Kominki Piotr Batura 11.11.2014 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2014 cześć, Chciałbym zameldować, że odbyły się pierwsze próby. Wygląda to tak, że pompka nie pracuje stale podczas palenia w kominku. Pompa włącza się, przepycha wodę do bufora. Pracuje jakąś chwilę. potem termostat ją zatrzymuje, woda się podgrzewa w wężownicy i znowu pompka rusza. Nie mam w domu ogrzewania więc paliłem w kominku cały dzień żeby jakoś można było pracować w środku. Może nie jakoś zajebiście bo jeszcze nie umiem, ale po całym dniu palenia bufor ogrzał się w w górnych 50cm. Nie wiem dokładnie jaka jeszcze temperatura ale myślę, że ok 40 stopni bo przykładając ręką było ciepłe. Zaznaczam, że bufor jeszcze nie ocieplony więc na bank sporo z tego co nagrzane to ucieka w powietrze. W ramach testów chyba ze 2 razy zagotowałem wodę w systemie i nic się nie stało Muszę jeszcze popracować nad jakąś skalą termostatu bo nie wiem jak jest ustawiony i ustawiam na oko patrząc na termometr na powrocie. Teraz jest ustawione tak, że na powrocie mam ok 50-60 stopni przy poniżej 20 stopniach zasilania (pewnie jest z 15) Plus takiego pulsacyjnego załączania jest taki, że prądu nie żre chodząc non-stop. Zabudowa bufora jest in progres, także niedługo będę mógł coś więcej powiedzieć montując w obudowie termometry. Pomierzę też czas spoczynku i pracy pompy przy paleniu w kominku. Kurde fajnie by było zamontować wodomierz żeby wiedzieć ile wody pompa przepchnęła Generalnie chyba nie jest źle A co Ci wskazał "drewnomierz" po tym dniu palenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 11.11.2014 20:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2014 Dom zimny jak pięty umarlaka.Świerży, to i mokry.JEDYNYM źródłem ciepła na tę chwilę, jak zrozumiałem , jest ten kominek, który NIE POWINIEN być wielki, bo dom docelowo ma być bardzo dobrze ocieplony.(może już jest?)Trudno od niego wymagać, aby w 2 godziny nagrzał całą bryłę...Nie byłoby dobrze, jakby to umiał! Test gotowania pokazał, ze układ, jak zakładano, jest bezpieczny.To cieszy!DODAJE do bilansu cieplnego tyle, ile umie i robi to niezłe, jak czytam. Podłogowe z tego bufora jest zasilane? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
songoku_xxx 11.11.2014 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2014 (edytowane) Nie da się w całości naładować do 80 stC. Bo to jest układ temperatur jest warstwowy, zapomniało się..? Optymizm wskazany. Bo przy okazji rekreacyjnego palenia ( poszło może z 10-15 kawałków drewna) odkładam energię. Im większy power w kominku tym okresy pompowania są dłuższe a przestoje krótsze. Panowie to są testy. Bufor nieocieplony, wiater po nim chula bo kotłownia jest od garażu nie oddzielona żadnymi drzwiami a w nim non stop brama otwarta bo ludzie się po budowie pałętają... Ja wiem, że trzeba pohejtować, ale jeszcze nie czas Podłogówka jeszcze nie odpalona także w domu dalej piździ, ale troszkę już mniej bo przynajmniej salon cieplejszy od kominka. Jutro skombinuję butlę to może odpalę podłogę. Bufor włącze w układ pod koniec tygodnia jak już będzie ocieplony. Na razie tylko sobie testuje przy okazji podgrzewania domu dla glazurnika. aha i drewno tez mam mokre bo dostałem w prezencie od szwagra wycięte przed kilkoma dniami drzewo z podwórka Edytowane 11 Listopada 2014 przez songoku_xxx Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
songoku_xxx 14.10.2015 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2015 pierwsze testy już za mną w warunkach użytkowych. Raportuje co wyszło... 1. Najważniejsze - nawet jak się woda zgotuje w w rurkach to nic się nie dzieje. Sprawdzone 2. Sprawność - jeszcze cały czas uczę się palić w kominku, układ działa, ale na bank sporo mu brakuje do płaszcza wodnego. Na dole bufora mam ok 30-35 stopni C na górze ok 55-60 st C. Przy wieczornym paleniu (od 19 do powiedzmy 22-23) kominek jest w stanie podgrzać wodę w górnej części o max 10 stopni (jak bywało 55 to pod koniec palenia w kominku na buforze było 65). Niestety nie bardzo wiem na ile niżej schodzi temperatura bo kolejny termometr mam zamontowany w połowie wysokości zbiornika. Tam temperatura się nie zmienia, ale to jednak ponad 600 litrów i nie ma co się dziwić. Plus jest taki, że jak piec się włącza aby dobić bufor to już na górze jest masa cieplejszej wody i mniej czasu potrzeba aby ciepła woda dotarła do termostatu kontrolującego piec, który jest właśnie w połowie zbiornika - mniej czasu pracy pieca. Zobaczymy jak będzie jak nauczę się palić w kominku. Muszę sprawdzić ile czasu przy paleniu pompka jest włączona (przydałby się rejestrator jakiś czasu załączenia/zamknięcia obwodu) to mógłbym obliczyć ile wody przechodzi przez kominek a co za tym idzie ile energii dostarczyłem do bufora. Po odjęciu prądu można by wyliczyć zysk. Pzdr M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
songoku_xxx 23.11.2015 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 (edytowane) Cześć, Nie wiem czy ktoś jeszcze śledzi ten wątek, ale piszę dla "potomnych" Wczoraj był pierwszy test w "normalnych" warunkach - suchym drewnem z grabu. Ostatnio podkręciłem temperaturę na buforze, więc warunki testu się zmieniły. Woda na dole bufora miała ok 50 stopni (wydaje mi się, że termometry trochę zawyżają, ale liczy się delta więc to dla potrzeb obliczeń można pominąć. Załadowałem pełny kominek drewnem - weszło 8 kawałków + na samą górę drobne kawałeczki na rozpałkę. Ogień podłożyłem o 11.20. Po 15 minutach przymknąłem szyber bo drobne kawałki już się zajęły i dawało to nadzieję na dobry rozpał. Tak też się stało. W kominku paliło się przez 5,5 h. Jeśli chodzi o to nas interesuje: Pompa (Grundfos Alpha 2L 25-60 180) przez te 5,5 godziny palenia była włączona dokładnie przez 1,5 h na I biegu (kupiłem watomierz z funkcją pomiaru czasu). Na te 1,5 godziny pracy pompy składały się następujące cykle: - na początku 15 sekund pracy potem 1,5 minuty przerwy na podgrzanie wody w rurkach (termostat włącza pompę dopiero jak woda przekroczy zadaną temperaturę) - po jakimś czasie 20 sekund pracy na 1 minutę przerwy - w pewnym momencie układ osiągnął temperaturę "krytyczną" i pompa włączała się na długie okresy (powiedźmy na 7-10 minut) bo temperatura paleniska powodowała, że woda ogrzewała się przepływowo Jakie temperatury osiągnąłem? Woda na zasileniu kominka miała wg termometru na kapilarze ok 50 st.C (dolny pomiar na buforze) na powrocie było wg termometru na kapilarze ok 85 st C (górny pomiar na buforze). Na termometrze zamontowanym przepływowo w dolocie było delikatnie ponad 80 st C ( i ten raczej nie przekłamuje) Obliczenia: Pompa Grundfos Alpha 2L 25-60 180 pracowała na I biegu. Zakładam ostrożnie wydajność na poziomie 0,6 m3 na godzinę (ciężko to dokładnie ustalić bez licznika przepływu, opieram się na tabelach, które mówią, że na I biegu pompa ma wydajność do 1,6 m3 na godzinę, 0,6 to chyba ostrożne założenie - pompa pobierała ok 6 W podczas pracy). Podwyższenie temperatury o 35 stopni. Przepompowana woda: 600 l * 1,5 = 900 Energia odzyskana 900 l * 35 st. C * 4200J = 36,75 kWh = 3,25 m3 gazu = 6,20 PLN Oczywiście celowo pomijam same zyski cieplne pomieszczenia - interesuje mnie tylko bufor. Nota bene kominek przy takim trybie palenia robi mi saunę w domu - w salonie było ponad 27 stopni 0_o Dużo czy mało? Oczywiste,że po jednym rozpaleniu instalacja się nie zwróci i 6,20 PLN dupy nie urywa, ale jako że w kominku palić lubimy i będziemy często to jest szansa, że kasa na instalację nie była wyrzucona w błoto Chętne posłucham Waszych opinii. Ciekawe jak to wypada w porównaniu z "prawdziwymi" płaszczami wodnymi. Muszę jeszcze popracować nad efektywniejszym paleniem bo po 15 minutach zamknąłem dolot i wylot powietrza z kominka a mimo to paliło się w mojej ocenie za mocno. Muszę spróbować położyć blachę na ruszcie i doprowadzać powietrze tylko przez kurtyny powietrzne bo mój komin to prawdziwy "cugotwórca" Ciekawe jaki będzie efekt? Może być, że temperatura spanie z uwagi na wolniejsze palenie, ale z drugiej strony jeśli będzie mniejszy "przewiew" to może nie będzie tak źle. Pozdrawiam ciepło Marcin Edytowane 23 Listopada 2015 przez songoku_xxx Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 23.11.2015 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 O absurdalności takiego rozwiązania w kontekście waszych oczekiwań, powiadomiłem Cię, zanim jeszcze zacząłeś palić...więc to raczej sprawa zamknięta. Taka ilość drewna (dwa kartony po 11 kg - z firmy Saltus), wczoraj nagrzała mi 300 m2 dom. Napaliłem przed obiadem. Potem połową (jeden karton) podtrzymałem ogień do wieczora, bez dokładania na noc. Palę w płaszczu wodnym, kierując energię częściowo do kaloryferów i częściowo akumulując ją w podłogówce i ścianach. Trochę później spróbuję wkleić, albo podlinkować jakieś fotki jaka to była ilość drewna, byś mógł porównać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 23.11.2015 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 Napisz jaką temp przez paleniem miałeś na górze bufora bo napisałeś tylko o temp. dolnej która wynosiła 50*C ?Napisz czy kominek tylko ładował bufor, czy może bufor jednocześnie oddawał ciepło w instalacje grzejną? Bo podejrzewam że przez te 5,5 godziny tylko ładowałeś bufor, a temp. na górze bufora tak naprawdę o niczym nie świadczy i na tej podstawie nie jesteś w stanie policzyć ile tak naprawdę energii z tego cuda uzyskałeś, gdyż kilka cm niżej mogło być w twoim zbiorniku już tylko 60*C. Druga sprawa zważ drewno ile ważyło przed testem bo 8 kawałków to nic nie mówi. Kolejna sprawa jak sam zauważyłeś podczas ładowania tego bufora w domu miałeś saunę, gdybyś nie ładował bufora to zapewne byś dał 4 kawałki drewna a w salonie temp. byłaby odpowiednia. W tym wypadku nie wiem czy cokolwiek zaoszczędziłeś moim zdaniem straciłeś 4 kawałki drewna i dużo energii którą puściłeś w komin i przez okna które zapewne uchyliłeś żeby się nie ugotować w domu.Jak chcesz coś zaoszczędzić to albo tak jak już pisałeś przytkaj trochę ruszt, wtedy temp w kominku spadnie a wężownica na nim będzie miała mniejsza moc, staraj się utrzymywać w salonie max 24*C i nie patrz na temp. bufora bo on w twoim wypadku jest tylko niepotrzebnym wydatkiem i powoduje straty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
songoku_xxx 23.11.2015 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 (edytowane) Piotr dziękuję za krytykę, nie musisz się tak zacietrzewiać. Jak pisałem wcześniej ja kotłowni nie chciałem robić w salonie i na mniejszą sprawność się zgodziłem. Czy mógłbyś konkret napisać ile energii odzyskałeś? blady dzięki za info. Ja włożyłem to: https://goo.gl/photos/qGhfUVp9Hh8N3V4N8 po 5,5 godzinach palenia zostało tyle: https://goo.gl/photos/M4CdJnX2YF6HT9qv5 Prościej mi liczyć ile wody przepchała pompka. Widzę ile było w rurce odchodzącej z bufora i ile było w rurce do niego wracającej. To mi daje różnicę (to ile energii "pobrałem" z kominka). To pomnożone przez litry przepompowane daje mi obraz ile tej energii włożyłem do bufora. Bufor pracował w normalnym trybie - w domu byli domownicy (nawet nadprogramowi ) życie się toczyło normalnie tzn. CWU, która ogrzewa się w buforze była zużywana). Pewnie raczej nie było wielkiego grzania podłogą bo było w miarę ciepło. Dzięki za sugestię z ważeniem - zrobię to następnym razem. I faktycznie popracuję nad procesem palenia. Dopiero się uczę, ale palę od góry gdyż chcę unikać dokładania, puszczania dymu na pokój (zawsze coś tam poleci) i kopcenia szyby. Po prostu za szybko mi się stosik zajmuje Edytowane 23 Listopada 2015 przez songoku_xxx Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 23.11.2015 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 Moim zdaniem dajesz zdecydowanie za dużo drewna, twój kominek tak jak większość z moim włącznie nie jest do końca szczelny co powoduje intensywne spalanie, im bardziej będziesz chciał swój kominek doszczelnić tym bardziej będzie się w nim brudziła szyba. Nie wiem czy dobrze widzę ale na jednym zdjęciu masz kominek wyłożony szamotem na drugim nie. Jak masz w kominku oryginalne płyty to je wyjmij je na próbę i zapal bez nich zobaczysz że temp. w salonie spadnie, szamot powoduje podwyższenie temp. w kominku przez co drewno szybciej gazuje i spala się bardziej intensywnie. Jak miałem wyłożony kominek szamotem tak wysoko jak twój również nie mogłem opanować płomieni a w salonie sauna teraz mam cegły szamotowe ułożone w poprzek na wysokość 12 cm i jest zdecydowana poprawa. Co do rusztu to ja na ruszt daje najpierw kilka ulotek reklamowych lub gazet one w początkowej fazie palenia szczelnie zatykają ruszt i drewno wolniej się spala. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
songoku_xxx 23.11.2015 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 Ruszt zamierzam zamknąć właśnie po to aby nawet przy niewielkim uchyleniu działały kurtyny powietrzne. Teraz otwarcie obsługuje zarówno dolot rusztem jak i kurtyny. Zamykając ruszt celuję w to aby całe dostępne powietrze wpadało przez kurtyny co spowoduje, że będą działały bardziej efektywnie. Tyle teoria, praktyka pokaże. Kominek ten sam tylko na zdjęciu z drewnem szamoty były okopcone po paleniu mokrym drewnem niestety. Taki duży załadunek drewna możesz tłumaczyć moim lenistwem. Mój cel to raz dołożyć i zapomnieć na kilka godzin Kurcze nie wiem jak z tymi szamotami. Czy ich wyjęcie nie spowoduje, że więcej ciepła poleci w komin? Pytam bo nie wiem Idealnie byłoby aby nagrzewnica działała a w salonie nie było sauny. Zgadzam się, że kominek nie jest szczelny. Może uda się coś w tym temacie zrobić kiedyś. Na bank nic nie zrobię z łączoną szybą - można ją tylko wymienić na giętą, Chyba, że jest jakiś specyfik, którym można to zalepić. Wątpię aby silikon do silnika wytrzymał bo jest chyba tylko do ok. 350 st C. Inna sprawa to uszczelnienie reszty. Wiem, że przy klamce coś zaciąga. Może jest jakaś opcja wymiany tego "sznura" dookoła na większy, grubszy. Ok a wracając do tematu czy zgodzisz się co do poprawności moich wyliczeń energii? Chodzi mi o metodę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 23.11.2015 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 W którym miejscu robię za cietrzewia?! Nie wiem jak policzyłeś nie znając wagi drewna. Raczej na kg się to przelicza, no bo jak inaczej? Jest też sporo wątpliwych niewiadomych, które trzeba znać i uwzględnić. Moim zdaniem jednak nie w wadze czy obliczeniach problem....Nie będę się powt...zacietrzewiał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
songoku_xxx 23.11.2015 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 Dyskutujmy na argumenty 1. Nigdzie nie pisze z jakiej ilości drewna uzyskałem te moje 36 kWh energii bo tego akurat nie rozważam teraz. 2. Wskaż błąd w obliczeniach. Z matematyką u mnie nienajgorzej wiec tym bardziej chętnie dowiem się gdze mogłem popełnić błąd. 3. Chętnie zobaczę również Twoje cyferki. Przyznam, że nie znalazłem nigdzie konkretnych wyliczeń a jedynie peany na rzecz kominków z PW bez konkretnych informacji. 4. Bardzo chętnie skorzystam również z Twojego doświadczenia( jeśli oczywiście będziesz chciał się nim podzielić ) i przeczytam rady jak efektywnie palić w moim kominku i czy moj pomysł z zakryciem rusztu to krok w dobra strone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 23.11.2015 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 Witam. Ja włożyłem to: https://goo.gl/photos/qGhfUVp9Hh8N3V4N8 ... ło kurva ... Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 23.11.2015 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 Dyskutujmy na argumenty 1. Nigdzie nie pisze z jakiej ilości drewna uzyskałem te moje 36 kWh energii bo tego akurat nie rozważam teraz. 2. Wskaż błąd w obliczeniach. Z matematyką u mnie nienajgorzej wiec tym bardziej chętnie dowiem się gdze mogłem popełnić błąd. 3. Chętnie zobaczę również Twoje cyferki. Przyznam, że nie znalazłem nigdzie konkretnych wyliczeń a jedynie peany na rzecz kominków z PW bez konkretnych informacji. 4. Bardzo chętnie skorzystam również z Twojego doświadczenia( jeśli oczywiście będziesz chciał się nim podzielić ) i przeczytam rady jak efektywnie palić w moim kominku i czy moj pomysł z zakryciem rusztu to krok w dobra strone. 1. Ja bym od tego zaczął 1 kg drewna = xxx kWh, w zależności od zawartości wody i gatunku! 2. Błąd w obliczeniach? Nie wiem,może w założeniach? 3. Daruj sobie, właśnie zakończyłem szkolenie gdzie miałem na głowie 50 uczniów! 4.Pal tak, by nie było 27 stopni. Nie widzę większych problemów z paleniem u Ciebie. Po prostu zapomnij o tych rurkach w kontekście Twojego bufora itp, bo one służą do innych celów (pisałem do jakich...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
songoku_xxx 23.11.2015 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 Starałem się rozmawiać jak z rozmówca, który ma coś do powiedzenia. Widzę, że się nie da tak więc Panie Piotrze niech Pan nie wpierdala się w wątek , w którym nie ma Pan nic do powiedzenia. Gówno mnie obchodzi ile miałeś głów na szkoleniu bo o to nie pytałem. Zadałem kilka konkretnych pytań i nie raczyłeś na nie odpowiedzieć. Rzucasz jakimiś ogolnikami bez argumentów, które nic nie wnoszą. Juz miałem doczynienia z pseudo fachowcami, którzy przyparci do ściany konkretna dyskusja mają gówno do powiedzenia. Ta rozmowa tak zaczyna wyglądać. Zrób przyjemność sobie i innym i jak nie masz nic do powiedzenia to nie pisz i dalej trzej kapucyna przed swoją kotłownią w salonie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 23.11.2015 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 (edytowane) Starałem się rozmawiać jak z rozmówca, który ma coś do powiedzenia. Widzę, że się nie da tak więc Panie Piotrze niech Pan nie wpierdala się w wątek , w którym nie ma Pan nic do powiedzenia. Gówno mnie obchodzi ile miałeś głów na szkoleniu bo o to nie pytałem. Zadałem kilka konkretnych pytań i nie raczyłeś na nie odpowiedzieć. Rzucasz jakimiś ogolnikami bez argumentów, które nic nie wnoszą. Juz miałem doczynienia z pseudo fachowcami, którzy przyparci do ściany konkretna dyskusja mają gówno do powiedzenia. Ta rozmowa tak zaczyna wyglądać. Zrób przyjemność sobie i innym i jak nie masz nic do powiedzenia to nie pisz i dalej trzej kapucyna przed swoją kotłownią w salonie.Cóż, nerwy puściły, problem pozostaje...Miejmy nadzieję, że nie będzie naśladowców po tak zasygnalizowanym ostrzeżeniu....Pozdrawiam... Edytowane 23 Listopada 2015 przez Kominki Piotr Batura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remiks 23.11.2015 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 No to się doigrałeś Piotrze;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
songoku_xxx 23.11.2015 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 Ja problemu nie mam. Ty go usilnie próbujesz znaleźć. Raczej to Ty go masz z przytoczeniem argumentów. Ja z tej dyskusji widzę ostrzeżenie dla Twoich potencjalnych klientów. Kreujesz się na jedynego wszystko wiedzącego a gówno wnosisz do dyskusji. Pyszczysz bez sensu bo jedynym Twoim argumentem jest "bo tak". Z natury swojej zawodowej pracy kwestionuje zastany stan rzeczy. Jesteś typowym przykładem rzemieślnika, który klepie wyuczone standardy i nie umie otworzyć oczu na to, że ktoś może mieć inny pomysł i inny cel. Powtórzę raz jeszcze choć wątpię aby dotarło: jak nie umiesz dyskutować na argumenty to lepiej pilnuj aby Ci w kotłowni nie wygasło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 23.11.2015 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 No to się doigrałeś Piotrze;-) Forum... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 23.11.2015 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 Obiecane fotki tu:http://blog.kominki-batura.pl/przydasie-ii/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.