Forum Muratora - uwagi

[coulignon]

Poinformowany skutecznie? .

 

Z tego co wiem Redakcja pisze do Ciebie specjalne pismo z kopia usunietych postów. Ma zostać wysłane listem poleconym za potwierdzeniem odbioru. Jesteś proszony o podanie adresu do doręczeń.

[coulignon]

Jaki sarkazm? Oczywiście że tak uważam dlatego dostaniesz polecony.

[coulignon]

Lepszy poziom dzieciarnia w przedszkolu sobą prezentuje.

 

Co można rozsądnego powiedzieć gościowi który się okopał i już szóstą stronę jęczy że go Niemcy biją? Ja rozumiem że walczysz o to zeby u nas nie było Białorusi. Zauważ że żaden moderator Ci nie odpowiada w tej chwili. Wszyscy są aktualnie zajęci fałszowaniem wyborów.

 

Sorry chłopie - pozostało sobie z Ciebie robic jaja. Co niniejszym, jako forumowy błazen, czynię.

[niktspecjalny]

Co można rozsądnego powiedzieć gościowi który się okopał i już szóstą stronę jęczy że go Niemcy biją? Ja rozumiem że walczysz o to zeby u nas nie było Białorusi. Zauważ że żaden moderator Ci nie odpowiada w tej chwili. Wszyscy są aktualnie zajęci fałszowaniem wyborów.

 

Sorry chłopie - pozostało sobie z Ciebie robic jaja. Co niniejszym, jako forumowy błazen, czynię.

 

To robisz zawsze.Wszyscy to wiedzą .Jak zostaniesz modem to dopiero pokarzesz kulturkę.Dobrze ,że to zaznaczyłeś:

Co niniejszym, jako forumowy błazen, czynię

Namiastka na przyszłość. bez urazy

[coulignon]

Jacy ludzie takie forum, co począć.

Tylko niech potem moderatorzy nie jęczą, że w necie obśmiewa się to forum jako obciachowe a nie merytoryczne.

 

No więc Twoja decyzja powinna być prosta - no nie?

[Balto]

Nie było mnie kilka godzin i jest coraz ciekawiej...

1. Usunięcie całej wczorajszej dyskusji w której, ja, naprawdę spokojnie udowodniłem, że Regulamin leży i kwiczy a cała działalność modów jest o kant potłuc jest ciekawym zabiegiem. Nie wiem ile postów napisałem, ale z dziesięć na pewno, ostatni dziś kole 8-9 rano.

2. Informacji dlaczego nie dostałem, na pocztę poczekam - dojdzie, nawet jeśli miałaby iść z tydzień

3. Takie zachowanie świadczy jak najgorzej o tych którzy tego dokonali - ten temat jest po to by dyskutować o tym, dlaczego nasze forum może być lepsze i jak tego dokonać. Coś takiego co zostało zrobione oznacza mniej więcej tylko tyle, że tak naprawdę jest to, jak mawiała moja polonistka z liceum "czysta fikcja literacka"

4. Fakt, że ktoś udowodni, że są dziury w regulaminie forum wcale nie oznacza, że jak w średnich wiekach zabija się posłańca lub w nieco nowszych czasach - zbija, znów za klasykiem, termometr by nie było widać temperatury...

5. Mało przyjemne wnioski, jeśli są dobrze uargumentowane trzeba przyjąć i zaakceptować a nie wywalać dobre pięć stron dyskusji i uważać że problem przestanie istnieć...

6. Sarkazm i ciężka złośliwość naprawdę nie jest najlepszym rozwiązaniem w sytuacji kiedy w dowolnym komputerze jest możliwość podglądu stron na których się było, a niektórzy np robili tzw. zrzuty z ekranu. Odpowiedzią także nie może być brak kultury w wymianie myśli, bo to nie ja ani nie ktoś tam schodzili na pewne takie czy inne szczególny z nazwijmy to natury, które bynajmniej świadczyły jak najgorzej nie o małych żuczkach tylko o decydentach małych żuczków...

[coulignon]

A nie jest?

 

Decyzja powinna być "kasuje swoje konto i się oddalam"

 

a jest "jęczę więc jestem"

[Pyxis]

Nie wiedzialem, ze przeciecie pepowiny z FM moze byc dla kogos tak bolesne.

[Balto]

Ja tutaj z różnymi usuniętymi postami naskrobałem coś 1700 wypowiedzi, kolega kszhu ze cztery razy więcej. Każdy z nas poświęcił niejeden wieczór i niejedną przekopaną godzinę w sieci, ileś rozmów ze znajomymi i ich znajomymi by znaleźć odpowiedź na najtrudniejsze pytanie zadane przez największego laika. Jakiś sentyment jest, mimo! tego że kilka osób zachowuje się tak jakby uważali, że istnieje tylko jedna wersja: czerń lub biel, a słowo "nie podoba mi się" znaczyło zostawiam was samych bo... tak mi się odwidziało.

Złośliwości i docinki nie są najlepszą metodą na problemy jakie były wczoraj podnoszone, poziom uwag z góry też czasem był poniżej pewnego poziomu. Cytował przez grzeczność nie będę, wojewodą nie jestem, a zwłaszcza na zagrodzie. Jak pisałem metodą nie jest też wywalanie całej dyskusji bo ktoś będzie ją miał na pewno, a z racji, że jest ona w pewnym sensie publiczna - to cóż pisać dalej.

Przy okazji naprawdę miło by było poznać dwie przyczyny:

- dlaczego wycięto wszystkie wczorajsze i kilka dzisiejszych wypowiedzi, bo o ile pamiętam, poza aluzjami, było bardzo dużo tłumaczenia i to naprawdę spokojnego

- dlaczego wycięto pewne konkretne posty - czym że one złamały regulamin?

[coulignon]

dlaczego wycięto pewne konkretne posty - czym że one złamały regulamin?

 

Było o cyckach. Ale to Pyxis zaczął!!!

[Balto]

ktoś pisał o dwójcie dzieci wskazujących paluszkami - to on zaczął, to ona mnie kopnęła... Mod jest od tego by takie "radosne" dyskusje ucinać, nawet hasłem "bez aluzji". To jedno, wtóre - dyskusja była o tyle ciekawa, że bez większego problemu wykazałem, że modów u nas nie powinno być, nie powinni oni robić niczego poza pisaniem postów jak każdy "normalny"user, a droga służbowa jest regulaminowo za długa.

Termometr stłuczony temperatury nie ma? A jeśli poprosi się syna by kupił termometr bo w tym domu jak zwykle niczego nie ma przykryje fakt stłuczenia termometru a może jeszcze sprawi, że choroba zniknie?

Takie patenty niestety tylko na Stirlitza działały...

[coulignon]

A może pozwolisz, że to ja zdecyduję o sobie?

 

 

 

A pisz co uważasz, a, że nie czytasz to co się pisze i uważasz to co piszesz to już nie mój problem.

Chyba jasno się wyraziłem odnośnie kolejności - znikają posty a potem użytkownik.

 

No to chłopie siadaj do roboty. Ponad 6000 postów do edycji przed Tobą. Samo się nie zrobi.

Tylko nie mów że Ci się nie chce - przecież widzę że Ci zależy.

[Balto]

c: problem nie polega na haśle: usuń a my będziemy, pogryzając popcorn i popijając piwo czy coś innego oglądali telenowelę w iluś odcinkach. Problem polega na tym, że Regulamin forum i zachowanie modów sprawiło, że forum stało się beczką prochu. Pierwsza osoba która usunie wszystkie swoje posty wpisując zamiast wypowiedzi hasło "tu był mój post" lub dowolne inne podpali lont, a reszta w tym i wy będziecie obserwować takie fajerwerki jakich jeszcze nie było. Forum przestanie istnieć, lub stanie się przyczyną memów i takich tam - co dla forum z założenia fachowego jest równoznaczne ze śmiercią...

[JTKirk]

 

Było o cyckach. Ale to Pyxis zaczął!!!

 

ale skoro moderator nie uciął od razu tego tematu a wręcz kontynuował go później w tej "konwencji" to jak to określić?

Skoro dyskusja została z tego powodu skasowana - a nie znajduję innego powodu - to jednocześnie jakieś konksekwencje powinien ponieść ów moderator, bo czyż moderator nie powinien być niczym żona Cezara?

a jak jest - każdy kto zdążył przeczytać - widział

[Balto]

k: i tak i nie: każdy statek, czyli tutaj forum tonie lub nabiera wody do chwili kiedy osoby decyzyjne prowadzą rozmowy na takim poziomie jak wczoraj, kiedy kasują posty bo są dla nich zasadniczo niewygodne i stosują podwójne standardy dla siebie i innych, a do tego nie mają żadnych formalnych podstaw by być tym za kogo się uważają (moderacja).

Statek przestaje tonąć, góra się oddala - kiedy "all hands on deck" i uznaje się, że czasem zwykły marynarz może mieć sensowny pomysł. Ale do tego potrzeba naprawdę dużych zmian - mam nadzieję, że moje posty o regulaminie ostały się - by każdy doskonale wiedział co może a czego nie, za co czeka kara a za co pogłaskają "po główce". Tutaj da się wrócić z bardzo dalekiej podróży jeśli nie bardzo to dość łatwo i równie łatwo odjechać w równie daleką podróż.

Jak na razie można zobaczyć kilka osób stojących na brzegu i machających czule chusteczkami na pożegnanie..

[Mmelisa]

a jak jest - każdy kto zdążył przeczytać - widział

 

czytalam wczoraj..i dzisiaj konczylam bylam na str 28..a tutaj okazalo sie ze jest 22

 

...ciekawa dyskusja...

[Gość Konto usunięte na żądanie]

Ja mogę powiedzieć tyle, że był czas, że wydawało mi się, iż jest tu jakaś wiedza, logika i warto tu zaglądać. Dziś widzę, że całe to forum to jeden Hejt, spam, Trolling, reklama i kasa - co nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek wiedzą.. Zatrważające jest to, że są ludzie którzy wchodzą tu po fachową poradę i na podstawie Hejtu, Spamu w oparciu o porady Troli podejmują życiowe decyzje. MASAKRA. Jestem rozczarowany tym forum do szpiku kości. Nie rozumiem zupełnie dlaczego Murator pozwala na to co tu się wyprawia.

[Balto]

W kwestii kasy - nie wnikam, każda strona czy forum prowadzone przez firmę ma jakieś zasady, te - działają dla zysku. Coś za coś. Godząc się na regulamin - godzę się na reklamy wszystkiego - nawet bzdur. Problem to regulamin spisany z jakiegoś wzoru dla forum o setce tematów i setce znajomych. Wyjaśniałem dlaczego. Problemem jest to, że ktoś wpadł na pomysł, albo ów pomysł został podsunięty: pełne prawa daję Tobie a ty działaj. A regulamin jest jaki był. Problemem jest zachowanie moderacji, problemem jest to, że w wielu kwestiach bliżej jej do autorytaryzmu niż traktowania delikwentów stojących naprzeciw ich jako normalnych dorosłych ludzi mających swoje zdanie i wiedzę. Problemem jest to, że nikt nawet, a zwłaszcza moderacja nie ma monopolu na prawdę i kilka innych rzeczy.

Ja też byłem zdziwiony, że nie ma, równie zdziwiony że nikt nie powiedział czemu wyleciały posty innych a zwłaszcza moje, gdzie złamałem prawo... czy może to była odpowiedzialność zbiorowa - jego bili czy on bił, a może tylko był i się gapił - ganz egal - każdy kto jest na zdjęciu dostaje karę, a największą ten, tamten i ta dwójka...

[coulignon]

yle, że z tego co widać, tutaj nikt tak nie myśli bo przecież balują i wszystko mają widzisz gdzie.

Ale jak tak dalej będzie to ktoś z boku tylko pomoże aby ten statek szybciej zatonął a rekiny zdziałają resztę, to nie jest piaskownica, to jest kasa.

 

Teraz prawdziwa megalomania przez Ciebie przemawia. Od 2008 przeżyłem odejścia różnych w większości bardzo fajnych i wartościowych osób. Śmierć tego forum była wieszczona wiele razy. I co? Psińco. Ty i 100 innych Forumowiczów którzy ew odejdą obrażeni mają wpływ na kondycję forum taką jak mój kot na pogodę w Chinach. Jesli to zrozumiesz to będzie Ci łatwiej.

[coulignon]

To chcesz odejść czy walczyć o standardy? Bo dwóch tych rzeczy na raz się nie da zrobić.