Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czyli tak troszkę wszystkie końce poprzycinać? A czy da sie coś więcej zrobić żeby poprawić ich wygląd? Ktoś mi mówił żeby podsypać korą? Że to dobrze wpływa na nie. Chciałam jeszcze dodać że u mnie są nie najlepsze warunki glebowe, VI klasa ziemi, może dlatego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam wrażenie że one w chwastach rosną, to chyba perz czy coś podobnego i będą się kisić jak nie zrobisz z tym porządku, samo podsypanie korą nic nie da

Tak wiem, za wypielenie stamtąd trawy i chwastów (to nie jest perz) zabieram się jak tylko się cieplej zrobi. To mój priorytet.

 

Te żywotniki nie były cięte w szkółce więc zrób to teraz wiosną. Szkoda, że nie przyciełeś ich już rok temu, zaraz po posadzeniu.

No właśnie, tylko jak je przycinać? proszę o dokładną instrukcję (najlepiej narysować na zdjęciu) bo nigdy tego nie robiłam, a nie chce ich zepsuć.

 

Jestem początkującym ogrodnikiem, dlatego przepraszam za te wszystkie głupie pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile ja wiem (ale mogę się mylić), nie nawozi się roślin zaraz po posadzeniu. Trzeba odczekać do następnego sezonu. To samo z przycinaniem.

 

Po prostu sadzi się tuje, iglaki, czy inne, podlewa i zostawia w spokoju.

 

Oczywiście, że nie nawozi sie roslin zaraz po ich posadzeniu (nie mylisz się :) ) lecz nie ma powodu aby z nawożeniem czekać do następnego sezonu (do nastepnej wiosny). Żywotniki te jak pisze femme zotały posadzone około rok temu (czyli wiosna ubr.). Nowowysadzone do gruntu rośliny możemy nawozić po upływie około 5-6 tygodni (po ich tzw. przyjeciu się) niewielką ilością (połową normalnej dawki) nawozu. Oczywićie nie nawozimy roślin póżnym latem i jesienią.

Odnośnie cięcia żywotników to miałbyś rację w przypadku, gdyby były one cięte i formowane w szkólce ale niestety tak nie było :( , co widać na załączonych zdjęciach. Dlatego też nalezało je przyciąć bezpośrednio po posadzeniu już wiosną ubiegłego roku.

Takie jest moje zdanie i praktyka na temat nawożenia i cięcia roślin, lecz każdy przecież może w tych przypadkach postępować wedle własnej wiedzy i uznania :) .

..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow...Jak zobaczyłam te zdjęcia to zupełnie jak u mnie :-?

Też posadziliśmy tuje Brabant, bo ziemia V klasy i miejsce nasłonecznione, a one podobno nie mają zbyt wysokich wymagań. Pani w szkółce pokazała nam piękne, gęste 3 metrowe drzewa o zielono-żółtym zabarwieniu i przekonywała że za kilka lat tak będzie wyglądał nasz żywopłot.

Po 3 latach wyglądają bardziej niż marnie, w zasadzie to już podjęłam decyzję o ich wyrwaniu, ewentulanie przesadzeniu w jakieś ustronne miejsce :wink: Przyłączam się do prośby o instrukcję podcinania.

Ponadto część z moich drzewek zupełnie straciła liście, wyglądają jak uschnięte, ale od korzenia są trochę zielone, czy przyciąć je przy ziemi i czekać aż puszczą nowe pędy, czy dać sobie spokój i po prostu wyrwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak na poniższym zdjęciu powinny wygladać sadzonki żywotnika zachodniego 'Brabant' (pojemniki 3 litrowe i wysokość około 70 cm):

 

http://www.richardvacula.com/sortiment/picturev/11028.jpg

 

To są sadzonki formowane (cięte) w szkółce i nie wymagają cięcia zaraz po posadzeniu do gruntu. Takich sadzonek żądajcie od sprzedajacych i nie kupujcie byle czego nawet po „okazyjnych" cenach :( .

 

Sloneczko,

Po wysadzeniu tak uformowanych sadzonek, istotnie można sobie darować ich cięcie przez cały następny sezon, chociaż w przypadku odm. 'Brabant' różnie bywa :) (zależy od warunków glebowych).

..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pinus to proszę powiedz mi jak je przyciąć żeby w przyszłości choć w niewielkim stopniu przypominały te na zdjęciu wklejonym przez ciebie :cry:

 

Mirek_Lewandowski napisał

Przyciąć, ale same końce. Żeby toto się zagęściło

A ponadto (z tego co widzę na zdjęciach) proponuję zdecydowanie, np. do połowy przyciąć tzw. „wystrzałki" czyli te boczne długie pędy.

 

Trudno jest podać jakiś jeden schemat cięcia, albo jak proponujesz zaznaczyć na zdjęciu. Każdą roślinę należy traktować indywidualnie, zwłaszcza przy takim ich zróżnicowaniu jak u Ciebie.

Niezdecydowanym czy daną gałązkę uciąć czy pozostawić zwykle radzę: uciąć!. Silniej przycięte (no ale bez przesady :) ) zwykle silniej rośnie

Nie bój się ciąć.

..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wsadź je do gruntu i zapomnij o konewce.

Podsusz je tak, by ziemia była mokra dopiero, gdy wsadzisz pół palca do doniczki.

I podlewaj tylko ziemię, uważając, by nie zwilżyć igieł !

Obawiam się, że są notorycznie przelewane i podgrzewane, a ziemia nawet nie zdąży wyschnąć.

Nalot idzie od korzeni i skoro u ogrodnika go nie było...

Stawiałabym na mączniaka prawdziwego (nalot nie schodzi po potarciu palcem - popryskałabym systemicznym Amistar 250 SC.) lub szarą pleśń ( jak pyli - to Bioczos).

I

 

Czy mnie się wydaje, że one stoja w skrzynce na parapecie, wewnątrz domu i sa podgrzewane kaloryferem???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiałabym na mączniaka prawdziwego (nalot nie schodzi po potarciu palcem - popryskałabym systemicznym Amistar 250 SC.) lub szarą pleśń ( jak pyli - to Bioczos).

I

Czy mnie się wydaje, że one stoja w skrzynce na parapecie, wewnątrz domu i sa podgrzewane kaloryferem???

Na żywotnikach mączniak prawdziwy??? :wink: :wink: :wink: -

 

To jest z całą pewnością pleśn przechowalniana

Na łuskach i pędach biały nalot, przypominajacy osad jak po oprysku silnie stężonymi fungicydami w formie proszku, to objawy pleśni przechowalnianej, wywoływanej przez grupę rożnych gatunków grzybów.

Czasami, niektórzy błędnie uważają, że jest to mączniak :wink: :) .

 

Opryskać: Sportak lub Topsin.

Nie trzymać roślin w pomieszczeniu i nie przykrywać.

Na zdjęciach widać także inne choroby grzybowe ale podane wyżej środki powinny pomóc.

..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pinus, pierwsze foto z parchem z 1 października..

Czy to pleśń? Wątpie.

Na szkółkach w okolicy od paru lat jest problem właśnie ze 'Smaragdem'. Teorie różne. L. Orlikowski twierdzi, że wtórne porażenie po przemarznięciu przymrozkowym (-13 było w maju) łusek. To może być całe grzybobranie. U mnie w ub. roku zimujący w tunelu, wywalony na dwór po przymrozkach zdrowy, partia na polu też z objawami uszkodzeń, po oprysku kilkoma preparatami doszła do siebie, ale 3 m-ce "niehandlowy". Zresztą przemarzło sporo tui z cienkimi pędami.

A opryski jak napisałeś....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirku,

Pleśń przechowalniana bywa po zimowaniu, gdy rośliny są przykryte np. cienówkami a na tym leży przez dłuższy czas śnieg i nie ma wielkich mrozów.

Potem nawet przez miesiące ten syf się wlecze (zwłaszcza bez oprysków). Miałem kiedyś taki problem z Th. occ. Fastigiata.

Swoją drogą, na ile znam L. Orlikowskiego to lubi on wymyślać czasami takie rozmaite teorie. Może jednak ta hipoteza o której piszesz jest prawdziwa :-? .

W tym roku wszystko pięknie mi przezimowało ale jeszcze nie rozstawialiśmy (zaczniemy w przyszłym tygodniu)

Pozdrawiam

..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...