IgnacyK887 03.07.2020 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 (edytowane) Ja współpracowałem z firmą i jestem bardzo zadowolony z efektów. Świetny kontakt z klientem i terminowe wykonywanie zadań. Edytowane 3 Lipca 2020 przez Greengaz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ŁUKASZ ŁADZIŃSKI 03.07.2020 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 jakie biuro projektowe wybrać ? - najgorszym " miernikiem " wyboru pracowni / architekta jest " cena " / " koszt " opracowania projektu- najlepszym : doświadczenie zawodowe i portfolio udokumentowane zrealizowanymi budynkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 03.07.2020 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 jakie biuro projektowe wybrać ? - najgorszym " miernikiem " wyboru pracowni / architekta jest " cena " / " koszt " opracowania projektu - najlepszym : doświadczenie zawodowe i portfolio udokumentowane zrealizowanymi budynkami Doświadczenie zawodowe? a cóz to takiego?, czy mowa o architekcie z ponad 20 letnia praktyką który zaprojektował WG zamiast WM z rekuperacja twierdząc ze w przypadku braku zasilania moga byc kłopoty z oddychaniem z powodu braku powietrza. Czy moze o innych tez z długoletnią praktyką który nagminnie fałszuja charakterystykę energetyczną aby tylko budynek spełnił wymagania WT, przykłady mozna by mnozyc. Jak ma zweryfikowac zwykły inwestor który nie jest w tej dziedzinie ekspertem. Opinie które słysze od inwestorów na temat jakosci projektów nie nadaja sie tu do zacytowania. Rozbieznosci w zakresie Ep widze sam po porównaniu. Moze to paradoks ale znacznie lepiej wygladają projekty młodych architektów, którzy maja swiadomosc ze pewne rzeczy trzeba zlecic innym specjalistom i z nimi uzgadniac, dotyczy to charakterystyk, obliczen ozc, sposobów ogrzewania i wielu innych spraw zwiazanych z instalacjami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ŁUKASZ ŁADZIŃSKI 03.07.2020 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 (edytowane) asolt - ale przecież Ty też masz " doświadczenie zawodowe " w danym zakresie i chyba nie napisałbyś o swojej pracy : a cóż to takiego ?ja nie chce pisać o skrajnych przypadkach braku etyki, tj.np. fałszowaniu charakterystyki, czy innych kluczowych danych zawartych w projekcie." Zwykły inwestor " niekiedy nie odróżnia architekta od konstruktora, a z projektantem instalacji sanitarnych / elektrycznych spotyka się pierwszy raz, jest niejednokrotnie zdziwiony, że do projektu potrzeba Warunków Zabudowy, czy Opinii geotechnicznej. Zakres projektu - to faktycznie jego wyobrażenia, choć zakres podstawowy jest podany czarno na białym w Rozporządzeniu. Projekt Zagospodarowania to "wpisanie" "czterech kresek" w granice działki, .... tak więc nie do końca rozumiem Twojego podejścia. Młodzi architekci wchodzący w zawód, też mając uprawnienia zawodowe odbyli na 100% praktykę zawodową, a ich praca opiera się na zdobytym właśnie doświadczeniu zawodowym, a czy lepiej wyglądają " projekty młodych architektów " ? trudno powiedzieć, na pewno bym tego nie szufladkował, wystarczy spojrzeć choćby właśnie w portfolio projektanta, jak podchodzi do projektowania i co jest efektem jego pracy. Oczywiście nie pisze tutaj o wizualizacjach graficznych budynku z 5-o krotnym odbiciem światła w stolarce okiennej i trawami wyjętymi z Ameryki Południowej, które zawsze wyglądają świetnie ! Edytowane 3 Lipca 2020 przez ŁUKASZ ŁADZIŃSKI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 03.07.2020 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 asolt - ale przecież Ty też masz " doświadczenie zawodowe " w danym zakresie i chyba nie napisałbyś o swojej pracy : a cóż to takiego ? ja nie chce pisać o skrajnych przypadkach braku etyki, tj.np. fałszowaniu charakterystyki, czy innych kluczowych danych zawartych w projekcie. " Zwykły inwestor " niekiedy nie odróżnia architekta od konstruktora, a z projektantem instalacji sanitarnych / elektrycznych spotyka się pierwszy raz, jest niejednokrotnie zdziwiony, że do projektu potrzeba Warunków Zabudowy, czy Opinii geotechnicznej. Zakres projektu - to faktycznie jego wyobrażenia, choć zakres podstawowy jest podany czarno na białym w Rozporządzeniu. Projekt Zagospodarowania to "wpisanie" "czterech kresek" w granice działki, .... tak więc nie do końca rozumiem Twojego podejścia. Młodzi architekci wchodzący w zawód, też mając uprawnienia zawodowe odbyli na 100% praktykę zawodową, a ich praca opiera się na zdobytym właśnie doświadczeniu zawodowym, a czy lepiej wyglądają " projekty młodych architektów " ? trudno powiedzieć, na pewno bym tego nie szufladkował, wystarczy spojrzeć choćby właśnie w portfolio projektanta, jak podchodzi do projektowania i co jest efektem jego pracy. Oczywiście nie pisze tutaj o wizualizacjach graficznych budynku z 5-o krotnym odbiciem światła w stolarce okiennej i trawami wyjętymi z Ameryki Południowej. A szkoda ze nie chcesz pisac o skrajnym ale niestety bardzo powszechnym zjawisku podawania ze wyraze to oglednie nieprawdziwych danych w projekcie. Zwykły inwestor nie musi odrozniac kto jest kim i czym sie zajmuje. To powinien podpowiedzic architekt który kordynuje całsc prac przy projekcie. Ze nie podpowiada i tłumaczy to nie jest w porzadku wobec inwestora z ktorego notabene zyje. Ja rozumiem chec maksymalizacji zysku ale brak scisłej wspołpracy z branzystami który wynika z maksymalizacji zysku odbija sie na inwestorze i powoduje podejmowanie przez niego nie trafionych inwestycji w zakresie instalacji. O tym portfolio nie powie, coz z tego ze jest ono bogate skoro nie ma w nim obiektywnej oceny jakosci pracy architekta. W zasadzie w ocenie moga pomóc rozmowy z klientami danego biura ich uwagi spostrzezenia i ocena jakosci projektu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ŁUKASZ ŁADZIŃSKI 03.07.2020 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 A szkoda ze nie chcesz pisac o skrajnym ale niestety bardzo powszechnym zjawisku podawania ze wyraze to oglednie nieprawdziwych danych w projekcie. – Asolt – nie mam dostępu do obcych dokumentacji projektowych, tak więc trudno mi się na ten temat wypowiadać. Mogę Ci jedynie wierzyć „ na słowo ”, że takie zjawisko ma miejsce i oceniam je jak najbardziej negatywnie. Zwykły inwestor nie musi odrozniac kto jest kim i czym sie zajmuje. – a powinien. To wiedza podstawowa w procesie projektowym / inwestycyjnym To powinien podpowiedzic architekt który kordynuje całsc prac przy projekcie. Ze nie podpowiada i tłumaczy to nie jest w porzadku wobec inwestora z ktorego notabene zyje. – tu masz rację, tłumaczenie to również część pracy architekta wpisana w zawód Ja rozumiem chec maksymalizacji zysku ale brak scisłej wspołpracy z branzystami który wynika z maksymalizacji zysku odbija sie na inwestorze i powoduje podejmowanie przez niego nie trafionych inwestycji w zakresie instalacji. „ maksymalizacja zysku ”, a może minimalizacja strat ? Wyobraźmy sobie sytuacje w której masz do sprzedania bochenek chleba w cenie 4zł. Przychodzi do Ciebie klient / kupujący, który mówi że chętnie kupiłby ten bochenek, ale za 2zł. Co robisz ? … i tu wariantów może być wiele : 1.) mówisz uczciwie, etycznie : człowieku, nie stać Cię na ten bochenek ! ale może za rogiem mają za 2zł ? 2.) nie stać Cię na ten bochenek, ale mogę sprzedać uczciwie ½ ! 3.) nie stać Cię na ten bochenek ! ale może coś zaradzimy ? – mogę sprzedać cały bochenek, ale w środku będzie PUSTY ! Nie najesz się nim, ale masz „ cały gotowy bochenek ” ! Ten wariant nie jest uczciwy zarówno dla sprzedającego, jak i kupującego. Co lepsze może rodzić duże konflikty w przypadku, gdyby np. sprzedający nie powiedział, że sprzedaje imitację bochenka. 4.) nie stać Cię na ten bochenek ! ale mam taką receptę na domowe wypieki – może jak sam zaczniesz „wypiekać” to może się uda ? Ten wariant można nazwać ułudą ! Nauka dobrych, zdrowych wypieków trochę trwa, a i dobry nauczyciel by się przydał 5.) … pewnie jeszcze jakiś wariant by się znalazł. Zachęcam do umieszczania pomysłów na FM co w tym przypadku powinien zrobić sprzedający i jak powinien się zachować kupujący ? Oczywiście nie pisze o sytuacji w której sprzedający sprzedaje bochenek za 4zł, który jest wewnątrz PUSTY lub jest o połowę mniejszy w stosunku do tego jakim powinien być. O tym portfolio nie powie, coz z tego ze jest ono bogate skoro nie ma w nim obiektywnej oceny jakosci pracy architekta. W zasadzie w ocenie moga pomóc rozmowy z klientami danego biura ich uwagi spostrzezenia i ocena jakosci projektu. – czyli do : doświadczenia zawodowego, portfolio projektów i realizacji, dochodzą rekomendacje i polecenia, które jednoznacznie wskazują jakość pracy architekta. Jak najbardziej ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 03.07.2020 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 „ maksymalizacja zysku ”, a może minimalizacja strat ? Oczywiscie ze zlecanie niektórych czesci projektu branzystom to czysta strata. Dobrze chociaz, ze achitekci nie dopłacaja do projektu. Jak by tego nie nazwał jezeli ma to wpływ na jakosc projektu, a niestety ma to nie swiadczy to dobrze o tej grupie zawodowej zwaną dosc przekornie zawodem publicznego zaufania. Ktos miał swoiste poczucie humoru wymyslajac takie nazewnictwo oraz dodając tę grupe zawodowa do tej listy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ŁUKASZ ŁADZIŃSKI 03.07.2020 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 zlecanie niektórych czesci projektu branzystom to czysta strata dlaczego tak sądzisz ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 03.07.2020 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 zlecanie niektórych czesci projektu branzystom to czysta strata dlaczego tak sądzisz ? Poniewaz zapłata branzystom zmiejsza zysk architekta, który moze sam wykonac charakterystykę energetyczna czy analize porównawczą o których jakosci wczesniej pisałem. Niestety pozostałe branze o ile nie jest projektantem instalacji sanitarnych czy elektrycznej musi zlecic Ale i tu nie wszystko stracone, wystarczy chociazby w przypadku wentylacji przyjac WG i juz kolejny branzysta z głowy. Taki drobny szczegoł ze bez WG Ep nie przejdzie nie ma zadnego znaczenia. Wazna jest tylko kasa. Nie wiem po co pytasz, to sa fakty oczywiste i kazdy sie z tym pogodził. Przeciez inwestorowi tez zalezy aby otrzymac w miare szybko PNB. Interes jest obopolny kazdej stronie zalezy na czym innym. A ze pozniej inwestor i tak musi szukac projektów branzowych to norma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 04.07.2020 00:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2020 Poniewaz zapłata branzystom zmiejsza zysk architekta, No popatrz, a takich, co kupują coś taniej i sprzedają drożej na pęczki. I każdemu wzrasta zysk im więcej towaru czy usługi przepuści. Czemu z architektami niby jest inaczej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ŁUKASZ ŁADZIŃSKI 04.07.2020 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2020 asolt :- z tego co czytam wg Ciebie działalność w zakresie projektowania architektonicznego powinna być działalnością charytatywną ( ??? ), co lepsze zawód architekta nie powinien być „ zawodem zaufania publicznego „”, tj. takim, gdzie ( między innymi ) nie ma jakichkolwiek kontaktów, czy relacji między Architektem, a Klientem, czyli w zasadzie nie ma projektowania lub jest ono mocno ograniczone, czy też zawężone do jakiś działań technicznych. Tak można opisywać pracę np. projektanta konstrukcji, instalacji, … innych zawodów, dla których kontakt z Klientem jest zbędny lub ograniczony do bezrefleksyjnego minimum. Sprzedający Klientowi bułki w sklepie nie musi znać jego indywidualnych potrzeb.- opisywane praktyki „ maksymalizacji zysków ” w relacjach architekt / projektanci branżowi w moim przypadku nie mają miejsca ! , tak więc dużym nadużyciem jest z Twojej strony „ wrzucanie ” wszystkich do jednego worka.- cóż, każdy ma prawo mieć własne poglądy – co szanuję, ale się z nimi nie zgadzam ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 04.07.2020 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2020 (edytowane) asolt : - z tego co czytam wg Ciebie działalność w zakresie projektowania architektonicznego powinna być działalnością charytatywną ( ??? ), co lepsze zawód architekta nie powinien być „ zawodem zaufania publicznego „”, tj. takim, gdzie ( między innymi ) nie ma jakichkolwiek kontaktów, czy relacji między Architektem, a Klientem, czyli w zasadzie nie ma projektowania lub jest ono mocno ograniczone, czy też zawężone do jakiś działań technicznych. Tak można opisywać pracę np. projektanta konstrukcji, instalacji, … innych zawodów, dla których kontakt z Klientem jest zbędny lub ograniczony do bezrefleksyjnego minimum. Sprzedający Klientowi bułki w sklepie nie musi znać jego indywidualnych potrzeb. - opisywane praktyki „ maksymalizacji zysków ” w relacjach architekt / projektanci branżowi w moim przypadku nie mają miejsca ! , tak więc dużym nadużyciem jest z Twojej strony „ wrzucanie ” wszystkich do jednego worka. - cóż, każdy ma prawo mieć własne poglądy – co szanuję, ale się z nimi nie zgadzam ! To jestvTwoja nadinterpretacja moich słow. Absolutnie nie twierdze ze projektowanie architektowniczne jest działalnoscią charytatywna. Twierdze ze dazenie do maksymalizacji zysku powoduje przekłamania, fałszowanie oraz brak prawidłowej porady dla inwestora. Te negatywne zjawiska nijak sie maja do okreslenia zawodu zaufania publicznego. Inwestorzy powinni miec raczej ograniczone zaufanie do tych którzy zle doradzaja, w ogole nie doradzaja, czy fałszują charakterystyki energetyczne i analize alternatywnych zródeł energii. Z drugiej strony inwestorom tez zalezy na jak najszybszym otrzymaniu PNB i dlatego az tak bardzo nie tym nie przejmują. Fakt pozostaje faktem. Nie twierdze ze są wszyscy tacy ale na pewno nie są to jakies bardzo nieliczne czarne owce. Nie sądze ze ja tylko na takich trafiam a pozostali są kryształowo czysci. Z moich rozmow z inwestorami wynika ze projekty wykonane bez zastrzezen, wad są niezmierną rzadkoscią. Nie twierdzę ze Ty tak postepujesz i nigdzie tak nie napisałem, skoro jednak wypowiadasz sie na ten temat to ja swoje 3 grosze włoze. Jest mi tyle łatwiej ze moge porównac wyniki moich obliczen z projektowymi i sa to duze ilosci w roku, czesto rozmawiam z klientami i zawsze rozmowa schodzi na temat ocieplen sposobów ogrzewania, rodzaju okien itp. Odnosze wrazenie ze architektom w ogole nie zalezy jakie koszty poniesie klient na ogrzewanie a przeciez dobór własciwego ocieplenia jest czescią projektu. Dorada lub narzucenie w projektcie WG to prawie jak sabotaz i nie liczenie sie z inwestorem, który potem sam szuka projektu i wykonawcy do instalacji WM, A przeciez mozna to było zaproponowac inwestorowi zamiast bezmyslnego wpychania 2-3, a nawet widziałem domy nowo budowane z 4 kominami. Przeciez inwestor takiej ilosci kominów sobie nie wymyslił, one były w projekcie. Ja rozumiem ze bronisz własnego zawodu bo "zły to ptak co własne gniazd kala" ale trzeba miec jakies poczucie sprawiedlowsci. Co braku czy tez potrzeby braku kontaktów z klient w fazie projektowania instalacji to sie mylisz bardzo czesto z klientami uzgadniam kwestie które pojawiaje w krakcie obliczen i projektowania czasem do prawie gotowego projektu sa wprowadzane poprawki bo zmienły sie załozenia lub klient ma swoje przymyslenia i zmienia je tak z minuty na minutę. Edytowane 4 Lipca 2020 przez asolt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ŁUKASZ ŁADZIŃSKI 05.07.2020 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2020 To jestvTwoja nadinterpretacja moich słow. Absolutnie nie twierdze ze projektowanie architektowniczne jest działalnoscią charytatywna. Twierdze ze dazenie do maksymalizacji zysku powoduje przekłamania, fałszowanie oraz brak prawidłowej porady dla inwestora. - asolt, prawda jest moim zdaniem troszeczkę inna : - w przypadku tzw. „ projektu gotowego „” i jego tzw. „ adaptacji ” z chwilą zakupu takiego projektu Inwestor JUŻ DOKONAŁ KLUCZOWYCH WYBORÓW, JUŻ PODJĄŁ DECYZJE ! w znikomej części oparte o wiedzę techniczną ! Jednocześnie z chwilą zakupu projektu gotowego, pozbawił się NA WŁASNE ŻYCZENIE „ prawidłowej porady ” projektanta dot. np. rozwiązań projektowych ( takich / innych ) zawartych w projekcie. - o „ projektowaniu architektonicznym ” w przypadku tzw. „ adaptacji ” również raczej można zapomnieć ! ponieważ architektura z chwilą zakupu projektu gotowego ZOSTAŁA JUŻ OKREŚLONA, koniec, kropka. I to ma miejsce w przypadku 80-90% inwestycji ? - co się dzieje dalej ? : Inwestor wydał w dobrej wierze 4,-zł ( poniósł koszty ) kupując „ projekt gotowy ” z wentylacją grawitacyjną, kotłownią węglową, grubością izolacji przegród z przed 10-u lat, z wysokością pomieszczeń 2,5m ( nie więcej ), projekt domu nijak nie pasującego do działki i pojawia się z kwotą 2,-zł u architekta prosząc o ( cytat pierwszy z brzegu A.D.2020 ) : „ adaptację projektu domu jednorodzinnego. Projekt domu z lat 90-tych. Chcę nanieść nieco poprawek do gotowego projektu … ” W tej chwili zaczynają się dylematy / działania opisywane przeze mnie przykładowego sprzedawania bochenka chleba w cenie 4zł, gdy klient jest skłonny zapłacić 2zł ( lub mniej ) - co widzi Inwestor ? swoje 2zł w kieszeni ( nie więcej ! ), prostokąt wrysowany w zagospodarowanie działki, pieczątki projektanta w tabelkach, niekiedy „drobne”, „kosmetyczne” zmiany „prostego” budynku. - co widzi architekt ? – zmiany inwestorskie, zmiany architektury, konstrukcji, instalacji sanitarnych, elektrycznych, projekt zagospodarowania działki, analizę obszaru oddziaływania, BIOZ, nowe rysunki rzutów, przekrojów, elewacji, nowy opis, projektowaną charakterystykę, …. inne „ punkty ” tworzące projekt budowlany kompletnym, zgodnym z obowiązującymi przepisami oraz oczywiście zmianami inwestorskimi. Nie będę pisał, że Inwestor nie zna ZAKRESU jw. jak również myli architekta z konstruktorem. Po co mu ta wiedza ? - co może zrobić architekt adaptator ? - odmówić przyjęcia zlecenia ? skoro kwota „ adaptacji ” mija się z podstawowym zakresem projektowym, czy też przyjąć zlecenie „ maksymalizując zyski ” / „ minimalizując straty ” ( w tle ma rodzinę do utrzymania ). - co byś zrobił asolt ? oczywiście masz możliwość tłumaczenia, choć nie zmienia to faktu przyjęcia „ w ciemno ” przez Inwestora rozwiązań gotowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 05.07.2020 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2020 - asolt, prawda jest moim zdaniem troszeczkę inna : - w przypadku tzw. „ projektu gotowego „” i jego tzw. „ adaptacji ” z chwilą zakupu takiego projektu Inwestor JUŻ DOKONAŁ KLUCZOWYCH WYBORÓW, JUŻ PODJĄŁ DECYZJE ! w znikomej części oparte o wiedzę techniczną ! Jednocześnie z chwilą zakupu projektu gotowego, pozbawił się NA WŁASNE ŻYCZENIE „ prawidłowej porady ” projektanta dot. np. rozwiązań projektowych ( takich / innych ) zawartych w projekcie. - o „ projektowaniu architektonicznym ” w przypadku tzw. „ adaptacji ” również raczej można zapomnieć ! ponieważ architektura z chwilą zakupu projektu gotowego ZOSTAŁA JUŻ OKREŚLONA, koniec, kropka. I to ma miejsce w przypadku 80-90% inwestycji ? - co się dzieje dalej ? : Inwestor wydał w dobrej wierze 4,-zł ( poniósł koszty ) kupując „ projekt gotowy ” z wentylacją grawitacyjną, kotłownią węglową, grubością izolacji przegród z przed 10-u lat, z wysokością pomieszczeń 2,5m ( nie więcej ), projekt domu nijak nie pasującego do działki i pojawia się z kwotą 2,-zł u architekta prosząc o ( cytat pierwszy z brzegu A.D.2020 ) : „ adaptację projektu domu jednorodzinnego. Projekt domu z lat 90-tych. Chcę nanieść nieco poprawek do gotowego projektu … ” W tej chwili zaczynają się dylematy / działania opisywane przeze mnie przykładowego sprzedawania bochenka chleba w cenie 4zł, gdy klient jest skłonny zapłacić 2zł ( lub mniej ) - co widzi Inwestor ? swoje 2zł w kieszeni ( nie więcej ! ), prostokąt wrysowany w zagospodarowanie działki, pieczątki projektanta w tabelkach, niekiedy „drobne”, „kosmetyczne” zmiany „prostego” budynku. - co widzi architekt ? – zmiany inwestorskie, zmiany architektury, konstrukcji, instalacji sanitarnych, elektrycznych, projekt zagospodarowania działki, analizę obszaru oddziaływania, BIOZ, nowe rysunki rzutów, przekrojów, elewacji, nowy opis, projektowaną charakterystykę, …. inne „ punkty ” tworzące projekt budowlany kompletnym, zgodnym z obowiązującymi przepisami oraz oczywiście zmianami inwestorskimi. Nie będę pisał, że Inwestor nie zna ZAKRESU jw. jak również myli architekta z konstruktorem. Po co mu ta wiedza ? - co może zrobić architekt adaptator ? - odmówić przyjęcia zlecenia ? skoro kwota „ adaptacji ” mija się z podstawowym zakresem projektowym, czy też przyjąć zlecenie „ maksymalizując zyski ” / „ minimalizując straty ” ( w tle ma rodzinę do utrzymania ). - co byś zrobił asolt ? oczywiście masz możliwość tłumaczenia, choć nie zmienia to faktu przyjęcia „ w ciemno ” przez Inwestora rozwiązań gotowych. Tak masz rację jezeli chodzi o projekty adaptowane, ale nie konca. Nie spotkałem sie przypadkiem wykonania nowej charakterystyki energetycznej, a przeciez zmieniala sie lokalizacja (czasem strefa klimatyczna) usytuowanie wzgledem stron swiata, czasem ocieplenie, a praktyczne zawsze okna (nie wielkosc a wsp U kazdego okna z osobna). Czym to jest jak nie maksymalizacją zysku poprzez mninimalizację czasu poswieconego na adaptację. To nie jest oszustwo a conajmniej zaniedbanie. Mogło by sie kazac ze ten konkretny projekt nie spełni Ep dla lokalizacji wybranej przez klienta. Nie ma dla takiej sytuacji zadnego wytłumaczenia. Ta patologia bo inaczej tego nie mozna nazwac jest tolerowana tylko dlatego ze wydziały budownictwa w starostwach tego nie sprawdzaja. Dlaczego nie sprawdzają to temat na inna dyskusję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 05.07.2020 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2020 - Inwestor wydał w dobrej wierze 4,-zł ( poniósł koszty ) kupując „ projekt gotowy ” z wentylacją grawitacyjną, kotłownią węglową, grubością izolacji przegród z przed 10-u lat, z wysokością pomieszczeń 2,5m ( nie więcej ), projekt domu nijak nie pasującego do działki i pojawia się z kwotą 2,-zł u architekta prosząc o ( cytat pierwszy z brzegu A.D.2020 ) : Za 4500 zł (koszt projektu, adaptacji i uzyskania PnB) miałem projekt wentylacji mechanicznej, wysokość pomieszczeń 2,7, ściany U=0,12 a stropu 0,09. To wszystko z gotowca - bo zmiany raczej kosmetyczne (rezygnacja z rolet nadstawnych i kolektorów solarnych, przesunięcie i zmiany wymiarów okien i drzwi - najpoważniejsza to przesunięcie komina). W kieszeni zostało mi jakieś 10K zł jak nie więcej. A co do poprawiania PCHE... To przydaje się robić na bieżąco. Już na starcie wykonawca i kierbud przekonali mnie do zmiany BK 400 na 500 - i już robi się inne EP. Inny styropian, inne okna, inna wełna itd. itp. Można powiedzieć, że "trzeba było robić dokładnie wg projektu" - i co, mam kupić gorszy styropian, bo taki był w projekcie a jest promocja i lepszy w tej samej cenie? Czy nie mogłem dostać gruntotermu - to zastosowałem tańszy i o lepszej lambdzie XPS... Nie powinienem? Czy może z każdym takim drobiazgiem mam pędzić do projektanta i przeliczy on PCHE? Ty przeliczasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Antyspam 06.07.2020 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 Za 4500 zł (koszt projektu, adaptacji i uzyskania PnB).... Doprecyzujmy: 4500zł za projekt domu wielkości większego mieszkania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ŁUKASZ ŁADZIŃSKI 06.07.2020 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 Kaizen" wykonawca i kierbud przekonali mnie " .... - no właśnie o tym pisze ! - świadczy to o tym, że Twój kontakt z architektem / innym projektantem na etapie opracowywania projektu był = 0, skoro na budowie Pan "Kaziu" przekonał Cię, jak dana przegroda budowlana ma być zbudowana ! KB też przeliczył Ci nośność budynku i podpisał się pod tym ? przejmując w przedziwny sposób rolę projektanta obiektu ? " Czy może z każdym takim drobiazgiem mam pędzić do projektanta i przeliczy on PCHE? Ty przeliczasz? "- PCHE jest charakterystyką projektowaną - czyli taką, w efekcie której budynek będzie spełniał założenia nie mniejsze niż te, podane w Rozporządzeniu. To wszystko, tyle i aż tyle.- nigdy jeszcze nie obliczałem PCHE ! - mam od tego współpracującego projektanta instalacji sanitarnych, który ją oblicza i się pod nią podpisuje. Zawsze mogę wysłać projekt do asolt-a, czemu nie ? miałbym PCHE " od strzału ", na pewno w żadnym stopniu nie przekłamaną ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 06.07.2020 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 ... Zawsze mogę wysłać projekt do asolt-a, czemu nie ? miałbym PCHE " od strzału ", na pewno w żadnym stopniu nie przekłamaną ! Dlaczego sadzisz ze od strzału, bynajmniej nie czekam na Twój strzał, jest kolejka a terminy są do 2 tygodni. Co do przekłaman to na pewno PCHE uzgodnioną z inwestorem i przekazaną z objasnieniami wykraczajacymi i to znacznie zakres opracowania. Czasem rozmowa trwa i godzine i nierzadko kilkukrotnie. Nieistotnym jest fakt czy projekt jest adaptowany czy indywidualny, aczkolwiek lepiej sie liczy projekty indywidualne głównie ze wzgledu na podklady w dwg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 06.07.2020 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 Za 4500 zł (koszt projektu, adaptacji i uzyskania PnB) miałem projekt wentylacji mechanicznej, wysokość pomieszczeń 2,7, ściany U=0,12 a stropu 0,09. To wszystko z gotowca - bo zmiany raczej kosmetyczne (rezygnacja z rolet nadstawnych i kolektorów solarnych, przesunięcie i zmiany wymiarów okien i drzwi - najpoważniejsza to przesunięcie komina). W kieszeni zostało mi jakieś 10K zł jak nie więcej. W cenie 4500 zł były też podpisy branżowców czy tylko podpis architekta? Ciekawa dyskusja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ŁUKASZ ŁADZIŃSKI 06.07.2020 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2020 asolt co do " strzału " - to oczywiście przenośnia / uogólnienie dwg - będę pamiętał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.