, ale idę konsekwentnie do przodu.

Dom z ogrodem pełnym zieleni stał się moim marzeniem kilka lat temu, nie chcę rezygnować z realizacji marzeń, niewiele ich mam.

Wierzę, że jak naprawdę dojrzeje to mnie zrozumie i spojrzy na to wszystko inaczej. A przede wszystkim będzie jedynym spadkobiercą tego wymarzonego domu, więc będzie go musiał przyjąć chcąc nie chcąc :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...