Chablis 29.07.2014 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 Witam wszystkich, nie wiedzialam gdzie wrzucic ten wątek, mam nadzieje ze moze tu byc. Po krótce - moja mama mieszka w starym domu, który był już dawniej pare razy lekko podtapiany przy okazji wiekszych opadow. Nic strasznego ale jednak ta wilgoć pozostała,najgorzej w piwnicy. W calym domu bez wzgledu na ilosc wietrzenia zawsze jest no wilgotno. Mama nawet nie chce slyszec o przeprowadzce, dlateog kominujemy z innymi pomyslami. Ostatni to wlasnie osuszacz powietrza, czy one maja jakies limity do wielkosci przestrzeni do osuszenia? wiem ze ludzie czesto suszą pokoje po pomalowaniu farbą, a tu chodzi o caly dom ( ok 120m, piętrowy plus ta piwnica nieszczesna). Czy ktos probowal osuszyc calym dom ? Czy taki zakup ma sens i czy da sie go zamknac w tysiacu zlotych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kzrider 05.09.2014 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2014 Witam Zarejestrowałem się żeby specjalnie napisać o osuszaczach. Najpierw napiszę o swojej sytuacji a na koniec co bym zrobił w takim domu. Mieszkam w kamienicy. Niedawno zalał mnie sąsiad. Idzie zima więc żeby nie skończyć z grzybem pomyślałem o osuszaczu. Kupiłem taki domowy kondensacyjny na allegro. Osuszacz chodzi 2 dzień. W ciągu doby wyciągnął w kuchni (wcześniej zalanej) 4L wody z powietrza. Dużo czy mało? Policzyłem. Moja kuchnia ma kubaturę 32 m^3 co przy temperaturze 19 st i wilgotności 70% oznacza, że powietrze zawiera około 370 ml wody. Mierzę wilgotność zwykłym domowym termometrem z higrometrem. Przed włączeniem osuszacza miałem 70%, po jednym dniu osuszania nadal mam 70%. Skoro wilgotność powietrza nie spadła, w pomieszczeniu nadal znajduje się 370 ml wody w powietrzu a maszyna wyciągnęła 4L wody to skąd ta woda? Ok, może wyparowały jakieś krople ze zlewu czy kubek z herabtą ale 4 litry musiały się wziąć ze ścian! Liczyłem, osuszanie kosztuje mnie około 1 zł dziennie za prąd (osuszacz 180 W). Spokojnie może chodzić na okrągło. No więc mając zawilgocony dom na Twoim miejscu też kupiłbym taki osuszacz i po prostu wstawił najpierw do jednego pomieszczenia, potem do kolejnego itp. zaczynając pewnie od piwnicy. Niech sobie chodzi tygodniami, miesiącami i wyciąga wodę z murów. Pewnie po jakimś czasie (tygodnie?) w końcu wilgoć w murach wyjdzie i będzie spokój. Koszt chodzenia non-stop jest niewielki (30-40 zł miesięcznie). Jakakolwiek firma osuszająca skasuje tyle za dzień. Mój osuszacz to model AirForce WDH610HA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 11.09.2014 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2014 raczej myślę, że wilgoć nachodzi z pary wodnej oddechów, sta stały bilans. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kzrider 12.09.2014 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2014 Człowiek wydziela w oddechu około 1 litra wody dziennie. Tym czasem w kuchni, w której rzado ktoś przebywa osuszacz wyciąga do 5L dziennie. Nawet gdybym dwie osoby mieszkające w mieszkaniu siedziały non-stop w kuchni oraz wilgotność byłaby na 70% to osuszacz mógłby zgarnąć najwyżej jakieś 2.5L. Natomiast po 3 dniach osuszania wilgotność zaczęła w końcu spadać. W ciągu tygodnia wyciągnąłem z powietrza w jednym pomieszczeniu 30 litrów wody. Mam natomiast problem bo zalane miejsca na ścianie nie chcą w ogóle schnąć - ściana wilgotna i zimna jak była tak jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 12.09.2014 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2014 może przeciek jest nadal? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.