Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Duris 3 tymi ręcami robiony


Recommended Posts

Na temat oczyszczalni nie mam zbyt dobrego zdania. Moja mama zainstalowała takie coś 5 lat temu i od jesieni niestety jest problem bo urobek nie odpływa. Firma która montowała juz nie istnieje, a sposoby zalecane w postaci środków wszelkiego typu nic nie dają. Na wiosnę czekają nas wykopki i może wtedy będzie można postaiwć diagnozę. Teraz można sie zastaawiać czy problem tkwi w zbyt małej ilości drenów (3 sztuki długości 2-3 metrów), ich średnicy (nie pamiętam jaka) czy poporostu przypadłości takich systemow (zatkanie drenów?). Grunty u nas przepuszczalne do tego jeszcze na wzniesieniu. Mama montowała to z jakiegoś gminnego dofinansowania i ludzie który wtedy róweniż w to weszli mają podobne problemy. Mój brat który wybudowal dom obok mając na uwadze doswiadczenia rodziców zainstalował dwukomorowy betonowy szambownik.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam,

ja sie nie znam ale ten drenaż 2-3m to chyba zdecydowanie za mało. Jak widzę po gotowych zestawach z POŚ to drenaże mają łącznie po 32m albo nawet 48m, więc jest różnica. Ja przed wykopywaniem najpierw bym wybrał wszystko ze zbiornika i spróbował przepłukać drenaż. Zależy też co wrzucaliście do "kibelka", może to kwestia złej obsługi oczyszczalni. Niektorzy montuja oczyszczalnie i o niej zapominaja, az sie zapcha. A to trzeba raz w roku opróżnić i sypać bakterie no i też nie wszystko można "spuszczać w kiblu" ;)

A ja dalej nie wiem którą oczyszczalnię wybrać, jak się wkurzę to pojade do pierwszej lepszej hurtowni i wezme co mają na stanie i zakopie :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź taką, co się nie ugina pod Twoim ciężarem, bo jak potem taką oszczędnościówkę dotknie operator łychą, to się połamie, albo dziura zrobi. Słyszałem że były takie przypadki. Pojemność pewnie około 2000L, bo dziennie zużywa się 150L na łeba, co przy 4-ch osobach oznacza wymianę zawartości osadnika co 3 dni i o to chodzi. Ponoć tyle to musi gnić, żeby zgnić. Dren 48mb to standard i montuje się to w trzech nitkach obsypanych drobnym kamyczkiem (podsypka żwirowa, dren, nasypka, geowłóknina, dopiero ziemia na górę). Ważna jest też przepuszczalność gruntu i żeby wody gruntowe były zawsze niżej niż dreny, ale oczyszczalnia musi być co najmniej tak głęboko jak wylot gówien. Nie róbcie wykopu na całej długości, bo się może zawalić. Lepiej po kawałku, wąską łychą i musi być spadek - 1 do 2 procent.

 

Na wejściu warto zrobić sobie trójnik, żeby w razie wu było którędy wepchać żmijkę i przepchać. Studzienka rozdzielcza może być zakopana, ale główny właz musi być dostępny. Po wykopaniu dziury na zbiornik i jej wstępnym wypoziomowaniu osadź zbiornik, obsyp ziemią do połowy i nalej wody dookoła ile wlezie żeby się ziemia ulęgła, ale i napełnij sam zbiornik zanim zasypiesz górę - bo się wklęśnie. Jeśli nad zbiornikiem masz więcej niż 50cm ziemi, to zrób jakieś sklepienie z nadproży - szczególnie jeśli po wierzchu zamierzasz jeździć autem.

 

Tyle o montażu, bo jeszcze swojej nie uruchomiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...oczyszczalnia musi być co najmniej tak głęboko jak wylot gówien...

 

Przemek, na Twoje konkretne odpowiedzi można jak zawsze liczyć :D

 

Co do samego zainstalowania oczyszczalni to wiem co i jak (youtube i wujek google wszystkiego mnie nauczył). Mam za to dylemat z tą oczyszczalnią, chyba wezme delfina z lokalnej hurtowni za 3,2k, trochę drogi ale ma wszystko w komplecie, studzienki rozdzielcze, drenaże itp. Jeszcze go obejrze dokładnie w hurtowni i zamówie, bo te inne made by castorama do mnie nie przemawiają. Oszczędzę 500 zł a potem się wgniecie albo coś. Samochodem po niej jeździć nie zamierzam, ale to ja. Może się trafi jakiś narwaniec to lepiej dmuchać na zimne.

 

Żeby nie było że ja tu tylko wypisuje głupoty, a na budowie się nic nie dzieje, na dowód zdjęcia.

 

http://images.tinypic.pl/i/00716/1ev1lq519hgy.jpg

 

http://images.tinypic.pl/i/00716/34vqttu1a0z1.jpg

 

http://images.tinypic.pl/i/00716/d94nvd6l7tqq.jpg

 

http://images.tinypic.pl/i/00716/d78zu6aksflk.jpg

 

Na koniec chciałem wyrazić moje niezadowolenie ze styropianu frezowanego firmy Arbet wyprodukowanego w Koszalinie. Nie wiem czy chodzi o grubość, czy że to grafit ale frezy są hujowe. Dosłownie, większosć płyt po prostu się w 100% nie styka, albo trzeba tarką przjeżdżać frezy bo nie pasują idealnie. Trafiło się też kilka garbatych płyt. Ciężko się takie dziwaki przykleja. Oczywiście są takie które są dobre i pasują bez problemu. Do płyt bez frezu cieńszych jak i tych 25cm nie mam zastrzeżeń, są bdb jakości. Ale ten grafit... nie polecam, pójdzie do uszczelnienia kilka puszek piany.

 

http://images.tinypic.pl/i/00716/628frbp0i9c1.jpg

 

Pozdrawiam

 

cdn..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość grend

Jakie zadupie - zdjecie było robione z drogi krajowej Szczecin-Gdańsk.... Notabene mam podobnie.

 

Co ty kombinujesz z tą elewacją ze robisz taki zabek powyżej. Będziesz dół obkładał drewnem ? Robiłes gdzieś jakąś symulacje elewacji. Polecisz jakiś program do tego???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie zadupie - zdjecie było robione z drogi krajowej Szczecin-Gdańsk.... Notabene mam podobnie.

 

Co ty kombinujesz z tą elewacją ze robisz taki zabek powyżej. Będziesz dół obkładał drewnem ? Robiłes gdzieś jakąś symulacje elewacji. Polecisz jakiś program do tego???

 

@Grend

Skąd ten pomysł że zdjęcie robione z drogi nr 6?;)

Kombinacja z elewacją zamierzona i po trochu wymuszona skrzynkami od rolet, w sumie wyszło na plus. Wizualizacje były robione w ArchiCADzie i potem w Artlantisie, nie jakieś super ale było widać co trzeba. Chyba jakieś pierwsze szlify tutaj zamieszczałem na początku. Programu darmowego i nie wymagającego pracy nie polecę niestety. Nie ma takich, trzeba zapłacić i się narobić.

Pierwsza wersja elewacji przewidywała płyty włókno cementowe zakrywające styropian grafitowy, ale nie wyszło, kiedyś napisze dlaczego bo teraz nie chcę znów szargać swoich nerwów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji chciałem się pochwalić co wczoraj upolowałem :wiggle:

 

http://images.tinypic.pl/i/00716/nsvpre5me95b.jpg

 

To cacko to centrala wentylacyjna ALNOR HRU-MinistAir-W-450 :) kupiłem ją wraz z innymi gadżetami do instalacji w Gorzowie Wlkp. w firmie ADW WIOLDAR - dobre ceny i konkretne doradztwo, polecam. Na razie reku leży i czeka na swoją kolej, niedługo będę rozkładał instalację, potem sufity i podłączam reku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

elewacja już prawie skończona. Tzn styro przyklejony, zostały tylko obróbki okien i rolet. Potem nraożniki no i siatka z klejem. Na zimę tylko wszystko zagruntuje, nie bedę kładł tynku. Zrobię jeszcze badanie termowizyjne, może coś będzie do poprawki.

Wszystko miało być kołkowane, ale okazało się że kołki 300mm z plastikowym (niby wzmacnianym trzpieniem) to jakaś masakra, nie da rady tak robić, kołek mozna wbić, ale jak się wbija trzpień to on pęka albo kołek nie dochodzi do końca i przy wbijaniu mocniej pękają te kółka, normalnie masakra. Nie że jeden, albo dwa, tylko 9/10, albo w ogóle wszystkie. Próbowałem delikatnie się nie da. Powinni zakazać sprzedaży tego, są bezużyteczne.

 

http://pics.tinypic.pl/i/00719/me1hz8iwmu0y.jpg

 

http://pics.tinypic.pl/i/00719/7g4s6nbirj1v.jpg

 

natomiast ten z metalowym kołkuje się elegancko

 

http://pics.tinypic.pl/i/00719/y6z91xgfy8oe.jpg

 

W związku z tym, na całą elewację zostało wbitych tyko 100 dybli z metalowymi trzpieniami, z resztą co tam ma odpadać? Piankowałem wszystkie szczeliny wbijając pomiędzy płyty stalowy pistolet i żadna ani drgneła. Próbowałem jedną oderwać to inaczej niż w kawałkach tego się nie zrobi. Po konsultacji z kierbudem kołków nie dajemy, a te plastikowe badziewia odeślę.

 

A teraz czas na pytanie: Czym to obrobić? Myślałem żeby powpychać tam wełnę, bo pianka bedzie za sztywna, a dach jednak pracuje i nie chce żeby przypadkiem naruszył elewację.

 

http://pics.tinypic.pl/i/00719/a8jd9y9cvyy3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie pierdzieliłem i dałem piankę, ale będę miał podsufitkę i nie będzie widać. Żałuję też, że nie dałem kołków ze stalowymi dyblami, bo tak jak piszesz - te plastikowe to masakra, niemniej jednak po dopracowaniu wiertła wchodziło dobrze 8 na 10.

 

p.s.Wepchaj wełnę jak chcesz oszczędzić kasę, albo piankę jak robotę. Pęknięcia w styropianie są krótkie i zmieszczą się pod podsufitką.

 

p.s.s. Opierdol majstrów za ch.jowe docinanie pod krokwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to co widać będzie zakryte pod podbitką. Co do spasowania to ich rozumiem, mam dosyć wymyślną elewację i czasami trzeba kombinować. Ten biały styro 25cm na "niższych" ścianach był mocowany pionowo, na maxa pod membranę. Pod nim był już jako podstawa przyklejony styropian gratifowy i żeby wsadzić ten biały pionowo trzeba było wyrżnąć większą dziurę, sam próbowałem i inaczej było by ciężko (albo po prostu bardzo czasochłonnie).

 

http://images.tinypic.pl/i/00719/6ykenxco5pj8.jpg

 

Chłopaki po prostu robią nie dużo przy tym sie zastanawiając, ja jak jestem to dbam o szczegóły. Jeżeli bym to robił w 100% sam to dłubał bym i dłubał - jestem pewien że chciał bym za dobrze, a czy to tego warte? Zobaczymy po I pełnym sezonie grzewczym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

POŚ - przydomowa oczyszczalnia ścieków

 

Witam, ostatnio rzadko się udzielam, a to dlatego że nie ma o czym pisać, elewacja się robi, trochę rozgrzebałem wentylację, sporo pracuję to i na budowe czasu nie ma i wolno idzie. Ale za to rzutem na taśmę zainstalowałem sobie przydomową oczyszczalnie ścieków :D Pojechałem po rury, kupiłem pośkę, zawowałem koparkę i jazda. Oczywiście trochę wcześniej nabyłem 20t żwiru o frakcji 16-32 i 12t płukanego piachu.

Najpierw zacząłem od wyznaczenia wapnem tego co ma zostać wykopane (dla koparkowego to wygodniej i dla mnie taniej bo nie bedzie machał łyżkami tam gdzie nie potrzeba. Odległość zbiornika od domu to 9m, zbiornik ma długość 2,1m, studzienka rozdzielcza i 15m podwójnego drenażu (odległość pomiędzy drenami to 2m).

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/oubsi3uf370u.jpg

 

Początkowo chciałem kupić pośkę firmy Idmar (sprzedają je też w castoramie), mogłem ją mieć z transportem i przedłużką za ok 2050 zł, miała 2000l pojemności i 48mb drenażu. Potem całkiem przypadkiem okazało się że sam zbiornik to zbiornik ?! Myślałem że wszystkie zbiorniki są trzykomorowe albo przynajmniej dwu, a tu jeden. Wydaje mi się to mało wydajne i dalekie od nazwy przydomowej oczyszczalni. Za polowe tej kwoty to ja mogę sam sobie zrobić oczyszczalnie, zbiornik betonowy 2m^3, i do tego drenaż, w tysiącu bym się zmieścił. Dobrze że w czas się ogarnąłem bo ta oczyszczalnia była już zamówiona. Całkiem przypadkiem byłem w innym celu w jednej z hurtowni i tam mieli na placu pośki firmy Roto Tank (mam ich studnię wodomierzową, stąd wiem że to solidna firma), zapytałem o cenę: 2800 zł z transportem. Powiedziałem że za drogo i że za 2600 wezmę, ostatecznie kupiłem ją za 2650 zł i godzinę później stała już na moim podwórku.

Wg strony www producenta moja oczyszczalnia ma 1800l, ale na naklejce znamionowej jest napisane 2m^3 - co nie zmienia faktu że oczyszczalnia "model wyżej" ma taką samą długosć drenażu - a to jest OK.

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/7kvtlp522lnk.jpg

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/pvqh1fn8022q.jpg

 

W środku jest taka:

 

http://kanwod-technik.pl/marcin/zaletyoczyszczalni.jpg

 

Rury drenażowe (bardzo solidne, latałem po nich i nic (a leżały na kamieniu)

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/ghl35fk2wajs.jpg

 

Kopanie się rozpoczęło:

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/e5967l5wdas7.jpg

 

Głębokości i poziomy sprawdzałem niwelatorem, idealnie się nadaje do takiej roboty.

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/hfvdb4r2vkq4.jpg

 

Po wykopaniu dziury, owinąłem zbiornik wiotkim pasem i do dziury. Trochę byłem nie pewny ale się udało, pas wytrzymał :cool:

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/2ywxnw36qque.jpg

 

Po osadzeniu i wypoziomowaniu oczyszczalni zalałem ją wodą do 2/3 jednocześnie obsypując ją płukanym piachem i zagęszczając wodą.

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/3fa2227kfbq1.jpg

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/b5ci5iebd4rq.jpg

 

Pies sprawdza czy prawidłowo. Do tego wykopane rowy pod drenaż zostały zasypane żwirem 16-32 pod rury.

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/3rpr7gxfc5eu.jpg

 

Kolejnego dnia już bez koaprki z pomocą Mamy obsługującej niwelator posadowiłem z odpowiednim spadkiem 0,5-1% rury drenażowe na min 30cm warstwie żwiru 16-32. W sumie spadek pomiędzy początkiem drenażu a końcem z tego co pamiętam to 18cm na długości 15m, więc jest ok..

Nie mam zdjęć z tego etapu bo jednym słowem zapier*** jak przycinak w tych dołach, a do tego mam zastępczy telefon który robi słabe zdjęcia.

 

Zaraz za wyjściem rury kanalizacyjnej fi160 z domu dałem trójnik w razie czego (chyba to podpatrzyłem u Wariata). Jak widać poczatek kanalizy to 50cm p.p.t

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/5ld1jtwexpka.jpg

 

Poniżej trójnik do wpięcia garażu w przyszłości. Spadek na 7m to chyba 12cm. Rura fi160, zredukowana przed samym zbiornikiem do fi110

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/ol241wt4ya7o.jpg

 

Drenaż sięga aż do rury wodnej, standardowo został przerwany kabel od internetu, ale to już tradycja, więc się nie przejąłem.

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/su8mknuqbs75.jpg

 

Tutaj już widać zasypane rury i dalej już rozłożoną geoszmatę. Nie wiem dlaczego dają tą geowłókninę o szerokosci 50cm, u mnie w okolicy nikt nie ma takiej łyżki.

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/bb2bw9975gzu.jpg

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/4jlofxfwga2f.jpg

 

Ostatecznie drenaż kończy się na głębokości ok 90cm p.p.t, płycej się nie dało, to max na co pozwalała rura wychodząca z domu.

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/2ylpyvwz5b14.jpg

 

Operator koparki to najbardziej ogarnięty koparkowy z jakim współpracowałem, nie dosyć że sprawnie działał, precyzyjnie i bez zniszczeń to jeszcze myślał, a to się rzadko zdarza.

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/3jsbmyt246za.jpg

 

Po wszystkim po sobie ładnie posprzatał, ja trochę pograbiłem i jest lepiej niż było ;)

 

http://files.tinypic.pl/i/00723/d6sftqnl4tt8.jpg

 

Po wszystkim mam zrobioną oczyszczalnię, własną robocizną oszczędzone 800zł, zostało mi 3-4t żwiru, przyczepa paichu i sporo satysfakcji :cool:

W sumie wszystko zajęło mi ok 10h - rozmierzenie i wyznaczenie wykopu, 7h pracy koparki i mojej, reszta to układanie rur i kosmetyka.

W sumie wszystko kosztowało mnie:

 

  • 240 12t piachu na oczyszczalnie
  • 1500 20 ton zwiru 16-32 na drenaz
  • 2650 oczyszczalnia 2000l Roto Tank - kompletny zestaw
  • 85 2x trójnik 160/ 45*110, redukcja 160/110, mufa 160
  • 765 praca koparki przy kopaniu pod oczyszczalnię - 8,5
  • 44 2x1m rura fi160, mufa fi160, pasta poślizgowa
  • 100 3x2m rura fi160 + 2x kolano fi110 i zaślepka

 

Suma 5384 zł, odjąć pozostały żwir i piach (-540zł+ 0,5h pracy koparki na skoszenie kilku górek piachu - 45zł) - ostatecznie wyszło 4799. Jestem bardzo zadowolony z tej kwoti jak i jakości wykonanych prac :D

 

Pozdrawiam! cdn...

Edytowane przez sebcioc55
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby tak, ale będziesz musiał tez czyścić ten filtr ze studzienki rozdzielczej, no i drenaż pewnie szybciej się zasyfi. Ja pomyślałem pomyślałem i dołożyłem te kilka stówek na rzecz spokojniejszej głowy. Z reszta ten zbiornik i całość na prawdę prezentowała się bardzo dobrze. Jedyne co jest na minus to brak rury do połączenia zbiornika i studzienki rozdzielczej fi110, jak ktoś ma daleko do sklepu i już wszystko poustawiane to może się zdziwić. Ja akurat miałem jakieś resztki.

BTW kiedy trzeba tam wrzucić te bakterie w tabsach? Przed rozpoczęciem użytkowania, czy może po jakimś czasie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia, bo jeszcze nie wrzucałem, ale zaczynam o tym myśleć. Zamówiłem płytki do kibla, będą może w piątek, jeszcze samą porcelankę muszę szybko kupić, bo jak mnie tam czasem najdzie na większe co-nieco, to jest pewien dyskomfort. Żeby to działało, to musi być stałe doprowadzenie ścieków, więc chyba i tak na razie będzie szambo...

 

W studzience rozdzielczej nie mam filtra, tylko w samym zbiorniku jest takie wiadro z sitem w dnie, a w nim takie kamienie, co robią za filtr. To jest dostępne przez główny właz, więc... a nie znam się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Nie, a co to?:D

Ja robiłem tak że normalnie w rure wsadzałem poniższą złączkę i przykręcałem do rozdzielacza, ponieważ większość złączek miałem z uszczelkami to nic wiecej nie musiałęm robić, jest szczelnie. U mnie pod ciśnieniem już dobre pare tygodni i nic nie cieknie.

 

http://img18.allegroimg.pl/photos/oryginal/55/01/06/20/5501062050

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...