Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budżetowy (TCO) z przyciętym budżetem, przy stacji PKP z widokiem na las...


Recommended Posts

2017-04-07 - 116 dzień kalendarzowy od rozpoczęcia budowy (33 dzień prac)

 

Membrana kończy się rozkładać. Kontrłaty i łaty nie wypuszczają jej z uścisku - a podstępna burzą czai się za węgłem.

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386022

 

Ta ekipa też czasu nie marnuje. Ostatni dzwonek na dobór kolorów blachy i rynien do zmienionego koloru dachówek (miał być antracyt, jest miedź).

Więc wizyta i dobór... I dałem się zniechęcić do koloru miedzianego. Będzie miedziana dachówka, miedziana (znaczy koloru miedzianego) blacha, i brązowe rynny.

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386023

 

Kolejny dylemat to z czego podbitka (rodzaj determinuje sposób obróbki dachu). Ponieważ drewno uważamy za zbyt kłopotliwe, blachę za drogą tona polu bitwy został PCW i tynk. Siła wyższa zdecydowała, że ma być udawane drewno, więc zostaje PCW. Tylko potencjalny wykonawca dał mi jeszcze do myślenia, że te wzory faktycznie udające drewno to okleina, a te co wyglądają jak pomalowane drewno są barwione w masie. Czyli ewentualne uszkodzenia będą niewidoczne.

Siła wyższa na razie zdecydowała - złoty dąb. Tak jak okna i drzwi.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386024

 

Edycja 2017-04-08:

 

Następnego dni siła wyższa zgadza się na słabo udawane drewno w kolorze zbliżonym do przeważającego koloru na elewacji. Ponieważ kolor tynku łatwo uzyskać, to wyznacznikiem będzie kolor podbitki (beżowy, piaskowy czy coś podobnego).

Dzien116a.jpg

Dzien116b.jpg

Dzien116c.jpg

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 741
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

2017-04-10 - 119 dzień kalendarzowy od rozpoczęcia budowy (34 dzień prac)

 

Ekipa dekarzy szybkością nie ustępuje tej od SSO. To są zdjęcia z drugiego dnia pracy (okolice południa).

 

 

Taki stan tuż przed południem.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386327

 

A to z 1:30 godziny później.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386334

 

Tutaj widać po psute dachówki. Operator szlifierki nie mógł trafić i każda dachówka cięta jest pokiereszowana. Tak przynajmniej twierdzi żona. Wezmę kamerę i nakręcę film, jak zrobi awanturę o to ;)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386331

 

Blacha też jakaś taka pofalowana:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386332

 

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386328

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386329

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386330

 

 

Na strychu został basen po ulewach tuż po postawieniu więźby. Może to i dobrze, bo strop jeszcze nie ma 28 dni, więc trochę wilgoci się przyda.

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386333

dzien119a.jpg

dzien119b.jpg

dzien119c.jpg

dzien119d.jpg

dzien119e.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2017-04-10 - 119 dzień kalendarzowy od rozpoczęcia budowy (34 dzień prac)

 

Ekipa dekarzy szybkością nie ustępuje tej od SSO. To są zdjęcia z drugiego dnia pracy (okolice południa).

 

 

Taki stan tuż przed południem.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386327

 

A to z 1:30 godziny później.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386334

 

Tutaj widać po psute dachówki. Operator szlifierki nie mógł trafić i każda dachówka cięta jest pokiereszowana. Tak przynajmniej twierdzi żona. Wezmę kamerę i nakręcę film, jak zrobi awanturę o to ;)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386331

 

Blacha też jakaś taka pofalowana:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386332

 

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386328

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386329

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386330

 

 

Na strychu został basen po ulewach tuż po postawieniu więźby. Może to i dobrze, bo strop jeszcze nie ma 28 dni, więc trochę wilgoci się przyda.

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386333

 

Superowo !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2017-04-11 - 120 dzień kalendarzowy od rozpoczęcia budowy (35 dzień prac), ZAKOŃCZONY SSO

 

Zdjęcia robione dzisiaj, ale stan na koniec pracy we wtorek, kiedy to ekipa się zwinęła. Trzy dni i dach zrobiony. Niestety, chyba przesadzili z pośpiechem, bo trochę niedociągnięć znalazłem.

Ale pierwsze wrażenia bardzo pozytywne. Tylko, że ja jestem (co niektórych to złości) sprawnym testerem i wyszukiwarką (często potencjalnych, co pozwala ich uniknąć) problemów.

 

Ale zacznijmy od pozytywów:

 

Bardzo mi się podoba ten dach. Decyzja o zmianie z antracytu na miedziany słuszna. I klinkier na komin dobrze dobrany.

Kolorki trochę przesłodzone (HDR) - na następnych fotkach będzie mniej landszaftowo i bardziej realistycznie.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386550

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386557

 

Czy do obróbki komina można się przyczepić?

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386551

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386552

 

 

A potem dociekliwy inwestor wyciągnął drabinę i zaczął przyglądać się z bliska.

 

Wróblówka jest, ale pierwsze wdrapanie się na drabinę - i jest specjalne wejście dla wróbla.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386558

 

Chyba zabrakło czasu na przetarcie i odpylenie przyciętej dachówki i efekt:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386555

 

 

 

Wdrapałem się też na poddasze.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386556

 

I tu ciągle budzący u mnie mieszane uczucia brak sklejenia zakładu membrany umożliwiło mi wygodny wgląd w przestrzeń między membraną a dachówką, a tam śmietnik.

 

Mam mieszane uczucia, bo zakład jest spory i membrana się styka na dużej powierzchni. Na moją logikę i tak jest to szczelniejsze, niż dachówki wyżej i woda nie ma szans wejść te 20cm w górę przez zakład. Wykonawca twierdzi, że klejenie jest zbędne. Ale wszędzie gdzie nie czytam i oglądam, to membrana jest klejona. W razie czego mogę od poddasza wcisnąć tam taśmę czy klej, gdyby się mylił.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386553

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=386554

 

Dzień wcześniej była chyba wersja demo - byłem na miejscu i był właściciel firmy. Jak cięli dachówkę na dachu, to mieli podłożoną folię i prawie cały pył i kawałki dachówki zebrali razem z nią. A resztę dmuchawą wydmuchali.

 

BTW przy okazji jednej dyskusji argumentowałem, że jak właściciel/szef osobiście nadzoruje non stop, to jest to duża wartość, to wielu oponowało - a tu proszę, szefa nie ma, i nadganiamy a dmuchawa w kąt. Przecież to strata czasu. I mamy nie tylko wióry i trociny, ale też kawałki dachówki i blachy na membranie.

 

To dla mnie odkrycie wady deskowania - przy deskach bym tego nie zobaczył.

 

Ustalenie jest takie, że po świętach ma być odkurzanie i poprawki (tylko odklejoną taśmę odkryłem trochę za późno - muszę to jeszcze zgłosić, i do zweryfikowania, czy tylko w tym miejscu puściła).

 

Dociekliwe oko dostrzeże też, że nie wszystkie dachówki równiutko się ułożyły. Ale chyba przy dachówce ceramicznej nie można tego wymagać?

 

Pewnie też nikt tego nie dostrzeże, ale najniższa inia dachówki nie jest idealnie w płaszczyźnie w porównaniu do wyższych - są bardziej opadające. Gdybym wcześniej nie oglądał Łukasza Budowlańca to bym tego nie sprawdził - a on się nad tym długo rozwodził i przedstawił opcje inwestorowi do wyboru. Czy podnieść deskę (i odsłonić dół krokwi przy desce, którą dysponował), czy pogodzić się z taką sytuacją jak u mnie (dół deski równo z dołem krokwi, za to dachówka o nieco bardziej opadająca).

 

Jakby filmik się wczytał od początku, to powyższa kwestia jest od 18:39

 

Podsumowanie wydatków:

 

SSO kosztował 164.532,77 zł. Bez działki i bez kosztów dojazdu na plac budowy. Ze wszelkimi innymi wydatkami (włącznie z odwiertem próbnym studni, czujnikami temperatury, mapkami, opłatami itd).

 

SSZ 180.822,77 zł (już zamówione okna Vetrex V82, ciepłe parapety i drzwi Wikęd)

 

Żeby nie było, że obsmarowuję wykonawcę. Jestem już duży i wiem, że nie ma nic doskonałego, nie ma nic pewnego. Zarówno z ekipy murującej, cieśli i dekarza jestem bardzo zadowolony, pomimo drobnych niedociągnięć. Gdybym budował się kolejny raz, to chętnie skorzystałbym z ich usług. Jak ktoś potrzebuje namiarów, to zapraszam na priv.

 

Pewnie, że jakieś problemy mogą wyjść w przyszłości czy to z powodu wad materiałowych czy błędów, których nie zauważyłem jeszcze. I to byłby dopiero prawdziwy test rzetelności wykonawców.

dzien120y.jpg

dzien120d.jpg

dzien120e.jpg

dzien120f.jpg

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szukaj na siłę argumentu dla braku deskowania w tym, że niechlujów do roboty wziąłeś.

 

Gdybym miał deskowanie, to bym nie wiedział, że to niechluje. Przynajmniej do czasu, aż by mi coś ta wyrosło czy przegniło (bo w końcu to wszystko powinno się zsunąć/spłynąć do wróblówki i tam mogłoby trzymać wilgoć). Ale to byłoby za ładnych parę lat zapewne i nie przyszłoby mi do głowy powiązać to z dekarzem kładącym dach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłbyś gdybyś sprawdził przed położeniem dachówki, a nie po. Argument, że przed nie miałeś czasu, nie jest argumentem.

 

To oznaczałoby spędzenie tam jakichś 20 godzin patrząc im na ręce. Nie mogę tyle czasu poświęcić. Jak popatrzysz na zdjęcia z poniedziałku, to zobaczysz, że jednocześnie tną i układają dachówkę. W międzyczasie robią obróbki blacharskie i montują rynny. To nie jest jednorazowa inspekcja. Taką zrobiłem w poniedziałek i wyglądało wzorowo (pisałem o dmuchawie i posprzątaniu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I odcięta dachówka lub blacha pod dachówką Ci "przegnije" albo "wyrośnie"?

 

Zsunie się i przyblokuje kratkę we wróblówce, przez co zbierać się tam będzie wszelki syf i utrzymywać będzie się wilgoć.

 

Czy sugerujesz, żeby się tym bałaganem nie przejmować?

 

Czy tylko tak sobie trollujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sugeruję, a twierdzę, że znów tworzysz jakieś wydumane argumenty żeby wyszło na twoje.

 

Chyba nie rozumiesz idei forów internetowych. Ja decyzję podjąłem wcześniej. Teraz dzielę się z innymi swoimi spostrzeżeniami. Każdy zastanawiający się nad deskowaniem sam oceni, czy takie spostrzeżenie ma dla niego znaczenie.

wyluzuj. Tu nie chodzi o to, żeby ktoś wygrał czy przegrał. To nie hejt park ani ring. Ani nawet Onet.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakis drogi ten projekt wybrałeś. :) Nie rozumiem po co nad parterówką wylałeś ten strop monolityczny? Ile Cię kosztował ten strop?. Tak jakbyś miał dwa dachy. :) Nie mogłeś wybrać projektu z dachem dwuspadowym, np. jetkowo krokwiowym albo zamówić kratownice? Wyszłoby chyba taniej. Sam dziennik fajny. Pójdę po Twoich błędach... :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakis drogi ten projekt wybrałeś. :) Nie rozumiem po co nad parterówką wylałeś ten strop monolityczny? Ile Cię kosztował ten strop?. Tak jakbyś miał dwa dachy. :) Nie mogłeś wybrać projektu z dachem dwuspadowym, np. jetkowo krokwiowym albo zamówić kratownice? Wyszłoby chyba taniej. Sam dziennik fajny. Pójdę po Twoich błędach... :p

 

Dach tańszy by nie był

 

 

Ten mi się podoba. I układ pomieszczeń. Generalnie Lena Eko to coś, co bym zaprojektował. Projektów chyba setki obejrzeliśmy i jak pisałem:

Na projekt katalogowy dostaliśmy znaczący rabat + trochę gratisów i finalnie projekt + adaptacja wychodzi nam ok 1/3 najtańszej oferty na projekt indywidualny. Przy czym ta najtańsza oferta była bez projektu zagospodarowania terenu i bez załatwiania formalności w urzędach. Więc realnie na projekt indywidualny wydalibyśmy prawie 4x więcej. A wyszłoby coś bardzo podobnego przy projekcie indywidualnym, bo rezygnowaliśmy z naszych fantazji ze względu na koszty realizacji, komplikacje i wady użytkowe, a nie ze względu na koszt wykonania modyfikacji projektu.

 

Projekt Lena Eko ze zmianami:

- dosunięcie kominka do ściany

- powiększenie tarasu

- zmiana ogrzewania na PC PW + podłogówka (w tym rezygnacja z komina)

- drobne przesunięcia i zmiany rozmiarów okien i drzwi.

- rezygnacja z rolet.

 

I dotąd zdania nie zmieniłem.

 

Strop i owszem, można by powalczyć.

Aktualne moje zdanie o nim napisałem tutaj

 

Kaizen patrzyłam na Twój dziennik budowy ..mam problem z netem i nie mogę spokojnie poczytać więc idę na skróty masz strop betonowy ? pytam bo my tez będziemy mieć parterówkę i dzisiaj mi zadano pytanie jaki strop ?

 

Prosta odpowiedź - bo taki był w projekcie.

Do tego mam przewymiarowany (projektowany pod poddasze użytkowe) - ale przeprojektowanie zjadłoby więcej pieniędzy, niż zaoszczędziłbym na materiale i robociźnie.

 

W skrócie, to monolit jest najlepszy - najlepiej usztywnia konstrukcję, ma dużą akumulacyjność cieplną, najlepiej tłumi dźwięki. Nie trzeszczy, niewiele się ugina, równomiernie obciąża mury. Wady zasadniczo dwie - koszt i czas.

Można szukać oszczędności. I chyba tylko strop lekki jest sensowną alternatywą, bo przynosi spore oszczędności. Tylko pytanie, czy pozbawiony usztywnienia stropu monolitycznego budynek będzie wystarczająco sztywny. Czy części oszczędności nie trzeba będzie wydać na usztywnienia i wzmocnienia.

 

U mnie dach opiera się na stropie (słupy). Więc musi przenosić spore obciążenia. Jakbym chciał przeprojektować, to chyba tylko wiązary (razem z kompletną zmianą więźby). Jakbym drugi raz budował, to pewnie bym przekalkulował taką zmianę. Wiązary musiałby być znacząco tańsze, żebym zrezygnował z zalet stropu monolitycznego. A pewnie nie będą.

 

Stropy prefabrykowane, gęstożebrowe mają podobne ceny. Nie usztywniają tak, jak monolityczny a przy drobnych błędach wykonawcy sufit może pękać i klawiszować.

 

A wcześniej Przewymiarowany strop - typowe? Zostawić, zmieniać?

 

Koszt stropu trochę trudno policzyć, bo był lany razem z tarasami i schodkami, razem zbrojony. A robocizna za SSO była bardzo umownie podzielona na etapy.

Ale licząc z grubsza, to wypożyczenie szalunków 5,5K zł, beton 5,3K zł, stal 4K zł, robocizna i drobiazgi 10K zł czyli wychodzi jakieś 25K zł - ale to bardzo orientacyjnie.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...