Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak zakup okien może sparaliżować budowę i zdrowie- Stolbud Włoszczowa, Ekoprofit


Recommended Posts

Mały offtop skoro wszyscy okniarze się tu zgromadzili: mam do "zaślepienia dzwi garażowe (2,10X2,5) będę robił tam biuro. Chciałem wstawić taką witrynę fix + drzwi szerekości 1m I teraz tak - widzę że raczej aluminium. Nie za bardzo mi podoba sie wizualnie. Da sie jakos to ogarnać w PVC (białym) czy raczej nie ryzykować?

 

 

 

Kolejna analogia: 95% firm wyceni Ci to na najprostszym laczniku. Ten ktory zastosuje profil statyczny przegra sromotnie bo bedzie

Najdrozszy i 95% klientów odrzuci go na starcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 744
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dlaczego piszecie , że projektant ma za zadanie obliczyć wytrzymałość konstrukcji okien ? ( Myślę tu o projektancie związanym z inwestorem )

Projektant nie ma możliwości wykonać tego , trzeba by mieć dostęp do danych praktycznie wszystkich dostawców systemowych w Polsce ( praktycznie nie możliwe - nie pisać, ze ma robić na piechotę- mamy XXI wiek )

 

Projektant jest odpowiedzialny za konstrukcje budynku bo współpracuje z architektem

 

,To jest zadanie które ma wykonać konstruktor w firmie wstawiającej okna , jeśli nie ma takiego , to konstruktor z ramienia dostawcy systemu. Takie obliczenie to nie więcej niz dosłownie 10 min pracy , po prostu wklepuje się do programu założenia i wiemy czy w danej strefie obciążenia wiatrem można lub nie wykonać zadaną konstrukcje

 

Takie programy powinni mieć sprzedawcy okien ( i mieli - był tu doradca od okien na profilach schuco- program o ile pamiętam nazywał się "plan soft " , po wpisaniu konstrukcji od razu wiem , czy będzie spełniała założenia )

 

Inwestor nie musi się znać , on daje zlecenie fachowcowi i ten fachowiec bierze na siebie odpowiedzialność ( a jak ma praktykę to spokojnie daje sobie rade ze zmianami poziomu wylewek lub innymi zdarzeniami - to jest właśnie praktyka zawodowa a nie wiedza z google i for internetowych )

 

Firma podjęła się zadanie, niestety nie uniosła ciężaru i poległa , cena nie gra roli ( albo coś robię i mnie - wykonawcy- ma się opłacać , przede wszystkim mnie to to robię i daje gwarancje , jak nie to odmawiam wykonania zlecenia )

 

A czy wystarczy dokręcić belkę (jaki przekrój ? :) )i inne tego typu wypowiedzi osoby związanej z ITB tylko utwierdza mnie osobiście w przekonaniu , że czas na diametralne zmiany w Polsce , bo zawsze na budowach w Polsce będą takie kwiatki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faneuro

Niby masz rację i zarazem jej nie masz.

Architekt w połączeniu z konstruktorem realizuje projekt domu pod konkretne zamówienie bądź tworzy swoją wizję na sprzedaż w przyszłości

Idąc Twoim tokiem rozumowania betoniarnia powinna obliczać ilość, rozmieszczenie stali w stropie czy fundamentach, klasę betonu itp, itd, Dachowcy na budowie robić obliczenia i projektować konstrukcje dachu itd itd

WSZYSTKO to powinno być podane na tacy i taj się dzieje, że poza oknami wszystko jest podane

Bez idiotyzmów pracowni architektonicznej Arcon ( i kilku innych ale tą zapamiętałem) wpisującej od razu dostawcę okien bez podania profilu czy wymagań - tylko same wymiary, co jest tylko reklamą a nie faktyczną pomocą dla wykonawcy.

Zrozumcie w końcu, my jesteśmy WYKONAWCAMI wizji Architekta i nie musimy się znać.

To, że był tu kiedyś gostek sprawdzający swoje i Wasze konstrukcje nie ma tu nic do rzeczy. Trafił się pasjonat ale większość to wyrobnicy.

Jak wspomniał finlandia

Ta konstrukcja powinna składać się z dwu elementów połączonych w zestaw na łączniku statycznym. I bądź pewien że 99% albo zaproponuje w jednej ościeżnicy albo po prostu połączenie bez żądnego dodatkowego wzmocnienia. O tyle dobrze, że można później dodać statykę od czoła.

 

To temat na rozmowy w wątku "szukam dobrych okien" a nie tutaj

Edytowane przez nikt ważny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projektant przelicza wytrzymałości konstrukcji budynku- podciągi, strop, fundament , więźbę dachowa pod obciążenia itd .

 

Okna w to nie wchodzą - ale nadproża tych okien już tak

 

Nie oblicza także wytrzymałości np ścianek przewodów instalacji ogrzewania podłogowego , przekrojów przewodów elektrycznych itp.

 

Wykonawca to montażysta i od niego nie wymagamy wiedzy z zakresu statyki konstrukcji ( chociaż doświadczony powinien mieć przynajmniej wiedze ogólna - że coś takiego jest :) i na to się zwraca uwagę przy konstrukcjach ponadstandardowych ) Osoba/firma zajmująca się dostarczeniem towaru i usługi ( jako całości ) już powinna odpowiadać za to co robi . Obliczenie tej konstrukcji mając program ( stolcad np. ) to 10 min pracy

 

Łączników statycznych jest bardzo dużo - nie są wzajemnie zamienne bez wpływu na wytrzymałość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie oblicza także wytrzymałości np ścianek przewodów instalacji ogrzewania podłogowego , przekrojów przewodów elektrycznych itp.

 

 

Te informacje są w części branżowej projektu budowlanego. Czy obliczone, czy przyjęte na bazie doświadczenia to już nie istotnie, ponieważ ktoś się pod tym podpisuje i za to odpowiada.

 

Konstruktor w większości przypadków nie oblicza też wytrzymałości ścian na parcie wiatru. Nie oblicza ponieważ tą wytrzymałość już ktoś policzył i uwzględnił w normie "murowej". Natomiast jeśli chodzi o takie duże przeszklenie to nie trzeba znać wszystkich profili i systemów. Wystarczy w projekcie podać jaka ma być minimalna sztywność elementów nośnych takiej konstrukcji. A zamawiający znając ten współczynnik będzie wiedział jakiej stolarki szukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno , nie wiem czy 99 % wykonawców zaproponuje taką a nie inna konstrukcje , ale wiem na pewno , że gdyby był odpowiedni urząd pilnujący zasad prawidłowego montażu/budowy to po roku nie ma na rynku 99 % partaczy ( każdy z nich po takiej wpadce po prostu albo bankrutuje albo zmienia podejście do pracy ) , ale zostają fachowe firmy, klienci są zadowoleni , takie tematy na forach nie istnieją a najlepsze z wszystkiego ,że te pozostałe 1 % wykonawców zaczyna zarabiać , ma pieniądze na pełne etat pracowników , porządny sprzęt , praca jest wykonana solidnie , spokojnie , bez nerwów i jeszcze zostanie na fajne wczasy w sezonie zimowym

I tego życzę wszystkim :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brass, mówimy o budynkach jednorodzinnych , które w 99,9 % przypadków można z pamięci obliczyć jakie ściany/stropy/fundamenty /przekroje krokwi powinny mieć .

Powiem lepiej , w praktycznie każdym przypadku projektów typowych jest to przewymiarowane , bo nie ma sensu obliczać czegoś po raz enty . Wiemy jaka ma dopuszczalna rozpiętość konkretny strop, jakie są typowe obciążenia w mieszkaniu i to wystarczy.

 

Oczywiście nie dotyczy to np. konstrukcji budynków produkcyjnych , gdzie obciążenie na m2 stropu może mieć x tony

 

Gdzie ty bierzesz pod uwagę parcie wiatru na ścianę np 4,0x 9,0 m w naszych warunkach klimatycznych zbudowaną z tradycyjnych materiałów w Polsce ( ceramika, silikat itd ) no chyba ,ze mówimy o konstrukcjach z dykty i papieru :)

 

Jak zamawiający nie wykazuje się myśleniem ,ze coś co odbiega znacząco od innych konstrukcji ( a taki przypadek tu jest ) trzeba przeliczyć , to nawet jakbyś mu dał 100 danych to nic z tym nie zrobi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzien temu Stolbud Włoszczowa tutaj na forum oświadczył, ze

dba o wysokie standardy obsługi Klienta. Nie ma takiej możliwości, aby ta sytuacja nie została rozwiązana w zadowalający sposób. Trwają ważne dla nas ustalenia, wkrótce poinformujemy o sposobie załatwienia sprawy.

 

Pięc dni pozniej kolejne oświadczenie:

proponujemy przeniesienie dyskusji z forum na płaszczyznę rozmów bezpośrednich, w których Stolbud będzie uczestnikiem”.

 

I tak oto mija już kolejny dzien, kolejny tydzien, a ja w zadnych rozmowach ani ze Stolbudem Włoszczowa, ani z salonem Ekoprofit z Wrocławia nie miałam przyjemnosci uczestniczyc.

Nikt nie raczył do mnie zadzwonic.

Na emaile nie otrzymuje odpowiedzi, za wyjatkiem stwierdzenia, ze sie skontaktuja. Kiedy niewiadomo.

 

Za to otrzymałam bardzo rozbudowany referat od sprzedawcy, listownie, jakby na potwierdzenie słow przedstawiciela Stolbud, ze sa otwarci na rozmowy.

Z owego referatu dowiaduje sie ze:

 

    moje zastrzezenia sa niezasadne

    chybione

    przerzucam odpowiedzialnosc na sprzedawce

    zdawałam sie rozumiec istote rzeczy jak mi ja wyjasnił montazysta, ale potem znow przestałam ja rozumiec...

    usztywnienie poziome zestawu witryn (czyli ogromnego przeszklenia które wazy tone i buja sie) zostało wykonane prawidłowo

    w zwiazku z tym ze drewno jest materiałem miekkim dochodzi do jego uszkodzen (!!!)

    i na deser: jestem odpowiedzialna za okna, a nawet za czynniki atmosferyczne, które na nie działaja:sick:

Edytowane przez uwaga_groźnyinwestor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego piszecie , że projektant ma za zadanie obliczyć wytrzymałość konstrukcji okien ? [...]To jest zadanie które ma wykonać konstruktor w firmie wstawiającej okna , jeśli nie ma takiego , to konstruktor z ramienia dostawcy systemu. Takie obliczenie to nie więcej niz dosłownie 10 min pracy , po prostu wklepuje się do programu założenia i wiemy czy w danej strefie obciążenia wiatrem można lub nie wykonać zadaną konstrukcje

 

Strefa obciążenia wiatrem, to nie jedyna informacja, którą trzeba uwzględnić w obliczeniach statycznych. To i owo trzeba wiedzieć o posadowieniu okna w murze (środkowe, czy skrajne), kategorii terenu, wysokości obiektu oraz ewentualnie usytuowania budynku względem stron świata. Wszystkimi niezbędnymi danymi dysponuje architekt i jego zespół, więc logicznym wydaje się, aby to oni dostosowali statykę konstrukcji okiennych do kreślonych wizji architektonicznych. Jeśli projekt jest powtarzalny, to zadanie spada na osoby dokonujące adaptacji projektu do konkretnych wymagań. Sprzedawca okien jest chyba jedną z ostatnich osób w szeregu, której można przypisać obowiązek wykonywania obliczeń statycznych okien. Pomijając już fakt, że z reguły nie posiada tak szerokiej informacji o wymaganiach, jak zespół projektowy, to na dodatek niewielu ze sprzedawców posiada odpowiednie uprawnienia do wykonywania takich obliczeń. W pewnym uproszczeniu obliczenia okniarza, to jak recepta od znachora.

 

Nie zmienia to oczywiście faktu, że dobrze jest, gdy sprzedawca ma pojęcie o zasadach wykonywania takich obliczeń i w swej nieuprawnionej wiedzy:-) zwróci uwagę inwestorowi na brak wytycznych w projekcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko dobrze jak mamy doczynienia z PVC czy ALUMINIUM - są programy dedykowane przez systemodawców profili + STOLCAD.

Ale jak jest drewno na tapecie to już ręcznie trzeba jechać z obliczeniami_nie słyszałem o programach dedykowanych dla stolarki drewnianej liczących statykę konstrukcji.

Jeśli konstrukcja się buja tak jak na video to jest źle zaprojektowana.

Tu jest kolejne clou związane z odpowiedzialnością za to zlecenie_kolejnym jest dobór szkła, sposobu montażu, obmiarowania.

Wydaje się, że wszystko zostało spitolone w związku z tym pisma w stylu, że za wszystko jest odpowiedzialny Inwestor uważam za nie prawdę.

To jakieś jaja z tym Ekoprofitem i Stolbudem - brak profesjonalizmu w działaniu w każdym calu.

Uważam, że Inwestor powinien wysłać pismo od prawnika do tego Ekoprofitu. Zwykle dyscyplinuje to zachowania strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli konstrukcja się buja tak jak na video to jest źle zaprojektowana.

Tu jest kolejne clou związane z odpowiedzialnością za to zlecenie_kolejnym jest dobór szkła, sposobu montażu, obmiarowania.

Wydaje się, że wszystko zostało spitolone w związku z tym pisma w stylu, że za wszystko jest odpowiedzialny Inwestor uważam za nie prawdę.

To jakieś jaja z tym Ekoprofitem i Stolbudem - brak profesjonalizmu w działaniu w każdym calu.

Uważam, że Inwestor powinien wysłać pismo od prawnika do tego Ekoprofitu. Zwykle dyscyplinuje to zachowania strony.

Dziekuje Charlie

Masz racje z tym prawnikiem, sama tego jak widze nie udzwigne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie mógłby twój kierbud wpisać zastrzeżeń do DB i po prostu nie odebrac okien?

Dobrze by było, ale tak pieknie nie jest. Okna nie są odebrane.

Tak zostac nie moze. Prace na budowie nie moga isc dalej, bo okna do poprawki/odebrania. Wymienic nie chca.

Kierownik ma powazne zastrzezenia, ale nikogo ze strony sprzedawcy/producenta to nie rusza.

 

A czas plynie. Oczywiscie na moja niekorzysc. Bo przepisy mamy takie, ze sprzedawca nic nie traci. Trace tylko ja, jakkolwiek nie potoczy sie dalej sprawa.

Edytowane przez uwaga_groźnyinwestor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie specjaliści od okien - patrzę od paru dni na ten wątek i chcąc wyłuskałem kilka najcenniejszych rad:

1. Inwestor ma się znać na oknach. Nie pobieżnie - wymagana wiedza jest na poziomie konstruktora - coby mu się lampki zapalały w odpowiednich miejscach. Ale jeśli fabryka podejmie realizacji zadania niewykonalnego - sprawa jest oczywista - wina Inwestora

2. Cena . Koniec końców nie udało się ustalić ile Inwestor ma zapłacić żeby spać spokojnie. Jeśli jednak ma problem taki jak tutaj to dlatego że zapłacił za mało. Więc wina Inwestora.

3. Pomiar. Inwestor musi wiedzieć jak to się robi i sprawdzić wszystkie wymiary po Wielkim Mierniczym. Jeśli jednak jakieś błędy są tutaj ewidentnie zawsze jest wina Inwestora

4. Zły montaż - nie ma norm na montaż. Jeśli jest źle zrobiony to oznacza że Inwestor źle wybrał. Sprawa prosta - wina Inwestora.

5.Chciał plastiki a nie drewno - wina Inwestora

6. Chciał drewno a nie aluminium - wina Inwestora.

 

Przepraszam jeśli o czymś zapomniałem.

 

Podpisuję się pod tym.

 

Czytam wątek od samego początku i mam nadzieję, że sprawa zostanie rozwiązana szybko i z pozytywnym dla Państwa rezultatem.

 

Śledząc wątek zauważyłam, że nasi forumowi "fachowcy" nie potrafią dojść do porozumienia jak prawidłowo zamontować okno, a wcześniej wykonać wszystkie niezbędne obliczenia. Każdy prezentuje swój pogląd na zasadzie "moja prawda jest najmojsza" i bądź tu człowieku mądry...

 

Owi "fachowcy" sugerują, żeby inwestor dowiedział się, jak prawidłowo(w każdym aspekcie) instalować okna. Jak rozumiem, teraz udając się ze sprawą do prawnika, Inwestorka powinna wylegitymować się doktoratem z prawa, aby jej "fachowiec" nie naciągnął, jak w przypadku okien. A jeśli mimo to coś pójdzie nie tak, to idąc po pomoc do lekarza z powodu zszarganych nerwów powinna mieć wiedzę nie mniejszą niż ordynator oddziału psychiatrii, bo i medyk może okazać się niedostatecznie kompetentny. Głowa ludzka to nie śmietnik - nie po to płaci się fachowcom, żeby zgłębiać wszystkie tajniki sztuki konstruowania i montażu okien.

 

Dodam, że jestem posiadaczką okien firmy Stolbud Włoszczowa, zakupionych w warszawskim salonie sprzedaży. W moim przypadku współpraca przebiegała bez zakłóceń, wątpliwości czy pretensji. Z okien jestem bardzo zadowolona. Nie zmienia to jednak faktu, że w Pani sytuacji firma powinna podjąć pozytywne wysiłki, aby PR-owo więcej nie stracić.

 

P.S.

Tak przed, jak i po montażu okien w naszym domu (z których żadne przez dwa lata nie wypadło, nie wypaczyło się, nie przemarzło na wylot zimową porą, nie uległo pożarowi ani innemu nieszczęściu z winy montażystów; no dobra - czasami jak silnie wieje, to zaciągamy story, a z zewnątrz zabijamy dechami :D ), moja wiedza dotycząca techniki ich instalacji nie przekroczyła poziomu "kompletny laik"....

 

Jeszcze raz powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawca i producent na tej całej sytuacji traci na pewno. UGI spróbuj się dobić do właściciela Stolbudu i do niego prześlij mail z opisem całej sytuacji. Jest on człowiekiem bardzo zajętym, ale myślę, ze tylko on może Ci pomóc w szybkim załatwieniu tego tematu.

Sprzedawca nic nie zrobi bo na zwrot kasy lub wymianę stolarki go nie stać, a sądownie potrwa to lata.

Powiem trochę pesymistycznie - Jak nie załatwisz sprawy ze Stolbudem, to musisz zbierać kasę na następne okna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam wątek od samego początku i mam nadzieję, że sprawa zostanie rozwiązana szybko i z pozytywnym dla Państwa rezultatem.

Serdecznie Pani dziekuje za te słowa. W tej chwili takiego wsparcia bardzo potrzebujemy :)

Bo mam wrazenie ze juz wszystko nam sie wali, sytuacja jest trudna, wrecz przerazajaca jak zaczynam o tym myslec i uswiadamiac sobie jak wiele nam te okna zabrały zdrowia, czasu i pieniedzy, których wciaz i tak za mało by ukonczyc budowe.

Jeszcze raz dziekuje!

Edytowane przez uwaga_groźnyinwestor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owi "fachowcy" sugerują, żeby inwestor dowiedział się, jak prawidłowo(w każdym aspekcie) instalować okna. Jak rozumiem, teraz udając się ze sprawą do prawnika, Inwestorka powinna wylegitymować się doktoratem z prawa, aby jej "fachowiec" nie naciągnął, jak w przypadku okien. !

 

Podobnie jak Pani śledzę wątek "od początku". Osobiście nie wymagam od inwestorów znajomości zasad montażu. Właściwie niczego od nich nie wymagam, bo to wyłączenie ich sprawa, co wiedzą, a czego nie wiedzą, w co wierzą, a w co nie wierzą oraz co robią ze swoją wiedzą i wiarą, a także niewiedzą i niewiarą. Czy "pójście do prawnika" pomoże Pani inwestorce? Śmiem wątpić. Oczywiście rzeczona "papuga" spłodzi pisma procesowe i pozew, ale to, co w nim napisze, to już inna sprawa. Spór toczy się bowiem na niwie technicznej. a o tym prawnicy ( w tym sędziowie) wiedzą tyle, co inwestorzy albo i mniej, bo FM i poradników (nieprawniczych) nie czytują Wepchnięcie sprawy do sądu sprawi, że bardzo groźna inwestorka, którą budowa nauczyła "swoich praw", jak sama wcześniej stwierdziła, złoży swój los w ręce jakiegoś biegłego z listy właściwego sądu okręgowego. Wtedy dopiero zrobi się śmiesznie i strasznie. A wiem co piszę, bo dane mi było kilka takich "dzieł" czytać. To co można zrobić w sądzie z przeciętną opinią biegłego sądowego... to się "fizjologom" nie śniło:-). Inwestorce groźnej bardzo, chyba jeszcze też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T12345T powiało grozą... i generalnie jakos tak niemiło sie zrobiło

 

A ktoś mówił, że ma być miło w niemiłej sytuacji.

 

Co zatem proponujesz?

 

Szanowna Pani moim zdaniem droga sądowa, to zawsze jest ostateczność. Czyniąc, co Pani czyni, skazuje się niejako na takie właśnie ostateczne rozwiązanie sporu, a efekt może być tyleż zaskakujący, co bardzo, ale to bardzo odwleczony w czasie o ile trzeba będzie przejść przez obie instancje, a raczej trzeba będzie. Zatem spuszczając nieco z tonu, być może warto zaproponować stronie przeciwnej poddanie ocenie dokumentacji na etapie przygotowania oraz stanu już wykonanych prac przez wspólnie uzgodnionego rzeczoznawcę. Jego ocena i zalecenia będą wiążące dla stron. Koszty pokryjecie Państwo spierający się wspólnie w takich częściach w jakich roszczenia zostaną uznane i odrzucone. To według mnie najszybsza ścieżka. Radzę zatem powściągnąć emocje i zacząć spór rozwiązywać zamiast go nakręcać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T12345T powiało grozą... i generalnie jakos tak niemiło sie zrobiło...

Zrobiło się po prostu rzeczowo i na temat.

Co Ci poradzić?

Albo dogadać się i wybrnąć z kłopotu.Temu ten wątek nie służy

Albo walczyć i na kilka lat wstrzymać budowę. Do czasu wyroku, prawomocnego wyroku.

W tym wszystkim dziwi mnie czas jaki trwa "załatwianie" sprawy przez Stolbud i Wykonawcę co jednak sugeruje, że całość nie jest tak jednoznaczna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...