Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budżetowy (TCO) z przyciętym budżetem, przy stacji PKP z widokiem na las...


Recommended Posts

producenci zalecają filtr wstępny np. 100 mikronów przed reduktorem.

 

Wolę filtr mieć zabezpieczony reduktorem. Do tego hydraulik nie przewidział wcześniej reduktora (był filtr) więc i tak była rzeźba, żeby to jakoś sensownie upchać. Wciśnięcie filtra przed rozbudowałoby pajęczynę okrutnie. Woda wodociągowa, więc tragedii nie powinno być (ale różowo też nie jest - raczej pomarańczowo).

 

Powiedz mi, czy rzeczywiście on trzyma stabilnie ciśnienie nastawne np. 3 bary? Chodzi mi o ciśnienie spoczynkowe(woda stoi w miejscu) i przepływ. Reduktory tłokowe mają bardzo duże opory hydrauliczne. Jak odkrecisz kran to masz 3 bary, czy ono spada jeszcze niżej?

 

Nie wpuszcza wyższego ciśnienia z sieci, niż ustawione. Jak odkręcam kran, to ciśnienie statyczne spada - praw fizyki nie oszuka i ciśnienie dynamiczne obniża statyczne.

 

Znalazłem trochę tematów, gdzie ludziom te tłokowe reduktory przepuszczały, czyli ciśnienie wyjściowe po pewnym czasie zrównywało się z wejściowym. Tak nie powinno być.

 

Przepuszczania reduktora dotąd nie stwierdziłem. Natomiast przepuszcza mi zawór zwrotny przed naczyniem przeponowym. Czyli na zasilaniu bojlera mam najpierw zawór zwrotny, za nim trójnik do naczynia przeponowego w jedną stronę i bojler w drugą. Jak nagrzeję bojler to ciśnienie rośnie do 4 barów - tyle trzyma naczynie przeponowe. Teoretycznie na reduktorze powinno dalej być ustawione 3 bary, ale u mnie rośnie do 4. Po odkręceniu kranu spada do 3 i jak nie grzeję bojlera to nie wzrasta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 741
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Przepuszczania reduktora dotąd nie stwierdziłem. Natomiast przepuszcza mi zawór zwrotny przed naczyniem przeponowym.

Bo zawór zwrotny to trzeba mieć dobry, markowy np. Socla -> https://armatura-socla.pl/zawor-zwrotny-socla-601/

 

 

Czyli na zasilaniu bojlera mam najpierw zawór zwrotny, za nim trójnik do naczynia przeponowego w jedną stronę i bojler w drugą.

Jest prawidłowo. W jakim miejscu masz zawór bezpieczeństwa 6 bar?

 

Jak nagrzeję bojler to ciśnienie rośnie do 4 barów - tyle trzyma naczynie przeponowe. Teoretycznie na reduktorze powinno dalej być ustawione 3 bary, ale u mnie rośnie do 4. Po odkręceniu kranu spada do 3 i jak nie grzeję bojlera to nie wzrasta.

Reduktor tylko pilnuje ciśnienia wejściowego a co się dzieje za reduktorem to już nic z tym się nie zrobi. Wychodzi na to, że zawór zwrotny jest nieszczelny. Zmniejsz ciśnienie w przeponie do 2,8 bara to będzie wyrównane ciśnienie w instalacji. Masz mały bojler 100 litrów - woda przy podgrzaniu z 10 stopni do 60 stopni rozszerzy się może o 1, max 1,5 litra a Ty masz zbiornik 18 litrów... Sam producent zaleca, żeby naczynie było chociaż trochę wypełnione cieczą. Nie wiem dlaczego, ale tak ma być.

 

Wstępne ciśnienie fabryczne 4 barów w przeponie nie jest jakąś prawidłowością. To tylko ciśnienie dla sprawdzenia szczelności naczynia w fabryce. W domu należy ciśnienie przystosować do instalacji.

Edytowane przez emigrus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podrzucam dobry tekst, który przed chwilą znalazłem(zjedź do CWU) -> https://www.instalator.pl/2017/03/naczynia-przeponowe-instalacjach-c-o-c-u-solarnych/

 

De facto, co jest tam napisane, zgadza się z moimi założeniami. Twoje naczynie przeponowe nie jest widoczne dla instalacji. Tak jakby go nie było. W sumie to samo jest u mnie. Tylko u mnie czasami działa a czasami nie bo nie mam reduktora i ciśnienie z wodociągu czasami mam 4 bary, czasami 5 barów a czasami do 3 barów spada jak jest duży pobór w szczycie przez wszystkie domy.

 

Ty powinieneś obniżyć ciśnienie z 4 barów do 2.8 bara a ja do 2,5 bara bo u mnie minimalne ciśnienie wodociągowe to średnio 3 bary właśnie. Czego nie wolno robić to podwyższać ciśnienia w przeponie ponad to co jest na tabliczce znamionowej. Nie wolno dopompowywać przepony ponad 4 bary.

 

Jeżeli zasilanie jest z sieci wodociągowej i zamontowany jest reduktor, wtedy ciśnienie wstępne powinno mieć wartość o 0,2 bara niższą niż nastawa reduktora. W przypadku instalacji bez reduktora lub instalacji hydroforowej ciśnienie wstępne powinno być niższe o 0,5 bara od minimalnego możliwego ciśnienia w instalacji.

 

Czym grozi lub czym się objawia błędne ustawienie tego ciśnienia? Jeżeli jest ono wyższe niż ciśnienie pracy instalacji, wtedy naczynie jest niewidoczne dla systemu, a cały układ zachowuje się tak, jakby go w ogóle nie było. Następują nagłe skoki i spadki ciśnienia, nawet przy niewielkich zmianach temperatury lub ubytkach cieczy.

 

Info od producenta:

 

Uwaga! Jeżeli ciśnienie wstępne p0 zostało źle ustawione, prawidłowe funkcjonowanie zbiornika Refix nie jest zapewnione w ogóle lub częściowo, co może prowadzić do szybszego zużycia membrany. Ciśnienie wstępne p0 należy dopasować do minimalnego ciśnienia zasilania instalacji - za pomocą ręcznego manometru należy zmierzyć ustawione fabrycznie na zaworze gazowym ciśnienie p0 - w przypadku zbyt wysokiego ciśnienia należy upuścić gaz, gdy ciśnienie jest zbyt niskie należy napełnić gazem lub suchym powietrzem - nowo ustawione ciśnienie wstępne należy nanieść na tabliczkę znamionową.

Edytowane przez emigrus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naczynie przeponowe mam w komplecie z resztą grupy bezpieczeństwa - z zaworem 6bar i odpowietrznikiem automatycznym. W bojlerze jest jeszcze zawór 7bar/95c.

 

Z tym przepuszczającym zaworem zwrotnym to muszę dokładniej się przyjrzeć. Bo ciśnienie mi wzrasta na manometrze reduktora. Ale jak odkręcę zimną wodę, to na reduktorze spada a na grupie bezpieczeństwa zostaje 4bar (do czasu odkręcenia ciepłej wody).

 

Jak dla mnie to naczynie przeponowe spełnia swoją rolę - nie dopuszcza do ciśnienia wyższego niż 4bar. A czy w instalacji zostanie ustawione obecnie 3 bar, to pewnie będzie dużo zależało od zachowania instalacji. W tym przede wszystkim nawadniania ogrodu. Przepisy dopuszczają 6bar. Więc jak to miałoby zaszkodzić naczyniu, to szybciej zwiększę do 4,2 ustawienie na reduktorze, niż będę upuszczał powietrza z naczynia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rób jak uważasz. Ja tylko pokazałem trochę faktów jak powinno być i co zaleca producenta naczynia. Moim zdaniem naczynie nie spełnia swojej funkcji. To trochę inaczej ma działać. Ciśnienie za reduktorem i ciśnienie wstępne w naczyniu ma być takie samo a raczej obniżone o te 0,2 bara. Podgrzewając wodę zimną do np. 60 stopni to ciśnienie zimnej i gorącej wody w całej instalacji będzie wyrównane, nadal będzie miało 3 bary. Chyba o to w tym wszystkim chodzi. To chyba jest dość istotne jak ktoś ma baterie termostatyczne w łazience...

BTW, sprawdź czy nie masz jakieś wadliwej baterii w domu. Tylko jak to sprawdzić? :) Może się okazać, że to nie zawór zwrotny przepuszcza a jakaś bateria mieszaczowa. Ciężko teraz kupić dobre baterie, te nawet po 400 złotych to szmelc chiński.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nadrobię zaległości. Kolejne tematy zbliżają się do końca. Ale ciągle są rozgrzebane.

1. Podłogi w sypialniach wycyklinowane i zaolejowane - ale ciągle nie ma listew przypodłogowych.

2. Pozostałe podłogi ciągle też bez listew i w sporej części niezafugowane

3. Strop ciągle częściowo nieocieplony. Do zrobienia rusztowanie pod deskowanie na środku strychu i drugi "wyłaz" ze styropianu. Ale tu miłe zaskoczenie - u sąsiadów śnieg chętniej znika nawet z północnych połaci, niż u mnie z południowej. Aktualnie grzeję w łazienkach i sypialniach 3x1h (łącznie 16,8kWh/doba) - resztę pomieszczeń ogarnia koza. Ale nawet jak ze dwa dni w niej nie palę, to temperatura jest ok. 18*.

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=423357

 

4. Całość prawie pomalowana. Prawie, bo zostało kilka miejsc gdzie szpachlowanie nie zdążyło wyschnąć, bo malarze za późno zobaczyli/zapomnieli. Ale to drobiazgi przy futrynach i przy oknie w kuchni.

5. Łazienki są już prawie na gotowo. Brakuje jeszcze luster i akcesoriów łazienkowych.

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=423358

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=423359

 

Korytarz też gotowy.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=423360

6. Zostało zamontowane trochę mebli na wymiar. Zapomniałem wkręcić zawiasy do drzwi między wiatrołapem a salonem. Pewnie w przyszłym roku dopiero będziemy z wykonawcą kombinować, jak to naprawić. A chyba przykleił tę dechę :(

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=423361

 

7. Kuchnia prawie gotowa. Zostały blendy i trzy uchwyty do zamontowania. Ale wszystkie zdjęcia mam z takim bałaganem, że nie pokażę ;)

 

8. Meble głównie z Ikea (poza tymi do zabudowy). Kilka złożonych, kilka leży w pudłach, kilka przyjedzie lada dzień.

FlirStropNieocieplonyCzęściowo.jpg

ŁazDuż.jpg

ŁazMał.jpg

Korytarz.jpg

Zonk.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podgrzewając wodę zimną do np. 60 stopni to ciśnienie zimnej i gorącej wody w całej instalacji będzie wyrównane, nadal będzie miało 3 bary.

 

To by znaczyło, że woda ogrzana ma taką samą objętość albo że bardziej sprężone powietrze ma to samo ciśnienie. Obydwa założenia IMO błędne. Zwiększenie objętości wody zwiększy ciśnienie w naczyniu przeponowym. I przy skutecznie działającym zaworze zwrotnym instalacja CWU będzie miała wyższe ciśnienie, niż wodociągowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie naczynie przeponowe będzie to kompensować. Woda gorąca, która zwiększy swoją objętość wypełni worek przeponowy a ciśnienie zostanie takie samo 2,8(3,0) bara aż do momentu wypełnia wodą całego naczynia. Przykładowo, hipotetycznie - naczynie się wypełnia całe, zaczyna rosnąć ciśnienie w instalacji, dochodzi do 6,7 bara i powinien zadziałać zawór bezpieczeństwa. W Twoim przypadku reduktor+bojler 100 litrów to max 1.5 litra a masz naczynie 18 litrowe. Spokojnie by wystarczyło naczynie 5 litrowe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie naczynie przeponowe będzie to kompensować. Woda gorąca, która zwiększy swoją objętość wypełni worek przeponowy a ciśnienie zostanie takie samo 2,8(3,0) bara aż do momentu wypełnia wodą całego naczynia.

 

Nic podobnego. Jak na starcie przy 3 barach masz w osiemnastolitrowym naczyniu 15l powietrza i 3l wody, to jak dojdzie litr wody - będzie 14l powietrza (ale tyle samo moli) to będzie ono musiało mieć wyższe ciśnienie przy tej samej temperaturze. Fizyki nie oszukasz. Więcej wody w naczyniu przeponowym = wyższe ciśnienie bo mniejsza objętość tej samej ilości molowej powietrza. O ile ciśnienie wzrośnie - dowiesz się z prawa Boyle′a–Mariotte′a

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzedniej nocy był mróz na tyle, że zamarzły na pół centymetra kałuże. Popadał śnieg. Wczesnym popołudniem na północnej połaci dachu sąsiada już go nie było. Na mojej południowej ciągle był. Dziwne to o tyle, że nadal nie mam ocieplonego stropu w ponad 15%. W tym nieocieplone są przewody wentylacji mechanicznej w tym miejscu.

 

Łazienki i sypialnie są ogrzewane podłogówką 3x1h w ciągu doby. 13:05-14:05, 22:05-23:05, 4:55-5:55.

Część dzienna kozą.

Temperatury w części ogrzewanej wyglądają tak:

 

 

KAŻDA FOTKA JEST SKALIBROWANA OSOBNO, WIĘC NIE MOŻNA PORÓWNYWAĆ KOLORÓW, TYLKO WSKAZANIA LICZBOWE

 

attachment.php?attachmentid=425069 - link do fotki w większej rozdzielczości).

 

"Wiersze" to poszczególne pomieszczenia. Pomieszczenia 1 (1,2kW) i 3 (1,2kW) - parkiet. Pomieszczenia 2 (910W) i 4 (545W) gres.

 

Kolumny - to kolejno:

1. Ok. 13:04 (tuż przed włączeniem ogrzewania)

2. Ok. 13:30 (po 25 minutach grzania)

3. Ok. 14:15 (kilkanaście minut po zakończeniu grzania)

4. 17:30 (3,5 godziny po zakończeniu grzania).

 

Temperatura zewnętrzna tego dnia z najbliższej stacji meteo wyglądała tak:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=423637

 

 

Wnioski do samodzielnego wyciągnięcia. Przypominam, że to pierwszy sezon grzewczy domu.

 

Ps. Nie, nie pomyliłem się. Pierwsza kolumna jest przed rozpoczęciem grzania, druga po 25 minutach grzania.

Meteo.jpg

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nadrobię zaległości. Kolejne tematy zbliżają się do końca. (...)

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=423359

 

 

 

Ta róża wiatrów... odważnie. Jak zrealizowałeś spadki do odpływu? Ze względu na zamkniętą kabinę jedynie na kleju, bo nie widać spadku? Co to za lampy są, te z jarzeniówką o których pisałeś kiedyś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, że przed włączeniem podłogówki (czyli 7 godz po jej wyłączeniu) masz wyższą jej temp niż 3.5h po wyłączeniu.. :confused:

 

Przecież pisze że mocno hajcuje kozą ;)

 

Jak dla mnie taki dom jak ma Kaizen , czyli ze słabą akumulacją do grzania tylko w II taryfie się nie nadaje.

Taki dom to jedynie z włączonym na stałe grzaniem z termostatem i tyle.

Zdjęcia gdzie pokazane są mury domu pokazują że dom ciągle jest zimny i nie wygrzany ...

 

Nawet w super energooszczędnych domu z super akumulacją aby nagrzać do komfortowej temp i mieć taką stabilną cały dzień potrzeba więcej niż 3 godziny grzania dziennie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, że przed włączeniem podłogówki (czyli 7 godz po jej wyłączeniu) masz wyższą jej temp niż 3.5h po wyłączeniu.. :confused:

 

Też się nad tym zastanawiam.

 

Jak zrealizowałeś spadki do odpływu?

 

Jest spadek od wejścia 2cm na całej długości łazienki. Tylko w jednej płaszczyźnie.

 

Co to za lampy są, te z jarzeniówką o których pisałeś kiedyś?

 

Coś takiego.

 

 

Przecież pisze że mocno hajcuje kozą ;)

 

W pokojach z drewnem na podłodze są nawiewy. Więc mogłyby skorzystać z ciepła kozy tylko przez rekuperator. W P2 jest wywiew, też bez szans, żeby zaciągnęło z części dziennej. Jedynie P4 może korzystać z zaciągania powietrza z salonu

 

Jak dla mnie taki dom jak ma Kaizen , czyli ze słabą akumulacją do grzania tylko w II taryfie się nie nadaje.

Taki dom to jedynie z włączonym na stałe grzaniem z termostatem i tyle.

 

 

To, że pół godziny po rozpoczęciu grzania temperatura jest niższa, niż w momencie rozpoczynania grzania świadczy, że żelbetowy strop i 8cm oraz średnio ze 3,5cm tynku CW ma sporą akumulacyjność. Jak się nie pomyliłem, to ponad 100 betonu łącznie.

 

 

Zdjęcia gdzie pokazane są mury domu pokazują że dom ciągle jest zimny i nie wygrzany ...

 

Rozkład temperatur wygląda tak (pół godziny po rozpoczęciu grzania):

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=423673

RozkładTemperaturflir_20181225T133157.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że pół godziny po rozpoczęciu grzania temperatura jest niższa, niż w momencie rozpoczynania grzania świadczy, że żelbetowy strop i 8cm oraz średnio ze 3,5cm tynku CW ma sporą akumulacyjność. Jak się nie pomyliłem, to ponad 100 betonu łącznie.

 

Nie zmienia faktu że jakbyś miał płytę grzewczą z 20-25cm betonu , ściany z silikatu to akumulacja była by duuuuuuuuuuużo większa niż obecnie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zmienia faktu że jakbyś miał płytę grzewczą z 20-25cm betonu , ściany z silikatu to akumulacja była by duuuuuuuuuuużo większa niż obecnie ...

 

O płycie myślałem wiele. Wyszło mi, że się nie opłaca. I wcale nie jest taka ciepła, jak się sądzi przez praktycznie brak hydroizolacji i szybki spadek lambdy termoizolacji wraz ze wzrostem jej wilgotności - o tym ostatnio toczy się dyskusja w megawątku o płytach. Czyli owszem, zyskałbym na akumulacyjności, ale straciłbym na termoizolacji i wydał więcej pieniędzy.

 

Podobnie z silikatem - zyskałbym na akumulacyjności, straciłbym sporo na U - nie kalkulowało mi się.

 

O akumulacyjności mojego domu dyskutowaliśmy już. Teraz sobie przeliczyłem z uwzględnieniem tynków i płytek. I wygląda to tak:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=423683

 

Ciągle nie uwzględnione jest cała zawartość domu i termoizolacja przegród, a w sumie uzbiera się tego trochę.

AkumulacyjnośćBK.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O płycie myślałem wiele. Wyszło mi, że się nie opłaca. I wcale nie jest taka ciepła, jak się sądzi przez praktycznie brak hydroizolacji i szybki spadek lambdy termoizolacji wraz ze wzrostem jej wilgotności - o tym ostatnio toczy się dyskusja w megawątku o płytach. Czyli owszem, zyskałbym na akumulacyjności, ale straciłbym na termoizolacji i wydał więcej pieniędzy.

 

Podobnie z silikatem - zyskałbym na akumulacyjności, straciłbym sporo na U - nie kalkulowało mi się.

 

O akumulacyjności mojego domu dyskutowaliśmy już. Teraz sobie przeliczyłem z uwzględnieniem tynków i płytek. I wygląda to tak:

.

 

Mamy Kaizen inne domy i zupełnie inne warunki gruntowe ..

 

U mnie mam idealne warunki do budowy domu. Grunt bardzo dobrze przepuszczalny (piaski , żwiry) , całkowicie niewysadzinowy , niesamowicie szybko absorbujący wodę a lustro wody chyba na 5-6m.

 

U nas nigdy nie ma żadnej szansy na zawilgocenie fundamentów czy styropianu , bo w razie jakiejś wilgoci błyskawicznie ona zniknie i wysuszy ewentualne jakieś zawilgocenie.

 

Druga rzecz że na budowę domu powiedzmy miałem bardzo dobrą wycenę i była powiedzy promocyjna ze względu że chce płytę fundamentową. Jakbym chciał zwykłe fundamenty to musiałbym sporo (około 10tys dopłacić).

Więc wolałem ewentualnie więcej zapłacić za stal i beton niż za robociznę lub roboty ziemne.

Choć jak patrzę na wyceny ile kosztowały ludzi zwykłę fundamenty to okazuje się że zapłaciłem i tak mniej niż inni płacili za zwykłe fundamenty ...

 

Co do silikatu , to zależało mi na akumulacji ciepła , ale także na lepszym tłumieniu hałasu a dodatkowym plusem że mogłem dać mur 18cm więc trochę zyskałem metrów gratis w domu i dodatkowo później zapłaciłem mniej za ościeżnice i itd ...

Co do różnicy w U to po prostu sądzę że 2cm styropianu problem likwidują.

Co do materiału na ściany to wolę taki w którym aby coś wywiercić muszę mieć wiertarkę z udarem niż ścianę gdzie mogę śrubokrętem wkręcić wkręt w ścianę ;)

 

Więc coś za coś ...

 

Każdy materiał ma swoje wady i zalety , ale jak ktoś chce grzać tylko w II taryfie to mimo wszystko stara się aby dom miał jak największą akumulację ciepła która przy grzaniu czasowym do podstawa.

 

Nie chce się tutaj "licytować" bo nie o to chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas nigdy nie ma żadnej szansy na zawilgocenie fundamentów czy styropianu , bo w razie jakiejś wilgoci błyskawicznie ona zniknie i wysuszy ewentualne jakieś zawilgocenie.

 

Chcesz powiedzieć, że budowałeś na piasku, który jest sypki jak w klepsydrze? Nie wierzę.

 

mogłem dać mur 18cm więc trochę zyskałem metrów gratis w domu i dodatkowo później zapłaciłem mniej za ościeżnice i itd ...

 

Ja dając cieńszy materiał o gorszej lambdzie dołożyłbym styro.

Cena ościeżnic okien i drzwi nie zależałyu mnie od grubości muru.

 

Co do różnicy w U to po prostu sądzę że 2cm styropianu problem likwidują.

 

Moja ściana zewnętrzna ma U= 0,124. Przy silce 18cm musiałbym dać 24,75cm styropianu żeby uzyskać to samo U. Czyli oszczędziłbym 6cm na materiale konstrukcyjnym z czego 4,75 zabrałby styropian. Czyli 1,25 cm byłbym "na plusie". x50m obwodu domu=0,625m2 powierzchni więcej. Śmiech na sali. Ale koszt izolacji by jeszcze wzrósł - bo przy tej grubości musiałbym kołkować i to długimi, drogimi kołkami a i styropian trudno dostępny - pewnie na specjalne zamówienie tej grubości.

 

 

Co do materiału na ściany to wolę taki w którym aby coś wywiercić muszę mieć wiertarkę z udarem niż ścianę gdzie mogę śrubokrętem wkręcić wkręt w ścianę ;)

 

Choćbym chciał dotknąć BK - to nie mogę. Chroni go twardy tynk c-w. Twardszy od jakiegokolwiek gipsowego.

Kołki trzymają - np. tradycyjny monitor CRT. To na ścianie działowej 12cm

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=422417

 

 

 

jak ktoś chce grzać tylko w II taryfie to mimo wszystko stara się aby dom miał jak największą akumulację ciepła która przy grzaniu czasowym do podstawa.

 

To czemu nie zrobiłeś płyty grzewczej ani stropu monolitycznego?

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz powiedzieć, że budowałeś na piasku, który jest sypki jak w klepsydrze? Nie wierzę.

 

Ja dając cieńszy materiał o gorszej lambdzie dołożyłbym styro.

Cena ościeżnic okien i drzwi nie zależałyu mnie od grubości muru.

 

Moja ściana zewnętrzna ma U= 0,124. Przy silce 18cm musiałbym dać 24,75cm styropianu żeby uzyskać to samo U. Czyli oszczędziłbym 6cm na materiale konstrukcyjnym z czego 4,75 zabrałby styropian. Czypi 1,25 cm byłbym "na plusie". x50m obwodu domu=0,625m2 powierzchni więcej. Śmiech na sali. Ale koszt izolacji by jeszcze wzrósł - bo przy tej grubości musiałbym kołkować i to długimi, drogimi kołkami.

 

Choćbym chciał dotknąć BK - to nie mogę. Chroni go twardy tynk c-w.

Kołki trzymają - np. tradycyjny monitor CRT.

 

To czemu nie zrobiłeś płyty grzewczej?

 

Mam taki grunt że wykopane rowy same się szybko zasypują. Miałem niesamowite problemy aby pociągnąć wodę i prąd bo szybko się samo zasypywało i musiałem kombinować. Nie było by szansy na wykopanie rowów pod ławy i trzeba by wykopać wielką dziurę. Obok mnie sąsiad robił zwykłe fundamenty i widziałem co robili.

U mnie pod warstwą 10-20cm humusu zaczynają się piaski i żwiry.

 

U mnie w projekcie jest mnóstwo ścian konstrukcyjnych. Płyta miała 135m2 a tak naprawdę w projekcie łącznie było 107,1m2 powierzchni "użytkowej" . U mnie wyszło 117m2 powierzchni ogrzewanej.

Być może projekt był źle zwymiarowany bo nie wierzę że zyskałem 10m2 ale zapewne coś tam za darmo zyskałem.

 

Czemu nie zrobiłem płyty grzewczej. Powód taki że wykonawca nie chciał bo nie robił takiego czegoś , żaden hydraulik nie chciał wykonać ogrzewania w zimę a dodatkowo nie byłem pewny czy wszystko będzie idealnie , tym bardziej że niektóre rzeczy jeszcze później zmienialiśmy i gdyby było wszystko w płycie byłby już problem. Później okazało się że dobrze że nie naciskałem , bo wykonawca źle "wyliczył" i 2 rury fi1100 wypadły w zupełnie innych miejscach niż powinny. Dodatkowo nie byłem przekonany aby wszystko dawać w 25cm wylewce w betonie i to mocno zbrojonym , bo w razie czego ewentulana naprawa była by niemalże niemożliwa ...

Sporo akumulację ma u mnie sama wylewka i mury których jest sporo w domu ...

Same mury to ponad 70ton akumulacji ciepła ...

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...