Elfir 28.06.2014 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2014 (edytowane) IM by zadeptali? Widzisz, ja nie dzielę roślin na moje i wspólne, lecz na czerwone, zielone, duże, małe... Ty nie, jakieś 80% spoleczeństwa tak. Sasiadka-babcia miała pod oknem miniogródeczek, to ludzie potrafili wyprowadzać między jej roślinki psy. Z placu zabaw dzieci też przestały korzystać - wieczorami siedziała tam mlodzież pijac piwo i rozbijając butelki, rozwalajc huśtawki i sikając. Do tego w piasku toaletę miały okoliczne psy i bezdomne koty. ogródki działkowe - moja matka miała regularnie co zimę okradzioną altankę, wykopano jej też duże różaneczniki. Maciek - jesteśmy prymitywnym społeczeństwem nieobywatelskim. Jak nie dasz zasieków pod wysokim napięciem to ci wyniosą z ogrodu wszytsko a tego, co nie beda w stanie połamią i zasmiecą! Edytowane 28 Czerwca 2014 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekTyr. 28.06.2014 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2014 (edytowane) To inny problem, ale chyba się poprawia. Nie jest tak, że między blokami to chodzą małoletni gangsterzy i ekshibicjoniści, ale faktycznie WSZĘDZIE chodzą pijacy. Mieszkam w domku i dzwonią do mnie co i raz, bo obok mają "metę". Ponieważ jest tu miejski las musiałem już patrzeć jak s.ają a 2 razy trzeba było interweniować bo spali na mrozie... Pewnie tak jest, że ogrodzone przed domem ma chronić, co by nie robili tego na moim placu, ale pociecha mała - np. zbierałem już cudze śmieci postawione pod mój wjazd. Złudzenie "moje i nikt mi tu nie będzie..." mija skutecznie w konfrontacji z rzeczywistością. Mogą nią być wyjące kosiarki, ujadające psy (dla mnie to jest najwredniejsze), kulki śnieżne ciskane przez pijaczków w okno "bogola" itd. Płot wiele nie daje, już raczej okolica - z pewnością są enklawy, zarówno domków, jak i apartamentów, gdzie chamstwa jest zwyczajnie mniej. Przy czym jeśli jeszcze ma nie być tych kosiarek i psów/kotów to raczej wskazałbym na nowe apartamenty poza miastem, niż na nowe osiedla domków z działkami - tam prócz tradycyjnego hau, hau w nocy i wryyyyy każdego popołudnia, dojdą jeszcze odgłosy młotów, wiertarek i betoniarek, związane z pasją budowania; przynajmniej przez kilka najbliższych lat. Edytowane 9 Lipca 2014 przez MaciekTyr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcjastrz 26.07.2014 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2014 Witam wszystkich, Ciekawa dyskusja ale myślę, że stała się nazbyt filozoficzna. A sprawa jest prosta: tam gdzie wkraczamy agresywnie w wolność sąsiadów potrzebne są regulacje prawne, bo inaczej chamstwa nie da się powstrzymać. Zanieczyszczanie otoczenia (i życia sąsiadów) hałasem do takich spraw się zalicza. Dlatego kosiarki spalinowe powinny być dozwolone w maksymalnie dwa popołudnia w tygodniu i kwita. Rozwiązanie niemieckie jest dobrym przykładem normalności wypracowanej w dojrzałym społeczeństwie. Nie jest to ograniczanie wolności koszących tylko obrona wolności pozostałych. U nas większość osób nie widzi problemu. Cóż, moja Babcia mawiała, że kulturalnych ludzi poznaje po tym że nie znoszą hałasu. Pewnie wynika to z tego, że awans materialny (rzuciły się chłopy, chłoporobotniki, ćwierćinteligenty inny drobiazg na kosiarki i myślą, że Pana Boga za nogi złapali tak im z tymi kiczowatymi trawniczkami dobrze się zrobiło) nie poszedł w Polsce równomiernie do awansu kulturalnego, ten brutalnie zatrzymany w 1945 r. jeszcze przez parę pokoleń będzie powłóczył w tyle. Dlatego trzeba wziąć na siłę motłoch za mordę i wprowadzić pewne przepisy mimo braku zrozumienia. Tylko kto to by miał zrobić... Pozdrawiam MJ PS. Jeszcze niedawno na wsiach było cicho, nie licząc bzykania co większych much i ujadania psów. Kosy to był piękny wynalazek; kosiarek do tradycyjnej obecności psów na wsiach bym nie porównywał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 26.07.2014 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2014 Mieszkałem kiedyś w takich śmiesznych blokach (a'la sanatorium - za murem), to w czwartki urządzałem takie imprezy, że sąsiedzi schodzili coś gadać mimo, że to 2ga w nocy była. Ale to dopiero, jak zaczynaliśmy bębnić. Żartowałem, że to atawizm i dopiero dźwięk tam-tama ich zwołuje, niczym Morloków z pewnej powieści. I cała Twoja otoczka intelektualisty poszła w pi..du! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 29.07.2014 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 I cała Twoja otoczka intelektualisty poszła w pi..du! Oj tam, oj tam etyka Kalego i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekTyr. 29.07.2014 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 (edytowane) Nie każdy urodził się doskonały, nawet św Paweł potrzebował trochę czasu. Tym bardziej, że: Tamtamy - złe, pies - dobry ciężko wyczuć I tak dobrze, że nie hoduję wielbłąda Edytowane 29 Lipca 2014 przez MaciekTyr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 30.07.2014 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 To może podchodząc biblijnie pokochaj ,, psy szczekając, wiertarki wiercące, pijaków pijących '' - może się nawrócą - nikt nie jest doskonały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekTyr. 30.07.2014 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 z psami mam największy problem ale daleko mi do pomysłu z filmu "Dzień świra" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 30.07.2014 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 Może kup jakiegoś i poćwicz ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 20.08.2014 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2014 Pies po to jeść dostaje, żeby szczekał. Gorzej, jeżeli ujada bez sensu. Tzn. dla ludzi jest to bez sensu, bo jakaś tam psia logika w tym jest... Pies może być znudzony, głodny lub zaniepokojony czymś. Zobaczy obcego, to szczekał będzie. Kota, wiewiórkę, yeti - tak samo. Sama mam 2 psy, spore i jak czasem zaczynają koncert, to szału dostać można. Tylko że pod moim płotem przewalają się tabuny hałasujących ludzi, a psy hałasu nie lubią. Mnie to też wkurza, dlatego będziemy budować dom w spokojniejszej okolicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 20.08.2014 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2014 Sama mam 2 psy, spore i jak czasem zaczynają koncert, to szału dostać można. Tylko że pod moim płotem przewalają się tabuny hałasujących ludzi, a psy hałasu nie lubią. Mnie to też wkurza, dlatego będziemy budować dom w spokojniejszej okolicy. Jak zabierzesz ze soba pieski, to okolica przestanie byc spokojna. Moge zrozumiec rolnika ktory ma jakies tam spore obejscie i ze wzgledu na zywy inwentarz i obszar system alarmowy to problem i piesek czy pieski pilnuja obejscia, ale trzymanie "sracza(y)" w domku jednorodzinnym, gdzie jedynym ich zajeciem jest bezsensowne ujadanie na cala okolice - tego pojac nie moge. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 30.10.2014 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2014 Ale przyjaciel mojego sąsiada nie zawsze jest moim przyjacielem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 30.10.2014 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2014 Dla niektórych to przyjaciel, a nie tylko rzecz do posiadania Jak mial bym czlowieka-przyjaciela, ktory kazdej nocy kilka godzin na moim ogrodzie darl by morde, to bys pierwszej nocy po policje zadzwonil. Jak Ty masz pieska-przyjaciela, to on moze morde drzec do woli i to nikomu ma nie przeszkadzac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szarik201 27.01.2015 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Ostatnio znalazłem nowość http://www.sklepalko.pl/trawniki-koszenie/kosiarki-roboty/kosiarka-robot-robolinho-100.html zastanawiałem się nad kupnem, czy to jest dobre? Mam wrażenie, że może podoła na mojej małej powieszhni bo mam gdzieś ok. 800m2 na działce wypoczynkowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.