Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Duris 3 tymi ręcami robiony


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mi drzwi rzuciły się od razu w oczy. Podobają mi się i chyba zaznaczyłem je sobie w jakimś katalogu :)

 

Drzwi wewnętrzne też mi się pdodbają. Bezprzylgowe i z podcięciami. Jaki wyszedł koszt z ościeżnicą? Przypuszczam, że za dużo na mój budżet.

 

Drzwi wejściowe są zajebiste nie powiem, ale nastepnym razem kupiłbym aluminiowe albo stalowe. Jednak drewno to drewno, zbyt delikatne. Może gdybym sie wprowadził do domu gdzie już wszystko bedzie zrobione i odpicowane to bym inaczej myślał. Stuknąłem już z 3x czymś twardym w drzwi i mam ślady, nieduże ale są, na białym jeszcze je bardziej widać. Jak mogę doradzić to nie kupuj drewnianych.

Drzwi wewnętrzne to pols-skone sempre w2 i kosztowały 880zł brutto za sztukę wraz z ościeżnicą + klamka i szyld zamka 33zł :) montaż samodzielny.

 

A propo montażu, wygląda to tak. Skręcam ościeżnicę, przymierzam ją i zaznaczam gdzie biegnie listwa (o ile występuje) podłogowa. Potem frezuje to miejsce żeby ościeżnica przylegała ładnie do podłogi. Potem smaruję spód ościeżnicy bezbarwnym silikonem. Następnie po wyschnięciu silikonu wstawiam ościeżnicę, montuję kontaktron, sprawdzam piony - tutaj mam ułatwione zadanie bo ściany proste więc po prostu dopycham opaski do ściany. Tutaj coś co rozkminiłem przy drugich drzwiach. Wsadzam kliny w okolicach narożnika, to mi usztywnia oscieżnice w otworze i potem jest łatwiej.

 

http://images.tinypic.pl/i/00847/1uun7j5na6fq.jpg

 

Po wypoziomowaniu wstawiam kliny pomiędzy ościeżnice i mur. W środku w tych miejscach gdzie kliny daję rozpórkę (3 rozpórki na drzwi, raz zrobiłem dwie i ościeżnica się wybrzuszyła po 1-2mm w dwóch miejscach). Potem wstrzykuję piankę w okolicach klinów i rozpórek, trochę żeby tylko przyłapać drzwi. W drzwiach bezprzylgowych chowane zawiasy są dość spore więc od ich strony zawsze jest większa dziura

 

http://images.tinypic.pl/i/00847/vob8xb5wf5jw.jpg

 

Po paru godznach wyciagam kliny (rozpórki zostają do samego końca) i wypełniam resztę szczelin pianką niskoprężną do połowy grubości muru - pare razy dałem za dużo i pianka dosłownie wylazła mi na podłogę ;) Dobrze że miałem tam folię. Po 24h od pianowania ściągam rozpórki i odcinam nadmiar piany i zakładam opaski, które też od spodu zabezpieczyłem wcześniej silikonem.

 

http://images.tinypic.pl/i/00847/nhghhw02kwj1.jpg

 

Ościeżnice regulowane to bardzo fajna sprawa, łatwo to się montuje i można zniwelować niedoskonałości ścian - w jednym pokoju miałem pare mm odchyłki przy narożniku i ościeżnicą to zgubiłem. Za montaż firmy życzą sobie 200zł/szt, to jakaś masakra.

 

Drzwi, drzwi, drzwi... Nie masz mokrej klamki od tych swoich drzwi? Bo mnie to wkurw... erwuje. Podkręcić wentyla?

 

Klamki jeszcze mokrej nie miałem, ale za to pocą się mocowania od antaby i raz chyba te pokrętło od zamka miałem zroszone. To zdjecie z dzisiaj rano -1*C na zewnatrz, a w domu 20,8* i wilgotność 54%. Zwiększenie wentylacji chyba tutaj nic nie da, pewnie tak jak mówi aiki trzeba by obniżyć temp, ale u Ciebie nie wiem czy się da wysterować konkretne pomieszczenie? Jeśli nawet to pewnie musiałbyś tam mieć z 15*...

 

http://images.tinypic.pl/i/00847/cb88z10tscqj.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trące się właśnie w temat wysterowania przy ogrzewaniu w płycie, bo właśnie przy niedzielnej kawce rozmawiałem o tym z kobietka swoją :rolleyes:

W jakim zakresie można wysterować dane pomieszczenia/strefy ?

 

Dokładnie Ci nie odpowiem bo nie mam płyty grzewczej, jedynie jastrych 10-11 cm. Bezwładność jest duża, ale temperaturę można sobie ustawić, np w łazience z natury mam 1-2*C więcej bo mam gęściej rurki i do tego rurki w ścianie co potęguje efekt ciepła. Jak w sypialniach chcesz mieć mniej to po prostu przykręcasz odpowiedni obwód na rozdzielaczu i załatwione. Problemem jest też wentylacja która wszędzie dmucha powietrzem o takiej samej temperaturze (przynajmniej w teorii) co też powoduje wyrównanie temperatury.

Więcej szczegółów odnośnie ogrzewania w płycie znajdizesz w wątku o płytach fundamentowych, ostatnio ktoś tam ładnie podsumował taki rodzaj ogrzewania. Przeczytaj parę ostatnich stron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiamy się właśnie na ogrzewaniem w płycie i chyba dochodzimy do wniosku, że przy naszym sposobie użytkowania raczej musimy zrobić jastrych i tam podłogówkę.

 

Teraz mamy co prawda małe mieszkanie i kiedy jest nam zimno to odkręcamy gazik i robi się ciepło.

W większym domu będzie to trwało chwile dłużej, ale generalnie chcemy na tej samej zasadzie....

Kiedy nas nie będzie to ogrzewanie na min lub całkiem wyłączone kiedy ciepło na zewnątrz...

W jednym pokoju nie będzie się mocno grzało w drugim tez, bo chwilowo nie będą zamieszkiwane no chyba, że dla gości, w salonie cieplej, z kolei spać lubimy raczej w chłodniejszym środowisku.

Przy płycie raczej tego sobie nie wysterujemy no i dochodzi bezwładość płyty. Minus to dodatkowe $$ na wylewki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość grend

a jak oceniasz wieksze zageszczenie rurek w łazience - ma to sens kiedy nagrzane powietrze z pokoi wchodzi ci do lazienki. Ja robiłem opcje że w łazienkach kabli ubogo z tego tytułu

 

Jednak nie wybrałes opcji - drzwi białe, podłoga biała, ściany białe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiamy się właśnie na ogrzewaniem w płycie i chyba dochodzimy do wniosku, że przy naszym sposobie użytkowania raczej musimy zrobić jastrych i tam podłogówkę.

 

Teraz mamy co prawda małe mieszkanie i kiedy jest nam zimno to odkręcamy gazik i robi się ciepło.

W większym domu będzie to trwało chwile dłużej, ale generalnie chcemy na tej samej zasadzie....

Kiedy nas nie będzie to ogrzewanie na min lub całkiem wyłączone kiedy ciepło na zewnątrz...

W jednym pokoju nie będzie się mocno grzało w drugim tez, bo chwilowo nie będą zamieszkiwane no chyba, że dla gości, w salonie cieplej, z kolei spać lubimy raczej w chłodniejszym środowisku.

Przy płycie raczej tego sobie nie wysterujemy no i dochodzi bezwładość płyty. Minus to dodatkowe $$ na wylewki.

 

Moim zdaniem jak budujesz dom to po to żeby mieć lepiej/bardziej komfortowo. Nie wiem czy wiesz że wychładzanie pomieszczeń a potem ich podgrzewanie zużywa więcej energii niż ciągłe utrzymywanie tej samej temperatury - no chyba że temp mamy obniżoną przez dłuzszy czas. W dzisiejszych czasach domów mocno energooszczednych trudno jest mieć rózne temp w różnych pokojach zwłaszcza z WM.

To o czym piszesz spokojnie da się osiągnąć z ogrzewaniem w płycie fundamentowej. Może się powtarzam ale nastepnym razem będę robił płytę i w płycie wszystko co się da, ogrzewanie, wodę, elektrykę, OC, wszystko... każdemu tak doradzam

 

a jak oceniasz wieksze zageszczenie rurek w łazience - ma to sens kiedy nagrzane powietrze z pokoi wchodzi ci do lazienki. Ja robiłem opcje że w łazienkach kabli ubogo z tego tytułu

 

Jednak nie wybrałes opcji - drzwi białe, podłoga biała, ściany białe...

 

hmm ale powietrze np o temp 20* nie zrobi Ci w łazience 22*C, nie wiem jak to będzie się sprawdzać - wytestujesz to opowiesz :)

Całe częście że nie wybrałem opcji wszystko białe, nie zniósłbym tego. Teraz mi się zajebiście podoba, nic bym nie zmienił. No może sufit bym zrobił drewniany i wtedy kafle na podłodze, ale to może następnym razem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość grend

dobry wybór z tym kolorem...

 

Ja mam plan ustawicc temperature na 15 stopni w łazience i jestem iekawy czy wogóle będzie się załaczać - aby podwyzszyć temperaturę będę miał dmuchawe która mi nagrzeje lazienke w 10 minut

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam czytających. Jakiś czas temu kupiłem za grosze kamere inspekcyjną z chin :) Wiedziałem że kiedyś sie przyda, ostatnio wychodząc z domu gdzie miałem wyłączoną wentylację otwierając wejściowwe drzwi zrobiłem podciśnienie (okazuje się że wyszło mi całkiem szczelnie :)) i z wywiewu w wiatrołapie poleciało mi pare kropel, najpierw myślałem że kot sie zeszczał że wychodze ;) ale zdazyło mi się to jeszcze raz a szczura nie było w pobliżu. Więc zbadałem sprawę i okazało się że w niezaizolowanym kanale podczas gdy wentylacja nie chodzi zebrała się woda, jest jej nie dużo ale jest, z resztą nie wiem jak jest dalej. Więc każdy kto ma wątpliwości czy izolować kanały powinien obejrzeć ten filmik, a wiem że tacy zawodnicy się zdarzają.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość grend

Odgrzewam stary kotlet...

 

Jak mocowałes te rynny to te kliny były tylko włozone na krokwie aby podwyzszyc rynny ? Czy była jeszcze inna funkcja ? Mozna to stosować dla wszystkich dachów czy tylko np powyzej 30stopni bo jakby nie było te kliny "wypłaszczaja" spad dachu

 

Wypłaszczaniem dachu zmniejszasz przestrzeń wentylacyjna dachu ?

Edytowane przez grend
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kliny byly po to zeby podnies dachowke bo trzeba cos zrobic z ostatnia dachowka zeby utrzymac rowna plaszczyzne dachu bo przeciez ta ostatnia nia ma nastepnej do podparcia. Mozna dac tez np late na sztorc. Ja zgapilem od sadysty i widzialem tez te kliny w instrukcji jednego z producentow dachowki. Przestrzeń wentylacyjna jest taka jak byc powinna. Takie rozwiazanie jest jedną z mozliwosci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam czytających :) w moim chyba już nie dzienniku budowy, bo budynek oddany, pozwolenie na użytkowanie jest no i mieszkam. Więc chyba moge to nazywać miesięcznikiem wykańczania się :yes: Co się wiąże z odległymi od siebie wpisami o byle czym, no może czasem trafi się coś konkretnego. W takim razie... zacznę od niespodzianki która chyba się wykluwała dłuższy czas pod moim nosem. W pom. technicznnym gdzie mam przejście kabli teletechnicznych w stropie, delikatnie zbierała się wilgoć, a zbierała się bo od góry akurat tam nie dałem izolacji, nie było regranulatu i już dupa, się skraplało i jak głosi przysłowie kropla drąży skałe, może i nie skałę ale wydrążyła ;)

 

http://files.tinypic.pl/i/00851/dfldvq2in883.jpg

 

Od góry już zaizolowałem i uszczelniłem, nie będzie wody. Wydaje mi się też że ta taśma poślizgowa troche zawiniła, no ale to już nie ważne. Teraz po prostu wszystko bym wsadził pod tynk i wyszedł 15cm pod sufitem, tak samo kable elektryczne i sterownicze. Fakt wymagało by to rzeźby i na tym etapie już posegregowania kabli no ale tak powinienem zrobić. Jak już byłem na górze to zrobiłem fotkę - tak wygląda przepustnica na odprowadzeniu powietrza z okapu na 1 biegu. Jak jej nie było to strasznie dużo ciepła tamtędy uciekało a jak robiłem podciśnienie w domu to pizgało mega.

 

http://files.tinypic.pl/i/00851/910xzwzbu1js.jpg

 

Ostatnio mega się wkurzyłem na moją wkrętarkę, miałem jakiegoś dziadowskiego graphite'a, dwie ładowarki i trzy akumulatory. Jednak te aku były takie lipne że zaraz sie rozładowywały i ja coś chce zrobić a tu nie da rady i to wszystkie trzy !! W związku z tym postanowiłem się uzbroić w kupione w pomocyjnej cenie (549zł) wiertarko-wkrętarkę udarową 50Nm + szybka ładowarka i 2xaku 3Ah, ponieważ to czerwony meec z juli to ma gwarancje na 3 lata, a co lepsze jak masz ich karte lojalnościową to tam zapisują się paragony! Dodatkowo karty nie trzeba ze sobą nosić tylko można podać nr telefonu. Więc jak cokolwiek padnie wkrętarka czy akumulator (który też ma gwarancje na 3 lata!!) to idziesz do juli podajesz nr telefonu i wymieniają na nowe od ręki!!! wiec mega opcja. Najważniejsze że wkrętarka jest na prawde super, mocna, dobrze leży w ręce, agresywna w sam raz no i aku na długo wystarcza, jutro będę jeszcze trochę robił na mrozie to więcej będę mógł powiedzieć. Na teraz polecam!

 

http://files.tinypic.pl/i/00851/hwsky0qog9vl.jpg

 

W ramach siłowni i aerobiku wymyśliłem sobie że jeszcze przed świetami zrobi drenaż i puszcze w niego deszczówkę. Ponieważ jestem łasy na każdą darmową kWh to drenaż robię w całości nad Dolnym Źródłem. Będę je regularnie nawadniać :) zupełnie za darmo, latem to znacznie wpłynie na jego regenerację, tym bardziej że 1/3 bedzie podlewana. Teraz jest już tam dosyć wilgotno a nawet miejscami błoto. Wyznaczyłem miejsce gdzie ma być drenaż i zadzwoniłem do znjaomego po koparkę.

 

http://files.tinypic.pl/i/00851/jvvim4lhc97o.jpg

 

Wykopał wszystko, trochę sie obsypywało więc swoje też się namachałem. Dodatkowo kopaliśmy trochę pod ogrodzenie frontowe ale to w nastepnym odcinku. Kolejnego dnia zadzwoniłem po dwóch lokalnych chłopaków. Alkoholicy, przychodza rano, o 9 i już albo jeszcze są nawaleni, do tego walą sobie browary, dzisiaj było -2*C w dzien, ale zimnego browara i tak pili :D to się nazywa determinacja. Mi to nie przeszkadza bo mi tylko pomagają, szpadel, taczka, przytrzymać itp, więc mogą sobie pić, tak na prawde to gdybym nie musiał nigdzie jechać to też bym sobie walnął piwerko :D Więc najpierw wykop został wyrównany, potem zmierzyłem niwelatorem co i jak, wszystko ok, bo działka sama w sobie ma spadek, a koparkowy ogarnięty więc kopał wszędzie taką samą głębokość (1m). Potem poszła rozsączająca 10cm warstwa żwiru.

 

http://files.tinypic.pl/i/00851/ycxm8yrxz3xd.jpg

 

Na to rura drenażowa fi100 + otulina własnej roboty z geoszmaty :) Rura obsypana piachem płukanym co został z wylewek. W sumie będzie 50m drenażu z dachu 210m^2 na koniec pójdzie jeszcze studnia chłonna tak dla picu bo jestem ciekawe ile tam tej wody będzie.

 

http://files.tinypic.pl/i/00851/m2i2tbm026ss.jpg

 

Rury wychodzą ze studzienki w której spotyka się kanalizacja deszczowa i pare cm wyżej drenaż płyty fundamentowej. Bałem się trochę o to że przy paro tygodniowych deszczach drenaż nie wytrzyma i się przepełni i zacznę sobie podtapiać dom. Dlatego będą dwie studzienki i ewentualnie wykopie dziurę i odepne drenaż (btw w którym nigdy nie było ani kropli wody- to się nazywa wyrzucanie pieniędzy w "błoto" ;) )

 

http://files.tinypic.pl/i/00851/wb9osfhsfiek.jpg

 

http://files.tinypic.pl/i/00851/friq8s31og7b.jpg

 

Ponieważ szkoda mi pieniędzy na jakieś wyspecjalizowane uszczelki albo kiniety to uszczelniłem połączenie pianką :) Wycięte otwory są średnicy rur - wchodziły na wcisk.

To chyba tyle na dzisiaj. Wyszedł niezły misz masz ;) Żeby dopełnić ten bałagan i trochę zirytować ciekawskich mojej PC to powiem, że wczoraj gdzie w dzień był mróz (nie grzałem) i w nocy kiedy było ciągle -5*C aż do rana (wtedy grzałem), zużyłem 6,63 kWh przez 10h w domu cięgle 20,5-21*C , co kosztowało mnie w taniej taryfie 27gr/kWh za 5,304kWh = 1,43zł, w drogiej taryfie 63gr/kWh za 1,33kWh = 0,83 zł co daje w sumie 2,26 zł :yes:

Gdyby taka zima utrzymywała się przez 5 miesięcy w roku dzień w dzień to za sezon za CO zapłacił bym 339 zł co mnie kurewsko zadowala :D

Od początku października do teraz PC zużyła 414 kWh, na początku wygrzewanie do oporu. 90% w taniej taryfie, co kosztowało w sumie 126,70 zł.

 

 

Pozdrawiam,

Seb

Edytowane przez sebcioc55
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety brak kontaktu z Jackiem, a nie chce ujawniac zadnych informacji bez jego zgody. W koncu to jego dzielo i nie chce mu robic reklamy bo moze sobie nie zyczy. Wiem ze mial kłopoty ze zdrowiem. Jest jeszcze pare kwestii do zrobienia no ale czekam spokojnie. Jak sie nie ruszy to niestety nie bede mogl nikomu takiej PC polecic, bez wzgledu na osiągi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...