Kuna 13.07.2014 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 (edytowane) Moja kuzynka wyjechała wraz z rodziną do Kanady gdzie uzyskała obywatelstwo Kanadyjskie . Pozostawiła w Polsce pusty jednorodzinny dom . Dom jest współwłasnością małżeńską . Do domu wprowadzili się bez wiedzy i pozwolenia właścicieli dzicy lokatorzy . W budynku zameldowani są tylko właściciele z dwojgiem dzieci . Mąż kuzynki jest sparaliżowany po udarze mózgu ale mówi . Przebywa w domu opieki. Kuzynka nie może na razie przyjechać do polski aby pozałatwiać swoje sprawy i sprzedać dom .Pikanterii dodaje fakt , że dzicy lokatorzy pobierają energię elektryczną na konto właściciela zadłużając dom . Pomogłem zapłacić długi bo była już sprawa przedsądowa . W gazowni i elektrowni jest jeszcze ciekawsza sprawa ponieważ wodociągi i gazownia zawarły umowę na dostawę mediów z dziką lokatorką . Obawiam się , że popełniono tu przestępstwo . W poniedziałek wodociągi mają pokazać mi dokumenty na podstawie których zawarto umowę. Szanowni forumowicze wiem że wśród was są prawnicy , pomóżcie i wskażcie drogę krok po kroku jak doprowadzić do usunięcia dzikich lokatorów a zarazem złodziei. Edytowane 13 Lipca 2014 przez Kuna błędy ortograficzne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 13.07.2014 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 1. Uzyskać od kuzynki pełnomocnictwo do występowania przed urzędami - ale uwaga dostawy mediów mogą być podpisane imiennie tylko przez jednego z małżonków, dlatego pełnomocnictwo powinno być ustanowione prze oboje małżonków, przed tamtejszym notariuszem. U nas należy dokument przetłumaczyć u tłumacza przysięgłego. 2. Mając pełnomocnictwo występujesz jako "właściciel" tej nieruchomości. 3. Bez pełnomocnictwa nie jesteś stroną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 13.07.2014 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 Ja się dziwię, że zapłaciłeś za prąd. przecież jak będa bez prądu, to większa szansa, ze się wyprowadzą.Kuzynka powinna była rozwiązac umowę z elektrownią pisząc list polecony do dostawcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kuna 13.07.2014 12:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 Ja się dziwię, że zapłaciłeś za prąd. przecież jak będa bez prądu, to większa szansa, ze się wyprowadzą. . I tu się mylisz . Umowa na dostawę prądu jest na nazwisko właściciela . Dzicy lokatorzy kradną prąd . Obciąża to konto właściciela . Firma energetyczna nie może wejść do budynku i zdjąć licznik . Nie może również odciąć przyłącza na słupie . Więc kieruje sprawę do sądu . Sąd zasądza wyrokiem płatność . Firma energetyczna przekazuje sprawę do komornika a ten nie mając możliwości ściągnięcia długu wystawia dom na licytację . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 13.07.2014 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 Nie mylę się.Trzeba było rozwiązac umowę i poprosić o odcięcie dostawy do domu. Wówczas kradliby dostawcy prądu a nie właścicielowi. Firma energetyczna odcina na słupie bez problemu. Mój maż jest windykatorem i inkasentem Enea. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 13.07.2014 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 swoją drogą dlaczego zaraz po wtargnieciu nie zostało ono zgłoszone polici, jako włamanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kuna 13.07.2014 12:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 swoją drogą dlaczego zaraz po wtargnieciu nie zostało ono zgłoszone polici, jako włamanie? Bo nikt nie miał takiej wiedzy . Właśnie jutro mam zamiar to zrobić . Ja co prawda jestem kuzynem ale w dalszej linii i nie mam na razie pełnomocnictwa . Dopiero sprawa przedsądowa pozwoliła zorientować się w sytuacji . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kuna 13.07.2014 13:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 Wszystkim dziękuję za ,,rozjaśnienie" tematu i proszę o więcej . Zastanawia mnie jaki prawem wodociągi i gazownia zawarły umowy z dzikimi lokatorami . Czy w grę może wchodzić fałszerstwo dokumentów ? I jeszcze jedno , czy w tej sytuacji prawnej właściciele mogą wynająć firmę ochroniarską i wyrzucić dzikich lokatorów ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 13.07.2014 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 gazownia i wodociągi nie przejmują się tym, kto chce im płacić. Starczy świstek papieru udający umowę lub protokół zdawczo-odbiorczy. Ale tylko do wglądu, bo firmy nie kolekcjonują takich dokumentów". im jest objętne kto płaci, byle płacił. Niestety dzikich lokatorów nie wolno wyrzucić samodzielnie. Oczywiście ofcijalnie. Pytanie czy lokatorzy są na tyle sprytni by pójśc do sądu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kuna 13.07.2014 13:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 Niestety dzikich lokatorów nie wolno wyrzucić samodzielnie. Oczywiście ofcijalnie. Pytanie czy lokatorzy są na tyle sprytni by pójśc do sądu? W sytuacji gdy firma ochroniarska wyrzuci dzikich lokatorów na zlecenie właścicieli kto ponosi odpowiedzialność gdyby sprawa trafiła do sadu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Justyna831 13.07.2014 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 (edytowane) Spróbujcie może wykorzystać przepisy kodeksu karnego np. naruszenie miru domowego. Art. 193. Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. W grę mogą wchodzić też przestępstwa z rozdziału XXXV "Przestęstwa przeciwko mieniu" kodeksu karnego. Edytowane 13 Lipca 2014 przez Justyna831 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 13.07.2014 16:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 Ona nie jest stroną !!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kuna 13.07.2014 17:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 Ona nie jest stroną !!!!!!!! Masz na myśli firmę ochroniarską ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 13.07.2014 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 Chodzi o to, że takie zlecenie może i ewentualnie "wystawić" tylko właściciel lub jego pełnomocnik (prawny). Niewiele firm ochroniarskich jest skłonnych przyjąć takie zlecenie, a jeśli już to słono sobie każą zapłacić, bez względu na efekt końcowy. Prędzej "przejdzie" włamanie pod nieobecność dzikich lokatorów, zmiana zamków i zamieszkanie tam przez inną osobę upoważnioną przez właściciela.W takiej sytuacji to dzicy lokatorzy będą musieli udowodnić prawo do tego lokalu przed organami.Przypominam o "instytucji" władającego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kuna 13.07.2014 21:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 Chodzi o to, że takie zlecenie może i ewentualnie "wystawić" tylko właściciel lub jego pełnomocnik (prawny). Niewiele firm ochroniarskich jest skłonnych przyjąć takie zlecenie, a jeśli już to słono sobie każą zapłacić, bez względu na efekt końcowy. Prędzej "przejdzie" włamanie pod nieobecność dzikich lokatorów, zmiana zamków i zamieszkanie tam przez inną osobę upoważnioną przez właściciela. W takiej sytuacji to dzicy lokatorzy będą musieli udowodnić prawo do tego lokalu przed organami. Przypominam o "instytucji" władającego. sSiwy o czym ty piszesz . Jakie włamanie ? Do własnego domu ? I od kiedy to złodziej i bandyta ma jakieś prawa ? Gdyby to była Ameryka to by trupy były . Wybacz może i piszesz o Polskich realiach ale w twojej wypowiedzi (stanowisku) daje się wyczuć rozumowanie rodem z poprzedniej epoki . Czyżbyś stał po stronie biednego proletariatu co to nie stać go na własne lokum a ten wredny kapitalista co mieszka w Kanadzie i co jeszcze w Polsce ma dom to dokopać mu , a co niech sobie nie myśli , że ma jakieś prawa . Państwo Polskie stoi po stronie ,,ludzi pracy" . Czy tak myślisz ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 14.07.2014 06:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2014 (edytowane) Czytaj uważnie i ze zrozumieniem. Przydałoby się również jako takie rozeznanie w obowiązującym prawie - w tym definicje posiadacza samoistnego, oraz jego "prawa". Droga sadowa jest długotrwała, a do czasu prawomocnego wyroku, właściciel ma w zasadzie związane ręce. W państwie prawa, każdy ma jakieś swoje prawo (także złodziej, bandyta, dziki lokator), a do oceny jest sąd - także w Ameryce. Podałem Ci prosty, pewny i szybki sposób załatwienia tej sprawy, a Ty obrażasz - przeto ............... Edytowane 14 Lipca 2014 przez sSiwy12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 14.07.2014 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2014 W sytuacji gdy firma ochroniarska wyrzuci dzikich lokatorów na zlecenie właścicieli kto ponosi odpowiedzialność gdyby sprawa trafiła do sadu ? Wynajmujący firmę i firma. Dlatego nie sądzę, by firma ochroniarska na to poszła. Chyba, ze jakaś szemrana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kuna 14.07.2014 07:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2014 Czytaj uważnie i ze zrozumieniem. Przydałoby się również jako takie rozeznanie w obowiązującym prawie - w tym definicje posiadacza samoistnego, oraz jego "prawa". Droga sadowa jest długotrwała, a do czasu prawomocnego wyroku, właściciel ma w zasadzie związane ręce. W państwie prawa, każdy ma jakieś swoje prawo (także złodziej, bandyta, dziki lokator), a do oceny jest sąd - także w Ameryce. Podałem Ci prosty, pewny i szybki sposób załatwienia tej sprawy, a Ty obrażasz - przeto ............... Jeżeli cię obraziłem to przepraszam , nie miałem takiego zamiaru . Zbulwersował mnie fakt ewidentnej ochrony przez państwo złodzieji . Sprawa jest ewidentna , skoro złodziej ( bo jak nazwać dzikiego lokatora) wlazł do czyjegoś domu to jeszcze mu prawa przyznawać . Przecież to jest chory kraj - tylko rewolucję zrobić . Nie należę do tych ludzi co w takiej sytuacji dostają depresji , siadają na cztery litery i płaczą . Dla mnie własny dom to kawał życia mojego i rodziny z kilku pokoleń , który przyszedł w trudach i w wielu wyrzeczeniach . Kto odbiera mi kawał życia nie ma prawa do własnego . A państwo nie chroni przed niczym a wręcz jest represyjne wobec Polaków . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 14.07.2014 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2014 Przesadzasz.Po prostu sąd musi ustalić pewne rzeczy. Dla niego obie strony z początku mają rację.Spójrz na sprawę z punktu widzenia obserwatora neutralnego. Skad sąd ma wiedzieć , ze to nielegalni lokatorzy?Może mieli pozwolenie na zamieszkanie, tylko właściciel się rozmyślił i teraz chce ich wyrzucić? Dlatego trzeba przeprowadzić rozeznanie sprawy. Czy wy próbowaliście dogadać się z lokatorami i po prostu zażadać opuszczenia budynku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 14.07.2014 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2014 Jaka ochrona złodziei ? Kto i co Ci odbiera ? A skąd "prawo" może wiedzieć, czy ci lokatorzy są dzicy ? A może mają zgodę właścicieli ? Do tego jest sąd - w każdym cywilizowanym kraju. Własność jest święta wobec prawa - także u nas. Dlatego jak właściciel "włamie się" do swojego domu (pod nieobecność dzikich), to prawo go chroni, bezapelacyjnie, bo jest właścicielem i władającym jednocześnie to nie potrzeba wyroku sądowego aby ten (taki) stan udowodnić. I nikt nie jest w stanie orzec na tą chwilę, czy ci dzicy (władający), są tam nielegalnie, bo mogą być tam na podstawie np. umowy ustnej j z właścicielem - tyle, że muszą to udowodnić, a mogą to udowadniać (latami) mieszkając w tym domu, albo z ulicy, jeśli właściciel "włamie się" do domu i w nim zamieszka. Ps. Okazja czyni złodzieja, jak dom stał tyle lat bez opieki ......................... A może to wynik niewywiązania się właścicieli z umowy z tymi lokatorami - czego z punktu prawnego, życiowego i logicznego - wykluczyć nie można. Upssssss. Częściowo powieliłem to co napisała Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.