pandzik 17.01.2018 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2018 Mniej niż 1% absolutnie nic ci nie da pod prysznicem. Może przy kabinie na płytkach się nada, albo kabinie walkin dłuższej niż 1.6m. A już to, że zatrzyma ci ten spadek wodę wylaną z wanienki.. Wylałem ze dwa razy wanienkę więc wiem o czym mówię.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 17.01.2018 14:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2018 (edytowane) Mniej niż 1% absolutnie nic ci nie da pod prysznicem. Może przy kabinie na płytkach się nada, albo kabinie walkin dłuższej niż 1.6m. A już to, że zatrzyma ci ten spadek wodę wylaną z wanienki.. Wylałem ze dwa razy wanienkę więc wiem o czym mówię.. Wielokrotnie dzieci mi przewracały wanienkę. Raz wylało się odrobinę poza drzwi - ale to było z takim impetem, że pewnie i 3% spadku by nie pomogło. Średnio 1cm dla łazienki o powierzchni 5m2 to 50 litrów pojemności zanim się przeleje za drzwi. I to mi w zupełności wystarcza. Teraz w mieszkaniu mam tak: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=405185 W domu wyleci pralka do pomieszczenia technicznego i w to miejsce trafi umywalka. A w miejsce umywalki przeniesie się bateria prysznicowa i lewa ściana zostanie pusta. Odpływ też, mam nadzieję, da się dosunąć do ściany pod baterią prysznicową i nie będzie go widać za miską. Edytowane 17 Stycznia 2018 przez Kaizen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 19.02.2018 22:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2018 Wylewki związały i dojrzały (już nawet z zapasem na niskie temperatury). 1 marca ma zacząć działać G12 razem z promocją Fortum - wygrzewanie wylewek będzie tanie Ale do tego czasu pewnie odpalę kozę. Staroć wymagający odświeżenia. Stare kozy Jotula mają to coś. W końcu wybraliśmy najmniejszą. Jak się sprawdzi i spodoba nam się palenie - zostanie na dłużej. Jak się nie sprawdzi, ale nie spodoba nam się palenie - to zostanie jako ozdoba. Z doprowadzenie powietrza poeksperymentuję - nastawiam się, że docelowo dam tam przepustnicę i na czas palenia będzie wiało w okolice kozy zimnym powietrzem. Powinno zmniejszyć problem z przegrzaniem, którego się obawiam. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=407756 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=407757 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=407758 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=407759 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=407760 Ciekawy patent, to możliwość schowania drzwiczek pod kozą i wstawienia siatki którą w instrukcji nazwali spark arrester. Koza, gadżety do odświeżenia i montażu (farba żaroodporna, rury, kolanka, sznur uszczelniający itp.) kosztowały łącznie 1440zł łącznie z dostawą. Jeszcze z dzień albo i dwa pracy trzeba dołożyć. Wylot spalin chcę przełożyć na górę. Czas ściągnąć kominiarza, elektryka do uzbrojenia rozdzielni i pomiarów i jak ci dwaj wystawią kwity, to można składać papiery do odbioru. Trzeba też dopiąć kable grzewcze - ostatnie pomiary i podpięcie do chociaż prowizorycznego sterowania zegarem. Muszę też odpalić odczyty temperatur. Wstępnie wygląda mi na to, że poległy czujniki umieszczone na etapie fundamentów. Najniżej udało mi się odczytać tylko czujnik pod styropianem, który umieściłem przed układaniem go - czyli mam temperaturę chudziaka przy ścianie zewnętrzne +5*. No i speca od wykończeniówki trzeba ostatecznie wybrać i zarezerwować. Ten, co w mojej ocenie najsensowniej gadał nie podjął się. Stwierdził, że u mnie głównie płytki, a reszta jego ludzi nie miałaby co robić (ekipa o składzie pasującym do domu z poddaszem, gdzie kartongipsu sporo idzie) i ma za daleko, żeby mu się to opłacało. Grzecznie przeprosił. Trudno. Na tapecie temat płytki vs panele. Od opcji gdzie tylko sypialnie w panelach a reszta płytki, po opcję że płytki tylko w łazienkach, pomieszczeniu technicznym, wiatrołapie i pod kozą. Obydwie średnio im się podobają i ja optuję za płytkami ze względu trwałość. Może poszukać innych rozwiązań? Co innego jest trwałe i bezobsługowe (prawie) jak płytki, kosztuje podobnie i może być dla nich alternatywą ? Chodzi głównie o salon. W pokojach dzieci jeszcze panele mogą przegrać z jakimś ciekawym wzorem wykładziny winylowej - ale do salonu jeszcze z kozą to chyba słabe rozwiązanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 18.03.2018 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2018 Nadrobię trochę zaległości. Pod koniec lutego taka sytuacja mnie zaatakowała w pomieszczeniu technicznym. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=409512 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=409513 Dziwnym trafem nie zamknąłem głównego zaworu. Przetrwał dzięki temu. Straty pewne to dwa zawory i obudowa filtra. Czyli ze sto złotych. Do obadania reszta instalacji. Za to jak mrozy odeszły, to .... http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=409514 I jak na tym trawnik założyć? To jeden z tematów na tapecie. Chcę też teraz, jak mrozy na chwilę wróciły zwieźć jak najwięcej materiałów. Bo potem pewnie długo nic nie wjedzie na działkę. W tym płytki. Stanęło na tym, że drewno czy panele będą tylko w sypialniach. W łazienkach, pomieszczeniu technicznym i w kuchni Arkesia na ścianach poler, na podłodze satyna (przez obawę o rysy). Salon i komunikacja - gres drewnopodobny. Na placu boju pozostały Paradyż Oak Brown 120x19, Boston Sandal 120x20 i Tubądzin Alder Beige 90x15. Od 1 marca jesteśmy klientami Fortum na G12. Promocja z darmowym prądem w taniej strefie przez pół roku (czyli płacimy tylko za dystrybucję). Ale dopiero w piątek (16 marca) PGE łaskawie zechciało wymienić licznik. Dziwne, bo stary też obsługiwał kilka stref. W ogóle to mnie dziwi, dlaczego wszystkie liczniki nie zliczają z maksymalnym rozbiciem prądu. Choćby do analiz. A i przy zmianie taryfy tylko inaczej system rozliczeniowy operatora by sumował poszczególne przedziały godzinowe. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=409515 Trochę zabrakło mi czasu, bo nie doceniłem bałaganu w ciągle nieuzbrojonej docelowo rozdzielni. Po 10 minutach plątania się doszedłem do wniosku, że trzeba jednak ogarnąć tę druciarnię. Porozpinałem wszystko i trochę ładu zaprowadziłem. Elektryk straszył, że jak do takiej wilgoci powrzucam osprzęt, to może mu zaszkodzić. Jak pytałem o to dostawcę instalacji alarmowej to wyśmiał i zarzekał się, że nie ma obaw. Ale już dwie czujki mi ześwirowały i zostały wymienione. Dobrze, że mam dostęp zdalny i mogłem zdalnie wyłączyć czujkę, bo by mnie sąsiedzi zlinczowali za ciągle wyjący alarm. Po ogarnięciu rozdzielni nie zdążyłem pospinać całej podłogówki do wygrzewania. Odpaliłem tylko sterowanie i jeden podłogówkę w pomieszczeniu technicznym. Też prowizorka - zwykły programator do gniazdka odpalający zasilacz 12V który z kolei steruje przekaźnikiem - docelowo ma to robić Domoticz. Musze pospinać wszystkie kable do podłogówki i w rozdzielni, i w puszkach. To najpilniejsza sprawa. Zaraz potem trzeba będzie dokończyć rekuperację i przegnić tę wilgoć. Ustawiłem też klimę, żeby w dziennym okienku grzała codziennie. Niestety, nie da się ustawić kilku takich okienek na dobę. Kable na razie planuję puszczać 3x2h na dobę. Potem będę stopniowo zwiększał nocne dawki aż do grzania przez całą tanią strefę w dzień i w nocy. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=409516 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 21.03.2018 01:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2018 Wczoraj znalazłem czas na pospinanie, całej podłogówki i odpalenie. W rozdzielni uzbrojonej tymczasowo w jedynie 4 zabezpieczenia po 16A musiałem trochę pokombinować, żeby spiąć 11kW kabli. Prowizorka ze zwykłym programatorem i zasilaczem została - tyle, że teraz steruje on 3 SSRami (każdy podpięty do innej fazy). Program też ten sam - 3x po 2 godziny. SSRy mają obciążalność po 40A, a dostają niewiele ponad 15A i pomimo radiatorów trochę się grzeją. Docelowo będzie ich 11 i będą miały lightową pracę http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=409654 Czwarte zabezpieczenie zasila przez chiński termostat o którym pisałem tutaj kable w komunikacji. Powody są dwa - zabrakło mi "mocy" na trzech pozostałych zabezpieczeniach a do tego chciałem mieć zdalny odczyt temperatury w pomieszczeniu technicznym. Niestety, wygląda na to, że ten termostat ma słaby zasięg WiFi. Z drugiej strony routera nie bardzo mogę przestawiać, bo on z kolei ma problemy z zasięgiem LTE. Ale zabrakło mi czasu na próbę zgrania tego. Podłoga po tych kilku dwugodzinnych sesjach od piątku, niedługo po zakończeniu ostatniej wyglądała tak: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=409653 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 03.04.2018 23:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2018 (edytowane) Przed zmianą czasu trochę przyciąłem ustawienia wygrzewania spodziewając się, że następna wizyta będzie po zmianie godzin dziennego okienka. Całkiem zrezygnowałem z wygrzewania w dzień, a w nocy dałem wygrzewanie z takim zapasem, żeby i wg zimowego, i wg letniego czasu całość była w taniej strefie. Wyłączyłem też całkiem klimę i kable w komunikacji (1350W łącznie) sterowane chińskim termostatem, bo zabrakło mi czasu na jego ustawienie. Wczoraj ustawiłem pracę wszystkich kabli przez cały czas taniej strefy (z marginesem kilku minut) - w tym chiński termostat z którym mam zdalne połączenie i mogę monitorować w tym miejscu temperaturę. Klimę ustawiłem na grzanie w dziennym okienku, ale jak w tej chwili patrzę na temperaturę wewnątrz (19,5*, przed dziennym okienkiem było 15*), to chyba przestawię na osuszanie. Trochę fotek. Zainstalowałem na PC Flir Tools - można obrabiać fotki z termowizji, zmieniać parametry emisyjności, temperatury powietrza, przesuwać i dodawać kolejne punkty czy obszary pomiaru i robić sporo innych operacji. Jedno co mi się nie podoba, że zamiast zostawić temperatury przy punkcie pomiaru to robi z nich legendę. Tu wiatrołap i coś w rodzaju przedsionka (dwia osobne kable) nieogrzewane od kilku dni. Na dole załapał się fragment salonu - jakieś 10 godzin po wyłączeniu ogrzewania. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=410441 A tutaj to samo miejsce po niespełna pół godzinie grzania. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=410439 Nie spodziewałem się, że tak kable będą "prześwitywać" - różnica temperatury wylewki, jak widać, sięga 0,6*. Tam, gdzie wylewka była ogrzana bardziej, różnice w okolicach 0,3* po pół godzinie grzania. Przypomnę, że w większości pomieszczeń rozstaw co 20cm albo odrobinę mniej (w kuchni i łazienkach co 10cm). W innym miejscu sytuacja podobna: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=410437 W niektórych miejscach nacięcia w jastrychu zatarte i niewidoczne zamieniły się w pęknięcia: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=410442 Ale część dalej jest niewidoczna. Co mnie zdziwiło - nie pękło w żadnym z pięciu "progów" gdzie korytarz był nieogrzewany, a pokoje ogrzewane, więc chyba naprężenia powinny być spore. A tu przekaźniki i kable "rozpalone do czerwoności". http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=410443 Przekaźniki w miarę równomiernie obciążone ok. 15A każdy. Ten radiator, który wygląda na najcieplejszy był organoleptycznie najchłodniejszy. Za to jest czarny - a dwa pozostałe aluminiowe (chodzi o kolor - wszystkie są aluminiowe, ale jeden pomalowany czy anodowany na czarno). Kabel 2,5mm2 jak widać przy obciążeniu 15A nagrzwa się do ok. 30* w dosyć chłodnym powietrzu. Edytowane 3 Kwietnia 2018 przez Kaizen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annatulipanna 04.04.2018 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2018 Dzięki za wpis o zmianie czasu i nastawach grzania Właśnie wróciłam z budowy. Godzina na sterownikach zmieniona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
besciak 05.04.2018 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2018 Jak ostatecznie wykonałeś wyrzutnie? W dachu, czy jednak w ścianie? Masz jakieś zdjęcie wyrzutni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 05.04.2018 19:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2018 Jeszcze nie mam. W zeszłym tygodniu wrzuciłem temat kilku doróbek dekarzowi. Czekam co on zaproponuje. Wg rozpoznania internetowego u mnie wygrywa to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
besciak 06.04.2018 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2018 I na dwa takie kominki?Jaką papę dałeś pod styropian na podłodze i jaka jej cena wyszła? Uważasz, że smarowanie dysperbitem chudziaka pod papę jest niezbędne? Myślę, czy po prostu nie rozłożyć papy i tylko zgrzać na połączeniach. Hydraulik oczywiście mówi, że kładzie tylko folię na chudziaka i to w jednej warstwie. Fakt jest taki, że rzeczywiście suchy mam teren. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 06.04.2018 20:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2018 I na dwa takie kominki? Na razie planuję jeden fi150. Jaką papę dałeś pod styropian na podłodze i jaka jej cena wyszła? Uważasz, że smarowanie dysperbitem chudziaka pod papę jest niezbędne? Myślę, czy po prostu nie rozłożyć papy i tylko zgrzać na połączeniach. Hydraulik oczywiście mówi, że kładzie tylko folię na chudziaka i to w jednej warstwie. Fakt jest taki, że rzeczywiście suchy mam teren. O papie więcej było tutaj. Co do gruntowania pod nią, to nie doszukałem się jej sensu, gdy nie przygrzewa się papy do podłoża. Zalet przygrzewania też nie widzę - raczej wadę, bo ewentualne pęknięcie chudziaka czy styk ze ścianą fundamentową szybciej się rozedrze, gdy papa jest przyklejona całą powierzchnią. Ale koszt niewielki a wszyscy tak robią, kierbud uważał, że też trzeba, więc dałem. Papę mam zgrzaną tylko na zakładach, wody gruntowe na 4m (przez kilka miesięcy zaglądałem do próbnego odwiertu studni głębinowej, i wyżej nie było) a poziom zero 0,5m ponad poziomem terenu. Ale warunki wodne nie są dane raz na zawsze, ewentualne uszczelnienie kosztuje majątek, więc wolałem nie oszczędzać na tym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 06.04.2018 20:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2018 Dwie ciekawostki. Zaskoczyła mnie wilgotność... Ciągle wentylację mam bardzo prowizoryczną (gdzieś od tygodnia 10/24 a wcześniej 3/24, chodzi wentylator zasysający powietrze z kanału doprowadzającego powietrze do kominka - przepusty w stropie zatkane w pobliżu tego nawiewu, a otwarte w dalszych pomieszczeniach, żeby powietrze mogło ujść na poddasze. I po 20 dniach wygrzewania wilgotność w najwilgotniejszym pomieszczeniu przedstawia się tak: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=410621 I to przy temperaturze na zewnątrz sporo powyżej zera. A jeszcze przedwczoraj odkurzaczem do mycia okien zebrałem ze stropu w tych dalszych pomieszczeniach ze 4-5l wody która wisiała w postaci wielkich kropel. A tutaj jak wygląda podłoga przy oknie skierowanym na południe w okolicach południa dzisiaj. Jak widać niewiele słońca wpada (a im bliżej przesilenia i wyżej słońca, tym mniej go będzie). Widać też, jaką różnicę robi w temperaturze podłogi - ogrzewanie wyłączone ponad 6h przed zrobieniem zdjęcia. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=410622 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 15.04.2018 21:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2018 (edytowane) Poza wygrzewaniem podłogi ostatnio strumyczek pieniędzy wycieka na materiały. Decyzje, zaliczki, dostawcy, wykonawcy... W łazienkach na ścianach będzie Arkesia Beige i Arkesia Mocca poler. Nad wanną będzie rozeta: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=411179 Oczywiście nie ma to sensu ekonomicznego, ale... żona... Ma kozę, ma OC, jeszcze rozety się zachciało. Małżeństwo nie ma sensu ekonomicznego W kuchni będzie też Arkesia - na ścianach fartuch poler, na podłodze satyna. Przetestowana (poleru jeszcze nie mieliśmy - przetestowana satyna i struktura) płytka barwiona w masie. Nawet jak pechowo upadnie garnek i coś odpryśnie - nie powinno być widać. Jeszcze mniej byłoby widać na strukturze, ale za duże problemy z czyszczeniem (pewne) zniwelowały zalety niewidoczności odprysków (bardzo wątpliwych). W pomieszczeniu technicznym na podłodze z tego samego powodu będzie też Arkesia. W sypialniach będzie na podłodze drewno. Chciałbym tradycyjny parkiet dębowy, ale gdzie nie czytam to zniechęcają na podłogówkę i że lepiej deskę warstwową, żona chce merbau - też podobno na podłogówkę nie za bardzo i lepiej deskę warstwową. Więc pewnie będzie deska merbau. Reszta podłóg (salon, komunikacja, łazienki) będzie Tubądzin Alder Beige 90x15. http://www.tubadzin.pl/sites/default/files/pl_Rustic-Alder-beige-898x148.jpg I tu pojawia się problem - jak ukryć albo ładnie wyeksponować dylatacje w salonie, który jest na krzyż nimi przecięty? Podobny dylemat, to z przejściem między salonem a korytarzem i między salonem a drzwiami wejściowymi, gdzie po drodze są dwa nacięcia w jastrychu? Z luksusów miała być też wanna Kaldewei... I jest luksus. Przyjechał: Sprzedawca radzi użyć pasty Tempo. Napisałem do producenta co on na to. Emalia nie odprysła, ale rysy dosyć głębokie i IMO pasta lekko ścierna nie podoła. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=411180 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=411181 Nota bene - dzień wcześniej potwierdzałem termin dostawy 10-11:00. 11:25 dzwoni kierowca, który to mój dom - jest w sąsiedniej miejscowości na takiej ulicy. 11:48 - dotarł. No dobra, 48 minut spóźnienia... Pół biedy. Ale to mały dostawczak i pół zamówienia ledwo weszło. Kierowca twierdził, że za godzinę wraca z resztą... Pewnie, siedzę na budowie i tylko czekam na dostawę... No trudno - zostałem postawiony przed faktem dokonanym. Awaryjnie odwołuję co mam zaplanowane na popołudnie... Dzwoni sprzedawca - czy może być 14-15:00? Już mi wszystko jedno. I tak cały dzień mi zajmie "przyjęcie" w sumie niewielkiej dostawy. Niech będzie. 15:32 - dzwonię do sprzedawcy, co z tym transportem? "JUŻ wyjechał, zaraz powinien być u Pana. Po jakimś kwadransie, może dłużej dotarł. I oczywiście dostawczak bez windy i jakiegokolwiek wózka - trzeba wszystko ręcznie przerzucić. Niedawno pisałem, że zapłaciłem trochę drożej niż w sklepie internetowym z dobrego serca za to, że mogłem zobaczyć, dotknąć i sprzedawca poświęcił mi czas. No i kto ma miękkie serce, musi mieć twardą rzyć. Dobił mnie tą pastą "tempo" (rozumiem, że sam mam sobie naprawiać towar, który kupiłem jako pełnowartościowy za grube pieniądze - tak, żona wybrała markę ). Zobaczymy, jak jeszcze rozwiążą sytuację rysami na nietaniej wannie - ale są na dobrej drodze na czarną listę. Ale żeby nie było, że to jedyna czarna owca z dostawami, to dotarła do mnie wełna na ocieplenie stropu. HDSem. Dopytywałem sprzedawcę w składzie - czyli fiku myku i mi rozstawi gdzie będę chciał. - Tak, oczywiście. Przyjeżdża HDS, a jakże. Ale "Panie, to trzeba ze dwóch ludzi jeszcze i pasy, bo to upakowane tak wysoko, że widłami nie da się rozładować - mogę tak wyfiknąć i zrzucić z paki". No i fik... Bo co miałem zrobić? No i przy obydwu dostawcach narobiłem się jak dziki. Edyta: Jeszcze dla mnie ciekawostka - system mocowania muszli tak, żeby nie było po bokach widać śrub. Wkręca się takie cuda, a od spodu (gdzie tylko nieliczni cyrkowcy byliby w stanie włożyć rękę z normalnym kluczem) wkłada się tylko imbus i wkręca taką śrubkę. Mam nadzieję, że to zdaje egzamin - bo jak to zobaczyłem, to nabrałem wątpliwości, czy nie pożałujemy wyboru. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=411197 Edytowane 15 Kwietnia 2018 przez Kaizen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 15.04.2018 21:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2018 (edytowane) Teraz pozytyw. Ale też z łyżką dziegciu. Wreszcie odpaliłem wentylację Może pamiętacie, że już dosyć dawno kupiłem używany rekuperator Itho,bo mnie sprzedawcy nowych straszyli, że jak odpalę przed całkowitym wykończeniem domu to stracę gwarancję. Więc za jakieś 10% ceny kupiłem używkę i do zimy (albo i dłużej) będę się zastanawiał, czy po wykończeniu domu zamontować nowy, czy zostawić ten (pewnie wymiennik przydałby się nowy, bo ten jest w słabym stanie). Dziegieć - nie mogę też znaleźć prostego sposobu na zmniejszenie mocy. Itho można sterować dwoma sterownikami - jeden przełączający który podobno zwyczajnie zwiera kabelki z jednego złącza. Znalazłem kombinację na wyłączenie wentylatora wywiewnego (do wyrzutni) i na zwiększenie mocy (pewnie opcja "wietrzenie" bo bez sterownika chodzi jak burza). Nie znalazłem kombinacji na zmniejszenie mocy. W dedykowanym wątku jest fotorelacja jak wygląda wnętrz sterownika umożliwiającego płynną regulację mocy - jakbym chciał zostać z tym rekuperatorem na dłużej, to pewnie wystrugam. Po odpaleniu wentylacji szala lekko przechyla się na rzecz wymiany reku, bo jedna z zalet tego Itho stała się jego piętą achillesową - budowa z EPS jedynie spięta pasem blachy to fajny pomysł na izolacyjność. Ale powieszenie tego urządzenia na wieszaku za tegoż EPSa spowodowało nieszczelności - EPS się odkształcił i zrobiły się szczeliny. Można z tym powalczyć, ale zastanawiam się, czy jest sens w kontekście potrzeby wymiany wymiennika. Do tego po lekturze wątków zimowych o zamarzaniu wymienników i niską wilgotnością mam ochotę na wymiennik ERV (z odzyskiem wilgoci, podobno nie ma problemu z zamarzaniem). Tylko zastanawia mnie, czemu są tak mało popularne. Owszem, są droższe - ale rozwiązują (niby?) dwa dosyć spore kłopoty. Teoretycznie mają niższą sprawność temperaturową - ale sprawność przy osuszaniu powietrza to marketing. Mnie interesuje ile kWh odzyskam, a nie ile *C odzyskam. Co z tego, że odzyskam więcej *C, jak potem muszę męczyć się z zamarzniętym wymiennikiem i nawilżać powietrze za grube pieniądze bądź tłumić wentylację jak przy grawitacyjnej (bo suchości raczej nie będę tolerował) Ale wracając do tego, co odpaliłem. Instalacja na stropie ogarnięta właściwie docelowo. Pocięte, zakliknięte, oklejone wszystkie łączenia taśmą. Idealnie wystarczyło 3x50m PeFlexa. Tak jak chciałem (z zawijasami przy krótkich odcinkach). Może ze 20cm mogłem odciąć od ostatniego kawałka, ale zostawiłem i jest o tyle dłuższy zawijas. Oklejanie zajęło sporo czasu. Skrzynki rozprężne nie mocowane - trzeba będzie unieruchomić tymczasowo na czas pianowania białych rur w zbyt szerokich przepustach przez strop. Zainspirowany wątkiem o pianie zamkniętokomórkowej z puszki zamierzam to przetestować. Załatwi sprawę paroizolacji a i aplikacji zwykłej piany w przestrzeń między białą rurą a przepustem jakoś sobie nie wyobrażam (z pistoletu "wylewa" się piana - a tu ma tryskać mgiełka która dopiero po dotarciu do celu rośnie - zobaczymy, jak wyjdzie). Tymczasowe są pozostałe połączenia - cienką rurą izolowaną (100) wyrzutnia jest połączona kominkiem w dachu, który dotąd (i docelowo również) wentyluje poddasze i całe orurowanie w pomieszczeniu technicznym. Fotostory: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=411192 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=411194 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=411195 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=411196 Jeszcze jeden pozytyw - chińska myjka z chińską dyszą do piaskowania taki efekt daje (wypiaskowane samo to kółko przepustnicy). http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=411198 Muszę wytargać całą kozę, wypiaskować i pomalować. Czy może tylko potraktować olejem spożywczym, jak patelnię żeliwną? Malowanie pewnie trwałe, olejowanie szybkie, proste i tanie. Edytowane 29 Lipca 2019 przez Kaizen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaRa 16.04.2018 01:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2018 Wydaje mi się że miska WC i ten sysytem mocowania to ROCA, zgadłem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 16.04.2018 05:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2018 Wydaje mi się że miska WC i ten sysytem mocowania to ROCA, zgadłem ? http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=411199 Lavita. Marka zupełnie mi nieznana - mi się spodobało, że nie widać śrub, żonie kształt i chociaż na wystawce była to jedna z tańszych muszli wybrała tę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hektor80 16.04.2018 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2018 żonie kształt i chociaż na wystawce była to jedna z tańszych muszli wybrała tę. he faktycznie dziwne. Zwykle bywa inaczej : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
besciak 18.04.2018 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2018 Jaką wybrałeś wersje skrzynek rozdzielczych? Będziesz wchodził ocieplonym kanałem od góry, czy wchodzisz od dołu z pomieszczenia? Skrzynki rozprężne masz poliwęglanowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 18.04.2018 20:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2018 Skrzynki rozdzielcze mam ze stali nierdzewnej pe-flex z kanałami do reku od dołu, przez strop a rozprężne pe-flex z poliwęglanu. Jak na razie jedyny mankament, to biała rura do skrzynki rozdzielczej i konieczność kombinowania ze stabilnym zamocowaniem aneostatu. Zamówiłem rury na grubość stropu - zapomniałem o tynku. Myślałem, że popełniłem błąd, ale po montażu uznaję, że to dobre rozwiązanie. Żeby dobrze okleić taśmą amelinową tę białą rurę na łączeniu ze skrzynką przydaje się z 1-2cm wysunąć białą rurę. Tylko pozostaje kombinowanie, jak stabilnie zamontować anemostat od dołu, bo bardzo luźno to wchodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hektor80 19.04.2018 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2018 Skrzynki rozdzielcze mam ze stali nierdzewnej pe-flex z kanałami do reku od dołu, przez strop a rozprężne pe-flex z poliwęglanu. Jak na razie jedyny mankament, to biała rura do skrzynki rozdzielczej i konieczność kombinowania ze stabilnym zamocowaniem aneostatu. Zamówiłem rury na grubość stropu - zapomniałem o tynku. Myślałem, że popełniłem błąd, ale po montażu uznaję, że to dobre rozwiązanie. Żeby dobrze okleić taśmą amelinową tę białą rurę na łączeniu ze skrzynką przydaje się z 1-2cm wysunąć białą rurę. Tylko pozostaje kombinowanie, jak stabilnie zamontować anemostat od dołu, bo bardzo luźno to wchodzi ramkę anemostatu przykręć pchełką od wewnątrz w tą białą rurę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.